Równiż bardzo dobrze wspominam ❤️✨

Równiż bardzo dobrze wspominam ❤️✨

Już od początku czuć, że będzie to ciekawa książka i początek interesującej serii. Ciekawa fabuła okraszona duża ilością humoru, do tego ciekawa zagadka i niespodziewane zakończenie. To przepis na dobrą książkę, czekam na więcej.

Już od początku czuć, że będzie to ciekawa książka i początek interesującej serii. Ciekawa fabuła okraszona duża ilością humoru, do tego ciekawa zagadka i niespodziewane zakończenie. To przepis na dobrą książkę, czekam na więcej.

Wydaje się, że to początek kolejnej ciekawej serii dla starszych dzieci czy raczej młodszych nastolatków. Bohaterowie są piątoklasistami i chyba obraziliby się za nazwanie ich dziećmi.
Trzeba przyznać, że sympatyczni chłopcy mają dosyć oryginalny pomysł na zajęcia pozalekcyjne, które pozwolą i poprawić notowania w szkole, a tym samym u rodziców. Klub Poszukiwaczy Przygód to jest to.
Mamy tutaj zabawne sytuacje, zagadki do rozwiązania i nieco informacji na różne tematy sprytnie przemyconych przez autorkę. Polecam mniejszym i większym wielbicielom kryminałów. warto dowiedzieć się kim, a może czym była zmora doktora Melchiora.

Wydaje się, że to początek kolejnej ciekawej serii dla starszych dzieci czy raczej młodszych nastolatków. Bohaterowie są piątoklasistami i chyba obraziliby się za nazwanie ich dziećmi.
Trzeba przyznać, że sympatyczni chłopcy mają dosyć oryginalny pomysł na zajęcia pozalekcyjne, które pozwolą i poprawić notowania w szkole, a tym samym u rodziców. Klub Poszukiwaczy...

SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Całkiem Fajna

Całkiem Fajna

Bardzo ciekawa, przygodowa i intrygująca książka.

Bardzo ciekawa, przygodowa i intrygująca książka.

Agnieszka Stelmaszyk to autorka przede wszystkim serii ,,Kroniki Archeo". Niedawno jednak na rynku ukazał się pierwszy tom nowej serii pisarki pt. ,,Klub Poszukiwaczy Przygód", z którym miałam okazję się zapoznać.

Przemek, Rodzynek, Muffin i Bazyl uczęszczali do jednej klasy. W związku z tym, że chodzili już do 5 klasy szkoły podstawowej rodzice chcieli, aby zapisali się na zajęcia dodatkowe, by zdobyć za to dodatkowe punkty. Niestety chłopcy nie widzieli nic, co zainteresowałyby ich wszystkich. Wpadli na pomysł założenia Klubu Poszukiwaczy Przygód, którego członkami mieli zostać oni czterej. Mieli nawet na oku jedną sprawę, którą mogli się zająć. Czy udało im się rozwiązać zagadkę? Jaki związek z tym wszystkim miała zmora, która straszyła doktora?

Fabularnie zapowiadało się bardzo ciekawie, więc postanowiłam skusić się na tę powieść. Jest to typowa pozycja przygodowa przeznaczona dla nieco młodszych czytelników, choć myślę, że starszym miłośnikom zagadek także się spodoba. Klub Poszukiwaczy Przygód założony przez chłopców był dobrym pomysłem. Dzięki niemu nie nudzili się w domu i mogli przysłużyć się dobru miasta. W jaki sposób? Tego dowiecie się podczas lektury pierwszego tomu tej serii. Niebawem pojawi się druga część, której nie mogę się już doczekać.

Styl autorki jest prosty, a całość czyta się szybko i z ogromnym zainteresowaniem. Tak naprawdę do końca nie wiadomo, jak zakończy się ta sprawa. Bohaterowie są dobrze wykreowani. Każdy z nich posiada iny talent, jednak razem tworzą znakomitą całość. Nie mogę nie wspomnieć o przepięknym wydaniu książki oraz o ilustracjach, które znajdują się wewnątrz publikacji. Być może jest ich mało, jednak z pewnością są bardzo wyraziste i warte obejrzenia.

,,Klub Poszukiwaczy Przygód. Zmora Doktora Melchiora" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, jednak z pewnością nie ostatnie. Bardzo lubię takie pozycje, gdzie dzieje się sporo, a przy okazji można miło spędzić czas. Z tą pozycją pewnie nie będziecie się nudzić i waszym pragnieniem będzie jak najszybsze rozwikłanie tej tajemnicy. Czy uda Wam się to zrobić przed bohaterami książki? Sprawdźcie sami.

Moja ocena: 5/6

Agnieszka Stelmaszyk to autorka przede wszystkim serii ,,Kroniki Archeo". Niedawno jednak na rynku ukazał się pierwszy tom nowej serii pisarki pt. ,,Klub Poszukiwaczy Przygód", z którym miałam okazję się zapoznać.

Przemek, Rodzynek, Muffin i Bazyl uczęszczali do jednej klasy. W związku z tym, że chodzili już do 5 klasy szkoły podstawowej rodzice chcieli, aby zapisali się...