Głupia baba
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Red.media
- Data wydania:
- 2014-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-09-01
- Liczba stron:
- 250
- Czas czytania
- 4 godz. 10 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788393548323
Zagadkowe morderstwo, zakazany romans, satyra na polską wieś, dowcip, trochę folkloru i odrobina pikanterii.
Niezbyt atrakcyjna, uwielbiająca słodycze Natalia nie może ułożyć sobie życia. Mieszka kątem u siostry we Wrocławiu, zajmuje się jej dziećmi i musi liczyć się z każdym groszem. Pisze pracę doktorską i ma nadzieję, że gdy już zdobędzie stopień doktora, łatwo znajdzie pracę i wszystko się zmieni. Do tych typowych dla naszych czasów rozterek dochodzi problem sercowy. Natalia ma romans ze swoim promotorem. On jednak nie zamierza porzucać rodziny i wiązać się z nią. Pewnego dnia siostra przedstawia Natalii propozycję nie do odrzucenia – ma wyjechać na dłuższy czas na wieś i opiekować się ciotką. Na wsi podobno straszy. Wkrótce dochodzi tam do tajemniczych zabójstw ludzi i zwierząt…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 123
- 96
- 10
- 8
- 6
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
bez zachwytu ale ostatnio w temacie komedii kryminalnych posucha. Słucham w trakcie absorbujących zajęć ale tu miałam problem z wytrzymaniem do końca. Generalnie o niczym. Toleruję takie bezfabułowe prawie książki niekiedy ze względu np na lotność języka - tu tego nie ma. Nawet nie wiem dlaczego wytrwałam do końca. Ale z bólem .
bez zachwytu ale ostatnio w temacie komedii kryminalnych posucha. Słucham w trakcie absorbujących zajęć ale tu miałam problem z wytrzymaniem do końca. Generalnie o niczym. Toleruję takie bezfabułowe prawie książki niekiedy ze względu np na lotność języka - tu tego nie ma. Nawet nie wiem dlaczego wytrwałam do końca. Ale z bólem .
Pokaż mimo toZa zgodą użytkowniczki LC- Vertica -postanowiłam umieścić we własnej opinii większość tego, co ona sama myśli o lekturze "Głupiej baby". Utożsamiam się dosłownie ze wszystkim, co napisała, a ponieważ niemalże w tym samym miejscu, podobnie jak Vertica, poległam na audiobooku "Głupia baba" (ja dałam sobie spokój przy 37%) i dosłownie pod wszystkim, co ona sama napisała w swojej opinii dotyczącej tej szmirki, mogę podpisać się obiema rękami.
Vertica pisze:
"Porzucam książkę po wysłuchaniu dokładnie 35% - więcej nie dam rady. Szkoda mi czasu. A to już jest naprawdę spora obelga, ponieważ zwykle najgorsze szmiry staram się doczytywać do końca, żeby móc sobie wyrobić opinię lub żeby znaleźć chociaż jeden pozytyw, który by pozwolił na podciągnięcie oceny. Tutaj niestety się poddaję - główna bohaterka jest tak głupia, że komórki mózgowe czytelnika/słuchacza pakują walizki i opuszczają pokład, byle nie musieć przetwarzać tych bredni. Postać "Januszka" i relacja z nim, tak samo jak Waldek, są tak obrzydliwe, że mdli mnie, jak tylko o tym pomyślę. Sam początek książki, czyli dosłowne wyrzucenie dorosłej bohaterki z domu, tak jakby nie była ona dorosłą osobą i nie miała nic na swój temat do powiedzenia, jest pomysłem godnym nastolatki piszącej swoją pierwszą powieść do szuflady: nie ma sensu, ale jest potrzebny, by wydarzyła się dalsza akcja. Sama dalsza akcja się wlecze bez żadnego widocznego celu przez co najmniej 1/3 książki, gdzieniegdzie próbując być zabawną. Spoiler alert: w najmniejszym stopniu nie jest. Dziewczyna zasnęła na słońcu i się poparzyła? Ahahaha, ach te miastowe. Sąsiedzi zapraszają na "gryla" zamiast na grilla? Ahahaha, ach ta wiejska gwara. (Tu zaznaczę, że nie wiem jak wygląda oryginalna pisownia, ale czytane było kilkukrotnie właśnie tak). Temat doktoratu Natalii? Pomidor. Czaicie? P o m i d o r! Z każdym takim pseudohumorystycznym elementem pojawiały się u mnie ciary żenady, a nie chociażby drgnięcie kącika ust w namiastce uśmiechu. Nazywanie tego tworu komedią kryminalną jest uwłaczające w stosunku do innych książek z tego gatunku.
A na koniec wisienka na torcie, czyli lektorka. Bez grama złośliwości napiszę, że jestem pełna podziwu dla pani Izabelli Bukowskiej za talent aktorski i solidny głos. Bardzo dobrze oddawała emocje i charakter postaci. Tylko że w przypadku tego konkretnego "dzieła", jedynie podkreślało to żałosność bohaterów i całego tekstu. Całość podsumuję jednym słowem: cringe"
Link do opinii Vertici:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/glupia-baba/opinia/78356575
Najbardziej mi tylko szkoda pani lektorki - Izabelli Bukowskiej, a ona biedna robiła co mogła. Zdecydowanie była za dobra na taki badziew... Dosłownie jedna tylko gwiazdka należy się za jej wykonanie.
Jeśli nie chcesz marnować czasu, ani ukatrupiać swoich własnych szarych komórek, to polecam omijać "Głupią babę" szerokim łukiem. Naprawdę już dawno nie trafiłam na nic tak beznadziejnego...
Szkoda czasu na takie wypociny. Nie polecam...
#lubimyczytac
#glupiababa
#niepolecam
#niewarto
Za zgodą użytkowniczki LC- Vertica -postanowiłam umieścić we własnej opinii większość tego, co ona sama myśli o lekturze "Głupiej baby". Utożsamiam się dosłownie ze wszystkim, co napisała, a ponieważ niemalże w tym samym miejscu, podobnie jak Vertica, poległam na audiobooku "Głupia baba" (ja dałam sobie spokój przy 37%) i dosłownie pod wszystkim, co ona sama napisała w...
więcej Pokaż mimo toLekko sie czyta ale na duzy minus glupota (tytul jest adekwatny do tresci) glownej bohaterki. Jakby byla jakas ulomna psychicznie
Lekko sie czyta ale na duzy minus glupota (tytul jest adekwatny do tresci) glownej bohaterki. Jakby byla jakas ulomna psychicznie
Pokaż mimo toPorzucam książkę po wysłuchaniu dokładnie 35% - więcej nie dam rady. Szkoda mi czasu. A to już jest naprawdę spora obelga, ponieważ zwykle najgorsze szmiry staram się doczytywać do końca, żeby móc sobie wyrobić opinię lub żeby znaleźć chociaż jeden pozytyw, który by pozwolił na podciągnięcie oceny. Tutaj niestety się poddaję - główna bohaterka jest tak głupia, że komórki mózgowe czytelnika/słuchacza pakują walizki i opuszczają pokład, byle nie musieć przetwarzać tych bredni. Postać "Januszka" i relacja z nim, tak samo jak Waldek, są tak obrzydliwe, że mdli mnie, jak tylko o tym pomyślę. Sam początek książki, czyli dosłowne wyrzucenie dorosłej bohaterki z domu, tak jakby nie była ona dorosłą osobą i nie miała nic na swój temat do powiedzenia, jest pomysłem godnym nastolatki piszącej swoją pierwszą powieść do szuflady: nie ma sensu, ale jest potrzebny, by wydarzyła się dalsza akcja. Sama dalsza akcja się wlecze bez żadnego widocznego celu przez co najmniej 1/3 książki, gdzieniegdzie próbując być zabawną. Spoiler alert: w najmniejszym stopniu nie jest. Dziewczyna zasnęła na słońcu i się poparzyła? Ahahaha, ach te miastowe. Sąsiedzi zapraszają na "gryla" zamiast na grilla? Ahahaha, ach ta wiejska gwara. (Tu zaznaczę, że nie wiem jak wygląda oryginalna pisownia, ale czytane było kilkukrotnie właśnie tak). Temat doktoratu Natalii? Pomidor. Czaicie? P o m i d o r! Z każdym takim pseudohumorystycznym elementem pojawiały się u mnie ciary żenady, a nie chociażby drgnięcie kącika ust w namiastce uśmiechu. Nazywanie tego tworu komedią kryminalną jest uwłaczające w stosunku do innych książek z tego gatunku.
A na koniec wisienka na torcie, czyli lektorka. Bez grama złośliwości napiszę, że jestem pełna podziwu dla pani Izabelli Bukowskiej za talent aktorski i solidny głos. Bardzo dobrze oddawała emocje i charakter postaci. Tylko że w przypadku tego konkretnego "dzieła", jedynie podkreślało to żałosność bohaterów i całego tekstu. Całość podsumuję jednym słowem: cringe.
Porzucam książkę po wysłuchaniu dokładnie 35% - więcej nie dam rady. Szkoda mi czasu. A to już jest naprawdę spora obelga, ponieważ zwykle najgorsze szmiry staram się doczytywać do końca, żeby móc sobie wyrobić opinię lub żeby znaleźć chociaż jeden pozytyw, który by pozwolił na podciągnięcie oceny. Tutaj niestety się poddaję - główna bohaterka jest tak głupia, że komórki...
więcej Pokaż mimo toSpośród prawie 25 GB audiobooków z tego miesiąca, jedyny, choć najniżej notowany na lubimyczytać, który nadawał się do wysłuchania w całości.
Spośród prawie 25 GB audiobooków z tego miesiąca, jedyny, choć najniżej notowany na lubimyczytać, który nadawał się do wysłuchania w całości.
Pokaż mimo toKsiążka fajna, lekka. Czułam trochę niedosyt po niej, miałam bardzo dużo pytań i brak odpowiedzi.
Książka fajna, lekka. Czułam trochę niedosyt po niej, miałam bardzo dużo pytań i brak odpowiedzi.
Pokaż mimo toBohaterka jest tak głupia i naiwna, że zęby bolą. Nic śmiesznego.
Bohaterka jest tak głupia i naiwna, że zęby bolą. Nic śmiesznego.
Pokaż mimo toŚwietnie się bawiłam czytając tę książkę :D
Świetnie się bawiłam czytając tę książkę :D
Pokaż mimo toKsiążka nie wiadomo o czym. Cała masa niepowiązanych ze sobą wątków, nie mających logicznego wytłumaczenia, ciągu przyczynowo - skutkowego itd. Szkoda czasu.
Książka nie wiadomo o czym. Cała masa niepowiązanych ze sobą wątków, nie mających logicznego wytłumaczenia, ciągu przyczynowo - skutkowego itd. Szkoda czasu.
Pokaż mimo toWysłuchałam w audiobooku i to co robi lektorka jest nieprawdopodobne, gdybym miała książkę papierową to pizgłabym nią w okno ;) lecz mu naprawdę warto posłuchać dla samego kunsztu sztuki lektorskiej. A historia to komedia kryminalna, sporo dziwności się dzieje, mnie najbardziej jednak rozbawia pomidor :)
Wysłuchałam w audiobooku i to co robi lektorka jest nieprawdopodobne, gdybym miała książkę papierową to pizgłabym nią w okno ;) lecz mu naprawdę warto posłuchać dla samego kunsztu sztuki lektorskiej. A historia to komedia kryminalna, sporo dziwności się dzieje, mnie najbardziej jednak rozbawia pomidor :)
Pokaż mimo to