Thorgal: Aaricia
Wydawnictwo: Hachette Polska Cykl: Thorgal (tom 14) komiksy
56 str. 56 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Thorgal (tom 14)
- Tytuł oryginału:
- Aaricia
- Wydawnictwo:
- Hachette Polska
- Data wydania:
- 2014-07-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-07-30
- Liczba stron:
- 56
- Czas czytania
- 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378499787
- Tłumacz:
- Wojciech Birek
- Tagi:
- Thorgal Aaricia Rosiński komiks
Aaricia to album, który w kilku krótkich historiach opisuje młodość Thorgala i Aaricii. Dowiadujemy się, jak zaskakująco splatały się ich losy, poznajemy wydarzenia, dzięki którym są dzisiaj razem.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 312
- 307
- 148
- 115
- 60
- 59
- 33
- 19
- 17
- 13
OPINIE i DYSKUSJE
"Mamy podobne sny Aaricio"
"Mamy podobne sny Aaricio"
Pokaż mimo toPo ukończeniu wybitnej sagi amerykańskiej pozostaje pełnoprawne spełnienie długą historią osadzoną na przełomie czterech tomów, tym bardziej nie można by ciągnąć od razu opowieści o synu gwiazd, Thorgalu Aegirssonie, w kolejną długą sagę. Należy zrobić przerwę, krótki oddech, który zadowoli wszystkich zaznajomionych z komiksami i jej pobocznymi bohaterami. Takim właśnie tomem jest Aaricia. Jak tytuł wskazuje, ten zeszyt skupi się na losach żony Thorgala, jednak w znajomym nam już kontekście. 14ty tom to powrót do baśniowej konwencji Gwiezdnego Dziecka, w którym dostaniemy mnóstwo bezpośrednich nawiązań do tamtego komiksu. 4 historie o młodości córki króla wikingów, a także jej nastoletnim uczuciu do dziecka wyrzutka, splatują się z jego krótkimi wątkami młodości opisującymi wejście w dorosłość i odrzucenie bezpiecznej opieki przybranego rodzica Leifa Haraldsona po jego śmierci. Będą to niemalże zwięzłe nowele: o tęsknocie córki za matką zwiedzioną przez podstępne demony Nixy, czy o pierwszym pojedynku młodego syna gwiazd ze znienawidzonym i zazdrosnym nastoletnim Bjornem Gandalfssonem w Holmganga – sądzie Odyna na bezludnej wysepce na morzu. Jednak to ta ostatnia opowieść wyróżnia się najbardziej, ta pozbawiona obecności protagonisty sagi. Opowieść o wędrówce zagubionego oślepionego boga Vigrida po Midgardzie, utrzymana w klimacie baśni skandynawskiej. To jemu właśnie będzie musiała pomóc Aaricia, przeżywszy swoją największą dziecięcą przygodę porównywalną do odnalezienia „metalu, który nie istniał” przez Thorgala. Tylko łzy znanego nam przyjaciela krasnoluda Tjahziego ocalą pechowego Asa i oddadzą mu należne mu miejsce w Asgardzie. Pomimo lekkości nie da się nie odnieść wrażenia delikatnego odcinania kuponów po sadze amerykańskiej, wszakże to komiks kierowany głównie do dzieci, brakuje mu powagi i mocy poprzedników. Aaricię można traktować jako krótki przerywnik, protoplastę fantasy feminizmu na równi z Czerwoną Sonją, przed poważniejszymi późniejszymi zeszytami.
Po ukończeniu wybitnej sagi amerykańskiej pozostaje pełnoprawne spełnienie długą historią osadzoną na przełomie czterech tomów, tym bardziej nie można by ciągnąć od razu opowieści o synu gwiazd, Thorgalu Aegirssonie, w kolejną długą sagę. Należy zrobić przerwę, krótki oddech, który zadowoli wszystkich zaznajomionych z komiksami i jej pobocznymi bohaterami. Takim właśnie...
więcej Pokaż mimo toPo zamknięciu długiego wątku krainy Qa znowu - podobnie jak to było po sadze o Brek Zarith - dostajemy prequel, który pozwala zmienić tempo i wprowadzić nowe elementy świata przedstawionego. Dziecięce przygody Aaricii z jakiegoś powodu bardziej mi się podobały niż przypadki Thorgala w "Gwiezdnym dziecku", choć może kolejny raz przemawia przeze mnie nostalgia. W każdym razie wydaje mi się, że jest to pierwszy tak "wikiński" tom. Może to zakrawać na paradoks, w końcu Wikingowie pojawiają się od samego początku serii, a w "Gwiezdnym dziecku" pojawiła się bogini Frigg, ale dopiero tutaj tak dużo jest ich mitologii i obyczajów (żeby wymienić choćby holmgang i obraz Walhalli na początku "Łez Tjahzi"). W warstwie graficznej barwność fantastycznych krain przeplata się z surowym krajobrazem północy i ciemnymi wnętrzami, jest wyraziście i różnorodnie. Przesłanie girl power - mała Aaricia nie ma nic wspólnego z barbiowatym indywiduum ze "Zdradzonej czarodziejki" - dosyć przekonujące, a przynajmniej milutkie.
Po zamknięciu długiego wątku krainy Qa znowu - podobnie jak to było po sadze o Brek Zarith - dostajemy prequel, który pozwala zmienić tempo i wprowadzić nowe elementy świata przedstawionego. Dziecięce przygody Aaricii z jakiegoś powodu bardziej mi się podobały niż przypadki Thorgala w "Gwiezdnym dziecku", choć może kolejny raz przemawia przeze mnie nostalgia. W każdym razie...
więcej Pokaż mimo toKolejny spin off, ale jednak wyraźnie lepszy od Gwiezdnego Dziecka, opowiastki równie sympatyczne, ale pokazujące wreszcie, że Ariccia może służyć do czegoś innego niż być ratowaną. DO tego ten uroczy, mitologiczny klimat, który stopniowo w Thorgalu niestety zanikał.
Kolejny spin off, ale jednak wyraźnie lepszy od Gwiezdnego Dziecka, opowiastki równie sympatyczne, ale pokazujące wreszcie, że Ariccia może służyć do czegoś innego niż być ratowaną. DO tego ten uroczy, mitologiczny klimat, który stopniowo w Thorgalu niestety zanikał.
Pokaż mimo to[Zbiorcza opinia dla tomów 1-15]
Seria ma naiwny i dobroduszny urok starych westernów albo filmów samurajskich. Jest to solidny komiks rozrywkowo-przygodowy w bardzo zgrabnej oprawie fantasy. Tyle i aż tyle. Klasyczny i bardzo plastyczny styl ilustracji. Cudownie wykreowane lokacje. Zbyt niezwykłe zbiegi okoliczności. Jednoznaczne i konsekwentne postaci, po których wiadomo, czego się spodziewać i nie zaskoczą cię swoją przemianą.
Thorgal to bohater "nie chcem ale muszem". Koniunkcja gwiazd zmusza go do walki, choć wolałby siedzieć na zapiecku. Nie chciał uderzyć, ale uderzył. A że przypadkiem jest mistrzem fechtunku i strzelania z łuku, to wszystko jakoś tak się układa, że tomy o jego perypetiach nie chcą się skończyć. Na szczęście nie ma tu bezsensownej przemocy i prucia flaków bez powodu, choć z drugiej strony – motyw niezmąconego uczucia Aaricii i Thorgala wpada nieraz w kiczowate tony. Sporym rozczarowaniem jest też wielokrotnie zastosowane podróże w czasie i szantaż – Thorgal jest zmuszony do przygody, bo życie jego żony i syna jest w rękach niemilca.
Zwiedzamy więc świat prostych zasad, gdzie przyjaźń jest mocna i solidna jak noga trolla, miłość przenosi góry a szlachetność i dobre intencje zawsze wygrywają — mimo kosmicznych perypetii, bajkowych zwrotów akcji i przeciwności losu, które wciąż wyskakują z kapelusza. Dialogi bywają patetyczne, reakcje przerysowane, motywacje naciągane, antagoniści przegięci. Zacytuję jedną z kuriozalnych kwestii:
"– Właściwie, aby cię uciszyć, powiniennem cię zabić. Ale jesteś zbyt ładna... Trudno! Spróbuj zapomnieć moją twarz..."
Zdarza się, że sceny obyczajowe (których jest niewiele) albo dialogi mają głębię brazylijskiego serialu (choć jest kilka wzruszających momentów). Dlatego lepiej nie analizuj za bardzo. Potraktuj to jak ładną bajkę, nie oczekuj większej głębi psychologicznej ani logicznego sensu opowieści. Daj się ponieść przygodzie.
Mam wrażenie, że popularność tego komiksu bierze się m.in. z nostalgii za mało skomplikowanym życiem, gdzie wiadomo czego się po kim spodziewać, epicka przygoda jest na wyciągnięcie ręki a szubrawcy kończą z podbitym okiem. Thorgal to idealny bohater romantyczny: odrzutek, który gardzi systemem (władzą w klanach Wikingów, majątkiem) i przez kolejne tomy walczy "sam przeciw wszystkim" o prawo do miłości. Więc rozumiem, że wielu ludziom, szczególnie w przesiąkniętej mitami romantycznymi Polsce, ten komiks się podoba, ale naprawdę nie jest żadnym arcydziełem, a czytelników wymagających logicznej i przemyślanej fabuły może wręcz irytować. W swojej konwencji zasługuje na "bardzo dobry" czyli w tutejszej skali – 7 gwiazdek.
Graficznie jest to bardzo klasyczne i poprawne. Kadry świetnie wspomagają narrację, choć bywa, że są na poziomie malarskiego jelenia na rykowisku. Ale to nie jest komiks awangardowy i nie szukamy tutaj zabaw z graficzną konwencją (ani przełomowych rozwiązań fabularnych).
[Zbiorcza opinia dla tomów 1-15]
więcej Pokaż mimo toSeria ma naiwny i dobroduszny urok starych westernów albo filmów samurajskich. Jest to solidny komiks rozrywkowo-przygodowy w bardzo zgrabnej oprawie fantasy. Tyle i aż tyle. Klasyczny i bardzo plastyczny styl ilustracji. Cudownie wykreowane lokacje. Zbyt niezwykłe zbiegi okoliczności. Jednoznaczne i konsekwentne postaci, po których...
Tym razem mogłam poznać trochę bardziej samą Aaricię jako małą, odważną i sprytną dziewczynkę. 4 historie i w każdej było coś co mi się podobało. Świetny zeszyt!
Tym razem mogłam poznać trochę bardziej samą Aaricię jako małą, odważną i sprytną dziewczynkę. 4 historie i w każdej było coś co mi się podobało. Świetny zeszyt!
Pokaż mimo toOdpowiednik "Gwiezdnego dziecka" tylko z Aaricią w roli głównej. Jest równie baśniowo, ale chyba więcej powietrza w tych historiach. Przyjemne
Odpowiednik "Gwiezdnego dziecka" tylko z Aaricią w roli głównej. Jest równie baśniowo, ale chyba więcej powietrza w tych historiach. Przyjemne
Pokaż mimo toTym razem wyserwowane zostały cztery krótkie opowiadania, których bohaterką jest młoda Aaricia. Oczywiście Thorgal również się pojawia, ale głównie w roli drugoplanowej. „Łzy Tjahzi” jest fantastyczne, uwielbiam mocne nawiązania do mitologii skandynawskiej. To coś, czego czasami mi brakuje w wielu innych odcinkach Thorgala. „Łzy Tjahzi” to najlepsze opowiadanie, ale również „Holmganga”, w którym Aaricia pokazuje swój spryt jest świetne. Z drugiej strony „Góra Odyna” jest słabsza... ale i tak czyta się fajnie. Jakby nie patrzeć, lubię te tomy Thorgala, w których poznajemy głównych bohaterów z ich czasów dzieciństwa.
Tym razem wyserwowane zostały cztery krótkie opowiadania, których bohaterką jest młoda Aaricia. Oczywiście Thorgal również się pojawia, ale głównie w roli drugoplanowej. „Łzy Tjahzi” jest fantastyczne, uwielbiam mocne nawiązania do mitologii skandynawskiej. To coś, czego czasami mi brakuje w wielu innych odcinkach Thorgala. „Łzy Tjahzi” to najlepsze opowiadanie, ale również...
więcej Pokaż mimo toAaricia startowała w tym cyklu jako standardowa dama w opałach. Pierwszym chyba sygnałem, że się to zmienia był odcinek „Trzech starców z krainy Aran”, gdzie wbrew Thorgalowi zaczęła szukać Jolana, wyraźnie było to już widać w cyklu Qa, a aktualnie przeczytana przeze mnie część jest już jakby kropką nad i tego procesu. Co prawda w pierwszej (i przy okazji najsłabszej) nowelce tej antologii Thorgal znowu ją ratuje, ale w kolejnych opowieściach o młodości Aaricii inicjatywa należy już wyłącznie do niej. I jakie to są opowieści! Dziewczynka jest tam sprytna, inteligentna i po prostu ujmująca w swej chęci opiekowania się każdą ofiarą niesprawiedliwości, czy jest to Thorgal, czy bóg Vigrid. Opowieść o Vigridzie to zresztą prawdziwa perła tego komiksu, swoją drogą jeszcze lepsza niż analogiczna mitologiczna przygoda Thorgala z „Gwiezdnego dziecka”. Polecam!
Aaricia startowała w tym cyklu jako standardowa dama w opałach. Pierwszym chyba sygnałem, że się to zmienia był odcinek „Trzech starców z krainy Aran”, gdzie wbrew Thorgalowi zaczęła szukać Jolana, wyraźnie było to już widać w cyklu Qa, a aktualnie przeczytana przeze mnie część jest już jakby kropką nad i tego procesu. Co prawda w pierwszej (i przy okazji najsłabszej)...
więcej Pokaż mimo toPolecam
Polecam
Pokaż mimo to