Magnat

Okładka książki Magnat Maria Rodziewiczówna
Okładka książki Magnat
Maria Rodziewiczówna Wydawnictwo: Wydawnictwo MG literatura piękna
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361297130
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
67 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
562
560

Na półkach:

Aleksander Kalinowski ma dość życia jakie prowadzi. Generałowa Wojewódzka, magnatka, dziedziczka dóbr i kapitałów umiera. W kobiecie rozwinął się egoizm, sknerstwo, wszystkim rządziła sama do momentu, aż sprowadziła do siebie daleką krewną wdowę z synem. Dwudziestopięcioletni Aleksander wypłacał się generałowej za koszt nauki, służąc i będąc zarządcą jej majątku. Młody mężczyzna marzy o tym by odzyskać swoje miejsce w świecie, powrócić do sfery, w której się urodził i zdobyć własny kawałek ziemi. Chce pójść na swoje i sumiennie do tego dąży, odkładając każdy grosz. Z "łaski" generałowej czeka go niewesołe jutro. Plany jego przyszłości znacznie się zmieniają. Dławi go niezmierzona wściekłość za krzywdę jakiej doznał.

Aleksander kieruje się honorem i ambicją, mając bezczelnie dumną naturę. Całe życie był w poniewierce. Mężczyzna zostaje posądzony o kradzież przez nowych dziedziców. Postanawia pojechać w świat i szukać szczęścia. Dręczy go bezczynność i niepewność, pali w głowie od chaosu planów i projektów. Mimo, że martwi go niepewność celu wierzy, że uda mu się odnaleźć szczęście i spokój. Ma głębokie przeświadczenie, że dojdzie tam, gdzie postanowił. Chce się zakorzenić, dorosnąć do swego społecznego poziomu, wzbić się na to samo stanowisko, skąd go zepchnięto i zapewnić matce byt i spokojną starość. Do czego doprowadzą Aleksandra żądza trudu i walki?

"Magnat" to pierwsza powieść Marii Rodziewiczówny, którą przeczytałam. Pierwsza ale na pewno nie ostatnia. O tej autorce słyszałam wielokrotnie od mojej mamy, która przeczytała wszystkie książki autorki i z ciepłym sercem je wspomina. "Magnat" to opowieść o życiu ziemiaństwa końca XIX wieku, życiu codziennym chłopów i panów. Ta książka to literatura piękna w najwspanialszym wydaniu. Życie autorki to sama w sobie historia na niejedną powieść i mimo, że od 1944 roku nie ma jej wśród nas, jej powieści pozostają wciąż żywe. Język jakim została napisana ta książka jest taki piękny, choć jest to język typowy dla tamtych czasów. Cudowna, absolutnie cudowna książka! Wzrusza, bawi, złości, zachwyca. Wspaniała!

Relacje między postaciami, ich wybory i dylematy, codzienne smutki i radości śledzi się z niesłabnącym zainteresowaniem. Rozmach, z jakim powieść została napisana, to na pewno duża zaleta, bo w fabule można utonąć i na dobre się zatracić. Przeczytałam tę książkę szybko i z zainteresowaniem żałując, że się skończyła. Dla mnie to powieść absolutnie doskonała, taka w której wszystko jest dopracowane, kompletne a ładunek emocjonalny zaserwowany przez autorkę nie pozwala myśleć o niczym innym. Czuć, że powieść została napisana przez kogoś bardzo dojrzałego, kogoś kto zna życie i ludzi. To jak zostali wykreaowani bohaterowie, ich rozmowy, wyznania, marzenia i ambicje - wszystko tu ma swój sens i jest bardzo prawdziwe. Bohaterom towarzyszy cierpienie, ból, rozpacz, ale również łzy szczęścia i miłość, która naradza się między nimi niespodziewanie.

Książka już od pierwszych stron oczarowała mnie niezwykłym klimatem. "Magnat" to wzruszająca historia niesamowicie odważnego mężczyzny, pokazująca przeciwności, z jakimi niektórzy w tamtych czasach musieli się mierzyć na codzień, wyjawiająca sekrety więzi międzyludzkich. Bardzo piękna powieść, mocno chwytająca za serce. Są w tej książce piękne kobiety, prawi mężczyźni, pogoń za marzeniami, głęboko skrywane przed światem tęsknoty oraz dynamicznie tocząca się akcja. Autorka mnie zaczarowała i porwała w zaskakujący wir wydarzeń, który stanowi fabułę tej powieści. Pokazuje nam w bardzo dosadny sposób, że nigdy nie powinniśmy być pewni naszego jutra, ponieważ los często bywa pokrętny i ma dla nas multum niespodzianek. Jednak należy także pamiętać, że każda z nich może nieść ze sobą ogromne szczęście zwłaszcza gdy poprzedzona jest bolesnymi wydarzeniami. "Magnat" to piękna powieść, polecam serdecznie!

Aleksander Kalinowski ma dość życia jakie prowadzi. Generałowa Wojewódzka, magnatka, dziedziczka dóbr i kapitałów umiera. W kobiecie rozwinął się egoizm, sknerstwo, wszystkim rządziła sama do momentu, aż sprowadziła do siebie daleką krewną wdowę z synem. Dwudziestopięcioletni Aleksander wypłacał się generałowej za koszt nauki, służąc i będąc zarządcą jej majątku. Młody...

więcej Pokaż mimo to

avatar
319
251

Na półkach:

Bardzo przyjemna lektura, ale potrafi być bardzo chaotyczna i nierówna.

Bardzo przyjemna lektura, ale potrafi być bardzo chaotyczna i nierówna.

Pokaż mimo to

avatar
260
193

Na półkach:

Kiedyś zastanawiałam się czy mamy w Polsce pisarzy piszących w XIX lub XX wieku, których czytałoby się tak lekko i przyjemnie jak Jane Austen czy siostry Bronte. Muszę przyznać, że po latach poszukiwań znalazłam. Maria Rodziewiczówna jest dla mnie taką autorką. Cieszę się, że w tej chwili jest wielki powrót do jej twórczości.
„Magnat” to kolejny tytuł, który miałam okazję czytać dzięki współpracy z wydawnictwem MG. Pierwsze co może zachęcić do tego tytułu to okładka. Jest przepiękna. A kolejna rzecz to treść.
„Magnat” to opowieść o młodym człowieku, Aleksandrze Kalinowskim, który za wszelką cenę chce zdobyć upragnioną pozycję magnata w towarzystwie szlacheckim. Nie jest to jednak takie proste, bo jako ubogi krewny, musi podwoić swoje wysyłki by się wzbogacić. Najpierw pracuje u generałowej Wojewódzkiej, która poskąpiła mu w testamencie pieniędzy dlatego, że ten zachował się honorowo i złamał jej obietnicę. Wyrusza więc w świat by tam się wybić. Obejmuje w posiadanie gospodarstwo w Mniszewie, którego nikt nie chce kupić i zaczyna trudną walkę z losem.
To nie jest jedna z tych romantycznych i sentymentalnych powieści dla panien uczących się na pensji. To powieść o przekraczaniu własnych możliwości, pracy ponad siły, walce o swoje na tym świecie. Jednak jest to też książka o tym jak zepsute było arystokratyczne towarzystwo w tamtych czasach, jak trudno było do niego wejść, nawet jak się miało błękitną krew. Rodziewiczówna pokazuje czytelnikowi pełny obraz blasków i cieni ówczesnego życia. Jest to powieść zaskakująca, ale przez to tak dobra. Język jest zachwycający, bieg wydarzeń niespodziewany. Wszystko to powoduje, że czytelnik nie może oderwać się od lektury, a po przeczytaniu myśli o niej bardzo długo.

Kiedyś zastanawiałam się czy mamy w Polsce pisarzy piszących w XIX lub XX wieku, których czytałoby się tak lekko i przyjemnie jak Jane Austen czy siostry Bronte. Muszę przyznać, że po latach poszukiwań znalazłam. Maria Rodziewiczówna jest dla mnie taką autorką. Cieszę się, że w tej chwili jest wielki powrót do jej twórczości.
„Magnat” to kolejny tytuł, który miałam okazję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
708
307

Na półkach:

Aleksander młody zarządca majątku, pochodzący ze zdegradowanej arystokratycznej rodziny, postanawia porzucić dotychczasowe życie, aby osiągnąć swoje cele. Jego pragnieniem jest zdobycie własnego kawałka ziemi oraz powrót do elity, do której należeli jego przodkowie. Pomimo cierpliwej pracowitości, los stawia mu wiele niemiłych niespodzianek a także miłość.
.
Historia ta ukazuje determinację bohatera w dążeniu do realizacji swoich marzeń pomimo przeciwności losu. Maria Rodziewiczówna przemyślnie prezentuje postać głównego bohatera oraz jego wewnętrzne konflikty, co sprawia, że czytelnik może utożsamić się z jego przeżyciami.
.
Powieść "Magnat" skupia się na życiowych wyborach, dążeniu do celów oraz sile nadziei, co czyni ją inspirującą lekturą. Autorka w przystępny sposób opisuje realia historyczne oraz społeczne, co sprawia, że czytelnik przenosi się w świat bohatera i współczuje mu w jego trudach. Jednocześnie książka skłania do refleksji nad wartością determinacji i przemyśleń na temat ludzkiej natury i konsekwencji naszych zachowań.
.
Sam wątek miłosny wydaje się być tu na drugim tle, jednak gdy skończymy książkę okazuje się jak ważny był dla tej historii. A właśnie co do zakończenia. Widziałam, że wiele osob były niezadowolonych z zakończenia. Ja je doskonale rozumiem i uważam, że pasuje do książki. Aleksander jest typem wrażliwego romantyka, który z zaistniałą sytuacją inaczej by sobie nie poradził.

Aleksander młody zarządca majątku, pochodzący ze zdegradowanej arystokratycznej rodziny, postanawia porzucić dotychczasowe życie, aby osiągnąć swoje cele. Jego pragnieniem jest zdobycie własnego kawałka ziemi oraz powrót do elity, do której należeli jego przodkowie. Pomimo cierpliwej pracowitości, los stawia mu wiele niemiłych niespodzianek a także miłość.
.
Historia ta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2556
839

Na półkach: ,

/.../ Lubię wracać do książek Marii Rodziewiczówny. W średniej szkole na pewno przeczytałam wszystkie, które były wówczas w bibliotece, do której chodziłam wypożyczać książki. Mówiąc szczerze nie pamiętałam już treści Magnata, więc cieszę się, że zdecydowałam się na wybór tej książki. To powieść pisana wspaniałym językiem polskim, poetyckim, często już dziś zapomnianym, niezrozumiałym i uważanym za archaiczny. A ten język Rodziewiczówny jest po prostu piękny! To opowieść o życiu ziemiaństwa końca XIX wieku, życiu codziennym chłopów i panów. Jasno widać rozgraniczenie między ciężką pracą, a przyjemnościami; sprawiedliwością, a błahostkami; uczciwością, a zepsuciem; wytrwałością, a lenistwem. To także powieść o trochę toksycznym, niszczącym uczuciu. Miłość nawet w książkach, nie zawsze czyni drugiego człowieka szczęśliwym.

https://slowemmalowane.blogspot.com/2024/01/maria-rodziewiczowna-magnat.html

/.../ Lubię wracać do książek Marii Rodziewiczówny. W średniej szkole na pewno przeczytałam wszystkie, które były wówczas w bibliotece, do której chodziłam wypożyczać książki. Mówiąc szczerze nie pamiętałam już treści Magnata, więc cieszę się, że zdecydowałam się na wybór tej książki. To powieść pisana wspaniałym językiem polskim, poetyckim, często już dziś zapomnianym,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
1

Na półkach:

Czyta się bardzo dobrze, ale zakończenie rozczarowuje.

Czyta się bardzo dobrze, ale zakończenie rozczarowuje.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2077
1634

Na półkach:

Z językiem trzeba się oswoić - przedwojenny, polski łamaniec. Ze schematem: niepracujące, pustogłowe, bogate pasożyty a szlachetni, biedni pracusie - też.
Zakończenie totalnie mnie rozczarowało. Widocznie nie rozumiem tamtych ideałów. Pochodzę z innej epoki.
Kto tu ostatecznie wygrał i kto został ukarany?

Z językiem trzeba się oswoić - przedwojenny, polski łamaniec. Ze schematem: niepracujące, pustogłowe, bogate pasożyty a szlachetni, biedni pracusie - też.
Zakończenie totalnie mnie rozczarowało. Widocznie nie rozumiem tamtych ideałów. Pochodzę z innej epoki.
Kto tu ostatecznie wygrał i kto został ukarany?

Pokaż mimo to

avatar
1517
125

Na półkach:

Bardzo lubię Rodziewiczównę. Za styl pisania, za bohaterów, którzy są prawdziwi, za historie, które łapią za serce. Jednak nie wszystkie jej książki trafiają w moją wrażliwość. "Magnat" trafił w sam środek serca i nie może z niego wyjść.
Lubię takich bohaterów jak Aleksander. Którzy głowę mają wypełniona ideałami, którzy nie załamują się przeciwnościami losu, którzy nie wierzą w fatum, lecz prą do przodu ufając w siłę swojej pracy i niezłomność swojego charakteru.
Niestety każdy ma swoje granice. I tutaj bardzo ubolewam, że było dane mi poznać granicę Aleksandra. Ale dzięki temu stał on się prawdziwym bohaterem romantycznym. Takim, którego uratować i uszczęśliwić chciałaby każda kobieta.

Bardzo lubię Rodziewiczównę. Za styl pisania, za bohaterów, którzy są prawdziwi, za historie, które łapią za serce. Jednak nie wszystkie jej książki trafiają w moją wrażliwość. "Magnat" trafił w sam środek serca i nie może z niego wyjść.
Lubię takich bohaterów jak Aleksander. Którzy głowę mają wypełniona ideałami, którzy nie załamują się przeciwnościami losu, którzy nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
568
141

Na półkach:

Fascynująca historia .

Fascynująca historia .

Pokaż mimo to

avatar
807
765

Na półkach: , , ,

"Quelles canailles nous sommes tous, tous tous!"

Powieść napisana w 1901 i za sprawą Aleksandra Kalinowskiego, który jest bardzo nieszablonową, nietuzinkową postacią w galerii prostych i skrojonych fasonów bohaterów (kilka jest poza schematem) Marii Rodziewiczówny. Mężczyzna, który kiedyś był bardzo majętnym magnatem, dzisiaj to najemny ekonom, który zarządza majątkami innych.
Uczestniczymy w życiu dworskim, etykieta, bale, polowania, herbatki, flirty, intrygi kontra zagroda wiejska z płodozmianem, wykopkami, sianokosy, sprzedaż buraków, odbywanie zwierząt. Pan Lasota, który ma dwie pasje - konie i hazard, poznamy historię niezwykłej klaczy Alicji.
Wątek miłosny pojawi się też, lecz hrabianka Gizella poczyna sobie z potencjalnymi absztyfikantami, wodzi za nos, sprowadza na manowce i sama wpada we własne sidła, kto sieje wiatr, zbiera burzę.
Ileż determinacji, potu, marzeń, niezłomności ta powieść dostarcza.
Nietypowe zakończenie jak na Marię.

"Quelles canailles nous sommes tous, tous tous!"

Powieść napisana w 1901 i za sprawą Aleksandra Kalinowskiego, który jest bardzo nieszablonową, nietuzinkową postacią w galerii prostych i skrojonych fasonów bohaterów (kilka jest poza schematem) Marii Rodziewiczówny. Mężczyzna, który kiedyś był bardzo majętnym magnatem, dzisiaj to najemny ekonom, który zarządza majątkami...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    328
  • Chcę przeczytać
    144
  • Posiadam
    102
  • Maria Rodziewiczówna
    10
  • Klasyka
    6
  • Obyczajowe
    5
  • Ulubione
    5
  • 2024
    5
  • Domowa biblioteczka
    3
  • Teraz czytam
    3

Cytaty

Więcej
Maria Rodziewiczówna Magnat Zobacz więcej
Maria Rodziewiczówna Magnat Zobacz więcej
Maria Rodziewiczówna Magnat Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także