rozwińzwiń

Dzienniki 1951

Okładka książki Dzienniki 1951 Agnieszka Osiecka
Okładka książki Dzienniki 1951
Agnieszka Osiecka Wydawnictwo: Prószyński i S-ka biografia, autobiografia, pamiętnik
544 str. 9 godz. 4 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2014-10-07
Data 1. wyd. pol.:
2014-10-07
Liczba stron:
544
Czas czytania
9 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379610389
Tagi:
literatura polska dzienniki wspomnienia Agnieszka Osiecka
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Dziewczyna, która nie mogła nic nie robić



2818 1249 90

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
70 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
879
879

Na półkach:

Zmęczyłam drugi tom. Szanuję zdanie tych, którzy dziennikami są zachwyceni, ale nadal tego nie rozumiem.
Dziewczynka jest już nastolatką, przeżywa miłosne rozterki, chodzi do szkoły, wolny czas spędza na basenie i potańcówkach, zajmuje się tym, czym zajmują się zwykle nastolatki, widać zaczątki przyszłej poetyckiej duszy. Ale to dopiero zalążek. Ogólnie nudy.
I ponownie zastanawiam się do kogo publikacja jest adresowana? Dla badaczy jej życia? Dla rodziny? Znajomych? Bo przecież nie dla wielbicieli jej twórczości, jakimi są wszyscy, między innymi ja.

Zmęczyłam drugi tom. Szanuję zdanie tych, którzy dziennikami są zachwyceni, ale nadal tego nie rozumiem.
Dziewczynka jest już nastolatką, przeżywa miłosne rozterki, chodzi do szkoły, wolny czas spędza na basenie i potańcówkach, zajmuje się tym, czym zajmują się zwykle nastolatki, widać zaczątki przyszłej poetyckiej duszy. Ale to dopiero zalążek. Ogólnie nudy.
I ponownie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
256
200

Na półkach: ,

KULTURALNE INGREDIENCJE BLOG

O czym pisze dorastająca poetka? O przyjaźniach, miłościach, codziennych sprawach. I już wówczas przymierza się do pisania, czując wszakże, że jest na to za wcześnie:

"Wyobrażam sobie, jak bezmiernie głupie byłoby wszystko, co bym napisała. Nie wiem nic o życiu, nie znam go, nie znam na tyle żadnej jego dziedziny, abym mogła o niej pisać, walczyć o nią lub przeciw niej, dążyć do jakichkolwiek zmian. (...) Nie mam idei".

Może na pisanie za wcześnie, ale Agnieszka jest szalenie chłonna i ciekawa świata i ludzi. Zawiera nowe przyjaźnie, a potem analizuje osobowości swoich znajomych, a przy okazji dokonuje autoanaliz.

cd. na blogu:
https://kulturalneingrediencje.blogspot.com/2017/10/agnieszka-osieckadziennik-1951-o-roku-ow.html

KULTURALNE INGREDIENCJE BLOG

O czym pisze dorastająca poetka? O przyjaźniach, miłościach, codziennych sprawach. I już wówczas przymierza się do pisania, czując wszakże, że jest na to za wcześnie:

"Wyobrażam sobie, jak bezmiernie głupie byłoby wszystko, co bym napisała. Nie wiem nic o życiu, nie znam go, nie znam na tyle żadnej jego dziedziny, abym mogła o niej pisać,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2707
1799

Na półkach: ,

To już drugi tom pamiętnika poetki, której twórczość uwielbiam i szanuję. Po pierwszej części zrobiłam sobie jednak długą przerwę. No cóż - czytamy zapiski dziecka/bardzo młodej dziewczyny. Zeszyty zawarte w tym tomie Osiecka pisała w wieku 15 lat! Jest to jednak cenny, choć czasem nudnawy, dokument. Dla mnie nie tyle ważne są opisy wyjść na pływalnię czy listy nazwisk, co przemyślenia, z których już prześwieca talent i niezwykła dojrzałość, jak na ten wiek. Porównuję też życie i wszystkie możliwości rozwoju bogatej warszawianki (jeszcze przed moimi narodzinami) - z tym, co pamiętam z własnego dzieciństwa i życia na śląskiej wsi. Już chociażby samo posiadanie telefonu w domu (ja miałam ten luksus gdzieś dopiero w 1998 roku) czy uczęszczanie na oficjalne języka angielskiego było rarytasem niespotykanym raczej w szerszym ujęciu. Za trzeci tom zabiorę się w kolejnej chwili natchnienia.

To już drugi tom pamiętnika poetki, której twórczość uwielbiam i szanuję. Po pierwszej części zrobiłam sobie jednak długą przerwę. No cóż - czytamy zapiski dziecka/bardzo młodej dziewczyny. Zeszyty zawarte w tym tomie Osiecka pisała w wieku 15 lat! Jest to jednak cenny, choć czasem nudnawy, dokument. Dla mnie nie tyle ważne są opisy wyjść na pływalnię czy listy nazwisk, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
365
90

Na półkach:

Kocham Agnieszkę, jestem wielką fanką jej twórczości. Znam chyba wszystko. Wiersze, proza, wspomnienia - entuzjastyczne TAK! Jednkowoż opublikowanie Jej osobistych, "nieokrzesanych" pamiętników, to wg mnie nietakt wobec mojej kochanej mistrzyni. NIE!

Kocham Agnieszkę, jestem wielką fanką jej twórczości. Znam chyba wszystko. Wiersze, proza, wspomnienia - entuzjastyczne TAK! Jednkowoż opublikowanie Jej osobistych, "nieokrzesanych" pamiętników, to wg mnie nietakt wobec mojej kochanej mistrzyni. NIE!

Pokaż mimo to

avatar
245
244

Na półkach:

Za mną drugi tom dzienników Agnieszki Osieckiej, które pisała pod pseudonimem Bożeny Ostoi (recenzję pierwszego tomu znajdziecie na moim blogu). Wiecznie zabiegana, wiecznie zaaferowana, wiecznie z uśmiechem na ustach. Nawet wtedy, gdy w domu przeżywała „piekiełko”. Z jednej strony Agnieszka miała cudowny dom. To był dom otwarty na ludzi. To był dom, w którym panowała i swoboda i spokój. To był dom twórczy. To też był dom nieprzeciętny w materialnym wymiarze. Ale to też był dom pusty. Dom, w którym mieszkała rozpadająca się rodzina. I to właśnie Agnieszka, ta piętnastoletnia smarkula, która mimo uporczywych poszukiwań nie znalazła jeszcze własnych poglądów i idei życiowej okazała się jedynym trzeźwo myślącym człowiekiem w tym domu. Gdy romans jej ojca wyszedł na jaw, gdy ojciec wyprowadzał się z domu, a matka załamana nie była w stanie poradzić sobie z tą sytuacją Agnieszka stanęła na wysokości zadania. Mimo tego, że zachowanie matki wzbudzało w niej pogardę (o czym wprost pisała w swoim dzienniku) murem stanęła za nią, a przede wszystkim myślała, jak zabezpieczyć siebie i mamę od strony materialnej. Ot, taka dziewczyna kierująca się zdrowym rozsądkiem wtedy, gdy wymaga tego konkretna sytuacja.

I Agnieszka właśnie taka była. Niesamowicie wrażliwa i otwarta na drugiego człowieka. Obsesyjnie ciekawa drugiego człowieka. Poszukująca swojej drogi życiowej. Nader często poddająca się refleksji. I tak bardzo trzeźwa w ocenie sytuacji. Tak bardzo obiektywna i myśląca o konsekwencjach. Cechowała ją wielowymiarowość i umiejętność przyjmowania odpowiedniej pozy w zależności od zmieniającej się rzeczywistości. Do tego była piekielnie inteligentna i odważna w wypowiadaniu swojego zdania.

Mimo pewnych kłopotów wieczna optymistka, która postanowiła cieszyć się każdą chwilą i nie marnować czasu na sprawy nieistotne. Jej życie niezmiennie wypełniały obowiązki szkolne, dodatkowa nauka angielskiego, treningi na basenie, działalność w ZMP, zabawa i … poznawanie ludzi. Poznawanie bynajmniej nie powierzchowne, a próba zobaczenia tego, co na pierwszy rzut oka jest niewidoczne. Do tego tak bardzo zachłannie. Luźne znajomości, głębokie przyjaźnie i … pierwszy oficjalny chłopak, Stach. Stach, z którym chodziła i zrywała naprzemiennie. Stach, który przymykał oczy na jej flirty i przyjaźnie z innymi chłopcami. Już ten pierwszy, jakże szczenięcy i niewinny związek Agnieszki i Staszka obnażył podejście Osieckiej do spraw damsko-męskich i jej pogląd na związki jako takie. Zdarzają się oczywiście ckliwe fragmenty poświęcone Staszkowi, ale … jest ich tak mało. Częściej chyba czytamy, jakby tu ze spotkania ze Staszkiem się wykręcić. A w końcu konkluzja, że lepiej jednak z nim być dla … świętego spokoju. Cała Agnes!

Dzienniki Agnieszki Osieckiej to niezła uczta czytelnicza, która przenosi nas do świata wyjątkowego człowieka, którego wśród nas fizycznie już nie ma, a który mimo to wciąż zachwyca i chwyta za serce.

https://monikaolgaczyta.blogspot.com/

Za mną drugi tom dzienników Agnieszki Osieckiej, które pisała pod pseudonimem Bożeny Ostoi (recenzję pierwszego tomu znajdziecie na moim blogu). Wiecznie zabiegana, wiecznie zaaferowana, wiecznie z uśmiechem na ustach. Nawet wtedy, gdy w domu przeżywała „piekiełko”. Z jednej strony Agnieszka miała cudowny dom. To był dom otwarty na ludzi. To był dom, w którym panowała i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1209
1153

Na półkach: , ,

Drugi tom dzienników genialnej Osieckiej. Dalsza podróż literacka po oryginalnym świecie młodej Agnieszki, dojrzałej nad wyraz.
Szkoda, że dzienniki zostały fatalnie opracowane. Karolina Felberg zepsuła całą przyjemność czytania przez swoją ingerencję w tekst, który zaśmieciła swoimi uwagami, niepotrzebnymi podkreśleniami, i niekiedy bzdurnymi przypisami. Mam wrażenie, że p. Felberg chciała tu być ważniejsza niż Osiecka.

Drugi tom dzienników genialnej Osieckiej. Dalsza podróż literacka po oryginalnym świecie młodej Agnieszki, dojrzałej nad wyraz.
Szkoda, że dzienniki zostały fatalnie opracowane. Karolina Felberg zepsuła całą przyjemność czytania przez swoją ingerencję w tekst, który zaśmieciła swoimi uwagami, niepotrzebnymi podkreśleniami, i niekiedy bzdurnymi przypisami. Mam wrażenie, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
395
217

Na półkach: ,

Tych, którzy interesują się Agnieszką Osiecką, nie trzeba uświadamiać, że Agnieszka była kobietą jak wiele innych, niezwykła w swej zwykłości.
Miód i bat...
Przytoczę tu moją wypowiedź:
Poetom można wybaczyć wszystko, bo jakże wspaniale jest teraz usiąść i wertować z rozszerzonymi źrenicami, wypiekami na twarzy i rozdziawioną buzią kolejne strony Dzienników Osieckiej.

Tych, którzy interesują się Agnieszką Osiecką, nie trzeba uświadamiać, że Agnieszka była kobietą jak wiele innych, niezwykła w swej zwykłości.
Miód i bat...
Przytoczę tu moją wypowiedź:
Poetom można wybaczyć wszystko, bo jakże wspaniale jest teraz usiąść i wertować z rozszerzonymi źrenicami, wypiekami na twarzy i rozdziawioną buzią kolejne strony Dzienników Osieckiej.

więcej Pokaż mimo to

avatar
1448
83

Na półkach: ,

Osiecka była cudowną kobietą, dlatego może spodziewałam się zbyt wiele po tekstach piętnastoletniej dziewczynki. Ale całokształt bardzo przyjemny w odbiorze, chociaż nie powiem, żeby młoda Agnieszka była święta :).

Osiecka była cudowną kobietą, dlatego może spodziewałam się zbyt wiele po tekstach piętnastoletniej dziewczynki. Ale całokształt bardzo przyjemny w odbiorze, chociaż nie powiem, żeby młoda Agnieszka była święta :).

Pokaż mimo to

avatar
551
32

Na półkach: ,

Dzienniki Osieckiej polecam osobom, które głębiej interesują się twórczością Agnieszki Osieckiej, ponieważ dzięki tym zapiskom, można bliżej zapoznać się z osobowością autorki, jest to o tyle interesujące, że przemyślenia były pisane w tak młodym wieku, w trakcie kształcenia się poglądów. Jak sama kilka razy wzmiankowała, na razie była tylko "materiałem na Człowieka" .

Autorka jest bardziej wrażliwa od innych, widzi swoje braki i konieczność własnego rozwoju. Więcej dostrzega, wyciąga ciekawe wnioski. W książce opisane są problemy przeciętnego nastolatka, przytłaczająca niewiedza o sobie, marzenia, oczekiwania.
Wiadomo, że nie jest to rewelacyjna książka, bo być nie może. Czego można oczekiwać od 14-15 letniej niewiasty, która sama jeszcze do końca nie wie czego chce? Wśród nudnych, niekiedy butnych i durnych przemyśleń można odnaleźć wiele interesujących sentencji.
Czasami jest nudno, niekiedy irytująco, a czasami zaskakująco. Nieraz można odnaleźć inspirujące cytaty oraz odnośniki do ciekawych literatów.

Dzienniki Osieckiej polecam osobom, które głębiej interesują się twórczością Agnieszki Osieckiej, ponieważ dzięki tym zapiskom, można bliżej zapoznać się z osobowością autorki, jest to o tyle interesujące, że przemyślenia były pisane w tak młodym wieku, w trakcie kształcenia się poglądów. Jak sama kilka razy wzmiankowała, na razie była tylko "materiałem na Człowieka"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1658
720

Na półkach: , ,

Kilkakrotnie zostałam zaskoczona mądrością przemyśleń czy doborem lektur, tej - w sumie jeszcze bardzo młodziutkiej - dziewczyny.
Przez treści zupełnie normalne, wręcz pospolite, przebija cień późniejszego talentu.

Kilkakrotnie zostałam zaskoczona mądrością przemyśleń czy doborem lektur, tej - w sumie jeszcze bardzo młodziutkiej - dziewczyny.
Przez treści zupełnie normalne, wręcz pospolite, przebija cień późniejszego talentu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    166
  • Przeczytane
    103
  • Posiadam
    59
  • Teraz czytam
    9
  • Chcę w prezencie
    6
  • 2017
    4
  • 2014
    4
  • Ulubione
    4
  • Ebooki
    2
  • Literatura polska
    2

Cytaty

Więcej
Agnieszka Osiecka Dzienniki 1951 Zobacz więcej
Agnieszka Osiecka Dzienniki 1951 Zobacz więcej
Agnieszka Osiecka Dzienniki 1951 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także