To moje drugie spotkanie z twórczością Anny Karpińskiej po "Odnajdę Cię"). Być może nie ostatnie...

Nagła śmierć naukowca z Torunia sprawia, że przed jego żoną Jagodą otwierają się drzwi do kariery naukowej. Kobieta ma możliwość rozwinąć skrzydła zarówno na uczelni, jak i w życiu prywatnym. Jednak nie daje jej spokoju, że wypadek Dariusza jest grubymi nićmi szyty. A to za sprawą mężczyzny łudząco podobnego do Dariusza, który mignął jej w czasie pogrzebu. Podobne wrażenie ma przyjaciółka Jagody.
Wkrótce wychodzi na jaw tajemnica Dariusza, którą odkrywa 17-letni syn Wojtek.
W książce poznajemy rodzinę Elwiry i Karola z Wybrzeża. Oboje pracują w firmie ojca Elwiry i wiodą dostatnie życie. Przypadkiem zobaczona informacja o śmierci toruńskiego chemika sprawia, że Karol znika z domu, a Elwira zachodzi w głowę i wymyśla kolejne powody dziwnego zachowania męża.
Czytelnik nie musi długo czekać na wiadomość, że Karol i Dariusz to bliźniacy. Sytuacja materialna ich biologicznej matki spowodowała, że mężczyźni poznali się dopiero w dorosłym życiu, gdy Dariusz poprosił Karola o niecodzienną przysługę, skutkiem której stał się Wojtek.

Szybko wciągnęłam się w fabułę, która płynie wartko. Książka napisana jest lekkim językiem, więc czyta się ją bardzo szybko. Do tego Jagoda ma w sobie tyle ciepła, że wątek z nią w roli głównej czytało się z niezwykłą przyjemnością.
Ciekawy jest też wątek Wojtka i jego rozterki zarówno w wieku dziecięcym, jak i młodzieńczym.
Denerwowała mnie natomiast Elwira i jej ojciec.
Nie spodziewałam się takiego zakończenia, jakie zaserwowała pisarka. Niestety jest na duży minus. Do tego kilka niewyjaśnionych kwestii (np. maile Dariusza i nieznanej kobiety) odebrały sens całej książce :(

To moje drugie spotkanie z twórczością Anny Karpińskiej po "Odnajdę Cię"). Być może nie ostatnie...

Nagła śmierć naukowca z Torunia sprawia, że przed jego żoną Jagodą otwierają się drzwi do kariery naukowej. Kobieta ma możliwość rozwinąć skrzydła zarówno na uczelni, jak i w życiu prywatnym. Jednak nie daje jej spokoju, że wypadek Dariusza jest grubymi nićmi szyty. A to za...

Lubię książki tej autorki jednak ta mnie trochę zaskoczyła. Książka bardzo ciekawa nie mogłam oderwać się od czytania. Natomiast zakończenie trochę dziwne, jakby urwane. Wydaje się, że autorka miała w zamyśle napisanie drugiej części ale w rezultacie zabrakło jej pomysłu na kontynuację. Nie wszystkie wątki zostały dokończone jak np. maile do Karola od tajemniczej kobiety przejęte przez informatyka i pokazane ojcu Elwiry (czy również nie były do niego, tak jak nie on był na zdjęciach- trochę naiwne).
Książka ciekawa ale bez zakończenia, Szkoda.

Lubię książki tej autorki jednak ta mnie trochę zaskoczyła. Książka bardzo ciekawa nie mogłam oderwać się od czytania. Natomiast zakończenie trochę dziwne, jakby urwane. Wydaje się, że autorka miała w zamyśle napisanie drugiej części ale w rezultacie zabrakło jej pomysłu na kontynuację. Nie wszystkie wątki zostały dokończone jak np. maile do Karola od tajemniczej kobiety...

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Anny Karpińskiej i dosłownie nie mogłam się oderwać!
Fabuła prowadzona z perspektywy trojga głównych bohaterów. Wolę taką konstrukcję powieści, niż gdyby była z perspektywy jednej tylko osoby.
Elwira i Karol mieszkają na Wybrzeżu. Są małżeństwem, mają dwie córki. Powodzi im się bardzo dobrze, gdyż oboje pracują w firmie ojca kobiety. Wybrali wygodne i dostatnie życie za cenę poddaństwa względem dość apodyktycznego ojca.
Z kolei Jagoda i Dariusz to rodzice siedemnastoletniego Wojtka. Są wykształconymi ludźmi, którzy pracują na wyższej uczelni w Toruniu, z tym że Dariusz robi karierę naukową, a Jagoda pod naciskiem męża wybrała rolę podrzędnego pracownika.
Nagle okazuje się, że helikopter, którym Dariusz leciał w Bieszczady, by prowadzić tam badania, rozbija się. Jagoda zostaje wdową. Na pogrzebie wydaje jej się, że wśród żałobników widziała własnego męża. Pogrążona dotąd w rozpaczy Jagoda postanawia wyjaśnić sprawę.
Czy jej się uda? Proponuję samodzielnie się przekonać.
Serdecznie polecam!

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Anny Karpińskiej i dosłownie nie mogłam się oderwać!
Fabuła prowadzona z perspektywy trojga głównych bohaterów. Wolę taką konstrukcję powieści, niż gdyby była z perspektywy jednej tylko osoby.
Elwira i Karol mieszkają na Wybrzeżu. Są małżeństwem, mają dwie córki. Powodzi im się bardzo dobrze, gdyż oboje pracują w firmie ojca...

Bardzo dobra książka. Pojawia się sporo postaci co trochę dezorientuje, ale to tylko na początku. Później już wszystko zaczyna się ze sobą łączyć i wciąga coraz bardziej.

Bardzo dobra książka. Pojawia się sporo postaci co trochę dezorientuje, ale to tylko na początku. Później już wszystko zaczyna się ze sobą łączyć i wciąga coraz bardziej.

Siedemnaście lat temu Karol zgodził się oddać swojemu bratu bliźniakowi przysługę, o której nikt nigdy nie miał się dowiedzieć. Życie przerwało jednak zmowę milczenia, czego konsekwencje poniosły przede wszystkim żony bliźniaków. Czy Elwira i Jagoda, dwie silne kobiety, będą potrafiły uporać się z przeszłością mężów i ich marzeniami? Ile można poświęcić w imię raz danego słowa?

Siedemnaście lat temu Karol zgodził się oddać swojemu bratu bliźniakowi przysługę, o której nikt nigdy nie miał się dowiedzieć. Życie przerwało jednak zmowę milczenia, czego konsekwencje poniosły przede wszystkim żony bliźniaków. Czy Elwira i Jagoda, dwie silne kobiety, będą potrafiły uporać się z przeszłością mężów i ich marzeniami? Ile można poświęcić w imię raz danego słowa?

Pomysł nawet ciekawy, ale realizacja juz mniej. Mało prawdopodobne zwroty akcji, zbyt szybkie zmiany i jeszcze szybsza adaptacja do nich bohaterów. No i zakończenie... rozśmieszyło mnie, a nie jestem pewna czy taka była intencja. Byłam bardzo zniechęcona do Autorki po tej książce, ale przeczytałam jednak jeszcze jedną jej książkę i przyznaję, że zdarza jej się pisać lepiej niż w „Przysłudze”.

Pomysł nawet ciekawy, ale realizacja juz mniej. Mało prawdopodobne zwroty akcji, zbyt szybkie zmiany i jeszcze szybsza adaptacja do nich bohaterów. No i zakończenie... rozśmieszyło mnie, a nie jestem pewna czy taka była intencja. Byłam bardzo zniechęcona do Autorki po tej książce, ale przeczytałam jednak jeszcze jedną jej książkę i przyznaję, że zdarza jej się pisać lepiej...

Zawsze wyznawałam zasadę, że nie przepadam za książkami polskich autorów. Lubiłam wyobrażać sobie nieznane miejsca, nieznanych bohaterów o zagranicznych imionach. I wiecie co? To był błąd! "Przysługa" jest dowodem na to, że polscy autorzy też potrafią wspaniale pisać!
Książka opowiada o przysłudze jaką zgodził się oddać jeden z braci bliźniaków drugiemu. Miała być to tajemnica "aż po grób". Jednak życie zweryfikowało ich plany i przerwało zmowę milczenia. Konsekwencje ich sekretu poniosą dwie rodziny. Jak poradzą sobie w zupełnie nowych sytuacjach? Czy miłość jest w stanie wybaczyć wszystko?

Jest to piękna książka o sile miłości, wybaczeniu. O tym jak ważna jest rodzina. Ale jak wiadomo, każda rodzina ma swoje tajemnice 😉

Książka jak dla mnie 11/10. Po przeczytaniu ostatniej strony cała akcja, która wydawało by się, była już uporządkowana, okazała się całkowitą nieprawdą. Byłam zszokowana takim zwrotem akcji. Autorka pozostawia czytelnikowi otwarte zakończenie i troszkę miałam ochotę na nią nakrzyczeć za to i powiedzieć:" ale jak to, nie możesz mnie teraz zostawić tak bez wyjaśnienia co dalej, chce więcej" 😄

Polecam wszystkim tym, którzy lubią takie powieści obyczajowe. Jak i tym, którzy nie lubią polskich autorów.

CZYTAJMY POLSKĄ TWÓRCZOŚĆ 🇵🇱

Zawsze wyznawałam zasadę, że nie przepadam za książkami polskich autorów. Lubiłam wyobrażać sobie nieznane miejsca, nieznanych bohaterów o zagranicznych imionach. I wiecie co? To był błąd! "Przysługa" jest dowodem na to, że polscy autorzy też potrafią wspaniale pisać!
Książka opowiada o przysłudze jaką zgodził się oddać jeden z braci bliźniaków drugiemu. Miała być to...

ciepła, wciągająca opowieść o tym, jak życie nas może zaskakiwać .

ciepła, wciągająca opowieść o tym, jak życie nas może zaskakiwać .

Książkę przeczytałam w jeden dzień, tak mnie wciągnęła (urlop :-)). Szkoda mi było ją odłożyć bez poznania dalszego ciągu. Opowieść o tym jak jedna decyzja może zmienić życie wielu ludzi.

Książkę przeczytałam w jeden dzień, tak mnie wciągnęła (urlop :-)). Szkoda mi było ją odłożyć bez poznania dalszego ciągu. Opowieść o tym jak jedna decyzja może zmienić życie wielu ludzi.

Świetnie się czyta. Lekka i wciągająca. Trzeba sobie zarezerwować trochę czasu, bo trudno się oderwać.
Ale zakończenie nijak nie pasuje do fabuły. I absolutnie nie chodzi o to, że nie tego się się spodziewałam, czy też, że nie tak powinna się zakończyć. Wg mnie zakończenie psuje całą książkę. Ja wręcz miałam myśl i po co ja to czytałam ...

Świetnie się czyta. Lekka i wciągająca. Trzeba sobie zarezerwować trochę czasu, bo trudno się oderwać.
Ale zakończenie nijak nie pasuje do fabuły. I absolutnie nie chodzi o to, że nie tego się się spodziewałam, czy też, że nie tak powinna się zakończyć. Wg mnie zakończenie psuje całą książkę. Ja wręcz miałam myśl i po co ja to czytałam ...