Żywoty świętych osiedlowych
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2007-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-01-01
- Liczba stron:
- 228
- Czas czytania
- 3 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374143400
"Żywoty świętych osiedlowych" to przesycone absurdalnym humorem surrealistyczne opowieści o nietypowych świętych – betonowa "Złota legenda", przekazywana z ust do ust pod sklepem monopolowym "Jerycho". Mamy tu historię o św. Janinie obrębiającej nicość, o św. Chajdegerze, który przygarniał niewypowiedziane słowa, o św. Dormidorze – szyfrancie snów... I o wielu innych. Z "Żywotów…" wyłania się obraz dziwnego Osiedla, spuszczonego z boskiej betoniarki poza planem stworzenia. Świata, gdzie żywi porozumiewają się ze zmarłymi przez internet, a ulepieni z ciasta ludzie mają dusze na kartę lub abonament i dostają od Boga SMS-y. Czas jest tutaj kolisty, daje się zatrzymać, zawrócić, rozszczepić; granica między życiem a śmiercią jest umowna, tożsamość bohaterów niedookreślona, znaczenia i pojęcia niepokojąco rozmyte. Przedmioty wykorzystuje się jako części mowy, a język stanowi namacalne tworzywo rzeczywistości – wszędzie snują się hordy bezdomnych słów, zdania kiełkują jak nasiona, pytania rosną i wymagają opieki, myśli wylewają się z głów... Czym jest ten świat? Co znaczy Osiedle? Odpowiedzią okazuje się dziobak...
Bawiąc się językiem i konwencjami, Amejko tworzy alternatywną mitologię, w której purnonsensowy mistycyzm splata się z filozoficznym żartem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 150
- 148
- 33
- 7
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
Cytaty
Na dziesiątym piętrze zielska swoje palił Jaracz. Wiatr dym roznosił po całym Osiedlu, każdemu snifa strzelał w nos, a kto z okna się dobrze...
RozwińPamięci czegoś nie lubił. Mówił, że mu szczeliny zatyka-te, którymi Pustka przepływa przez człowieka. Mówił, że wspomnienia Pustkę w człowie...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Książka wyjątkowa w swojej formie. Jest w tych opowiadaniań pisanych trochę, jak w tytule, w stylu biblijnym, ale jest tu dużo czegoś, co bym nazwała szeroko… „poetyką”? Bo nie poezją samą w sobie, ale taką płynnością w tych historiach.
Jednocześnie każde opowiadanie wymaga pełnego skupienia, żeby nadążyć za niespotykanymi sytuacjami i wydarzeniami na tym szczególnym osiedlu.
Pełno anegdot, nawiązań, pomysłów nie z tej Ziemi (nomen omen). Świetny, nawet chwilami odważny humor.
Wadą jest to, że jak raz oderwiesz myśli, to masz problem z nadążeniem niemal do końca danego opowiadania. Ale są krótkie.
Książka wyjątkowa w swojej formie. Jest w tych opowiadaniań pisanych trochę, jak w tytule, w stylu biblijnym, ale jest tu dużo czegoś, co bym nazwała szeroko… „poetyką”? Bo nie poezją samą w sobie, ale taką płynnością w tych historiach.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJednocześnie każde opowiadanie wymaga pełnego skupienia, żeby nadążyć za niespotykanymi sytuacjami i wydarzeniami na tym szczególnym...
Hagiografia (z grec. ἅγιος = "święty", γράφειν = "pisać") to zapomniany już chyba dział piśmiennictwa religijnego, wywodzący się jeszcze ze starożytnego Rzymu z czasów pierwszych chrześcijan. Obejmuje on żywoty świętych, związane z nimi legendy, opisy męczeństwa i cudów. Gdzież tu z takim stylem na blokowiska?
Tymczasem Lidia Amejko stworzyła dzieło hagiograficzne, choć wbrew stylowi przesycone absurdalnym humorem. Jest to zbiór surrealistycznych opowieści o nader niezwykłych postaciach, tworzące swoistą betonową (w miejsce Złotej) legendę, przekazywana z ust do ust pod sklepem monopolowym "Jerycho".
Postaci świętej Andżeliki gadającej do słoików, świętego Eryka Pakera, świętego Jaracza Blantów, świętej Janiny obrębiającej nicość, świętego Chajdegera, który przygarniał niewypowiedziane słowa, świętego Dormidora - szyfranta snów i wielu, wielu innych tworzą barwny krajobraz blokowiska, powstałego z resztki szarej pulpy, jaka pozostała Panu Bogu po stworzeniu świata...
Mieszkańcy owego przedziwnego Osiedla przeczą przekonaniu, że w dzisiejszych czasach legenda o świętości nie ma racji bytu, bo ani wzorców właściwych nie uświadczysz, ani też drogi do świętości nikt nie poszukuje. Otóż szukają jej i znajdują mieszkańcy pewnego blokowiska, prości, zamknięci w betonowych klatkach, którzy iść będą do nieba za zasługi poczynione dla innych lub też dla świata całego, czego sensu pojąć nikt nie jest w stanie, bo też i nikt nie będzie umiał odpowiedzieć na pytanie jednego z osiedlowych mistyków – Heńka Pajęczarza, który dnia pewnego pod Jerychem monopolowym wypluje z siebie frazę dźwięczną i niepokojącą - czy wiemy, co osiedle znaczy?
Na tym niezwykłym Osiedlu żywi porozumiewają się ze zmarłymi przez internet, a ulepieni z ciasta ludzie mają dusze na kartę lub abonament i dostają od Boga SMS-y. Czas jest tutaj kolisty, daje się zatrzymać, zawrócić, rozszczepić. Umowna jest także granica między życiem a śmiercią, niedookreślona tożsamość bohaterów... Ale żaden z mieszkańców nie żyje po próżnicy, "każden metafizycznego sensu nabiera w swym działaniu, cierpieniu, a potem drodze ku Bogu".
Po Osiedlu snują się hordy bezdomnych słów, zdania kiełkują jak nasiona, pytania rosną i wymagają opieki, myśli wylewają się z głów... Czym jest ten świat? Co znaczy Osiedle? Igrając ze starotestamentową konwencją literacką, "żywotopisarz" (jeden z mieszkańców Osiedla) wprowadza niejako w klimat tych barwnych opowieści. Purnonsensowy mistycyzm splata się z filozoficznym żartem - smakowita lektura!!!!
Hagiografia (z grec. ἅγιος = "święty", γράφειν = "pisać") to zapomniany już chyba dział piśmiennictwa religijnego, wywodzący się jeszcze ze starożytnego Rzymu z czasów pierwszych chrześcijan. Obejmuje on żywoty świętych, związane z nimi legendy, opisy męczeństwa i cudów. Gdzież tu z takim stylem na blokowiska?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTymczasem Lidia Amejko stworzyła dzieło hagiograficzne, choć...
Oto książka niezwykła.
Lidia Amejko potrafi o niewielkiej, ale zróżnicowanej społeczności pisać w cudowny ciepły sposób.
Nie ma w tym ani krztyny złych emocji, jest natomiast miłość do Ludzi,
pełne wrażliwości dogłębne spojrzenie i zdystansowana niezłośliwa ironia.
Czyta się "Żywoty" z ogromną przyjemnością i lekkością,
jednocześnie z zachwytem nad językiem Lidii i niezwykłymi zabawnymi frazami.
Polecam teraz w czasie wakacji - wszak na plaży na pewno spotkamy niejednego z opisanych w opowiadaniach.
I być może rozpoznamy "Świętego Eryka pakera" bądź "Świętego Juranda kaznodzieję".
Dziękuję Ci Lidio
Oto książka niezwykła.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLidia Amejko potrafi o niewielkiej, ale zróżnicowanej społeczności pisać w cudowny ciepły sposób.
Nie ma w tym ani krztyny złych emocji, jest natomiast miłość do Ludzi,
pełne wrażliwości dogłębne spojrzenie i zdystansowana niezłośliwa ironia.
Czyta się "Żywoty" z ogromną przyjemnością i lekkością,
jednocześnie z zachwytem nad językiem Lidii i...
To druga książka Lidii Amejko, którą przeczytałem. Wcześniej czytałem zbiór opowiadań "Głośne historie". "Żywoty świętych osiedlowych" to bardzo ciekawy zbiór 43 legend o współczesnych świętych. Mamy obraz typowego polskiego blokowiska. Życie "świętych osiedlowych" toczy się między sklepem monopolowym Jerycho, ławeczką w parku i kościołem. Autorka odnajduje nowe zaskakujące sensy w życiu stereotypowych postaci polski powiatowej: emeryci, bezrobotni, kasjerka, ochroniarz w supermarkecie, pijacy, plotkarka wiecznie siedząca w oknie kamienicy albo bloku itp. Ich żywoty są opowiadane poetyckim językiem typowym dla żywotów świętych. Autorka z wielkim humorem bawi się językiem i stylem. Czytanie tej książki daje bardzo dużo przyjemności.
To druga książka Lidii Amejko, którą przeczytałem. Wcześniej czytałem zbiór opowiadań "Głośne historie". "Żywoty świętych osiedlowych" to bardzo ciekawy zbiór 43 legend o współczesnych świętych. Mamy obraz typowego polskiego blokowiska. Życie "świętych osiedlowych" toczy się między sklepem monopolowym Jerycho, ławeczką w parku i kościołem. Autorka odnajduje nowe zaskakujące...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toRzecz to jest sama w sobie, nie znająca podobieństw, nie mająca równych. Rzecz niezwykła, odjechana, absurdalna, momentami niemal makabryczna, wręcz masakryczna. Rzecz trudna do opisania, oszałamiająca, na pozór prosta, płytka, niemal głupia, w gruncie rzeczy jednak, pod spodem... Niezwykle przenikliwa, słodko-gorzka, momentami filozoficzna i w ogólnym zarysie z lekka co najmniej krytyczna. Rzecz to niezwykła, inna, nowa, teoretycznie nieco bluźniercza, krycie głęboka, na wpół komiczna, na wpół tragiczna. W skrócie... Absolutnie fantastyczna!
Osiedle/Polska, a nie zgodnie z powszechnym przekonaniem Rosja, to stan umysłu. Jak się nie da normalnie (a wiadomo, że się nie da),codziennych absurdów szarej, bo betonowej przecież, osiedlowej, naszej własnej polskiej rzeczywistości oddać, zrozumieć, przedstawić... To trzeba niczym w reklamie Nidę i już się da, i już za sprawą niemal magicznej mieszaniny kiczu i kitu, tak właśnie (czyli absurdalnie) trzeba próbować.
Myślę o rzeczy owej, książce którą bynajmniej nie nad miarę, jako nasz osiedlowy/narodowy katechizmem czasu przemian, przełomu wieków, współczesnym – można uznać, obwołać ... I nadal próbując podnieść po intelektualnym nokaucie, otrząsnąć z szoku w jaki mnie wprawiła, widzę...
Twórców Monty Pythona, siedzących pod Jerychem (monopolowy),z zachwytem obserwujących jakże barwną, ludzką galerię osobliwości, w postaci miejscowych świętych... Szopenchałera, Chajdegera, Średingera, że o Jaraczu Blantów, Eryku Pakerze czy Andżelice Gadającej Do Słoików nie wspomnę... Widzę jak wzmocnieni na duchu kilkoma "prostymi", względnie "browarami", skorzystawszy z darów Jaracza, udają do Egona Emeryta i obejrzawszy razem kilka odcinków Kiepskich... Oszołomieni osiedlowymi, naszymi polskimi realiami, próbując jakoś ogarnąć ów "czeski film" biorą za pisanie... Gdyby akurat tu się jeszcze urodzili, wychowali i na dodatek mieli szczęście, mogliby stworzyć coś równie szalonego i genialnego zarazem.
Obyś żył w ciekawych czasach – mówi stare chińskie przysłowie i bynajmniej nie jest to dobre, "pobożne" życzenie. Bardziej przekleństwo, trwożny komentarz do tego , co się dzieje. Pani Amejko miała – podobnie jak wielu z nas – pecha nie tylko urodzić, żyć w ciekawych czasach, ale na dodatek jeszcze w równie, jeśli nie bardziej ciekawym miejscu. I próbując jakoś z tym radzić, ogarnąć rzeczywistość w jakiej przyszło, przychodzi jej żyć – wraz z jakże licznymi jej absurdami – posługując jej własnymi słowami, świat ów SZTUKUJĘ (nie mylić z opisywaniem),dorabia mu znaczenia, po swojemu próbuje odszyfrować sen ukryty w widzialnym. I robi to, moim zdaniem, w nowy, niezwykły, mocno oszałamiający sposób. Robi z talentem i co ważniejsze – sukcesem.
Jedna z ciekawszych, a nawet posunę do tego by powiedzieć...Jedna z lepszych książek polskiego autorstwa jaką kiedykolwiek czytałem. 9/10 !
Rzecz to jest sama w sobie, nie znająca podobieństw, nie mająca równych. Rzecz niezwykła, odjechana, absurdalna, momentami niemal makabryczna, wręcz masakryczna. Rzecz trudna do opisania, oszałamiająca, na pozór prosta, płytka, niemal głupia, w gruncie rzeczy jednak, pod spodem... Niezwykle przenikliwa, słodko-gorzka, momentami filozoficzna i w ogólnym zarysie z lekka co...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutorka zręcznie operuje językiem kreując przy tym ciekawą fuzję osiedlowego realizmu z liryczną mitologią. Parę pomysłowych wizji i ogólnie rzecz biorąc całkiem oryginalna książka.
Autorka zręcznie operuje językiem kreując przy tym ciekawą fuzję osiedlowego realizmu z liryczną mitologią. Parę pomysłowych wizji i ogólnie rzecz biorąc całkiem oryginalna książka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to'Żywoty…’ to książka bardzo specyficzna. Składa się na nią kilkanaście króciutkich opowiadań, z których każde poświęcone jest innej osobie - świętemu z osiedla. Pomysł autorki na książkę jest bardzo innowacyjny i myślę, że eksperyment należy zaliczyć do udanych. Jej styl pasuje do podjętego tematu a bogatego języka mógłby jej pozazdrościć niejeden pisarz. Autorka bawi nie tylko fabułą ale i słowami, tworzy liczne neologizmy, jednak wszystkiego jest w sam raz, nie ma przesady, a przyjęta konwencja nie męczy czytelnika. Oczywiście jak to przy opowiadaniach, jedne są lepsze, inne gorsze, ale dla mnie były miłą odmianą od poważnych lektur. Myślę, że jeszcze niejeden raz usłyszymy o Lidii Amejko.
'Żywoty…’ to książka bardzo specyficzna. Składa się na nią kilkanaście króciutkich opowiadań, z których każde poświęcone jest innej osobie - świętemu z osiedla. Pomysł autorki na książkę jest bardzo innowacyjny i myślę, że eksperyment należy zaliczyć do udanych. Jej styl pasuje do podjętego tematu a bogatego języka mógłby jej pozazdrościć niejeden pisarz. Autorka bawi...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCiekawy pomysł na opisywanie ludzi spotykanych na osiedlu w taki sposób jak kiedyś przekazywano sobie ludowe podania. Tylko, że po przeczytaniu pięciu opisów robi się nudno. Doceniam kunszt autorki, ale dla mnie to jedna z książek, po przeczytaniu których, zadaję sobie pytanie, po co to ktoś napisał?
Ciekawy pomysł na opisywanie ludzi spotykanych na osiedlu w taki sposób jak kiedyś przekazywano sobie ludowe podania. Tylko, że po przeczytaniu pięciu opisów robi się nudno. Doceniam kunszt autorki, ale dla mnie to jedna z książek, po przeczytaniu których, zadaję sobie pytanie, po co to ktoś napisał?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążkę znam dzięki "Sztucznym fiołkom" z portalu facebook. Mianowicie "Sztuczne fiołki" na swoim poście opublikowały błyskotliwy wstęp, jakim autorka opatrzyła książkę. Pierwsze historie wydawały mi się dziwne i z każdą następną stroną przyswajałem humor pisarki. Ciekawe spojrzenie na rzeczywistość i świętość nieświętości. Niestety całościowy pomysł nie do końca do mnie trafił i atmosfera siadła. Oprócz pomysłów dziełko mało odkrywcze i jak dla mnie wysokich lotów nie osiągnie (i nie osiągnęło jak widać). Utknąłem gdzieś między Ferdkiem Pierdogębem (własny wymysł na potrzeby obecnej recenzji) a Krystyną Dupowścibińską ( tu: również). Nie wiem, może hipsterem nie jestem, może kiedyś wrócę by się z tym rozprawić. Może Tobie drogi czytaczu się spodoba.
Książkę znam dzięki "Sztucznym fiołkom" z portalu facebook. Mianowicie "Sztuczne fiołki" na swoim poście opublikowały błyskotliwy wstęp, jakim autorka opatrzyła książkę. Pierwsze historie wydawały mi się dziwne i z każdą następną stroną przyswajałem humor pisarki. Ciekawe spojrzenie na rzeczywistość i świętość nieświętości. Niestety całościowy pomysł nie do końca do mnie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Na początku był niebytu beton." (s. 5)
Później nastąpiło dzieło stworzenia oraz nadszedł dzień siódmy. Z gęstniejącego niebytu betonu, Stwórca cichcem - umordowany harówą oraz upaprany betonu kamieniejącą modeliną - na samym krańcu swojego nowo stworzonego świata, w pośpiechu choć spontanicznie, bez większego planu, stworzył centrum naszego wszechświata - Osiedle.
Osiedle zapełniło się. Zaludniło Świętymi Oryginalnymi. Nieświętymi Świętymi. Świętymi Osiedlowymi. Bezrobotny Fistulka, Egon Emeryt, Eryk Paker, Jaracz Blantów, Janina O. Służebnica Obrąbka, Edyta Kasjerka, Jurand Kaznodzieja, Stanisław Ateista, Wojciech Haker, Jontek Katar... Oni. Oraz ośrodek ich wszechświata: sklep monopolowy "Jerycho".
I tak powstały żywoty, "Żywoty świętych osiedlowych".
Niniejsza powieść nie jest literaturą hagiograficzną w dosłownym rozumieniu tego słowa. Podzielona została na kilkadziesiąt legend, które ze sporą dawką humoru, dosyć przekrojowo przedstawiają przeciętną osiedlową rzeczywistość polskiego miasta. Absurd goni absurd, karykatura goni karykaturę. Nowomowa ściga kolokwializm a kolokwializm goni językowe twory, tak bliskie polskiemu podwórku.
Lidia Amejko w sposób niezwykły, z polotem oraz niebywałą lekkością pióra przedstawiła tę mniej chlubną "polskość", miejsce pełne niedorzeczności, idiotycznych zachowań oraz bezsensownych zachowań. Opisane żywoty - mimo iż przerysowane, wręcz wynaturzone- opisane zostały zadziwiająco trafnie i precyzyjnie. Czytając tę pozycję nie sposób się nie uśmiechać czy nie przytakiwać nad celnością jej treści. A co najważniejsze - nie sposób się nie zachwycić pięknem składni, stylu oraz leksykalnych umiejętności autorki.
Reasumując, "Żywoty świętych osiedlowych" są umiejętną i nad wyraz dowcipną formą władania językiem polskim przy jednoczesnym, dosyć zdystansowanym a zarazem obiektywnym opisywaniu świata jaki nas otacza. Zdecydowanie polecam!
"Na początku był niebytu beton." (s. 5)
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPóźniej nastąpiło dzieło stworzenia oraz nadszedł dzień siódmy. Z gęstniejącego niebytu betonu, Stwórca cichcem - umordowany harówą oraz upaprany betonu kamieniejącą modeliną - na samym krańcu swojego nowo stworzonego świata, w pośpiechu choć spontanicznie, bez większego planu, stworzył centrum naszego wszechświata - Osiedle....