Pięknie wydany, z perfekcyjnymi zdjęciami poradnik powiedzmy uzupełniający poprzednią pozycję "Poradnik Perfekcyjnej Pani Domu". Bo któż z nas nie chciałby być perfekcyjną? Ja bym chciała :)

Pozycja podzielona na dwanaście miesięcy, podzielona również na cykle, dla siebie, dla domu, dla rodziny. Przyznaję mam słabość do takich książek, szczególnie że uwielbiam rozplanowywać swoją pracę na rzecz domu, choć jak to często bywa rzeczywistość śmieje się z moich planów. Ale wyznaję zasadę że w życiu nie chodzi o to by być idealnym (bo już wiem, że się nie da),ale o to by do tej perfekcyjności dążyć. A ta pozycja mi w tym pomaga. Polecam. Więcej na temat książek dotyczących prowadzenia domu - http://kochamciemojezycie.blogspot.com/2015/12/w-drodze-do-perfekcyjnosci.html

Pięknie wydany, z perfekcyjnymi zdjęciami poradnik powiedzmy uzupełniający poprzednią pozycję "Poradnik Perfekcyjnej Pani Domu". Bo któż z nas nie chciałby być perfekcyjną? Ja bym chciała :)

Pozycja podzielona na dwanaście miesięcy, podzielona również na cykle, dla siebie, dla domu, dla rodziny. Przyznaję mam słabość do takich książek, szczególnie że uwielbiam...

... jest to na pewno pięknie wydana książka... fantastyczne zdjęcia dodają jej wiele uroku... jednak pomijając zdjęcia poradnik jest mało przydatny... nie odkrywa niczego nowego... nie ma w sobie wielu podpowiedzi... kupiłam go ze względu na ten niby harmonogram przygotowań Świątecznych, ale jestem nim bardzo bardzo bardzo rozczarowana... tyle to i ja wiem przyglądając się przez lata jak to robiła moja mama... a możliwość zakupów przez Internet odkryłam już dano temu bez pomocy Małgorzaty Rozenek... o wiele bardziej przydana wydaje mi się pierwsza książka... czyli sam poradnik perfekcyjnej a nie to roczne kalendarium...

... jest to na pewno pięknie wydana książka... fantastyczne zdjęcia dodają jej wiele uroku... jednak pomijając zdjęcia poradnik jest mało przydatny... nie odkrywa niczego nowego... nie ma w sobie wielu podpowiedzi... kupiłam go ze względu na ten niby harmonogram przygotowań Świątecznych, ale jestem nim bardzo bardzo bardzo rozczarowana... tyle to i ja wiem przyglądając się...

Książka bardzo ciekawa. Jednakże nie tego się spodziewałam. Jest mnóstwo przydatnych rad tylko szkoda, że w tak ogólnikowy i krótki sposób opisany. Przepisy na potrawy - świetne z opisu, tylko brakuje opisu dokładnego ich przyrządzenia. Jestem fanką Perfekcyjnej Pani Domu. Spodziewałam się konkretnego kalendarza prac miesiąc po miesiącu, za to mamy porady częściowo przypisane do miesięcy za to ogromny plus, ale mamy też wiele rad, które nigdy się nie przydadzą i niepotrzebnie zostały przypisane do konkretnych miesięcy np. Przeprowadzki w listopadzie. Myślę, że spokojnie można byłoby wydać osobną książkę z takimi ogólnymi radami, a w tej zrobić kalendarz prac plus miejsce na własne notatki. Brakuje mi ciągle w książkach perfekcyjnej tabel, zestawień, harmonogramów przedstawianych w programie.
Opis książki to tylko zabieg marketingowy i nie ma nic wspólnego z zawartością. Jestem trochę zawiedziona. Ta książka to zbiór chaotycznie rozrzuconych rad po miesiącach.

Książka bardzo ciekawa. Jednakże nie tego się spodziewałam. Jest mnóstwo przydatnych rad tylko szkoda, że w tak ogólnikowy i krótki sposób opisany. Przepisy na potrawy - świetne z opisu, tylko brakuje opisu dokładnego ich przyrządzenia. Jestem fanką Perfekcyjnej Pani Domu. Spodziewałam się konkretnego kalendarza prac miesiąc po miesiącu, za to mamy porady częściowo...

W sumie powtórka z "Poradnika...".
Ale naprawdę perfekcyjnie wydane. Miło się ogląda :)

W sumie powtórka z "Poradnika...".
Ale naprawdę perfekcyjnie wydane. Miło się ogląda :)

Jestem zawiedziona. Książka trochę na zasadzie, ze jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego, Chciałam poradnika o sprzątaniu z gotowym harmonogramem, dostałam misz-masz rad, z których większość to "oczywista oczywistość".

Jestem zawiedziona. Książka trochę na zasadzie, ze jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego, Chciałam poradnika o sprzątaniu z gotowym harmonogramem, dostałam misz-masz rad, z których większość to "oczywista oczywistość".