Nieco po łebkach przygotowana publikacja prezentująca kilka rodzajów wirusów i ich wpływ na ludzkość. Z chęcią przeczytałbym więcej, ale niestety poza dość nieaktualną "Historią naturalną wirusów" oraz całej gamy wzajemnej naparzanki o kowidzie (hurr plandemia, durr proepidemicy),nie są dostępne na rynku polskim opracowania traktujące temat szerzej. Dość sporym minusem jest praktycznie zupełne pominięcie malarii (za wyjątkiem wzmianki). Wirus, który - jak się szacuje - zabił około 40% wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek żyli oraz stanowi najbardziej efektowny przykład presji ewolucyjnej wirusów na ludzki genom - vide anemia sierpowata - zasługuje na swój rozdział, szczególnie, że wszystkie te inne elementy zostały też poruszone.

Niemniej, z uwagi na brak innych pozycji na rynku, niewielką objętość i interesującą zawartość i tak jest warta poświęconego czasu.

Nieco po łebkach przygotowana publikacja prezentująca kilka rodzajów wirusów i ich wpływ na ludzkość. Z chęcią przeczytałbym więcej, ale niestety poza dość nieaktualną "Historią naturalną wirusów" oraz całej gamy wzajemnej naparzanki o kowidzie (hurr plandemia, durr proepidemicy),nie są dostępne na rynku polskim opracowania traktujące temat szerzej. Dość sporym minusem...

Dla mnie odkrywcza, jedyny mankament - skromna objętość, ale dla laika i tak pojawia się sporo nowych informacji. Choćby taka ,że wirus nie jest organizmem żywym. Choć znałam rozróżnienie na choroby wirusowe i bakteryjne i że są to całkowicie odmienne zjawiska. I sporo informacji o wirusach, w tym o modyfikacji genów itd. było mi znanych, to ta informacja, że biolodzy nie zaliczają wirusów do organizmów żywych dotychczas mi umknęło. Myślę że dla osób interesujących się tematem będzie zbyt płytko i popularnonaukowo, ale dla wielu treść i umiejętności wirusów będą zaskoczeniem.

Dla mnie odkrywcza, jedyny mankament - skromna objętość, ale dla laika i tak pojawia się sporo nowych informacji. Choćby taka ,że wirus nie jest organizmem żywym. Choć znałam rozróżnienie na choroby wirusowe i bakteryjne i że są to całkowicie odmienne zjawiska. I sporo informacji o wirusach, w tym o modyfikacji genów itd. było mi znanych, to ta informacja, że biolodzy nie...

Książka króciutka, napisana lekkim stylem. Raczej dla początkujących - nie zaznajomionych z tematem wirusów.
Za to jeśli ta pozycja się spodobała polecam książkę Davida Quammena "Zaraza" (to dopiero jest kompendium wiedzy).

Książka króciutka, napisana lekkim stylem. Raczej dla początkujących - nie zaznajomionych z tematem wirusów.
Za to jeśli ta pozycja się spodobała polecam książkę Davida Quammena "Zaraza" (to dopiero jest kompendium wiedzy).

Bardzo przyjemna , przystępnie napisana książka.
Raczej dla laików, niż osób głębiej zainteresowanych tematem, ale bardzo ciekawie napisana i pełna ciekawostek.

Bardzo przyjemna , przystępnie napisana książka.
Raczej dla laików, niż osób głębiej zainteresowanych tematem, ale bardzo ciekawie napisana i pełna ciekawostek.

Zaduszkowe refleksje o śmierci, życiu, ale i o problemach z określeniem granicy tego co żywe, a tego, co wg chwiejącej się definicji, jeszcze nie...

Wirus w Imperium Rzymskim oznaczał zarówno jad węża jak i... męskie nasienie. Trudno o lepsze konotacje dla, no właśnie chciałoby się napisać istot 😕, które potrafią wybijać całe populacje, ale są też motorem ewolucji, przenosząc geny między niespokrewnionymi organizmami.

Lekka lektura, pisana już w trakcie plandemii.

Zaduszkowe refleksje o śmierci, życiu, ale i o problemach z określeniem granicy tego co żywe, a tego, co wg chwiejącej się definicji, jeszcze nie...

Wirus w Imperium Rzymskim oznaczał zarówno jad węża jak i... męskie nasienie. Trudno o lepsze konotacje dla, no właśnie chciałoby się napisać istot 😕, które potrafią wybijać całe populacje, ale są też motorem ewolucji,...

Niewielka książeczka pozwalająca czytelnikowi liznąć temat i zapoznać się z podstawowymi zagadnieniami świata wirusów - różnorodność strategii "życia", ewolucji, skali obecności w każdym ziemskim środowisku.
Najciekawsze jest pokazanie złożoności funkcjonowania tych organizmów i ich powszechności.
Opisane przykłady są napisane w formie dosyć sugestywnych ciekawostek i są zachętą do dalszego poszukiwania informacji.
Jest trochę o Covidzie ale bez straszenia.

Niewielka książeczka pozwalająca czytelnikowi liznąć temat i zapoznać się z podstawowymi zagadnieniami świata wirusów - różnorodność strategii "życia", ewolucji, skali obecności w każdym ziemskim środowisku.
Najciekawsze jest pokazanie złożoności funkcjonowania tych organizmów i ich powszechności.
Opisane przykłady są napisane w formie dosyć sugestywnych ciekawostek i są...

Carl Zimmer opisuje niesamowity świat, świat wirusów. Przedstawia je nie tylko jako antybohaterow, ale jako superbphaterow pozwalających nam przetrwac. Pokazuje nam ich przeszłośc, opisuje dokładnie wirus HIV, ospę no i oczywiście sławny COVID.
Serdecznie zachęcam do zapoznania się ze światem wirusów.

Carl Zimmer opisuje niesamowity świat, świat wirusów. Przedstawia je nie tylko jako antybohaterow, ale jako superbphaterow pozwalających nam przetrwac. Pokazuje nam ich przeszłośc, opisuje dokładnie wirus HIV, ospę no i oczywiście sławny COVID.
Serdecznie zachęcam do zapoznania się ze światem wirusów.

Ciekawa książka "na początek". Krótka i powierzchowna, ale może zachęcić do sięgnięcia do tematyki głębiej.

Ciekawa książka "na początek". Krótka i powierzchowna, ale może zachęcić do sięgnięcia do tematyki głębiej.

Dostajemy stosunkowo krótki zbiór esejów, gdzie autor pochyla się nad wybranymi aspektami wirusów. W ciekawy i zajmujący sposób Zimmer wyjaśnia np. dlaczego tak trudno jest wytępić choroby wirusowe, posiłkując się przykładem długoletnich zmagań lekarzy i naukowców z ospą wietrzną czy polio. Dziennikarz opisuje różne prace naukowe, zaskoczenia, jakich świadkami byli niektórzy badacze analizujący wirusy w swoich laboratoriach. „Planeta wirusów” to zatem zbiór pojedynczych historii, ale z bardzo ścisłymi i konkretnymi danymi i informacjami.

Nie traktowałabym tej książki jako wyczerpującego źródła wiedzy, ale sądzę, że jest doskonałą pozycją na początek, która może rozbudzić zainteresowanie tym akurat tematem.

Największą wadą jest niedbalstwo korektora/wydawcy. W publikacji roi się od błędów językowych, czasem coś jest ucięte. Nie wpływa to może na odbiór samej treści, ale jak na tak cieniutką lekturę ilość pomyłek jest skandalicznie duża.

Dostajemy stosunkowo krótki zbiór esejów, gdzie autor pochyla się nad wybranymi aspektami wirusów. W ciekawy i zajmujący sposób Zimmer wyjaśnia np. dlaczego tak trudno jest wytępić choroby wirusowe, posiłkując się przykładem długoletnich zmagań lekarzy i naukowców z ospą wietrzną czy polio. Dziennikarz opisuje różne prace naukowe, zaskoczenia, jakich świadkami byli...

Ciekawa książka, napisana lekkim i przyjemnym stylem, jednak rozczarowująca, jeśli spodziewamy się solidnej dawki wiedzy o wirusach.

Ciekawa książka, napisana lekkim i przyjemnym stylem, jednak rozczarowująca, jeśli spodziewamy się solidnej dawki wiedzy o wirusach.