Mam ten problem z "Trawą", że bardzo mnie wciągnęła, wykreowany świat jest wspaniały i chce się go poznawać, jednak postaci, które go wypełniają, są pozbawione charakteru (może poza jedną),a ich motywacje są niejasne. W dodatku fabuła, mimo nieprzewidywalności, nie zaskakuje i nie prezentuje satysfakcjonujących rozwiązań, przez co czułem lekki zawód, gdy historia zaczęła się zawiązywać a wszystkie wątki kończyć. Wydaje mi się, że wizja i światotworzenie Tepper wyprzedziły pomysł na fabułę, co niestety przy tak grubym formacie potrafi być rozczarowujące.

Mam ten problem z "Trawą", że bardzo mnie wciągnęła, wykreowany świat jest wspaniały i chce się go poznawać, jednak postaci, które go wypełniają, są pozbawione charakteru (może poza jedną),a ich motywacje są niejasne. W dodatku fabuła, mimo nieprzewidywalności, nie zaskakuje i nie prezentuje satysfakcjonujących rozwiązań, przez co czułem lekki zawód, gdy historia zaczęła...

Mam w stosunku do tej książki mieszane uczucia. Po dobrym i zachęcającym wstępie doszło do trochę zagmatwanego rozwinięcia, które przerosło ostatecznie moje przypuszczenia. Książka niewątpliwie z morałem, między innymi o naturze człowieka oraz o tym, że nie wszystko da się zawsze naprawić. Niemniej ma to co w tego gatunku książkach się ceni, pobudza wyobraźnię.

Mam w stosunku do tej książki mieszane uczucia. Po dobrym i zachęcającym wstępie doszło do trochę zagmatwanego rozwinięcia, które przerosło ostatecznie moje przypuszczenia. Książka niewątpliwie z morałem, między innymi o naturze człowieka oraz o tym, że nie wszystko da się zawsze naprawić. Niemniej ma to co w tego gatunku książkach się ceni, pobudza wyobraźnię.

Dobrze wspominam. Ciekawy świat przedstawiony, dobrze się czytało

Dobrze wspominam. Ciekawy świat przedstawiony, dobrze się czytało

Dałam wysoką notę za wykreowany przez autorkę świat, ale nie jest to łatwa powieść i nie jest to fantastyka rozrywkowa. Jest piękna, ale skomplikowana, dla cierpliwych koneserów.

Dałam wysoką notę za wykreowany przez autorkę świat, ale nie jest to łatwa powieść i nie jest to fantastyka rozrywkowa. Jest piękna, ale skomplikowana, dla cierpliwych koneserów.

Książkę przeczytałem wieki temu.

Jest to ciekawy przypadek, gdzie wykształcenie wyraźnie szkodzi odbiorowi powieści. "Trawa" jest całkiem dobrą powieścią sf, której dałbym 7/10 gdyby nie rozwiązanie zagadki choroby dziesiątkującej ludzkość. Autorka weszła w mechanistyczne tłumaczenia, które od strony biologicznej są po prostu bzdurą i odbierają jakąkolwiek sensowność fabule.

Książkę przeczytałem wieki temu.

Jest to ciekawy przypadek, gdzie wykształcenie wyraźnie szkodzi odbiorowi powieści. "Trawa" jest całkiem dobrą powieścią sf, której dałbym 7/10 gdyby nie rozwiązanie zagadki choroby dziesiątkującej ludzkość. Autorka weszła w mechanistyczne tłumaczenia, które od strony biologicznej są po prostu bzdurą i odbierają jakąkolwiek sensowność fabule.

Dziwna książka. Zaczyna się odpychająco, ale szybko zaczyna intrygować. W pierwszej połowie jest kilka fajnych rzeczy - backstory Rillbiego, które daje efekt "wow" i porządnie porusza, a także zarysowanie kilku fabularnych tajemnic i "haczyków", które dosyć skutecznie zachęcają do dalszego czytania.

Niestety szybko książka zaczyna się ciągnąć i co gorsza, zagadki i niewiadome okazują się być ciekawsze niż ich rozwiązania. Tajemniczość pewnych aspektów "Trawy" jest jedną z większych zalet książki, a kiedy dostajemy jakieś odpowiedzi, to okazuje się, że Tepper naobiecywała o wiele więcej niż ostatecznie daje. Powieść szybko staje się dosyć płytka, a ostateczna kulminacja i rozwiązanie akcji okazują się żenująco błahe.

Do tego reprezentacja męskich postaci była wręcz niesmaczna. Rozpisałem się mocno na ten temat, ale wyszedł długi rant, który do niczego nie prowadził, więc powiem tylko, że pewne standardy powinny działać w obie strony.

Dziwna książka. Zaczyna się odpychająco, ale szybko zaczyna intrygować. W pierwszej połowie jest kilka fajnych rzeczy - backstory Rillbiego, które daje efekt "wow" i porządnie porusza, a także zarysowanie kilku fabularnych tajemnic i "haczyków", które dosyć skutecznie zachęcają do dalszego czytania.

Niestety szybko książka zaczyna się ciągnąć i co gorsza, zagadki i...

Książka będąca połączeniem science-fiction, fantasy, z elementami... powieści obyczajowej. Ta kombinacja powoduje, że "Trawa" jest bardzo oryginalną historią, chociaż idealna pod względem literackim jednak nie jest - są w niej momenty świetne, przeplatane nieco nużącymi. Ciekawe są na pewno sylwetki psychologiczne bohaterów, autorka dużo uwagi poświęca ich sposobowi myślenia, który jest często nieszablonowy, dziwaczny, a czasami wręcz denerwujący - udało się przez to uzyskać wrażenie, że to rzeczywiście jest inna planeta i nie w naszych czasach. Bardzo dobry jest również pomysł na obce, inteligentne istoty, oraz funkcjonowanie ekosystemu planety Trawa. Nieco mniej udany natomiast wydał mi się motyw pandemii, chociaż sam temat trafiony w punkt, mimo ponad 30 lat które upłynęły od napisania tej powieści - zwłaszcza jeśli chodzi o wektor zakażenia ;) (nie chcę spojlerować, bo to wyjaśnia się pod koniec fabuły). Wątek zarazy uważam za słaby punkt książki głównie dlatego, że przy stanie rozwoju nauki jakim dysponowali ludzie, przyczynę i antidotum powinni odkryć bez większego problemu dużo wcześniej.

Ogólnie, chciałem dać 7 punktów, ale dodałem +1 za wyobraźnię autorki, zwłaszcza za kreację powieściowego świata, oraz za "kobiecy" styl pisania, który moim zdaniem dodaje książce uroku. Szkoda, że nie wydano u nas dalszych tomów cyklu o Arbaiach, z przyjemnością bym je przeczytał.

Książka będąca połączeniem science-fiction, fantasy, z elementami... powieści obyczajowej. Ta kombinacja powoduje, że "Trawa" jest bardzo oryginalną historią, chociaż idealna pod względem literackim jednak nie jest - są w niej momenty świetne, przeplatane nieco nużącymi. Ciekawe są na pewno sylwetki psychologiczne bohaterów, autorka dużo uwagi poświęca ich sposobowi...

Zacznę od plusów - ciekawy i oryginalny świat, mroczna tajemnica (z czasem się odsłaniająca, a odpowiedzi zadowalają zamiast zawodzić, jak to często bywa),dużo akcji. W miarę lekka w czytaniu, ale nie banalna.

Dlaczego tylko sześć gwiazdek? Po pierwsze, pomimo w miarę lekkiego stylu można się lekko pogubić - bohaterów reprezentujących różne domy/organizacje jest dość sporo (notatki były u mnie niezbędne żeby się nie pogubić kto jest kim). Po drugie, nie jest to rasowe SF, bardziej taka "literatura z fabułą umiejscowioną w przyszłości się na innej planecie". Jaka różnica? Ano taka, że SF to gatunek ambitny, dla które kosmiczna sceneria, nowoczesna maszyneria i pełnokrwista akcja stanowią jedynie pierwszy plan, w tle zaś pozostają zawsze pytania o ludzkość, cel, do którego zmierza, błędy, jakie popełnia i dylematy, jakie są przed nią stawiane. W "Trawie" nie ma tego w ogóle.

Co nie oznacza, że nie warto sięgnąć.

Zacznę od plusów - ciekawy i oryginalny świat, mroczna tajemnica (z czasem się odsłaniająca, a odpowiedzi zadowalają zamiast zawodzić, jak to często bywa),dużo akcji. W miarę lekka w czytaniu, ale nie banalna.

Dlaczego tylko sześć gwiazdek? Po pierwsze, pomimo w miarę lekkiego stylu można się lekko pogubić - bohaterów reprezentujących różne domy/organizacje jest dość...

To jedna z tych pozycji, której ciężko wystawić ocenę... Niektóre fragmenty mocno mnie wymęczyły, aż przysypiałem, inne były świetne i pochłaniało się stronę za stroną. Niektóre wątki za długie, cześć niepotrzebna lub opisane tak, że chciało się rzucić książkę w kąt i więcej do niej nie wracać. Część wątków ciekawa, że ochota na czytanie wracała, a... zaraz znowu ulatywała.
Oceniając jako całość nie mogę napisać, że to zła pozycja. To książka, którą trzeba przetrawić, nie można ot tak pochłonąć i zapomnieć. Zachowanie ludzi, postępowanie kościoła, spotkanie z inną rozumną, okazuje się, rasą i ich postępowanie oraz ewolucja, zachowanie względem ludzi, również zaniechanie, oczekiwanie - to wszystko wymaga chwili refleksji i na pewno mogę to zapisać na plus. Na minus zdecydowanie wstęp, wydaje się, że jeden tom to za mało dla tej historii. Trudne wprowadzenie.

Zmarnowany potencjał, tak bym to określił, bo wydaje mi się, że z całej historii dałoby się wyciągnąć więcej. Zmarnowany potencjał, choć przeczytać warto, by przekonać się samemu.
Miałem może inne oczekiwania? Tak, po przeczytanym opisie, zdecydowanie. Mam wrażenie, że główny wątek został przesłonięty innym, któremu poświęcono za dużo uwagi. Jakby główne zadanie było tylko dodatkiem, czymś, co udało się osiągnąć przypadkiem, jakby przy okazji.

A może za mało się wczułem? Może za mało zrozumiałem? Dlatego warto przeczytać i przekonać się samemu.

To jedna z tych pozycji, której ciężko wystawić ocenę... Niektóre fragmenty mocno mnie wymęczyły, aż przysypiałem, inne były świetne i pochłaniało się stronę za stroną. Niektóre wątki za długie, cześć niepotrzebna lub opisane tak, że chciało się rzucić książkę w kąt i więcej do niej nie wracać. Część wątków ciekawa, że ochota na czytanie wracała, a... zaraz znowu ulatywała....

Bardzo ciekawa i nietypowa pozycja.
Mimo że z opisu dowiedziałam się mniej więcej, o czym jest ta książka, zaczynając ją czytać, poczułam się bardzo zaskoczona. Nie spodziewałam się tak oryginalnie wykreowanego świata. Fabuła również poszła mniej przewidywalnym torem. Co prawda niektóre elementy wydawały mi się dość oczywiste, jednak nie odebrało mi to przyjemności czytania.
Główną bohaterkę da się polubić. Irytowały mnie postacie Stelli i Riga, a także trochę księdza Sandovala. Wzruszyła mnie historia z dzieciństwa Rillibee'ego. Polubiłam brata Mainoa oraz księdza Jamesa.
Język jest prosty i przyjemny w odbiorze. Nawet bardzo prosty, zważywszy na gatunek książki. Jest to niewątpliwą zaletą, jeśli ktoś dopiero zaczyna swoją przygodę z science fiction, albo nie przepada za dużą ilością naukowych terminów.
Powieść ta nie jest jedynie dobrą rozrywką. Autorka przedstawia w niej wiele moralnych dylematów. Uczy tolerancji dla różnych ras, równości istot inteligentnych, istoty komunikacji i przekazywania sobie nawzajem swoich myśli, uczuć oraz poglądów.
Jestem bardzo zadowolona z lektury.
Polecam :)

Bardzo ciekawa i nietypowa pozycja.
Mimo że z opisu dowiedziałam się mniej więcej, o czym jest ta książka, zaczynając ją czytać, poczułam się bardzo zaskoczona. Nie spodziewałam się tak oryginalnie wykreowanego świata. Fabuła również poszła mniej przewidywalnym torem. Co prawda niektóre elementy wydawały mi się dość oczywiste, jednak nie odebrało mi to przyjemności...