rozwińzwiń

Poczet kochanek i metres władców Polski

Okładka książki Poczet kochanek i metres władców Polski Iwona Kienzler
Okładka książki Poczet kochanek i metres władców Polski
Iwona Kienzler Wydawnictwo: Bellona Cykl: Historia z alkowy (tom 7) historia
263 str. 4 godz. 23 min.
Kategoria:
historia
Cykl:
Historia z alkowy (tom 7)
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2014-08-14
Data 1. wyd. pol.:
2013-08-01
Liczba stron:
263
Czas czytania
4 godz. 23 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311132634
Tagi:
kochanki metresy Jagiellonowie Piastowie królowie elekcyjni
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
44 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
356
356

Na półkach:

Jestem pod wrażeniem książki Iwony Kienzler. Sam się bardzo interesuję historią naszego kraju i z ogromnym zaciekawieniem chłonąłem losy wszystkich królów i ich erotycznych podbojów. Najważniejsze przesłanie to takie, że nie ma człowieka absolutnie świętego. Każdy w życiu miał lub ma kaca moralnego. Niektórzy zostawili po sobie dzieci, inni nie, inni natomiast spełniali się kreatywnie i twórczo, a jedni i drudzy (nie mówię tu o wszystkich) siedzieli w kącie i byli aspołeczni. Książka opowiada też o tym, jak królowie Polski spędzali wolny czas i jakie mieli hobby. Wszyscy mogą wzbogacić swoją wiedzę, czytając książki na tematy historyczne. Polecam jeszcze raz.

Jestem pod wrażeniem książki Iwony Kienzler. Sam się bardzo interesuję historią naszego kraju i z ogromnym zaciekawieniem chłonąłem losy wszystkich królów i ich erotycznych podbojów. Najważniejsze przesłanie to takie, że nie ma człowieka absolutnie świętego. Każdy w życiu miał lub ma kaca moralnego. Niektórzy zostawili po sobie dzieci, inni nie, inni natomiast spełniali się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
642
642

Na półkach:

Generalnie bardzo lubię książki autorstwa pani Kienzler (przynajmniej te, traktujące o historii Polski),ale z przykrością muszę przyznać, że tym razem się rozczarowałam.
Panie ujęte w opracowaniu zostały opisane tylko i wyłącznie przez pryzmat swoich królewskich kochanków, ponadto rozdziały o nich opowiadające są wyjątkowo lakoniczne. Ja rozumiem, że w przypadku nałożnic władców z dynastii Piastów, czy Jagiellonów źródła są mizerne, stąd i przedstawione historie nie mogą być długie, ale żeby kochankom Augusta II Mocnego, czy Stanisława Poniatowskiego poświęcić raptem po trzy, góra cztery strony każdej, to chyba mocna przesada. Z całym szacunkiem dla autorki, ale notki w Wikipedii bywają dłuższe.
Pani Kienzler bardzo często przypina „łatkę” tej, czy innej damie nazywając ją chciwą, pazerną, małostkową, ale rzadko kiedy tym opiniom towarzyszy jakiś fakt, który by usprawiedliwiał użycie tych mało przychylnych przymiotników. Doskonałym tego przykładem jest rozdział o Elżbiecie Grabowskiej, wieloletniej kochance króla Stasia. Co o niej sądzili współcześni, jak jest postrzegana przez biografów Poniatowskiego, a także w jaki sposób komentowano jej związek z monarchą, to wiemy. Gorzej, że z książki nie dowiadujemy się dlaczego budziła taki niesmak i tyle negatywnych emocji.
Wcale nie lepiej jest w przypadku Izabeli z Flemingów Czartoryskiej, czy Elżbiety z Czartoryskich Lubomirskiej. Z historii przedstawionej przez pisarkę można by wysnuć błędny wniosek, że panie te poza wylądowaniem w łożu królewskim nie dokonały niczego godnego pamięci…
Za mało, za krótko, za ubogo.

Generalnie bardzo lubię książki autorstwa pani Kienzler (przynajmniej te, traktujące o historii Polski),ale z przykrością muszę przyznać, że tym razem się rozczarowałam.
Panie ujęte w opracowaniu zostały opisane tylko i wyłącznie przez pryzmat swoich królewskich kochanków, ponadto rozdziały o nich opowiadające są wyjątkowo lakoniczne. Ja rozumiem, że w przypadku nałożnic...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
26

Na półkach: , ,

Uwielbiam książki Iwony Kienzler. Świetnie pisze o historii spoza szkolnych podręczników, przedstawia wiele ciekawostek dotyczących życia z minionych epok. Poczet metres i kochanek świetnie też pokazuje jaki ogromny wpływ na władców miały kobiety. Powtarzane hasło, że w dawnych czasach kobiety nie miały praw ani wpływu na swój los w wielu przypadkach nie ma kompletnie pokrycia w rzeczywistości. Momentami można odnieść wrażenie, że to dziś kobiety nie potrafią skutecznie sterować mężczyznami (wszak szyją jesteśmy, prawda?). Polecam miłośnikom historii nie tylko z alkowy, ale też historii kobiet.

Uwielbiam książki Iwony Kienzler. Świetnie pisze o historii spoza szkolnych podręczników, przedstawia wiele ciekawostek dotyczących życia z minionych epok. Poczet metres i kochanek świetnie też pokazuje jaki ogromny wpływ na władców miały kobiety. Powtarzane hasło, że w dawnych czasach kobiety nie miały praw ani wpływu na swój los w wielu przypadkach nie ma kompletnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
243
235

Na półkach:

Dla osoby, która chociaż trochę interesuje się historią Polski nie jest żadną tajemnicą, że opowieść o naszych władcach i ich rodzinach może być porywającym scenariuszem pod niejeden film. Pod warunkiem, oczywiście, że ktoś przyłoży się do sprawy i nie pójdzie w kierunku „Korony Królów”.

Słynny serial TVP nie będzie tematem tej recenzji, wspomnę jednak, że obejrzałam całe 6 minut jednego z odcinków i zniosłabym naprawdę wszystko, prócz tego, że średniowieczni bohaterowie mówią zupełnie współczesnym językiem. Czyż może być coś dziwniejszego niż Kazimierz, krzyczący do ojca „Nie ożenię się z poganką”? No, ludzie, trochę szacunku do widza... Zabawna była też przyrządzana w kuchni papryka. Warzywo to pojawi się w Polsce dopiero za 200 lat.

Porzucając superprodukcję narodowej telewizji, wracam do książki Iwony Kienzler. Z założenia i tytułu ma to być pozycja poświęcona kobietom stojącym w cieniu wielkich polskich władców. Doprecyzowuje zresztą to założenie sama autorka, pisząc w przedmowie, iż inspirację dla niej stanowiły dzieje francuskich metres nierzadko mających wpływ na życie polityczne i kulturalne kraju. Z tym właśnie wiąże się moje główne zastrzeżenie pod adresem omawianego opracowania.

Iwona Kienzler obiecała mi Poczet kochanek i metres... Dostałam historyczne opracowanie, przywołującego różnego rodzaju istotne wydarzenia z polskiej historii. Z wydarzeniami tymi czasami związane były postaci kobiece, czasami nie... Nigdy jednak nie są przez Kienzler wysunięte na pierwszy plan, a tak w opracowaniu poświęconym towarzyszkom polskich królów być przecież powinno. O ile jestem w stanie zrozumieć, że książka mogła być pomyślana pod kątem osoby, która zbyt wielkiego pojęcia o polskich dziejach nie ma, stąd też dokładne opisanie pewnych wydarzeń, o tyle nie rozumiem, po co Kienzler przywołuje królów, u boku których kobiety szukać próżno lub o których homoseksualnych skłonnościach wiemy. Wszak to temat na zupełnie inną książkę, a w Poczcie... zajmują zupełnie sporo miejsca. Kienzler bardzo dużo uwagi poświęca też nie kochankom i nie żonom królów, ale na przykład nieślubnej córce Zygmunta Starego, Beacie Kościelskiej, co również - moim zdaniem - jest tematem na inną opowieść.

Owszem, znajdziemy u Kienzler interesująco opisaną Elżbietę Rakuszankę - „matkę królów”, inaczej niż w obiegowych opiniach przedstawia się nam Barbarę Radziwiłłównę, poznajemy zupełnie pomijaną w popularnych publikacjach Urszulę Meierin... Ja jednak mam spory niedosyt. Autorka chciała postawić w centrum uwagi kobiety, o których w podręcznikach historii się nie mówi i, szczerze powiedziawszy, swojego celu nie zrealizowała. Stworzyła publikację trochę o wszystkim i o niczym. Można przeczytać, ale zdecydowanie „obok tematu”.

Dla osoby, która chociaż trochę interesuje się historią Polski nie jest żadną tajemnicą, że opowieść o naszych władcach i ich rodzinach może być porywającym scenariuszem pod niejeden film. Pod warunkiem, oczywiście, że ktoś przyłoży się do sprawy i nie pójdzie w kierunku „Korony Królów”.

Słynny serial TVP nie będzie tematem tej recenzji, wspomnę jednak, że obejrzałam całe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
405
171

Na półkach: , ,

Jest to lektura bardzo ciekawa i rozwijająca. Niestety, pojawiają się w niej niedociągnięcia, obok których nie można przejść obojętnie:

PLUSY:
- ciekawa i pouczająca treść
- dużo wiedzy opisanej zgrabnym, zachęcającym do czytania językiem
- dużo szczegółów, które zainteresują osoby lubiące daną tematykę.

MINUSY:
- błąd ortograficzny na początku książki
- częste ,,odchodzenie" od meritum - bywało to irytujące, zwłaszcza gdy temat był ciekawy, a byłam zmuszona czytać o czymś innym
- dla mnie zbyt dużo szczegółów, które z powodzeniem można było pominąć

Więcej recenzji: https://www.facebook.com/pokojpelenksiazek.com22/?ref=settings

Jest to lektura bardzo ciekawa i rozwijająca. Niestety, pojawiają się w niej niedociągnięcia, obok których nie można przejść obojętnie:

PLUSY:
- ciekawa i pouczająca treść
- dużo wiedzy opisanej zgrabnym, zachęcającym do czytania językiem
- dużo szczegółów, które zainteresują osoby lubiące daną tematykę.

MINUSY:
- błąd ortograficzny na początku książki
- częste...

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
69

Na półkach: ,

Iwona Kienzler po raz kolejny zabiera czytelników do świata szlacheckiej Rzeczypospolitej i malując specjalnie dla nas barwne obrazy ludzi z epoki, wprowadza nas w intymny świat alkowy. Poznajemy pikantne opowieści, skandale, które poruszyły Polaków, seksafery i niezwykłych ludzi, jakimi byli nasi przodkowie. Książka traktuje nie tylko o podbojach miłosnych mężczyzn, ale pozwala wyłonić się z mroku dziejów fascynującym kobietom, które na dłużej lub krócej zajęły łoża monarchów, nierzadko wpływając na decyzje kochanków i kierując nimi w sprawach polityki. Uwodziły, kusiły, mamiły, rozkochiwały. Z miłości, ambicji, dla sławy i prestiżu, dla poprawy sytuacji materialnej rodziny, aby przekonać opornego władcę do sojuszu. Były piękne, inteligentne, sprytne, chciwe, łase na błyskotki i bezwzględne.
Jakie były naprawdę? Odpowiedź na to pytanie czeka w książkach I. Kienzler.

Iwona Kienzler po raz kolejny zabiera czytelników do świata szlacheckiej Rzeczypospolitej i malując specjalnie dla nas barwne obrazy ludzi z epoki, wprowadza nas w intymny świat alkowy. Poznajemy pikantne opowieści, skandale, które poruszyły Polaków, seksafery i niezwykłych ludzi, jakimi byli nasi przodkowie. Książka traktuje nie tylko o podbojach miłosnych mężczyzn, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1027
127

Na półkach: , , ,

Wszystko fajnie, ale znów trzeba zwracać uwagę na daty, bo jest w nich mnóstwo błędów.

Wszystko fajnie, ale znów trzeba zwracać uwagę na daty, bo jest w nich mnóstwo błędów.

Pokaż mimo to

avatar
1261
137

Na półkach: ,

Czy „Poczet…” jest czymś więcej niż tylko wyliczanką kolejnych, bez wątpienia uroczych, dam? Chyba nie, i z żalem muszę przyznać, że owe studium to „historia w pigułce”, mechaniczne streszczenie, tekst przywodzący na myśl szkolną ławę. Jest to lektura zabawna, wciągająca i pozbawiona nadęcia, ale ten sam język, który czyni ją lekkostrawną, trywializuje jej ogólny wydźwięk. Tekst wydaje się przeładowany kolokwializmami, a potoczne zwroty i oceny po prostu ocierają się o banał. Dodatkowy niedosyt pozostawia krótka, wręcz okrojona bibliografia. W obliczu opracowania obejmującego tak rozległe ramy czasowe, jest to nie lada zaskoczeniem.


Cała recenzja:http://opetaniczytaniem.pl/recenzje/poczet-kochanek-i-metres-wladcow-polski-iwona-kienzler-bellona-2013.html

Czy „Poczet…” jest czymś więcej niż tylko wyliczanką kolejnych, bez wątpienia uroczych, dam? Chyba nie, i z żalem muszę przyznać, że owe studium to „historia w pigułce”, mechaniczne streszczenie, tekst przywodzący na myśl szkolną ławę. Jest to lektura zabawna, wciągająca i pozbawiona nadęcia, ale ten sam język, który czyni ją lekkostrawną, trywializuje jej ogólny wydźwięk....

więcej Pokaż mimo to

avatar
216
9

Na półkach: ,

Zaczęłam czytać. Książka super, można dowiedzieć się wiele ciakwych rzeczy np. o Mieszku I, Bolesławie Chrobrym, itd. Na pewno w podręczniku do historii tego nie znajdziemy.
Książka napisana prostym językiem, co sprawia, że łatwo się ja czyta nawet w zatłoczonym autobusie:)

Zaczęłam czytać. Książka super, można dowiedzieć się wiele ciakwych rzeczy np. o Mieszku I, Bolesławie Chrobrym, itd. Na pewno w podręczniku do historii tego nie znajdziemy.
Książka napisana prostym językiem, co sprawia, że łatwo się ja czyta nawet w zatłoczonym autobusie:)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    126
  • Przeczytane
    62
  • Posiadam
    31
  • Historia
    9
  • Historia Polski
    6
  • Biografie
    2
  • Naukowe i popularnonaukowe
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Z historią w tle
    2
  • Kolejka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Poczet kochanek i metres władców Polski


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne