Bardzo mądre rozmowy dwóch dojrzałych emocjonalnie kobiet. Często stawiają w nich lusterko w którym tak pięknie odbija się basze życie.

Bardzo mądre rozmowy dwóch dojrzałych emocjonalnie kobiet. Często stawiają w nich lusterko w którym tak pięknie odbija się basze życie.

Matka i córka. Matka mieszka w Polsce, natomiast córka w Australii. Kobiety bardzo za sobą tęsknią i uznały, że będą ze sobą rozmawiać za pośrednictwem listów. Doceniam w tej książce aspekt pamięci o polskich tradycjach, świętach i zwyczajach- szczególnie o Zaduszkach, które dla mnie są niezwykle istotne. Obie panie często przywołują też polskie zwyczaje kulinarne. Córka, która mieszka w Australii, przywykła do innej kuchni, między innymi obiadów bez zup (bo za gorąco),do arbuzów dostępnych przez cały rok. Ważne jednak, że pamięta o polskich przysmakach i za nimi tęskni. Kobiety rozmawiają też o zanikających przyjaźniach- dziś bardzo rzadko możemy o kimś tak powiedzieć.
Książka dobra, może momentami nieco zbyt filozoficzna, ale chyba taki był zamysł autorki. Niemniej jednak oceniam ją dobrze.

Matka i córka. Matka mieszka w Polsce, natomiast córka w Australii. Kobiety bardzo za sobą tęsknią i uznały, że będą ze sobą rozmawiać za pośrednictwem listów. Doceniam w tej książce aspekt pamięci o polskich tradycjach, świętach i zwyczajach- szczególnie o Zaduszkach, które dla mnie są niezwykle istotne. Obie panie często przywołują też polskie zwyczaje kulinarne. Córka,...

Bardzo przyjemna ksiazka, lekko się czyta i dosyć szybko.

Bardzo przyjemna ksiazka, lekko się czyta i dosyć szybko.

Rozmowa matki z córką. Różne tematy ,poprzez kabaret , życie towazyskie , PRL czy wspominanie najbliższych. Życzyła bym każdej matce aby mogła tak o wszystkim rozmawiać ze swoimi dziećmi. Nie koniecznie rzez pół świata.

Rozmowa matki z córką. Różne tematy ,poprzez kabaret , życie towazyskie , PRL czy wspominanie najbliższych. Życzyła bym każdej matce aby mogła tak o wszystkim rozmawiać ze swoimi dziećmi. Nie koniecznie rzez pół świata.

Cudowna książka o życiu, wspomnieniach z dzieciństwa, doświadczeniach, rodzinie, przeszłości i miłości przedstawionych w formie listów/maili wymienianych między matką i córką. Dwie różne perspektywy, ze względu na wiek, doświadczenia i kraj w którym mieszkają, a które jednocześnie tak wiele łączy :)

Cudowna książka o życiu, wspomnieniach z dzieciństwa, doświadczeniach, rodzinie, przeszłości i miłości przedstawionych w formie listów/maili wymienianych między matką i córką. Dwie różne perspektywy, ze względu na wiek, doświadczenia i kraj w którym mieszkają, a które jednocześnie tak wiele łączy :)

Trudno powiedzieć, co podobało się najbardziej w książce- listach Matki i Córki. Chyba to, że było w niej tak wiele ciepła.

Trudno powiedzieć, co podobało się najbardziej w książce- listach Matki i Córki. Chyba to, że było w niej tak wiele ciepła.

Bardzo przyjemna lektura, czytało się fantastycznie :)

Bardzo przyjemna lektura, czytało się fantastycznie :)

Ze względu że kocham język jakim posługuje się w swoich książkach (i w życiu, jak widzę w postach )Małgorzata Kalicińska, moja ocena tej książki może być nie obiektywna. Ale postaram się być jak zwykle wystarczajaco ostra.. 😁 Więc ..porównując wszystkie inne do tej pory czytane,(prawie wszystkie czytałam 😝 ) ta jest tą najsłabszą. Wydaje się pisana..na siłę. Kiedy padały zdania mówiące o czytającym to czytelniku było mi nie fajnie.. miałam nadzieję że najpierw do siebie pisały a później powstał pomysł wykrojenia z tego fajnych rozmów dla nas, a było odwrotnie. Były też momenty że przelatywalam wzrokiem tekst, bo był marudny, te narzekania na to że nic nie jest tak jak było dawniej, że teraz to wszystko jest be, że lepsze było kiedyś i szkoda że minęło.. niee, nie fajne. Też bywam marudą dokładnie w tych samych miejscach, ale nie lubię tego w sobie.. może właśnie nie lubię ludzi marudnych bo sama bywam? Tak, podobno właśnie najbardziej nie lubimy w innych tych cech, których nie znosimy w sobie.
Ale nadal mimo wszystko rozpływałam się nad tym maminym klimatem, ogrzewałam domowym ciepełkiem jakie od autorki bije . Dziewczyny rozmawiały o wszystkim i niczym jak to się mówi.. wspominały stare czasy, dziecinstwo, mowiły też o sztuce, filmie, literaturze, o tym jak się żyje w Australii, jacy bywają ludzie fajni i nie fajni, wspomniały o wszędobylskim "hejcie", o jedzeniu oczywiście dużo..(ta część przypadła na pobyt pod namiotem i nasze ograniczone menu - mimo że przepyszne, to jednak -powodowało slinotok 😄) mężczyznach, dzieciach i przyjaciołach. Książka jako całość jest piękna, nie chce zniechęcać was do jej czytania. Może czytana jako jedna z pierwszych zrobiłaby na mnie lepsze wrażenie? A może tylko ta forma maili tak mi nie przypadła do gustu, nie jestem pewna. Kalicinska pisze przecudne i nic tego nie jest w stanie mi zepsuć. Jestem przekonana że gdyby to była książka kucharska z samymi jej przepisami też byłaby taka słodka i cieplutka jak świeża bułeczka prosto z pieca z masełkiem! Mniam..

Ze względu że kocham język jakim posługuje się w swoich książkach (i w życiu, jak widzę w postach )Małgorzata Kalicińska, moja ocena tej książki może być nie obiektywna. Ale postaram się być jak zwykle wystarczajaco ostra.. 😁 Więc ..porównując wszystkie inne do tej pory czytane,(prawie wszystkie czytałam 😝 ) ta jest tą najsłabszą. Wydaje się pisana..na siłę. Kiedy padały...

"Kochana moja" to zapis korespondencji wymienianej przez dwie kobiety, między Polską a Australią - pełna ciepła i wspomnień. Może i liczyłam na więcej (zabrakło historii spajającej kolejne listy),ale i tak było miło. Zamiast pogaduch przy kawie ;)

"Kochana moja" to zapis korespondencji wymienianej przez dwie kobiety, między Polską a Australią - pełna ciepła i wspomnień. Może i liczyłam na więcej (zabrakło historii spajającej kolejne listy),ale i tak było miło. Zamiast pogaduch przy kawie ;)

Książka nie posiada fabuły ani nie ma pointy. Lecz jest bardzo ciepła i lekka. Czyta się szybko, oraz nie nudzi. Po każdym jednym mailu byłam ciekawa co na ten temat sądzi druga osoba. Czy zgodzi się ze zdaniem matki (żeby nie wytworzyć kłótni),a może właśnie ukaże swój pogląd, który też będzie sensowny? Książka bardzo mi się podobała. Oceniam na bardzo dobrą i gorąco polecam osobom dojrzalszym, gdyż uważam, że nastolatkowie mogą jeszcze nie docenić jak silna jest więź między matką i córką.

Cała recenzja znajduje się na moim blogu www.mrsbookbook.cba.pl

Książka nie posiada fabuły ani nie ma pointy. Lecz jest bardzo ciepła i lekka. Czyta się szybko, oraz nie nudzi. Po każdym jednym mailu byłam ciekawa co na ten temat sądzi druga osoba. Czy zgodzi się ze zdaniem matki (żeby nie wytworzyć kłótni),a może właśnie ukaże swój pogląd, który też będzie sensowny? Książka bardzo mi się podobała. Oceniam na bardzo dobrą i gorąco...