Przeczytałem z wielkim zaciekawieniem książkę "Wojna Lance'a Armstronga", gdyż uwielbiam kolarstwo a Amerykanin był moim wielkim idolem. Nie przepuściłem ani jeden wyścig dookoła Francji z udziałem Armstronga i podziwiałem z jaką lekkością wygrywał każdy następny tour. W momencie gdy dowiedziałem się, że przez cały ten czas zażywał niedozwolony substancje dopingujące cały czar prysł i człowiek ten stracił w moich oczach cały szacunek. Lance nienawidzę cię!

Przeczytałem z wielkim zaciekawieniem książkę "Wojna Lance'a Armstronga", gdyż uwielbiam kolarstwo a Amerykanin był moim wielkim idolem. Nie przepuściłem ani jeden wyścig dookoła Francji z udziałem Armstronga i podziwiałem z jaką lekkością wygrywał każdy następny tour. W momencie gdy dowiedziałem się, że przez cały ten czas zażywał niedozwolony substancje dopingujące cały...

Ciekawa, pisana w dobrym języku i lekkim, czasem żartobliwym stylu. Oczywiście powstała przed przyznaniem się Lance' a do winy, ale zupełnie inaczej odbiera się ją ze świadomością, że Armstrong jest zwykłym oszustem, bo autorowi można zarzucić stronniczość. Nie mniej po takiej lekturze można połknąć kolarskiego bakcyla.

Ciekawa, pisana w dobrym języku i lekkim, czasem żartobliwym stylu. Oczywiście powstała przed przyznaniem się Lance' a do winy, ale zupełnie inaczej odbiera się ją ze świadomością, że Armstrong jest zwykłym oszustem, bo autorowi można zarzucić stronniczość. Nie mniej po takiej lekturze można połknąć kolarskiego bakcyla.

Oprócz tego, że książka to obecnie całkowite science-fiction, to wspominam ją jako przykład jednego z najgorszych tłumaczeń na język polski :)

Oprócz tego, że książka to obecnie całkowite science-fiction, to wspominam ją jako przykład jednego z najgorszych tłumaczeń na język polski :)

Całkiem zgrabna książka, którą jakże inaczej czyta się wiedząc dziś to, co wszyscy o Armstrongu wiemy.

Całkiem zgrabna książka, którą jakże inaczej czyta się wiedząc dziś to, co wszyscy o Armstrongu wiemy.