Ta historia była takim bolesnym dopełnieniem całości. Rozwiewa wszelkie wątpliwości, stopniowo Gwen odkrywa wszystkie sekrety i potwierdza to czego w części lub większości mogliśmy się domyślać. Nie wiem jednak czy tak do końca ktoś by przewidział to wszystko… Przez te wszystkie kłamstwa i tajemnice ta opowieść wydaje się smutna i pełna goryczy. Jest zupełnie inna od poprzedniej części, która również do łatwych i lekkich nie należała. W życiu Gwen ale i Nathana wydarzyło się tak wiele rzeczy, złych, okrutnych, smutnych ale i radosnych… Ciężko nawet jednoznacznie ocenić postępowanie bohaterów bo nic tu nie jest białe ani czarne…

Cała ta trylogia jest tak bardzo trudna i skłania naprawdę do masy przemyśleń, zmierzenia się z traumami i demonami przeszłości, przynosi cały ogrom bólu i z czystym sumieniem powiem, źe nie wiem jak zachowałabym się na miejscu głównej bohaterki. To jakie decyzje musiała podjąć jest niewyobrażalne. Nie każdy jest zawsze tym kim nam się wydaje, a wszyscy mają sekrety - ta trylogia boleśnie tego dowodzi.

Ma jednak też piękne aspekty - ktoś tak boleśnie doświadczony przez „życie” jak Nathan wreszcie poznaje co to znaczy kochać, ufać i być szczęśliwym. W tym względzie ta powieść również jest wyjątkowo bo mimo wszystko te elementy wcale nie przychodzą mu łatwo, no może oprócz relacji i więzi z Dillanem bo ta od początku w zasadzie była cudowna! Był dla niego niesamowitym ojcem i chociaż sam miłości nie zaznał to potrafił okazać i ofiarować swoje serce i siebie takiemu małemu człowiekowi.

To zdecydowanie historie z cyklu tych, które trzeba poznać - trudne, bolesne ale i pełne szczęścia i nadzieji. Polecam całym sercem!

Ta historia była takim bolesnym dopełnieniem całości. Rozwiewa wszelkie wątpliwości, stopniowo Gwen odkrywa wszystkie sekrety i potwierdza to czego w części lub większości mogliśmy się domyślać. Nie wiem jednak czy tak do końca ktoś by przewidział to wszystko… Przez te wszystkie kłamstwa i tajemnice ta opowieść wydaje się smutna i pełna goryczy. Jest zupełnie inna od...

Po przeczytaniu pierwszej książki z serii, a raczej tej części historii która rozpoczęła się wraz z pojawieniem się Nathana, chłonęłam kolejne wydarzenia jak gąbka. Drugi tom zaczyna się dokładnie w tym czasie, w którym zakończył się poprzedni. Tym razem nie było nudnawych początkowych rozdziałów. Od pierwszych stron wiedziałam, że ta część będzie inna. Obfitowała ona w wiele dram. Czasem totalnie dla mnie niezrozumiałych ale, kurde to co wymyśliła autorka z fabułą nie mieściło się chwilami w mojej głowie. Istny kosmos jeśli chodzi o emocje. Książka kipi pożądaniem, miłością ale także mocno czuć toksyczność jaką towarzyszy związkowy głównych bohaterów. Czasem wydawało mi się, że to już za dużo cierpienia jak na te dwie osóbki. Wynikało ono głównie z faktu, że bohaterowie nie potrafili otworzyć się przed sobą w stu procentach, skrywając przed sobą tajemnicę co doprowadzało do kolejnych tragedii i rozczarowań.

Generalnie mam mieszane uczucia. Książkę czytało mi się dobrze ale cały czas z przeświadczeniem, że to mocna fikcja. Wiec, jeśli nie szuka się czegoś mocno realnego to jest to na pewno ciekawa pozycja. Jeśli natomiast ktoś liczy na coś bliższego rzeczywistości lub szuka miłego, słodkiego romansidła to napewno nie będzie ta książka.

Po przeczytaniu pierwszej książki z serii, a raczej tej części historii która rozpoczęła się wraz z pojawieniem się Nathana, chłonęłam kolejne wydarzenia jak gąbka. Drugi tom zaczyna się dokładnie w tym czasie, w którym zakończył się poprzedni. Tym razem nie było nudnawych początkowych rozdziałów. Od pierwszych stron wiedziałam, że ta część będzie inna. Obfitowała ona w...

RECENZJA Z BLOGA SKARBIEC KSIĄŻEK:
https://skarbiecksiazek.blogspot.com/2023/12/ktory-z-nich-ae-murphy.html

Nie tak powinna zakończyć się ich znajomość. Tyle razem przeszli. Byli rodziną. A jednak demony przeszłości nie dały o sobie zapomnieć...

Choć przez ostatnie miesiące los nie rozpieszczał Gwen, wszystko wskazuje na to, że w końcu jej życie zaczęło się powoli układać. Praca, synek, przyjazne relacje z mamą i nowy chłopak na horyzoncie – oto jej aktualna codzienność, do której ponownie próbuje wkroczyć Nathan. Mężczyźnie bardzo zależy na odbudowaniu ich relacji, lecz tym razem Gwen odnosi się do jego planów z dystansem. Czy po tym, jak zakończył się jej pobyt w domu Nathana, może mu zaufać? I czy w ogóle ich bliska znajomość ma sens – w końcu jest bratem jej zmarłego narzeczonego?

Z Calebem wszystko było takie idealne. Nieskomplikowane. Zupełne przeciwieństwo tego, co niesie ze sobą Nathan. Ale teraz Gwen już wie, przez jakie piekło przeszedł w dzieciństwie. Wie, jak został skrzywdzony. I wie, że nie jest jej obojętny. To sprawia, że trudno jej wymazać go ze swojego życia. Czy jednak będzie uważała tak samo, gdy pozna kolejny sekret – tym razem dotyczący jej samej.
Chyba nie ma za wiele do powiedzenia o Gwen. Mam wrażenie, że czytałam wyłącznie o jej codzienności. W poprzedniej części było podobnie, tyle że wówczas ta codzienność była znacznie ciekawsza. Tyczy się to również jej relacji z Nathanem, która w drugim tomie już nie była tak emocjonująca. Gdzieś znikł czar, który krążył nad tą parą. Jedynym istotniejszym momentem było poznanie wspomnianego sekretu – to natomiast, co następuje po nim wydaje się takie... wymuszone. Bez rewelacji.

To fakt. burzliwie zakończył ich... przyjaźń. W tamtej chwili nie chciał jej widzieć, lecz prawda jest taka, że nie można bez niej żyć. Nie podda się więc i odzyska Gwen – niczego innego nie pragnie. Jest tylko jeden problem – sekret. Jeśli go pozna, jego świat legnie w gruzach.
Bardzo spodobała mi się postać Nathana – w pierwszym tomie. W drugim – nie było czym się zachwycać. Dosyć sporo miejsca autorka poświęca jego sferze intymnej, temu jak wpłynęły na niego doświadczenia z dzieciństwa. Mam jednak wobec tej tematyki nieco mieszane uczucia. Z jednej strony uważam, że ta trauma została dobrze ukazana, lecz jednocześnie dziwnie się o tym czytało. Oczywiście – Nathan dalej pozostaje skomplikowanym człowiekiem, nadal ma wahania nastroju, co z pewnością trudno uznać za zaletę. Lecz tym co uważam za największy minus jest fakt, że tym razem nie zainteresował mnie swoją osobą.

Z grona bohaterów drugoplanowych najbardziej wyróżnia się Eric – nowy znajomy Gwen, ale raczej nie przez swoją osobowości (choć jest sympatycznym chłopakiem),a przez to, że w pewien sposób „wkradł” się pomiędzy nią a Nathana. Lubię, kiedy w książkach pojawia się kolejny bohater męski, wzbudzający zazdrość tego głównego, niemniej Eric wypadł bardzo neutralnie.

Okładka – ładna.

Podsumowując: cóż mogę powiedzieć? Chyba lepiej trafiać na cykle, które z tomu na tom stają się ciekawsze, a nie na odwrót. Niestety, ta odsłona perypetii Nathana i Gwen nie dorównała tym z części pierwszej. Najbardziej przeszkadzają mi w książkach nieprzekonywujący bohaterowie. Skoro nie potrafią wywołać we mnie emocji, czytanie o nich nie sprawia szczególnej przyjemności. I tak właśnie było tutaj. Nie dość, że wspomniana dwójka była mi raczej obojętna, to i fabuła średnio mnie przekonała (wyższą ocenę wystawiłam tylko dlatego, że opowiadała o duecie, którego losów byłam bardzo ciekawa i można było dopatrzyć się w niej kilku lepszych momentów). Całość okazała się po prostu zbyt... papierowa. Szkoda, bo liczyłam na coś znacznie bardziej wartego uwagi. Efekt okazał się jednak na tyle niezadawalający, że nie zamierzam sięgać po finał tej historii.

RECENZJA Z BLOGA SKARBIEC KSIĄŻEK:
https://skarbiecksiazek.blogspot.com/2023/12/ktory-z-nich-ae-murphy.html

Nie tak powinna zakończyć się ich znajomość. Tyle razem przeszli. Byli rodziną. A jednak demony przeszłości nie dały o sobie zapomnieć...

Choć przez ostatnie miesiące los nie rozpieszczał Gwen, wszystko wskazuje na to, że w końcu jej życie zaczęło się powoli...

Opinia po dwóch tomach.
Historia Gwen i Nathana, młodych ludzi bardzo dotkniętych przez los. Bohaterowie są ciekawi i trochę pogmatwani, nie pozbawieni wad, ale przez to bardzo realni i pełni emocji. Naprawdę im kibicowałam. Książki bardzo poruszające, mówią o wielu trudnych doświadczeniach i relacjach, a jednocześnie dają jakąś nadzieję. Naprawdę mnie wciągnęły i ciekawa jestem kolejnego tomu.

Opinia po dwóch tomach.
Historia Gwen i Nathana, młodych ludzi bardzo dotkniętych przez los. Bohaterowie są ciekawi i trochę pogmatwani, nie pozbawieni wad, ale przez to bardzo realni i pełni emocji. Naprawdę im kibicowałam. Książki bardzo poruszające, mówią o wielu trudnych doświadczeniach i relacjach, a jednocześnie dają jakąś nadzieję. Naprawdę mnie wciągnęły i ciekawa...

Ale huśtawka emocjonalna! Dużo dużo emocji, zwrotów, no dużo wszystkiego. Momentami aż za wiele. Ta lektura mnie "przebodźcowała", przyprawiła o ból głowy. Momentami chciałam na siłę wysłać tych bohaterów na terapię. 😅 Nie wyląduje w moich "top100" książkach, ale nie uważam czasu na nią poświęconego za zmarnowany.

Ale huśtawka emocjonalna! Dużo dużo emocji, zwrotów, no dużo wszystkiego. Momentami aż za wiele. Ta lektura mnie "przebodźcowała", przyprawiła o ból głowy. Momentami chciałam na siłę wysłać tych bohaterów na terapię. 😅 Nie wyląduje w moich "top100" książkach, ale nie uważam czasu na nią poświęconego za zmarnowany.

Lektura ciekawa, z dobrze wykreowanymi nieidealnymi bohaterami , którzy przechodzą wewnętrzną przemianę i potrzebują siebie nawzajem.

Lektura ciekawa, z dobrze wykreowanymi nieidealnymi bohaterami , którzy przechodzą wewnętrzną przemianę i potrzebują siebie nawzajem.

"RECENZJA"
AUTOR @aemurphyauthor
Seria"Zmarzniete serce"
@wydawnictwoniezwykle
"KTÓRY Z NICH?" To powieść, która jest fenomenalną kontynuacją tomu "Nie ten brat" jak przyznałam wcześniej dość długo zabierałam się za tą książkę i jedno co mogę powiedzieć to to, że żałuję ,że tak długo zwlekałam, bo oba tomy są po prostu fantastyczne.Tutaj mamy rozdarcie Gwen między nieżyjącym facetem,którego nie może przestać opłakiwać, a jego żyjącym bratem który pod twardą skorupą skrywa wrażliwe serce.Ale czy związek tych dwojga może się udać skoro Caleb nadal nie dopuszcza Gwen do swojego serca?Nadal nie wyjawił jej co tak na prawdę się wydarzyło w przeszłości I jakie konsekwencje tych wydarzeń gonią za Nim do dziś???Dziewczyna odpuszcza i decyduje się na samotne macierzyństwo, tylko co zrobi Caleb jak zobaczy innego faceta koło niej???Czy Caleb w końcu się otworzy???ohhh mnóstwo pytań miałam po skończeniu pierwszego tomu,i nie powiem drugi tom mnie również zaskoczył .Trochę denerwowała mnie główna bohaterka,momentami zachowywała się jak taka typowa histeryczka,nie umiejąca podjąć normalnych decyzji. Caleb ponownie trafił do mojego serca ,ale było kilka momentów że nie do końca rozumiałam jego decyzje. natomiast....
Jestem usatysfakcjonowana zakończeniem, myślę że bohaterowie zasłużyli na taki happy end ,podobało mi się podsumowanie i to jak potoczyły się ich losy.Taka niespodzianka to miód na moje serce..
MOJA OCENA TO 10☆

"RECENZJA"
AUTOR @aemurphyauthor
Seria"Zmarzniete serce"
@wydawnictwoniezwykle
"KTÓRY Z NICH?" To powieść, która jest fenomenalną kontynuacją tomu "Nie ten brat" jak przyznałam wcześniej dość długo zabierałam się za tą książkę i jedno co mogę powiedzieć to to, że żałuję ,że tak długo zwlekałam, bo oba tomy są po prostu fantastyczne.Tutaj mamy rozdarcie Gwen między...

Drugi tom serii „Zamarznięte serce” to kontynuacja losów Gwen i Nathana z pierwszego tomu „Nie ten brat”. Jeśli nie czytaliście pierwszej części to odsyłam Was do poprzednich recenzji. Jeśli czytaliście to muszę Was zasmucić, bo moim zdaniem drugi tom wypadł w moich oczach ciut słabiej. Dlaczego?
.
Pierwszy tom owiewał ogromną tajemnicą. Między bohaterami czuć było napięcie, przyciąganie.. w tym tomie gdzieś to wszystko wywiało. Od początku między bohaterami jest sztywno, drętwo i nieswojo. Oczywiście wszystko spowodowała niekomfortowa sytuacja w jakiej została postawiona Gwen, jednak jej zachowanie wcale nie pomagało w zrozumieniu tego wszystkiego. Lekko mówiąc, strasznie irytowała mnie lekkość w podejmowaniu ważnych decyzji. Działała bezmyślnie, a jednak powinna być odpowiedzialna. Nathan, nadal jest specyficzny, zaborczy na swój wyjątkowy sposób i troskliwy. Czasem wkurzał mnie jego upór, ale z biegiem wydarzeń nieco się zrehabilitował.
Fabuła jest równie ciekawa jak pierwszy tom. Naszprycowana emocjami, wzlotami i upadkami.
Z całej książki najmilej wspominam ostatnie 150 stron. Momenty, gdy bohaterowie zaczynają się na siebie otwierać. Moment, gdy zaczynają sobie ufać. Rozpoczynają wszystko od nowa, bo widzą światełko w tunelu. Lubię te chwile. Lubię czuć ulgę, że jednak wszystko da się naprawić, jeśli tylko się trochę powalczyć. Jeśli tylko się chce.
Przy pierwszej części czułam zachwyt. Drugi jest świetny, choć mam do niego swoje „ale”. Jako seria, myślę, że warta waszej uwagi!

Drugi tom serii „Zamarznięte serce” to kontynuacja losów Gwen i Nathana z pierwszego tomu „Nie ten brat”. Jeśli nie czytaliście pierwszej części to odsyłam Was do poprzednich recenzji. Jeśli czytaliście to muszę Was zasmucić, bo moim zdaniem drugi tom wypadł w moich oczach ciut słabiej. Dlaczego?
.
Pierwszy tom owiewał ogromną tajemnicą. Między bohaterami czuć było...

▪️▪️▪️
▪️Tytuł: Który z nich. Tom 2
▪️Seria: Zamarznięte serce
▪️Autor: A.E. Murphy @aemurphyauthor
▪️Wydawnictwo: NieZwykłe @niezwyklezagraniczne
▪️Premiera: 23.02.2023 r.
▪️▪️▪️
(Współpraca barterowa @wydawnictwoniezwykle)
▪️▪️▪️

"Który z nich" jest kontynuacją historii Gwen i Nathana, których zdążyliśmy poznać już w 1 tomie jakim był "Nie ten brat".

Uwaga mogą pojawić się niewielkie spoilery!

To co przychodzi nam jako pierwsze na myśl gdy pomyślimy sobie o powyższym tytule to fakt, że główna bohaterka jaką jest Gwen oficjalnie awansuje na najbardziej wkur...rzającą postać książkową z jaką miałyśmy styczność w 2023 roku. Był fragment w książce gdzie przyprawiała nas o prawdziwy ból głowy do tego stopnia, że miałyśmy ochotę wejść do książki i nią potrząsnąć. I to tak solidnie... Od innych wymagała szacunku w stosunku do siebie i swojego zdania nie dając jednak tego samego w zamian. Miotała się pomiędzy tym co powinna zrobić aby być fair w stosunku do innych a tym jak jest jej najzwyczajniej wygodnie natomiast gdy ktoś coś zrobił wbrew temu jaki miała plan aby pomóc dziewczynie w podjęciu decyzji bulwersowała się robiąc przy tym awanturę 🤬😤 nie martwcie się jednak nie będzie tak cały czas...😎

Nathan... Nawet nie macie pojęcia jak bardzo nam tego faceta było szkoda 😭😭😭 Może nie jest najłatwiejszy w obyciu a wręcz trudny i skomplikowany oraz pełen cierpienia, jednak wewnątrz potrzebuje jedynie troski, cierpliwości w stosunku do niego i zaufania. To cudowny człowiek o pięknym sercu, który został bardzo bardzo skrzywdzony 🥺 szczerze powiedziawszy chyba pierwszy raz nam się zdarzyło, że miałyśmy ochotę zapłakać nad historią głównego bohatera bo aż tak nas poruszyła 🤔

A.E. Murphy napisała książkę, która ma wiele morałów i prawd. Pokazuje jak czasami ciężko jest być szczerym z samym sobą ale przede wszystkim z innymi. Jak bardzo potrafią zranić kłamstwa i skrywane tajemnice. Nakłania do refleksji i przemyślenia co tak naprawdę jest dla nas istotne oraz pokazuje, że nie warto by być nie w porządku w stosunku do innych gdyż może się to na nas odbić a co za tym idzie oprócz tego, że będą cierpieć osoby trzecie to i my sami również.

Chodź "Który z nich" okazał się być emocjonalnym rollercoasterem przez który miałyśmy ochotę czasami krzyczeć i wyrywać sobie włosy z głowy ze złości a innym razem płakać gdy pękało nam serce ze względu na wydarzenia jakie miały miejsce w teraźniejszości ale i przeszłości to finalnie książkę uważamy za bardzo dobrą. Jak już wiecie wzbudza emocje, których niekiedy powieściom brakuje a także jest ciekawa wciągając nas w świat bohaterów od samego początku. Polecamy wraz z kubkiem melissy! 😁🥰

@wydawnictwoniezwykle bardzo dziękujemy za egzemplarz i współpracę 😊🖤❤️

Książka dostępna na stronie:
https://wydawnictwoniezwykle.pl/ktory-z-nich

▪️▪️▪️
▪️Tytuł: Który z nich. Tom 2
▪️Seria: Zamarznięte serce
▪️Autor: A.E. Murphy @aemurphyauthor
▪️Wydawnictwo: NieZwykłe @niezwyklezagraniczne
▪️Premiera: 23.02.2023 r.
▪️▪️▪️
(Współpraca barterowa @wydawnictwoniezwykle)
▪️▪️▪️

"Który z nich" jest kontynuacją historii Gwen i Nathana, których zdążyliśmy poznać już w 1 tomie jakim był "Nie ten brat".

Uwaga mogą pojawić...

„Doświadczenie jest przerażające, okropne, haniebne i zarazem tak cholernie piękne, że aż boli.”

Gwen jest rozdarta. W sercu kłębią się dość skrajne emocje, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że to, co niewłaściwe jest dla niej idealne. Do tego nie potrafi ona rozszyfrować Nathana. Gwen stara się radzić sobie jako samotna matka, ale również ponownie otwiera się na ludzi i związki. Jednak na jej drodze cały czas pojawia się Nathan…

„Co byś zrobił, gdybyś obudził się jutro i zobaczył, że wszystko było snem? Zrobiłbyś to jeszcze raz?”

Sięgając po kolejne części serii czasem się boję. Obawia pojawia się raczej pod kątem tego, co autor zgotuje w następnych pozycjach. Czasem są one lepsze, czasem gorsze. Jednak zazwyczaj mam świadomość tego, że autorka nie ułatwi życia bohaterów, a wręcz przeciwnie. Muszę jednak przyznać, że tutaj się nie zawiodłam.
Jeżeli mam być szczera, początkowo czytanie tej części szło mi opornie. Bohaterowie mnie irytowali, ale chyba głównie postać Gwen. Nie do końca potrafiłam ją zrozumieć, ale to chyba ze względu na jej naiwność, a nawet i bezmyślność. I kurde, zdecydowanie to mi nie pasowało do kogoś, kto był matką. Powinna być osobą dojrzałą, odpowiedzialną. A w niej mi właśnie zabrakło tego pierwszego. Jeżeli chodzi o Nathana, odniosłam wrażenie, że to ciągle ten cierpiący i czekający na to, aż zostanie zauważony przez Gwen. I nawet jeżeli tak po części było, jeżeli został przedstawiony jako ten cierpiący, to wydaje mi się, że główna zasługa tutaj była Gwen i niestety zmarłego Caleba, którego mimo wszystko dało się tutaj wyczuwać. A Erick? Nie polubiłam go. Jak dla mnie był zbyt nachalny, a do tego za mocno naciskał na dziewczynę.
Muszę przyznać, że ta część jest równie mocno naszpikowana emocjami, co poprzednia. Jednak najbardziej zauważalna jest przemiana, którą przechodzą bohaterowie. Zmieniają się, starają się sobie bardziej ufać i powoli zaczynają się na siebie otwierać. Ale tę przemianę przede wszystkim zauważyłam i Nathana. Widać to w jego zachowaniu, w tym jak stara się dla Gwen pozbywać swoich natręctw, dziwactw. Zdecydowanie jest moim ulubieńcem!
Nie mogę pominąć tego, że zwróciłam uwagę na to, iż było tutaj kilka niedociągnięć. Znalazło się tutaj kilka literówek, ale nie tylko. Wyłapałam również kilka sytuacji, które pokazały, że można trafić na błędy bardziej logiczne. Nie będę ich przytaczać, jednak wydaje mi się, że kiedy będziecie czytać, raczej to wyłapiecie.

„Jest inaczej, całkiem inaczej. Z tobą jest głębiej, bardziej intensywnie. Czuję to aż na dnie mojej duszy. Sama myśl o życiu bez ciebie boli tak mocno, że wydaje się ranić każdą część mnie.”

Podsumowując. „Który z nich” to książka, która podobnie jak pierwsza część potrafiła wzbudzić we mnie emocje podczas czytania. Mimo, że bohaterowie wiele przeszli, autorka ich nie oszczędza pokazując, że to historia przepełniona bólem i cierpieniem, ale ciągle również stratą. To historia, która pokazuje jak ciężko jest podejmować decyzje, szczególnie te trudne. Zachęcam Was do sięgnięcia po nią!

„Doświadczenie jest przerażające, okropne, haniebne i zarazem tak cholernie piękne, że aż boli.”

Gwen jest rozdarta. W sercu kłębią się dość skrajne emocje, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że to, co niewłaściwe jest dla niej idealne. Do tego nie potrafi ona rozszyfrować Nathana. Gwen stara się radzić sobie jako samotna matka, ale również ponownie otwiera się na...