rozwińzwiń

Filozofia w buduarze. Tom 2

Okładka książki Filozofia w buduarze. Tom 2 Donatien Alphonse François de Sade
Okładka książki Filozofia w buduarze. Tom 2
Donatien Alphonse François de Sade Wydawnictwo: Wydawnictwo Łódzkie literatura piękna
156 str. 2 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
La philosophie dans le boudoir
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Łódzkie
Data wydania:
1989-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1989-01-01
Liczba stron:
156
Czas czytania
2 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
8321806805
Tłumacz:
Mateusz Fabjanowski
Średnia ocen

5,2 5,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,2 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
447
415

Na półkach:

Mam problem z tą książką. Oglądałam ,,120 dni Sodomy" na podstawie książki tego autora, więc mniej więcej wiedziałam w jaką stronę to pójdzie i jaki będzie poziom. Ale...

𖦹 Z jednej strony wydaje mi się, że poglądy libertynizmu zostały tu dobrze przedstawione, z drugiej... Dla mnie było tu za dużo filozofii. I tak, taki był zamysł, ale większość dłuższych wypowiedzi czytałam tylko pobieżnie, bo się powtarzały i mnie to nudziło.
𖦹 W związku z tym, o czym jest ta książka, jest tu dużo scen seksu, które dla mnie były aż nazbyt przerysowane i nierealistyczne.
𖦹 Dialogi miejscami były po prostu głupie i zabawne jednoczenie, choć raczej tak nie miało być.
𖦹 Ciekawe było zakończenie, bo nie spodziewałam się, że będzie tak brutalne (i przy okazji głupie).

Mam problem z tą książką. Oglądałam ,,120 dni Sodomy" na podstawie książki tego autora, więc mniej więcej wiedziałam w jaką stronę to pójdzie i jaki będzie poziom. Ale...

𖦹 Z jednej strony wydaje mi się, że poglądy libertynizmu zostały tu dobrze przedstawione, z drugiej... Dla mnie było tu za dużo filozofii. I tak, taki był zamysł, ale większość dłuższych wypowiedzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
125
2

Na półkach:

Nie jestem pewna w jakieś płaszczyźnie należy oceniać tę książkę - czy jako podsumowanie nurtu filozoficznego, czy też jako czytadło w typie erotyków.

Z pewnością zwiera się tam trafne podsumowanie libertynizmu, omawiając wszelkiego rodzaju dewiacje oraz mroczne zakamarki duszy ludzkiej, tego jak daleko jest w stanie posunąć się człowiek, jeżeli pozbawi się go swoistej moralności oraz ram wyznaczanych przez społeczeństwo. Z pewnością daje do myślenia.

Jeżeli chodzi o podejście do niej jako erotyka, to jest to bardzo słabej jakości erotyk. W ramach rozrywki można wypisywać sobie na kartce wszystkie wymyślne określenia miejsca, gdzie plecy się kończą. Orgia dla orgii jest mało interesująca, zwłaszcza w lekko grafomańskim wydaniu (choć zdaje mi się, że to zamierzony zabieg).

Po przeczytaniu różnych opinii w internecie mam wrażenie, że osoby czytającę tę książkę nie zawsze pojmują, że odrazę budzi nie ilość/jakość/wyuzdanie aktów seksualnych, a podejście bohaterów m.in. do integralności cielesnej innych postaci, życia ludzkiego czy też tak podstawowych kwestii jak zgoda (a właściwie jej brak) uczestników aktu na to co się dzieje. Książki de Sade są pochwałą libertynizmu, przemyca w nich bardzo wiele przyświecającej mu myśli filozoficznej.
Ta książka jest idealną podpowiedzią w jaki sposób osiągać przyjemność i satysfakcję bez zważania na potrzeby innych, na opór stawiany przez ich ciało, bez oglądania się na wartość życia ludzkiego - przedstawiona w niej filozofia wręcz krzyczy "moja przyjemność jest najwyższą wartością i jeżeli osiągnę ją obdzierając ze skóry żywego człowieka, to to zrobię. Bo mogę.".
I aby nikt mnie nie posądził o zaściankowość - absolutnie rozumiem potrzebę silnych doznań i to jak wpływają na satysfakcję. Jednak w pewnym miejscu kończy się nasza możliwość osiągania ich, a tą granicą są właśnie przekraczane przez libertynów życie oraz przyzwolenie wszystkich zainteresowanych osób. Jest przepaść pomiędzy BDSM a gwałtem, libertynizm stanowczo znajduje się po stronie gwałtu.

Nie jestem pewna w jakieś płaszczyźnie należy oceniać tę książkę - czy jako podsumowanie nurtu filozoficznego, czy też jako czytadło w typie erotyków.

Z pewnością zwiera się tam trafne podsumowanie libertynizmu, omawiając wszelkiego rodzaju dewiacje oraz mroczne zakamarki duszy ludzkiej, tego jak daleko jest w stanie posunąć się człowiek, jeżeli pozbawi się go swoistej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
8

Na półkach:

jak dla mnie erotyk inny niż wszystkie

jak dla mnie erotyk inny niż wszystkie

Pokaż mimo to

avatar
183
66

Na półkach: , , , ,

Liczyłam na więcej.
Filozoficznie całkiem ciekawa, orgia miejscami przynudza.

Liczyłam na więcej.
Filozoficznie całkiem ciekawa, orgia miejscami przynudza.

Pokaż mimo to

avatar
290
3

Na półkach: ,

Moje wydanie to dwie malutkie czerwone książeczki (8,5x6cm) i dorastałem ze świadomością, że są to dwie najbardziej plugawe rzeczy jakie trzymałem w dłoni. Miałem wtedy 15 lat i na fali renesansu popularności de Sade'a, związanej z premierami filmów poświęconych jego życiu i twórczości (jak Quills z genialnym Geoffreyem Rushem),zacząłem interesować się tą literaturą. Pomogła mi w tym moja nauczycielka od matematyki, która rzeczone dwie książeczki pożyczyła mi. Niewiele pamiętam z lekcji, ale "filozofia w buduarze" dobrze utkwiła w mojej pamięci. Wczoraj znalazłem to pamiętne wydanie w antykwariacie i zapłaciłem całe 4,80 by móc przenieść się do przeszłości. I nawet jeżeli już mnie nie szokuje, to wolę taką filozofię niż pseudo porno o 50 twarzach Greya.

Moje wydanie to dwie malutkie czerwone książeczki (8,5x6cm) i dorastałem ze świadomością, że są to dwie najbardziej plugawe rzeczy jakie trzymałem w dłoni. Miałem wtedy 15 lat i na fali renesansu popularności de Sade'a, związanej z premierami filmów poświęconych jego życiu i twórczości (jak Quills z genialnym Geoffreyem Rushem),zacząłem interesować się tą literaturą....

więcej Pokaż mimo to

avatar
446
353

Na półkach: ,

Muszę przyznać, że książka podobała mi się od strony czysto konstrukcyjnej. Dobrze wypracowany wyraźny podział na część pikantną-opisową i tą czysto filozoficzną. Mimo to jednak nie sięgnęłabym po ten tytuł po raz drugi. Książka zbyt "ginekologiczna" i choć nie tyle szokująca w dzisiejszych czasach to jednak w pewien sposób dla mnie obrzydliwie śmieszna. Jednocześnie ani razu na twarzy nie pojawił mi się uśmiech. Mimo wszystko było to moje pierwsze spotkanie z de Sade, więc nie żałuję, że na nie poszłam.

Muszę przyznać, że książka podobała mi się od strony czysto konstrukcyjnej. Dobrze wypracowany wyraźny podział na część pikantną-opisową i tą czysto filozoficzną. Mimo to jednak nie sięgnęłabym po ten tytuł po raz drugi. Książka zbyt "ginekologiczna" i choć nie tyle szokująca w dzisiejszych czasach to jednak w pewien sposób dla mnie obrzydliwie śmieszna. Jednocześnie ani...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1259
402

Na półkach:

Nie żebym chciała wypróbować erotyczne konstelacje w jakich układali się bohaterowie, ale gdzieś (może we wstępie bądź posłowiu wydania, które czytałam) wyczytałam, że niektóre z opisywanych układów są fizycznie niemożliwe. A poza tym nieodmiennie nudzi mnie coś, co szokuje na siłę. Czytając zaś de Sade'a nieodmiennie odnoszę wrażenie, że nie tyle markiz podniecał się tym, co pisze, co raczej tym, jaką to burzę wywoła.

Nie żebym chciała wypróbować erotyczne konstelacje w jakich układali się bohaterowie, ale gdzieś (może we wstępie bądź posłowiu wydania, które czytałam) wyczytałam, że niektóre z opisywanych układów są fizycznie niemożliwe. A poza tym nieodmiennie nudzi mnie coś, co szokuje na siłę. Czytając zaś de Sade'a nieodmiennie odnoszę wrażenie, że nie tyle markiz podniecał się tym,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
172
53

Na półkach:

Porno w oldschoolowym wydaniu.

Porno w oldschoolowym wydaniu.

Pokaż mimo to

avatar
995
535

Na półkach:

Nooo... dla mnie szok kulturowy:]]]i to jest na liście lektur UJ:D

Nooo... dla mnie szok kulturowy:]]]i to jest na liście lektur UJ:D

Pokaż mimo to

avatar
237
46

Na półkach: , ,

Pierwszy tytuł Markiza de Sade po jaki sięgnęłam i zdecydowanie nie ostatni. Bardzo dobre porno okraszone filozofią - czy szokujące? może 20 lat temu ale na pewno nie teraz.

Pierwszy tytuł Markiza de Sade po jaki sięgnęłam i zdecydowanie nie ostatni. Bardzo dobre porno okraszone filozofią - czy szokujące? może 20 lat temu ale na pewno nie teraz.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    292
  • Chcę przeczytać
    261
  • Posiadam
    40
  • Teraz czytam
    7
  • Filozofia
    5
  • Chcę w prezencie
    5
  • Ulubione
    3
  • 2013
    3
  • Pod strzechą
    2
  • Przeczytane ponownie
    2

Cytaty

Więcej
Donatien Alphonse François de Sade Filozofia w buduarze Zobacz więcej
Donatien Alphonse François de Sade Filozofia w buduarze Zobacz więcej
Donatien Alphonse François de Sade Filozofia w buduarze Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także