Wciągnęła mnie bez reszty i przeczytałam w jeden wieczór. Zupełnie inna niż wcześniejsze pozycje autorki - jest dojrzalsza i wyważona. Humor jest w tej książce raczej przerywnikiem ważniejszego tematu, jakim jest przemoc psychiczna i próba poukładania sobie życia po związku z osobą stosującą przemoc fizyczną.

Wciągnęła mnie bez reszty i przeczytałam w jeden wieczór. Zupełnie inna niż wcześniejsze pozycje autorki - jest dojrzalsza i wyważona. Humor jest w tej książce raczej przerywnikiem ważniejszego tematu, jakim jest przemoc psychiczna i próba poukładania sobie życia po związku z osobą stosującą przemoc fizyczną.

Lekka książka z poczuciem humoru aby się odchamic. Powiedziałabym, że głównie dał kobiet na takie samotne wieczory kiedy dzieci śpią a mąż wyszedł. Opisywane są w zabawny sposób perypetie nauczycielki nauczania wczesnoszkolnego oraz jej rodziny.

Lekka książka z poczuciem humoru aby się odchamic. Powiedziałabym, że głównie dał kobiet na takie samotne wieczory kiedy dzieci śpią a mąż wyszedł. Opisywane są w zabawny sposób perypetie nauczycielki nauczania wczesnoszkolnego oraz jej rodziny.

Odebrałam tą książkę inaczej niż wcześniejsi recenzenci; ja nie miałam wrażenia, że była taka "do śmiechu". Są fragmenty zabarwione humorystycznie, ale żebym się miała przy nich śmiać - co to, to nie. Moją uwagę zwracały przede wszystkim różne, delikatnie mówiąc, niefajne postacie, których w książce jest sporo. Dlatego podczas lektury towarzyszyła mi raczej irytacja.

Ta część podobała mi się bardziej niż poprzednia, może po prostu dlatego, że jest krótsza, haha. (Widzę, że Pani Pietrzyk pisze same takie obszerne powieści.) Miałam wrażenie, że tutaj akcja była bardziej sprężona i więcej się działo. Ale też posiada wady pierwszej części - jest nadmiernie emocjonalna (coś mi mówi, że jak sama autorka...),przegadana i w tym sensie trochę obciążająca.

Nie pasuje mi okładka; od jakiegoś czasu króluje taka "romantyczna" stylistyka w literaturze kobiecej, niezależnie od jej treści i klimatu...

Pewnie za jakiś czas spróbuję innych książek Pietrzyk, ale na razie muszę odpocząć, bo przeczytałam dwie pod rząd...

Odebrałam tą książkę inaczej niż wcześniejsi recenzenci; ja nie miałam wrażenia, że była taka "do śmiechu". Są fragmenty zabarwione humorystycznie, ale żebym się miała przy nich śmiać - co to, to nie. Moją uwagę zwracały przede wszystkim różne, delikatnie mówiąc, niefajne postacie, których w książce jest sporo. Dlatego podczas lektury towarzyszyła mi raczej irytacja.

Ta...

Rewelacyjna książka! Dawno się tak szczerze nie uśmiałam przy lekturze.
Nie czytałam pierwszego tomu, bo nie wiedziałam że jest, ale to w niczym nie przeszkadzało.
Świetni bohaterowie - cała rodzinka! Prawdziwi, nie przesłodzeni, a osiemnastoletnia Emilka po prostu wymiata. Jej język - "polgielski" rzeczywiście wymaga tłumaczenia, szczególnie dziadkom.
Z racji wykonywanego zawodu bardzo polubiłam i utożsamiłam się z Wiktorią.
Książka bardzo pozytywna, lekka, łatwa i przyjemna z olbrzymią dawką dobrego humoru. Szczerze polecam!!!

Rewelacyjna książka! Dawno się tak szczerze nie uśmiałam przy lekturze.
Nie czytałam pierwszego tomu, bo nie wiedziałam że jest, ale to w niczym nie przeszkadzało.
Świetni bohaterowie - cała rodzinka! Prawdziwi, nie przesłodzeni, a osiemnastoletnia Emilka po prostu wymiata. Jej język - "polgielski" rzeczywiście wymaga tłumaczenia, szczególnie dziadkom.
Z racji...

Dla mnie bomba

Dla mnie bomba

Super było, ale się skończyło :)
Szkoda, że tak szybko!!!

Super było, ale się skończyło :)
Szkoda, że tak szybko!!!

Świetna, zabawna książka o życiu. Czas przeznaczony na czytanie napewno nie będzie stracony! Polecam!

Świetna, zabawna książka o życiu. Czas przeznaczony na czytanie napewno nie będzie stracony! Polecam!

Bardzo lekka, przyjemna opowieść pokazująca jednakże takie aspekty życia jak z pozoru sielankowe małżeństwo z mężczyzną posiadającym chorobliwą chęć nadzorowania wszystkiego i wszystkich. Zwariowana rodzinka, próbująca cieszyć się życiem i miłością i próbująca pogodzić to wszystko w kontaktach z bliskimi.

Bardzo lekka, przyjemna opowieść pokazująca jednakże takie aspekty życia jak z pozoru sielankowe małżeństwo z mężczyzną posiadającym chorobliwą chęć nadzorowania wszystkiego i wszystkich. Zwariowana rodzinka, próbująca cieszyć się życiem i miłością i próbująca pogodzić to wszystko w kontaktach z bliskimi.

Książka jest świetna. Nie ma żadnych przesłodzonych postaci, są za to sympatyczni, choć nieidealni bohaterowie i trochę humoru (choć niby głupio tak śmiać się do e-booka).
Nie wiedziałam, że to druga część (pierwszej nie czytałam - jeszcze),ale mocno mnie ta historia wciągnęła.
Jeśli ma być jeszcze kolejna część, to rozumiem, dlaczego autorka nie zabiła jeszcze tego "mega" czarnego charakteru, zimnego jak "fisza". Gdybym to ja była pisarką, to kapitan albo wypadłby za burtę przy silnym wietrze, albo dostałby jakiegoś zawału, czy innego świństwa, ewentualnie mógłby się poślizgnąć na skórce od banana.
Super pozycja - polecam

Książka jest świetna. Nie ma żadnych przesłodzonych postaci, są za to sympatyczni, choć nieidealni bohaterowie i trochę humoru (choć niby głupio tak śmiać się do e-booka).
Nie wiedziałam, że to druga część (pierwszej nie czytałam - jeszcze),ale mocno mnie ta historia wciągnęła.
Jeśli ma być jeszcze kolejna część, to rozumiem, dlaczego autorka nie zabiła jeszcze tego...

Ciężko było mi się rozstać z Wiktorią i zajrzałam ponownie w jej życie :P O ile siostrzenica jest w miarę do ogarnięcia , zazwyczaj w momentach gdy odpuszcza hejtera , to z resztą rodzinki oszalałabym w dwa kwadranse. Za bogów ciemniejszej strony nie wyrobiłabym z takim szwagrem jak Sławek i chętnie sklepałabym go w bramie :P Albo nawet w trzech kolejnych :P Brakowałoby mi cierpliwości do mamy i siostry , tu tylko ostre złojenie się przy każdych rodzinnych okolicznościach gwarantowałoby zachowanie zdrowych zmysłów :P Słodki jeżu z malinami , po takiej lekturze wzdycha z samozachwytu nad swoim szczęściem od Losu :D

Ciężko było mi się rozstać z Wiktorią i zajrzałam ponownie w jej życie :P O ile siostrzenica jest w miarę do ogarnięcia , zazwyczaj w momentach gdy odpuszcza hejtera , to z resztą rodzinki oszalałabym w dwa kwadranse. Za bogów ciemniejszej strony nie wyrobiłabym z takim szwagrem jak Sławek i chętnie sklepałabym go w bramie :P Albo nawet w trzech kolejnych :P Brakowałoby mi...