rozwińzwiń

Niejaki Piórko

Okładka książki Niejaki Piórko Henri Michaux
Okładka książki Niejaki Piórko
Henri Michaux Wydawnictwo: Czuły Barbarzyńca literatura piękna
90 str. 1 godz. 30 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Certain Plume
Wydawnictwo:
Czuły Barbarzyńca
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1966-01-01
Liczba stron:
90
Czas czytania
1 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360318737
Tłumacz:
Jerzy Lisowski
Tagi:
proza poetycka literatura francuska
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
97 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
163
163

Na półkach: , , , , ,

Henri Michaux - "Niejaki Piórko" (1938)

Henri Michaux - ciekawa postać. Poeta, pisarz, malarz; przez niektórych łączony z surrealizmem. Ze wstępu do omawianej książki (autorem wstępu jest Jerzy Lisowski) dowiedziałam się, że odmówił przyjęcia ważnej nagrody literackiej - Grand Prix National des Lettres. Książkę "Niejaki Piórko" pisał w latach 30. ubiegłego wieku. Były to, jak słusznie zauważył wspomniany już Lisowski, lata burzliwe i naznaczone przeczuciem klęski - przeczuciem odwierciedlajacym się w ówczesnej literaturze.

Tak Wydawca ujmuje istotę książki: "Tom zawiera jego surrealistyczną prozę poetycką poświęconą perypetiom zagadkowej i niepokojącej postaci niejakiego Piórki - everymana zanurzonego w okrucieństwie świata".

Przygody tytułowego bohatera są - delikatnie mówiąc - dziwne. Choć słuszniej byłoby określić je mianem absurdalnych. Piórko musi tłumaczyć się z zamówienia w restauracji kotleta, którego nie było w karcie dań... Innym razem cierpliwie znosi to, że ktoś wyciera sobie brudne ręce w jego marynarkę. Zostaje przyłapany na gorącym uczynku (ale czy na pewno?) - a mianowicie w łóżku z... Królową. Inna jego przygoda może być dla nas przestrogą, by z bolącym palcem nie iść do lekarza.

Absurd goni absurd, logika nie istnieje. Można się czasem zaśmiać, ale pod warstwą tego - jak pisze Lisowski - surrealistycznego humour noir kryje się niepokojąca rzeczywistość, podobnie jak u Kafki.

"Niejaki Piórko" nie jest książką obszerną, ale na pewno skłania do myślenia i do odkodowania znaczeń kryjących się za pozornie śmiesznymi/bezsensownymi wydarzeniami w niej opisanymi.

Nie lubię porównywać ze sobą książek i autorów - myślę jednak, że jeśli po drodze Wam z twórczością Kafki, to i u Michaux znajdziecie coś dla siebie. Podskórny tragizm, nieudolne potyczki z niedziałającym dobrze systemem, bohater pozbawiony w zasadzie indywidualności (everyman/Jedermann) - to wszystko zaoferuje Wam krótki, acz treściwy, "Niejako Piórko".

Polecam tę książkę Waszej uwadze.

Na Insta: https://www.instagram.com/p/CUlBIMqMxmi/

Henri Michaux - "Niejaki Piórko" (1938)

Henri Michaux - ciekawa postać. Poeta, pisarz, malarz; przez niektórych łączony z surrealizmem. Ze wstępu do omawianej książki (autorem wstępu jest Jerzy Lisowski) dowiedziałam się, że odmówił przyjęcia ważnej nagrody literackiej - Grand Prix National des Lettres. Książkę "Niejaki Piórko" pisał w latach 30. ubiegłego wieku. Były to,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1758
884

Na półkach:

Przygodę z twórczością Michaux zaczęłam niefortunnie od "Barbarzyńcy w Azji". Tam pisze o osobistych doświadczeniach związanych z poszukiwaniem azjatyckiej duchowości, ale według mnie jest to tak młodzieńczo naiwne, że aż nieznośne, pełne zbędnego patosu i egzaltacje, męczącej manieryczności.
"Niejaki Piórko" to także jeden z wcześniejszych utworów Michaux, a jednocześnie, bodaj najlepsza, wizytówka jego twórczości.
Małe formy utrzymane w klimacie pure nonsensu, surrealistycznego niepokoju, pełne czarnego humoru, są jak powiew świeżego powietrza.
Ich główny bohater to pozornie zwykły człowiek Piórko - lekki, niewidoczny, ulotny, mały, magiczny, liryczny, chyba też bardzo nieszczęśliwy, ale i podstępny i zarażony złem, wylewającym się z ust każdego niemal bohatera opowiastek.
Okrutni, zawistni, oddający się czystej nienawiści do bliźniego, bezwzględni są osobnicy stanowiący drugi plan Piórki. A on sam, realizując swoje plany, czy też będąc gdzieś przypadkiem, staje się, czasem ofiarą, czasem współudziałowcem zła, drapieżności. Czasem przystaje do oprawców, czasem jest ich ofiarą.
Niektóre z tytułów zawartych w tomie są prześmieszne w swej tragiczności, jak w "Piórko boli palec" - gdzie pozornie niewinna przypadłość, kończy się piramidalną, nawarstwiającą się tragedią, ale jakże komiczną. Silnie oddziałuje na zmysły czytelnika "Gość Sray-Clubu", gdzie turpistyczna, szkaradna uczta pełna słów, które wywołują słabość u odbiorcy, kończy się tak nonsesownie, że trudno utrzymać powagę.
Śmiech z sytuacji dziwnych, nierozwiązywalnych, abstrakcyjnych jest bardzo lotnym sposobem na odczarowanie rzeczywistości, spojrzenie na nią z zupełnie innej perspektywy.
Potworność, wrogość innych ubrana w pure nonsens wcale nie tłumaczy niczyich pobudek, ale w jakimś stopniu je upraszcza. Zło nie musi być wytłumaczalne. Ono po prostu jest.
Michaux to autor trudny w odbiorze, w zasadzie, zniechęcający czytelnika. Co dla jednych będzie odpychające, innych silnie przyciągnie. I tak, nas czaruje powściągliwy język autora, fascynuje beznamiętny styl, oględność, ale też silna aluzyjność formy.
Michaux trochę trąci Kafką, trochę Sartre'm, choć, może to nadużycie. Jedno jest pewne - Michaux krzyczy przeciw porządkowi świata, jest wyrazem niezgody i oburzenia na rządzące nim prawa.
Jego twórczość to najgłośniejszy jej głos. Głos bardzo niewygodny, momentami męczący, czasem zbyt forsowny, by docenić go w pełni.
Warto jednak podjąć próbę, a zmagania z twórczością Michaux zacząć od Piórki.

buchbuchbicher.blogspot.com

Przygodę z twórczością Michaux zaczęłam niefortunnie od "Barbarzyńcy w Azji". Tam pisze o osobistych doświadczeniach związanych z poszukiwaniem azjatyckiej duchowości, ale według mnie jest to tak młodzieńczo naiwne, że aż nieznośne, pełne zbędnego patosu i egzaltacje, męczącej manieryczności.
"Niejaki Piórko" to także jeden z wcześniejszych utworów Michaux, a jednocześnie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
404
282

Na półkach: , , , ,

HENRI MICHAUX – POETA ŁASKOCZĄCY

Z przyjemnością powróciłem do perypetii Pana Piórki, dlatego że to króciutka i przyjemna lektura, a przede wszystkim – arcydzieło literatury francuskiej, jeden z najważniejszych tekstów w historii kultury europejskiej. „Niejaki Piórko” Henriego Michaux (1899-1984) to zbiór makabresek, króciutkich historyjek z pogranicza jawy i koszmaru. Tytułowy bohater to typowy everyman, człowiek niepozorny, skromny, nijaki, wiecznie przepraszający, że żyje. Staje się on dla autora idealnym „kozłem ofiarnym” – żyjąc w brutalnym i nieprzyjaznym świecie, doświadcza najróżniejszych przykrości. A to podczas snu kradną mu dom, (a ponieważ jego łóżko stało akurat na torach kolejowych – ginie jego żona),a to zostaje aresztowany w restauracji za to, że na jego talerzu leżał kotlet, którego nie było w karcie, a to lekarz musi amputować mu palec, w wyniku czego nie może napisać listu do matki, a to znowu trzech mężczyzn wyzywa go na pojedynek.

Piórko żyje w miniaturowym kafkowskim świecie, jednak tylko na pozór, gdyż nie jest do końca bezbronny, ani niewinny – ma na swoim sumieniu zabójstwo wszystkich mężczyzn na pewnym balu (tych, którzy niesłusznie chcieli się pojedynkować),współudział w zabójstwie pięciu Bułgarów w przedziale nocnego pociągu, niejasny jest także jego udział w zorganizowanej grupie przestępczej kradnącej ludziom głowy.

Zaiste, autor znęca się nad swoim bohaterem ponadprzeciętnie. Doskonałe podsumowanie „Niejakiego Piórki” możemy odnaleźć w innym utworze Henriego Michaux – wierszu pt.: „Moje zajęcia”, cytuję w tłumaczeniu Julii Hartwig:

"Rzadko mogę patrzeć na kogoś i nie uderzyć. Inni wolą monolog wewnętrzny. Ja nie. Wolę bić.

Są ludzie, którzy siadają naprzeciw mnie w restauracji i nie mówiąc nic siedzą tak jakiś czas, postanowili bowiem coś zjeść.

Oto jeden z nich.
Więc chwytam go, bęc.
I jeszcze raz, bęc.
Wieszam go na wieszaku.
Zdejmuję.
Znów wieszam.
Znów zdejmuję.
Kładę na stół, ugniatam i duszę.
Brudzę go i zalewam wodą.
Odżywa.

Płuczę go, rozkładam (zaczynam się denerwować, trzeba z tym skończyć),ugniatam, wyciskam, wyżymam, wkładam do mojej szklanki, wyrzucam ostentacyjnie zawartość na ziemię i mówię do kelnera: «Proszę jednak o czyściejszą szklankę.»

Ale czuję się źle, płacę szybko rachunek i wychodzę.”

Uwaga na marginesie: w 1969 roku, Krystyna Zachwatowicz wygłaszała w Piwnicy pod Baranami monolog pt.: „Ciach, trach”. Miał on być fragmentem wspomnień niejakiej Jadwigi Mrozowskiej. Jednak już na pierwszy rzut oka widać, że jest on niczym więcej, jak tylko przerobionym na formę żeńską pierwszym opowiadaniem ze zbioru o Piórce, pt. „Spokojny człowiek”. Sprawdziłem: chodzi tu najprawdopodobniej o Jadwigę Mrozowską-Toeplitz (1880-1966),aktorkę, muzę Tadeusza Boya-Żeleńskiego i jej wspomnienia pt.: „Słoneczne życie”, opublikowane w 1963 roku. Mało prawdopodobne wydaje się więc, że to Michaux odpisywał od Mrozowskiej, a nie odwrotnie.

Henri Michaux był bez wątpienia twórcą niezwykle oryginalnym, o niespotykanej wręcz stylistyce. Jego twórczość w prostej linii wywodzi się z surrealizmu, co doskonale widać właśnie w przypadku „Niejakiego Piórki” – zapis marzenia sennego (koszmaru) był jedną z podstawowych zasad estetyki surrealistycznej, postulowanej przez André Bretona (1896-1966) w słynnym manifeście z 1924 roku. Istnieje pewna bardzo łatwa do zaakceptowania tendencja, polegająca na tym, że gdy czytelnik napotyka na swojej drodze dzieło szokujące, budzące sprzeciw i niezrozumienie (na poziomie tematyki, stylistyki, słownictwa, formy),najprostszym wyjaśnieniem jakie znajduje jest to, że powstało ono w wyniku nadużywania przez autora środków psychoaktywnych. W wielu przypadkach jest to koncepcja niesłuszna i krzywdząca dla autora, ale nie w przypadku Henriego Michaux, który do eksperymentów z narkotykami i tworzenia pod ich wpływem przyznawał się expressis verbis. Michaux przez całe swoje życie pozostawał także pod silnym wpływem twórczości Comte de Lautréamonta (1846-1870),francuskiego poety, duchowego ojca surrealizmu, który definiował piękno jako „przypadkowe spotkanie parasola i maszyny do szycia na stole sekcyjnym”. Ta fascynacja jest w „Niejakim Piórce” doskonale widoczna.

Niezwykła oryginalność tego dzieła, swoisty melanż tonacji tragicznej z komiczną sprawiają, że „Niejaki Piórko” to nadal fascynująca lektura. Niezwykle krótka, skondensowana (13 opowiadań, małoformatowe wydanie razem ze wstępem Jerzego Lisowskiego liczy niewiele ponad 80 stron). Pan Piórko i jego perypetie prowokują, zasiewają w głowie czytelnika specyficzny ferment. A Henri Michaux tym swoim Piórką – łaskocze tak, jak to potrafią tylko surrealiści.

HENRI MICHAUX – POETA ŁASKOCZĄCY

Z przyjemnością powróciłem do perypetii Pana Piórki, dlatego że to króciutka i przyjemna lektura, a przede wszystkim – arcydzieło literatury francuskiej, jeden z najważniejszych tekstów w historii kultury europejskiej. „Niejaki Piórko” Henriego Michaux (1899-1984) to zbiór makabresek, króciutkich historyjek z pogranicza jawy i koszmaru....

więcej Pokaż mimo to

avatar
681
559

Na półkach:

Urocza książka, szkoda tylko, że taka krótka. Kocham surrealizm i czarny humor.

Urocza książka, szkoda tylko, że taka krótka. Kocham surrealizm i czarny humor.

Pokaż mimo to

avatar
184
15

Na półkach:

Faktycznie, jest dużo surrealizmu i czarnego humoru, ale i czuję lekki niedosyt tą książeczką (króciuteńką, do połknięcia w niecałą godzinkę). Te opowiadanka są po prostu za krótkie i zbyt lakoniczne, pomysły nie są w wyczerpane w pełni, ale może właśnie o to chodzi? Z pewnością do niej jeszcze raz sięgnę.

Faktycznie, jest dużo surrealizmu i czarnego humoru, ale i czuję lekki niedosyt tą książeczką (króciuteńką, do połknięcia w niecałą godzinkę). Te opowiadanka są po prostu za krótkie i zbyt lakoniczne, pomysły nie są w wyczerpane w pełni, ale może właśnie o to chodzi? Z pewnością do niej jeszcze raz sięgnę.

Pokaż mimo to

avatar
46
7

Na półkach:

"Niejaki Piórko" to klasyka czarnego humoru. Ta skromna objętościowo książeczka, wchodząca z łatwością do najmniejszej kieszeni, zawiera w sobie ogromny ładunek szaleństwa, próbkę autentycznego, łatwo rozpoznawalnego geniuszu autora.

Nawet jeśli przyjąć, że sam pomysł Michaux był prosty, to należy dodać, iż tym rodzajem prostoty, która wydaje się prosta i oczywista po powstaniu i własnym sukcesie, lecz na którą nikt wcześniej nie wpada. Tytułowy bohater, Piórko, to nieśmiały pan w meloniku, przepraszający i samotny, nieświadomy i bezsilny, anonimowy i nijaki, bez biografii, nie uczestniczący w historii, krótko mówiąc: to postać skonstruowana tak, aby stać się modelową ofiarą przerażającego absurdu lub przypadku. Książka Michaux jest antologią surrealistycznych nieszczęść, które przytrafiają się tej biednej, choć nie zawsze niewinnej, postaci.

Co na przykład się przytrafia? Podczas snu, przez roztargnienie i nieuwagę, Piórko doprowadza do rozjechania własnej żony: łóżko mieli akurat ustawione na torze pociągowym; z tego powodu w świecie jawy staje przed sądem, a wyrok jest skazujący. Innym razem zamawia kotleta, którego nie ma w menu; doprowadza to do konfliktu z pracownikami restauracji; kończy się pałowaniem Piórka przez funkcjonariuszy policji. Raz jeden ktoś próbował pociągnąć go za włosy; niestety, urwała się cała głowa; narrator sugeruje, że była źle umocowana. Kiedy indziej bolał go troszkę palec; za namową żony, udał się do lekarza - konieczna amputacja; dodatkowo to palec wskazujący, co jest bardzo kłopotliwe, bo uniemożliwia napisanie listu do mamy.

"Niejakiego Piórko" moglibyśmy umiejscowić na mapie literatury gdzieś pomiędzy Franzem Kafką i Rolandem Toporem.

Całość recenzji: http://niedramatyzujmy.blogspot.com/2015/03/henri-michaux-niejaki-piorko.html

"Niejaki Piórko" to klasyka czarnego humoru. Ta skromna objętościowo książeczka, wchodząca z łatwością do najmniejszej kieszeni, zawiera w sobie ogromny ładunek szaleństwa, próbkę autentycznego, łatwo rozpoznawalnego geniuszu autora.

Nawet jeśli przyjąć, że sam pomysł Michaux był prosty, to należy dodać, iż tym rodzajem prostoty, która wydaje się prosta i oczywista po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1381
298

Na półkach:

Miniatury Michaux niestety ani mnie nie rozbawiły (a chyba chciałyby?),ani też nie skłoniły do żadnej głębszej refleksji. Porównania do Kafki, czy sugerowanie, iż Piórko jest zagubionym everymanem są dla mnie mocno przesadzone. Ot, kilka surrealistycznych historyjek bez większego polotu i to w mojej opinii wszystko.

Miniatury Michaux niestety ani mnie nie rozbawiły (a chyba chciałyby?),ani też nie skłoniły do żadnej głębszej refleksji. Porównania do Kafki, czy sugerowanie, iż Piórko jest zagubionym everymanem są dla mnie mocno przesadzone. Ot, kilka surrealistycznych historyjek bez większego polotu i to w mojej opinii wszystko.

Pokaż mimo to

avatar
343
242

Na półkach: ,

Miniaturowy zbiór literackich miniaturek, których bohaterem jest niejaki Piórko. Piórko usiłuje być normalnym obywatelem, ale nijak mu to nie wychodzi. Co chwilę przydarzają mu się absurdalne przygody, które Piórko przyjmuje bez zdziwienia, z rezygnacją.
Pastiszowy ton przygód Piórki przywodzi mi na myśl opowiadania Jerzego Afanasjewa. Historie, które snuje Michaux, są jednak samą esencją, koncentratem prozy. W oryginalny sposób usiłuje autor oddać zagubienie zwykłego człowieka w przepisach, regulacjach, procedurach, rytuałach, zwyczajach oraz innych więzach, które ludzie dobrowolnie sobie narzucili i nazwali społeczeństwem. Głosi pochwałę indywidualizmu, grożąc utratą tożsamości jako następstwem uczestnictwa w aktywnościach zinstytucjonalizowanych. Ukazuje to człowieka oddanego władzy przypadku, ślepego losu, to znów szaleńczo pędzącego do przodu i niezdolnego cieszyć się życiem. Piętnuje zawiść, nienawiść oraz zakłamanie. Porusza też najwyraźniej istotny dla niego temat ludzkiej wrażliwości, upatrując szczęściarzy w tej wąskiej grupie, która nie ma jej ani za dużo, ani za mało.
Własnie tyle i jeszcze więcej mieści się w tej niepozornej książeczce.

Miniaturowy zbiór literackich miniaturek, których bohaterem jest niejaki Piórko. Piórko usiłuje być normalnym obywatelem, ale nijak mu to nie wychodzi. Co chwilę przydarzają mu się absurdalne przygody, które Piórko przyjmuje bez zdziwienia, z rezygnacją.
Pastiszowy ton przygód Piórki przywodzi mi na myśl opowiadania Jerzego Afanasjewa. Historie, które snuje Michaux, są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
209
48

Na półkach: ,

"Okrutne przygody, jakiekolwiek były wasze początki i powikłania, przygody bolesne, prowadzone ręką nieprzejednanego wroga."

"Okrutne przygody, jakiekolwiek były wasze początki i powikłania, przygody bolesne, prowadzone ręką nieprzejednanego wroga."

Pokaż mimo to

avatar
19
5

Na półkach: ,

Surrealistyczne opowiadania, które przywodzą na myśl złe sny, gdzie panują nie wiadomo czemu jakieś inne zasady w działaniu rzeczywistości.

Surrealistyczne opowiadania, które przywodzą na myśl złe sny, gdzie panują nie wiadomo czemu jakieś inne zasady w działaniu rzeczywistości.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    146
  • Chcę przeczytać
    126
  • Posiadam
    38
  • Ulubione
    7
  • Literatura francuska
    7
  • 2019
    5
  • Ukochane
    3
  • Literatura francuska
    2
  • Francja
    2
  • Do kupienia
    2

Cytaty

Więcej
Henri Michaux Niejaki Piórko Zobacz więcej
Henri Michaux Niejaki Piórko Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także