rozwińzwiń

Sto legend i opowieści bieszczadzkich

Okładka książki Sto legend i opowieści bieszczadzkich Andrzej Potocki
Okładka książki Sto legend i opowieści bieszczadzkich
Andrzej Potocki Wydawnictwo: baśnie, legendy, podania
142 str. 2 godz. 22 min.
Kategoria:
baśnie, legendy, podania
Wydawnictwo:
Data wydania:
1996-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1996-01-01
Liczba stron:
142
Czas czytania
2 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
8390073323
Tagi:
legendy Bieszczady
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
121
7

Na półkach:

Ciekawy zbiór opowiadań

Ciekawy zbiór opowiadań

Pokaż mimo to

avatar
122
11

Na półkach:

Zbiór dość bogaty pod względem liczby zgromadzonych legend, które jednak zostały napisane w mało barwny, nieco kronikarski, bezemocjonalny sposób. Mnie nie wciągnęły.

Zbiór dość bogaty pod względem liczby zgromadzonych legend, które jednak zostały napisane w mało barwny, nieco kronikarski, bezemocjonalny sposób. Mnie nie wciągnęły.

Pokaż mimo to

avatar
178
131

Na półkach: ,

Zawartych w książce historii jest dużo, bo aż 128. Są bardzo różnorodne, a i docenić trzeba wysiłek, żeby je wszystkie zebrać ze źródeł wszelakich. Dla wprowadzenia jako takiego porządku legendy podzielone są na działy, powiedzmy, tematyczne. Podobały mi się historię o powstaniu Bieszczad oraz te z dwóch rozdziałów na końcu.
Dla mojego gustu niestety większość pozostałych była za krótka, a rozdział o zbójnikach mnie zwyczajnie zmęczył, bo wszystkie opowieści były podobne do takiego stopnia, jakbym czytała jedną w kółko.
Przy następnych wydaniach przydałoby się ułatwienie w postaci mapki z wyróżnionymi miejscami, które pojawiają się w legendach, albo chociaż jakiś indeks miejscowości, żeby można czytać o konkretnych miejscach ciągiem (albo akurat jak się tam jest).

Zawartych w książce historii jest dużo, bo aż 128. Są bardzo różnorodne, a i docenić trzeba wysiłek, żeby je wszystkie zebrać ze źródeł wszelakich. Dla wprowadzenia jako takiego porządku legendy podzielone są na działy, powiedzmy, tematyczne. Podobały mi się historię o powstaniu Bieszczad oraz te z dwóch rozdziałów na końcu.
Dla mojego gustu niestety większość pozostałych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
842
216

Na półkach:

Tatry mają Śpiącego Rycerza.
Karkonosze Liczyrzepę.
Góry Świętokrzyskie Babę Jagę.
A Bieszczady?
Dlaczego nie znamy żadnych bieszczadzkich legend? - myślałam, spacerując po górskich szlakach.
Wysiedlenie Bojków i Łemków przerwało ciągłość pokoleniową i nie miał kto przekazywać dalej różnych baśni, podań, legend, które przecież istnieją wszędzie, gdzie żyją ludzie.

Dlatego tak bardzo ucieszyła mnie ta książka. Autor poświęcił sporo czasu, by znaleźć to co zaginione, odszukać zapomniane.

Uwielbiam legendy. Od dziecka zaczytywalam się w różnych baśniach, podaniach i klechdach domowych. Lubię ten klimat pełen nieprawdopodobieństwa i ludowego poczucia sprawiedliwości.

Książka Andrzeja Potockiego zawiera 177 krótkich opowieści. Autor zbierał je wiele lat. Kolejne wydania były coraz obszerniejsze. Znajdziemy tu różne historie. Te prawdziwe i te całkiem zmyślone. Legendy to przecież mieszanina fikcji i faktów.
Przeczytamy o pochodzeniu nazwy Bieszczady (bies i czad to diabły),o rzece San, o Kamieniu Leskim (kilka wersji),o powstaniu Jeziorek Duszatyńskich, o zbójcach, szlacheckich ekscesach i bieszczadzkich kapliczkach.

Najbardziej podobały mi się legendy związane z ruinami zamku na górze Sobień. Król Jagiełło po swoim trzecim ślubie w Sanoku właśnie w tym zamku miał ucztę weselną.
Koniecznie odwiedźcie to miejsce. Watro.

W legendach pada wiele nazw miejscowości, przełęczy, szczytów. A także wiele znanych nazwisk np. Mickiewicz, Fredro. Nie da się czytać tej książki od deski do deski. Trzeba sobie legendy dawkować po troszkę. Inaczej lektura staje się nużąca. Najlepiej czytać po 2-4 historie np. do poduszki czy porannej kawy.

Ta książka jest dla tych, którzy lubią legendy. Przede wszystkim jednak zachwyci tych, dla których nazwy Hnatowe Berdo, Wołosate, Średnia Wieś, Baligród, Łopiennik, Hoczew, Rajskie, Dwernik Kamień, Rabia Skała itd. nie są tylko jakimiś prostymi nazwami na mapie, tylko konkretnymi miejscami, które się zna, w których się było i które się kocha.

Tatry mają Śpiącego Rycerza.
Karkonosze Liczyrzepę.
Góry Świętokrzyskie Babę Jagę.
A Bieszczady?
Dlaczego nie znamy żadnych bieszczadzkich legend? - myślałam, spacerując po górskich szlakach.
Wysiedlenie Bojków i Łemków przerwało ciągłość pokoleniową i nie miał kto przekazywać dalej różnych baśni, podań, legend, które przecież istnieją wszędzie, gdzie żyją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
494
492

Na półkach:

Książkę kupiłem po wizycie w Bieszczadach, bo trochę mnie wzięła magia tych gór. Niestety nie było to coś w rodzaju np. legend spisywanych przez Morcinka czy Ondrusza, które czytałem w odniesieniu do Beskidów (Beskidu Śląskiego).

Raz, że autorowi brakuje pisarskich umiejętności w budowaniu fabuły, a dwa, że sporą część zbioru oprócz legend to streszczenia zapisów rejestrów sądowych dotyczących rozbójników ;)

Ale można ze zbioru wyłuskać parę wartościowych historii, np. o walce Sanu z biesem, o pochodzeniu biesów i czadów (choć raczej nie z eksperymentu genetycznego ;) ),o zamku na Hnatowym Berdzie, o dziesiątkach wariantów skały nad Leskiem, o zbójnikach, którzy chowali się w trumnie i przerazili ścigającą władzę, o babach co z biesami miłosne wyprawiały sztuczki, o aniołach Jędrka Połoniny, o łopieńskim obrazie, którego woły nie chciały zabrać ze wsi i odmawiały ciągnąć wozu, o pochodzeniu nazwy Hoczwi od sokoła...

Wiele historii często się powtarza, jak np. kilka różnych legend o kamieniu w Lesku, mnogość przypadków historii o ludziach, którzy pracą w Wielkanoc ściągnęli na siebie gniew Boży - zamienieni zostali w kamień, wciągnięci w bagno. Sporo ciekawych rzeczy, ale giną w chaosie tej książki niestety.

Na plus również niektóre opowieści, wprowadzające w bieszczadzkie rytuały (np. palenie na stosie samobójców, rzucanie gałązek na ich groby),w biesologię - który bies na której górze się urządził i czym zasłynął.

Niestety na samym zakończeniu autor postawnowił zmieścić jakiś prywatny maniefst antyplagiatowy, który u mnie wzbudził lekki niesmak.

Książkę kupiłem po wizycie w Bieszczadach, bo trochę mnie wzięła magia tych gór. Niestety nie było to coś w rodzaju np. legend spisywanych przez Morcinka czy Ondrusza, które czytałem w odniesieniu do Beskidów (Beskidu Śląskiego).

Raz, że autorowi brakuje pisarskich umiejętności w budowaniu fabuły, a dwa, że sporą część zbioru oprócz legend to streszczenia zapisów rejestrów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
254
90

Na półkach:

Milo poczytac w Bieszczadach i zabrac jako pamiatke troche tej magii do siebie

Milo poczytac w Bieszczadach i zabrac jako pamiatke troche tej magii do siebie

Pokaż mimo to

avatar
298
62

Na półkach: ,

Legenda ma to do siebie, że wywodzi się od samej społeczności, w której funkcjonuje. To, co mamy w tej książce to historyjki wyssane z palca przez Andrzeja Potockiego, a więc żadne legendy to to nie są. Poza tym autor notorycznie naciąga pewne rzeczy, co jest tylko dowodem na to, że ma bardzo małe pojęcie o tym, jak myśleli, w co wierzyli dawni mieszkańcy Bieszczadów. Krócej mówiąc, bajki na rysorach.

Legenda ma to do siebie, że wywodzi się od samej społeczności, w której funkcjonuje. To, co mamy w tej książce to historyjki wyssane z palca przez Andrzeja Potockiego, a więc żadne legendy to to nie są. Poza tym autor notorycznie naciąga pewne rzeczy, co jest tylko dowodem na to, że ma bardzo małe pojęcie o tym, jak myśleli, w co wierzyli dawni mieszkańcy Bieszczadów....

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
6

Na półkach: ,

Książkę zakupiłem w Bieszczadach na obozie harcerskim (w 2009 r.),zaciekawiony okładką i tytułem. Okazała się być dobrą inwestycją. W wolnych chwilach "pochłaniałem" ją łapczywie. Autor szczegółowo przytacza legendę. Mogłem się w czuć bohaterów tych krótkich przypowieści, jakbym tam był. Brakowało jeszcze tylko ogniska, a za bajarza robiłby autor książki.
Wytłumaczone nawet skąd nazwa Bieszczady. Dzięki niej pokochałem Bieszczady jeszcze bardziej. Pozycja obowiązkowa jako urozmaicenie dla ludzi lubiących Bieszczady.

Książkę zakupiłem w Bieszczadach na obozie harcerskim (w 2009 r.),zaciekawiony okładką i tytułem. Okazała się być dobrą inwestycją. W wolnych chwilach "pochłaniałem" ją łapczywie. Autor szczegółowo przytacza legendę. Mogłem się w czuć bohaterów tych krótkich przypowieści, jakbym tam był. Brakowało jeszcze tylko ogniska, a za bajarza robiłby autor książki.
Wytłumaczone...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1337
1311

Na półkach: , ,

W przedmowie do wydania, które posiadam, autor chwali się gwałtownym przyrostem liczby zawartych w "Księdze..." podań. Moim zdaniem, nie bardzo ma czym, ponieważ jest to w wielu przypadkach ta sama de facto legenda, tylko z drobnymi zmianami. A czytanie o pięciu z kolei kobietach, które z niewiele różniących się od siebie przyczyn zamieniły się w ten sam kamień, jest naprawdę nużące.
Ogólnie "Księga..." to zbiór króciutkich podań, z których wynika niezbicie, że większość kobiet jest niegodziwa, a wszystko co złe, to pogaństwo i pokropkiem się leczy.
Można mieć na półce i raz na pół roku przeczytać jedną historyjkę. W większym natężeniu - męczące.

W przedmowie do wydania, które posiadam, autor chwali się gwałtownym przyrostem liczby zawartych w "Księdze..." podań. Moim zdaniem, nie bardzo ma czym, ponieważ jest to w wielu przypadkach ta sama de facto legenda, tylko z drobnymi zmianami. A czytanie o pięciu z kolei kobietach, które z niewiele różniących się od siebie przyczyn zamieniły się w ten sam kamień, jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
106
79

Na półkach: ,

Bieszczadzkie legendy - kwintesencja wakacji na bieszczadzkich szlakach. Książka zakupiona na parkingu w Ustrzykach Górnych; oddaje klimat najpiękniejszych polskich gór i prezentuje historie opowiadane z pokolenia na pokolenie, które w niektórych domach przetrwały do dziś. Krótkie, czasem straszne, czasem zabawne opowieści ilustrują w symboliczny sposób życie i myślenie ówczesnych mieszkańców regionu. Legendy i opowieści mogą w znaczny sposób przybliżyć czasy, po których pozostał kulturalny dobytek, o którym nie można nam zapomnieć. Wyrazy uznania dla autora, który wykonał ogrom świetnej pracy. Szkoda tylko, że książkę skończyłam czytać dwa lata po cudownym pobycie w Bieszczadach, bo prawdziwy urok ma ona właśnie w górach.

Bieszczadzkie legendy - kwintesencja wakacji na bieszczadzkich szlakach. Książka zakupiona na parkingu w Ustrzykach Górnych; oddaje klimat najpiękniejszych polskich gór i prezentuje historie opowiadane z pokolenia na pokolenie, które w niektórych domach przetrwały do dziś. Krótkie, czasem straszne, czasem zabawne opowieści ilustrują w symboliczny sposób życie i myślenie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    139
  • Przeczytane
    124
  • Posiadam
    66
  • Teraz czytam
    6
  • Bieszczady
    5
  • Góry
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2020
    2
  • Ulubione
    2
  • Baśniowa
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sto legend i opowieści bieszczadzkich


Podobne książki

Okładka książki Egil i wyspa siedmiu królestw Juan Carlos Moreno, Javier Yanes
Ocena 7,3
Egil i wyspa s... Juan Carlos Moreno,...
Okładka książki Rolf Krake i pogromca berserkerów Juan Carlos Moreno, Guillermo Zapata
Ocena 6,8
Rolf Krake i p... Juan Carlos Moreno,...
Okładka książki Wölsungowie Ostatni z Rodu Wölsungów Álvaro Marcos, Juan Carlos Moreno
Ocena 6,3
Wölsungowie Os... Álvaro Marcos, Juan...
Okładka książki Rolf Krake i trudy utworzenia królestwa Manuel Guedán, Juan Carlos Moreno
Ocena 6,3
Rolf Krake i t... Manuel Guedán, Juan...

Przeczytaj także