rozwińzwiń

W ogniu walki

Okładka książki W ogniu walki Will Hill
Okładka książki W ogniu walki
Will Hill Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Cykl: Departament 19 (tom 3) fantasy, science fiction
624 str. 10 godz. 24 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Departament 19 (tom 3)
Tytuł oryginału:
Departament 19. Battle Lines
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
2014-09-24
Data 1. wyd. pol.:
2014-09-24
Data 1. wydania:
2013-08-29
Liczba stron:
624
Czas czytania
10 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788310125293
Tłumacz:
Edyta Skrobiszewska
Tagi:
wampiry
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
63 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
795
374

Na półkach:

Trzecia część cyklu "Departament 19". Ta część była zdecydowanie lepsza niż jej poprzedniczki. Było dużo akcji i mało przeciągania. Dużym plusem była minimalna ilość wątków romantycznych co w tego typu powieściach potrafią zepsuć cały klimat, bardzo dobrze że autor skupił się na akcji ponieważ to mu dobrze wychodziło. Jedyne co mnie tu irytowało to to że młodzi bohaterowie starali się być bardziej dojrzali niż są w rzeczywistości i ci starsi wręcz przeciwnie.
Teoretycznie jest jeszcze czwarta część cyklu o tytule "Departament 19. Zero Hour" to wnioskując po tym że opinię piszę w 2023 roku a czwarta część miała swoją premierę w 2016 roku, to można założyć że jeśli do tej pory nie została przetłumaczona na język polski to najprawdopodobniej już się tak nie wydarzy. Sam cykl w Polsce nie cieszy się zainteresowaniem a to jest nawet zjadliwy przeciętniak.

Trzecia część cyklu "Departament 19". Ta część była zdecydowanie lepsza niż jej poprzedniczki. Było dużo akcji i mało przeciągania. Dużym plusem była minimalna ilość wątków romantycznych co w tego typu powieściach potrafią zepsuć cały klimat, bardzo dobrze że autor skupił się na akcji ponieważ to mu dobrze wychodziło. Jedyne co mnie tu irytowało to to że młodzi bohaterowie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3418
170

Na półkach: ,

Może się podobać :) Trzeci tom nie odbiega od całości cyklu ani poziomem, ani zawartością. Literatura młodzieżowa. Przewaga młodości nad doświadczeniem to kanwa tego utworu od początku cyklu. Tylko dlaczego poważni oficerowie i agenci w zaawansowanym wieku również zachowują się jak nastolatki - nie mogę pojąć ...

Może się podobać :) Trzeci tom nie odbiega od całości cyklu ani poziomem, ani zawartością. Literatura młodzieżowa. Przewaga młodości nad doświadczeniem to kanwa tego utworu od początku cyklu. Tylko dlaczego poważni oficerowie i agenci w zaawansowanym wieku również zachowują się jak nastolatki - nie mogę pojąć ...

Pokaż mimo to

avatar
129
36

Na półkach: ,

Bardzo dobra książka, wiele się dzieje. Chciałbym aby czwarta część została szybciej przetłumaczona, abym mógł się dowiedzieć jak się potoczą losy. Można się pośmiać i jest ciekawa historia. Nie mogę się doczekać, aż się dowiem czy Larissa i Jamie Carpenter będą dalej razem :)

Bardzo dobra książka, wiele się dzieje. Chciałbym aby czwarta część została szybciej przetłumaczona, abym mógł się dowiedzieć jak się potoczą losy. Można się pośmiać i jest ciekawa historia. Nie mogę się doczekać, aż się dowiem czy Larissa i Jamie Carpenter będą dalej razem :)

Pokaż mimo to

avatar
754
753

Na półkach: ,

„Departament 19. W ogniu walki” to trzeci tom serii napisanej przez Willa Hilla, cykl zyskał już sporą popularność i przychylność czytelników. Książki z cyklu Departament 19 pisane są szybko z wartką akcją i dynamicznymi scenami walk. Trzeci tom zrobił na mnie piorunujące wrażenie, autor rozkręca się i widać, że doszlifowuje warsztat, z każdym kolejnym tomem. Tak jak i w poprzednich tomach tak i tu nie zabraknie wartkiej akcji i dużej dawki grozy.

Po raz kolejny powracamy do Departamentu 19 organizacji, która walczy z największymi i najgroźniejszymi monstrami jakie istnieją. Walka z wilkołakami czy wampirami to dla nich chleb powszedni, a Jamie Carpenter młody łowca jest jednym z nich. Pewnego razu ze szpitala psychiatrycznego w Broadmoor uciekają wszyscy pacjenci, członkowie departamentu jadą na miejsce aby sprawdzić co tak na prawdę się stało. Zastają scenę makabryczną i budzącą nieopisaną grozę. W sercu departamentu również nie dzieje się dobrze, a liczne kłopoty zdają się nie mieć końca. Jamie został zmuszony rozstać się ze swoją dziewczyną, która wyruszyła gdzieś na misję na pustyni. Potężny wampir ciężko masakruje członków grupy Angeli Darcy, należący do nowego potężnego gatunku. W podziemiach mrocznego świata Coś podnosi swój wielki, ohydny łeb, a Departament 19 po raz kolejny będzie musiał stawić czoła potężnemu, nadnaturalnemu wrogowi.

Dużym plusem tej książki są ciekawie i logicznie połączone ze sobą wątki fabularne, które posiadają niezwykle logiczne i interesujące związki przyczynowo-skutkowe. Postacie rozwijają się na naszych oczach co jeszcze bardziej urealistycznia lekturę, dzięki czemu odbiera się ją mocniej i realistyczniej. Akcja dzieje się dynamicznie, pomiędzy różnymi punktami i bohaterami, przez co nie sposób się nudzić. Książka pisana jest lekkim i ciekawym językiem, przez co odbiera się ją pozytywnie. Jest to dynamiczna, pełna akcji powieść, nadająca się w sam raz długie zimowe wieczory. Podczas lektury trzech tomów, można bardzo zżyć się z bohaterami. Autor wprowadza czytelnika w świat nieustannych walk, pełen niejasnych odpowiedzi i zagadek. Dzięki czemu czytanie książki staje się jeszcze bardziej pasjonujące i wciągające.

„Departament 19. W ogniu walki” to rewelacyjna kontynuacja porywającej serii, która wprowadza świeży powiem na rynku książek o wampirach. Szybka, wartka akcja to największy atut tej książki. Pomysł może mało oryginalny, lecz wykonany został za to profesjonalnie i z pomysłem. Jak na debiut, to wypada bardzo dobrze dając dobre rokowania na przyszłość. Od lektury ciężko się oderwać, kolejne strony czyta się z wypiekami na twarz ciągle mając ochotę na większą dawkę czytania. Jak najbardziej polecam.

„Departament 19. W ogniu walki” to trzeci tom serii napisanej przez Willa Hilla, cykl zyskał już sporą popularność i przychylność czytelników. Książki z cyklu Departament 19 pisane są szybko z wartką akcją i dynamicznymi scenami walk. Trzeci tom zrobił na mnie piorunujące wrażenie, autor rozkręca się i widać, że doszlifowuje warsztat, z każdym kolejnym tomem. Tak jak i w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
715
459

Na półkach: , ,

Kto z nas nie chciałby żyć w świecie, gdzie istnieją istoty ponadnaturalne? Cały myk polega na tym, że one wcale nie muszą być do nas pozytywnie nastawione i głaskać nas po główkach. Pragną naszej krwi i wysysają nasze hit pointy, chłepcąc ją jak najlepszy z drinków. Czy Departament 19 będzie w stanie obronić ludzkość przed epidemią nieludzko silnych potworów? Wejdźcie w świat Williego Hilla, którego akcja porwie Was od pierwszej strony. Nie ma nic lepszego na dzień dobry, niż szpital psychiatryczny dla kryminalistów najgorszego stopnia!

W niektórych książkach wampiry i wilkołaki są w stanie żyć w zgodzie z ludźmi, ba, nawet żyć z nimi w związkach. W „Departamencie 19” są różne istoty, ale autor powraca do starego wizerunku wampira. Taki krwiożerczy, niesamowicie silny potwór, myśli tylko o tym jak zaspokoić swój głód. Nie ma miejsca na inne myśli, emocje. Empatyczny wampir jest nienaturalnym wymysłem! Owszem, są wyjątki, ale powrót do przeszłości sprawia, że tę książkę czyta się z pewnym rozrzewnieniem. Fabuła i dynamizm akcji nie pozostawia Czytelnika biernym świadkiem wydarzeń, lecz ma się wrażenie bycia w oku cyklonu. Wydarzenia są przedstawiane z perspektywy różnych bohaterów (nawet wampirzycy Larissy),rozdziały są dość krótkie, dzięki czemu czyta się bardzo szybko, bez zbędnego znużenia materiałem, napisane w trzeciej osobie (nadmieniam, bo nie wszyscy lubią książki pisane w pierwszej). Świetnie przedstawione emocje, nawet bohaterów drugoplanowych powodują, że czyta się z wypiekami na twarzy, momentami zasłaniając się poduszką.
Po heroicznym wyczynie z poprzedniej części cyklu, na Jamie’go Carpentera wszyscy patrzą z podziwem, nawet ci starsi stażem są wyjątkowo mało powściągliwi w tej kwestii. Dlaczego? Posiadanie szpiega w szeregach, odkrytego w dodatku zbyt późno, nigdy nie jest wydarzeniem, do którego chce się wracać. I pozostaje się wdzięcznym temu, kto ocalił wielu innych dzięki swemu wyszkoleniu i inteligencji. Ale czy „Departament 19” jest w stanie funkcjonować po takiej walce? Tak, choć będzie to wymagało wielkiego nakładu pracy i angażowania coraz to nowych ludzi, których w dodatku trzeba jeszcze ekspresowo wyszkolić. A wyzwań przybywa, potwory nie czekają na mobilizację swojego przeciwnika, tylko atakują ze zdwojoną siłą. Choć to moja pierwsza przygoda z Hillem, to muszę nadrobić pozostałe części cyklu, mimo że częściowo już wiem co się stało, więc nie będzie takiego zaskoczenia fabułą (zatem jeśli to byłoby Wasze pierwsze spotkanie z autorem, proponuję zacząć od początku, unikając spoilerów).

Walka z potworami przynosi wiele skojarzeń z inną literaturą. Jak choćby nasz rodowity „Wiedźmin” Andrzeja Sapkowskiego. Ale „Departament 19. W ogniu walki” to jednak bardziej sformalizowana organizacja niż grupa śmiałków wyszkolonych w wiedźmińskich sztukach i czarodziejskich zaklęciach. Drugie skojarzenie to cykl Patrolu Sergieja Łukjanienki i tutaj już możemy znaleźć trochę więcej podobieństw, niż tylko walkę dobra ze złem. Tam już jest określony szef i więcej zasad niż tylko pamiętanie o tym, że trolle potrafią być także pożyteczne. Wreszcie „Departament 19” jest także bardziej mroczny i akcja jest tam na równi z elementami fantastycznymi. Niedawno czytałam „Ziemię wojny” Julii Łatyniny, co idealnie wprowadziło mnie w nastrój do przeczytania pozycji Willa Hilla, bowiem do wojny zawsze trzeba podejść ostrożnie (ech, ta partyzantka!).

Will Hill nie bał się żadnej pracy, pisarstwo nie jest jego pierwszym wyborem zawodowym – był księgarzem, barmanem i pracował w branży wydawniczej. Nie od dziś wiadomo, że książka sama się nie napisze i w dodatku trzeba w nią trochę zainwestować, czy Hillowi się to opłaciło? Zdecydowanie tak. Przynajmniej z pozycji merytorycznej jego książki. „Departament 19. W ogniu walki” to trzecia część cyklu przetłumaczona na język polski. Will napisał już w sumie cztery: „Departament 19”, „Departament 19. Powrót”, „Departament 19. W ogniu walki” oraz „Departament 19. Godzina zero”. Trzeba nadmienić, że oprócz świetnego tłumaczenia (ukłon w stronę Agnieszki Klonowskiej),seria ta ma świetne okładki – bardzo klimatyczne i o dziwo, w identycznym klimacie, jak ich zagraniczne wydanie. Popieram takie podejście, zwłaszcza jeśli jest to okładka oddająca treść książki i zachęcająca Czytelnika do przeczytania (a wielu z nas kupuje jednak literaturę na podstawie okładki i opisu z tyłu książki…).

Jeśli fascynują Was istoty nadprzyrodzone, czytaliście być może kiedyś Łukjanienkę albo Sapkowskiego, albo jakąkolwiek inną książkę, której bestiariusz mógłby być osobną pozycją, a przy tym lubicie wartką akcję i dreszczyk emocji, to musicie sięgnąć po „Departament 19”. Jeśli jesteście fanami Brama Stokera, to z pewnością ucieszy Was obecność Drakuli w tej pozycji (nie bez pardonu nawiązania w recenzjach do powrotu starego, „dobrego” Drakuli). Niech ta wojna nie przejdzie bez echa, bądźcie jej świadkami!

Kto z nas nie chciałby żyć w świecie, gdzie istnieją istoty ponadnaturalne? Cały myk polega na tym, że one wcale nie muszą być do nas pozytywnie nastawione i głaskać nas po główkach. Pragną naszej krwi i wysysają nasze hit pointy, chłepcąc ją jak najlepszy z drinków. Czy Departament 19 będzie w stanie obronić ludzkość przed epidemią nieludzko silnych potworów? Wejdźcie w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1533
1214

Na półkach:

„Departament 19. W ogniu walki” to trzeci tom serii tworzonej przez Willa Hilla. Cykl ten jest debiutem autora, jednak od razu widać, że wkłada on całe swoje serce w tworzenie go. W języku angielskim pojawiło się wiele dodatkowych książek z cyklu Departament 19, natomiast części głównych ma być prawdopodobnie pięć. Myślę, że dla Willa Hilla seria ta jest niczym dziecko, któremu poświęca się wiele czasu, uwagi i miłości. I właściwie… nie ma się co dziwić, że zyskał on rzesze fanów.
Wydawałoby się, że to Jamie Carpenter gra tutaj główną rolę, bowiem od pierwszej części to na jego losach czytelnik skupiał się najbardziej. Teraz coś się zmieniło. „W ogniu walki” to część, która uświadomiła mi bardzo istotną rzecz – Departament 19 to nie tylko Jamie Carpenter, ale to także pozostali bohaterowie, bez których ta seria by po prostu nie istniała. Tutaj każdy bohater spełnia określoną, dobrze przemyślaną funkcję i bez któregokolwiek z nich, doszłoby do całkowitego zachwiania i dezorganizacji. Autor w niezwykle umiejętny sposób wprowadza coraz to nowych bohaterów, nie zapominając jednak o tych dobrze nam już znanych, z którymi przyszło nam się zżyć. Wampiry są postaciami niezwykle intrygującymi, natomiast członkowie Departamentu to osoby niezwykle odważne, silne i oddane swojej misji.
Bardzo podoba mi się sposób, w jaki autor potrafi logicznie połączyć ze sobą poszczególne wątki. W tworzonym przez niego świecie nic nie dzieje się bez przyczyny – każdy postępek pociąga za sobą następny, każda podjęta decyzja może wpłynąć na dalszy obrót spraw, co sprawia, że powieść staje się zadziwiająco logiczna, realistyczna i nieprzewidywalna. Wiele osób uznaje za minus akcję, która skacze pomiędzy różnymi punktami i bohaterami, co ma miejsce również w tym przypadku, ale ja widzę w tym sporo zalet. Dzięki temu możemy poznać różne wydarzenia i bohaterów, znaleźć się wraz z nimi w bardzo różnorodnych sytuacjach czy też spojrzeć na tę historię z odmiennych punktów widzenia.
Ponownie widać tutaj inspirację słynną powieścią Brama Stokera o niejakim Drakuli. W sumie nie mnie to stwierdzać, ale sądzę, że gdyby Bram Stoker zajął się lekturą Departamentu 19, byłby zadowolony z kierunku, zgodnie z którym podąża jego dziedzictwo. Mimo że wiele osób ma już po prostu dosyć wampirów, to nie powinniście się z tego powodu zniechęcać do tej serii! Poza tym nadal uważam, że na szczególne uznanie zasługuje cały świat stworzony przez autora. Struktura i organizacja Departamentu 19 są bardzo dokładnie i szczegółowo przedstawione, relacje między jego członkami również. Mimo że na pierwszy rzut oka łączy ich tylko misja i osiągnięcie najważniejszego celu, to jest w tym coś jeszcze – oni wszyscy są dla siebie jak rodzina, która wspiera się nawzajem i nie pozwala, aby ktokolwiek został sam.
Styl autora nie pozostawia nic do życzenia. Jest płynny, przejrzysty i klarowny. Książkę czyta się niezwykle przyjemnie, chociaż momentami robi się wybitnie niebezpiecznie. Autor nie boi się wprowadzać elementów krytycznych, niczego nie ułatwia swoim bohaterom, a chwilami stawia ich w sytuacji tak beznadziejnej, że aż robi się mi ich żal. Akcja toczy się tempem umiarkowanym, ale nie brakuje jej wzlotów na wyższe poziomy, gdy emocje biorą górę, napięcie rośnie, a serce podchodzi do gardła. A żebyście wiedzieli, co też się wyprawia w punkcie kulminacyjnym! A może nawet w punktach, bo wątków jest kilka, choć są one ze sobą w dużym stopniu powiązane.
„Departament 19. W ogniu walki” to znakomita kontynuacja świetnej serii, którą naprawdę polecam. Skierowana jest ona raczej dla młodzieży, ale i ja dobrze się bawiłam podczas czytania. Świetnie dopracowana, ze znakomicie przedstawionymi bohaterami oraz z interesującą i wciągającą fabułą. Licząca sobie ponad 600 stron lektura, to bardzo dobrze przemyślana historia, od której chwilami ciężko się oderwać. Myślę, że i tak nie udało mi się napisać wszystkich dobrych rzeczy, które dostrzegłam w tej pozycji, ale mam nadzieję, że każdy postanowi spróbować i zapozna się z serią Willa Hilla, bo jest ona tego warta.

„Departament 19. W ogniu walki” to trzeci tom serii tworzonej przez Willa Hilla. Cykl ten jest debiutem autora, jednak od razu widać, że wkłada on całe swoje serce w tworzenie go. W języku angielskim pojawiło się wiele dodatkowych książek z cyklu Departament 19, natomiast części głównych ma być prawdopodobnie pięć. Myślę, że dla Willa Hilla seria ta jest niczym dziecko,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
165
146

Na półkach:

Will Hill nie zawsze pisał. Ze strony wydawnictwa możemy się dowiedzieć, że wcześniej był barmanem. Co się stało, że zdecydował się napisać powieść? Może chęć przekazania, zostawienia czegoś po sobie? W każdym razie szturmem wdał się ze swoim debiutem na rynek wydawniczy, szybko zaskarbiając sobie rzesze fanów i fanek. Ja miałam okazję przeczytać trzeci tom „Departament 19. W ogniu walki”.

Departament 19 to organizacja, która zajmuje się walką z wampirami i wilkołakami. Jednym z jej członków jest Jamie Carpenter. Książkę rozpoczyna się dość mocnym wejściem. Dwójka mężczyzn orientuje się, że ktoś spowodował ucieczkę wszystkich pacjentów ze szpitala psychiatrycznego w Broadmoor. Jadą tam, aby sprawdzić, co tak naprawdę się wydarzyło. Są świadkami makabrycznych rzeczy.

W samym departamencie też nie dzieje się za dobrze. Dziewczyna Jamiego jest daleko, gdzieś na pustyni na misji. Angela Darcy wraz ze swoją grupą zostaje ciężko doświadczona przez wampira. Nowy gatunek. Niesamowicie szybki i zwinny. Coś się dzieje w podziemiach mrocznego świata. Ktoś się budzi do życia. Czuć na plecach oddech strachu. Czy Departamentowi uda się dociec do prawdy? Czy uratują świat?

„Departament 19. W ogniu walki” to solidne tomiszcze, na kilka dobrych wieczorów. Czuć, że autorem jest mężczyzna. Trudno tu bowiem znaleźć coś romantycznego, miłosnego, choć wiadomo, że i to czuć w powietrzu między bohaterami. Autor jednak postawił na coś zupełnie innego – na akcję. I wydaję mi się, że postąpił właściwie. Pełno to zwrotów, pełno przyspieszających scen, pędzących postaci. Nie ma chwili na odpoczynek, na oddech. Czytelnik musi mknąć wraz z wydarzeniami, by się nie zgubić.

Moim błędem było to, że nie przeczytałam najpierw dwóch poprzednich części. Przez to nie rozumiałam co poniektórych powiązań, ale jestem skłonna to nadrobić. Nie stało mi to jednak na drodze to przyjemnego odbioru powieści. I choć nie gustuję już w wampirach, wilkołakach czy innych niestworzonych postaciach – tutaj mnie zbytnio nie raziły. Może dlatego, że raz na jakiś czas autor fundował czytelnikowi mocne opisy, do szpiku kości przeszywające, całkowicie różniące się od słodkich wyczynów Edwarda ze „Zmierzchu”.

Uważam, że książka z pewnością spodoba się gronu panów, chłopaków, mężczyzn. Oni z pewnością znajdą tutaj sporo dla siebie. Jeśli zaś chodzi o dziewczyny – cóż, jeśli lubią wartką akcje, atmosferę grozy i napięcia i wampiry, które straszą – to również powinny po nią sięgnąć.

Will Hill nie zawsze pisał. Ze strony wydawnictwa możemy się dowiedzieć, że wcześniej był barmanem. Co się stało, że zdecydował się napisać powieść? Może chęć przekazania, zostawienia czegoś po sobie? W każdym razie szturmem wdał się ze swoim debiutem na rynek wydawniczy, szybko zaskarbiając sobie rzesze fanów i fanek. Ja miałam okazję przeczytać trzeci tom „Departament 19....

więcej Pokaż mimo to

avatar
937
337

Na półkach:

W zasadzie dopiero na koniec jest podkręcona akcja. Trochę mi się dłużyła ale ogólnie fajna.

W zasadzie dopiero na koniec jest podkręcona akcja. Trochę mi się dłużyła ale ogólnie fajna.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

Bardzo fajna książka, polecam przeczytać. 😁😁

Bardzo fajna książka, polecam przeczytać. 😁😁

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    87
  • Chcę przeczytać
    85
  • Posiadam
    41
  • Ulubione
    5
  • Fantastyka
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2021
    1
  • 52/2019
    1
  • Zaliczone
    1
  • Tłumaczenia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki W ogniu walki


Podobne książki

Przeczytaj także