Deyna, czyli obcy

Okładka książki Deyna, czyli obcy Roman Kołtoń
Okładka książki Deyna, czyli obcy
Roman Kołtoń Wydawnictwo: Zysk i S-ka biografia, autobiografia, pamiętnik
544 str. 9 godz. 4 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2014-06-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-06-01
Liczba stron:
544
Czas czytania
9 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377855270
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Fucking Polak. Nowe życie Izabela Koprowiak, Arkadiusz Onyszko
Ocena 6,8
Fucking Polak.... Izabela Koprowiak, ...
Okładka książki Dariusz Dziekanowski. Dziekan Dariusz Dziekanowski, Arkadiusz Nakoniecznik
Ocena 5,4
Dariusz Dzieka... Dariusz Dziekanowsk...
Okładka książki Dogrywka Mark Halsey, Ian Ridley
Ocena 6,8
Dogrywka Mark Halsey, Ian Ri...
Okładka książki Steven Gerrard. Serce pozostawione na Anfield. Autobiografia legendy Liverpoolu Steven Gerrard, Donald McRae
Ocena 7,1
Steven Gerrard... Steven Gerrard, Don...

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
52 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
170
96

Na półkach: ,

Biografia legendy Polskiej piłki lat 70 ubiegłego wieku - Kazimierza Deyny, napisana przez Romana Kołtonia. Książka opisuje całe życie piłkarza, dokładnie opisany jest każdy detal z jego. Można powiedzieć, że jest tego aż za dużo, występuje przesyt informacji, a przez książkę w niektórych momentach przechodziło się ciężko. W książce jest opis również innych piłkarzy z epoki Deyny i to jest na duży plus.
Podsumowując jest to pozycja dobra, lecz nie wybitna, czytałem dużo lepsze piłkarskie biografie. 6/10

Biografia legendy Polskiej piłki lat 70 ubiegłego wieku - Kazimierza Deyny, napisana przez Romana Kołtonia. Książka opisuje całe życie piłkarza, dokładnie opisany jest każdy detal z jego. Można powiedzieć, że jest tego aż za dużo, występuje przesyt informacji, a przez książkę w niektórych momentach przechodziło się ciężko. W książce jest opis również innych piłkarzy z epoki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
967
967

Na półkach: , , ,

Starsi miłośnicy futbolu nie powinni mieć problemu z identyfikacją bohatera książki. Dla urodzonych pod koniec ubiegłego wieku czytelników to coraz częściej postać z opowieści, znana z fragmentów utrwalonych na taśmie spotkań. Charakterystyczny styl gry, kręcenie kółeczek – dziś pewnie nie budzą zachwytu przy obecnym atletycznym sposobie grania. Ale jakie to było skuteczne.
To jedna z trzech konkurencyjnych pozycji, które pojawiły się w ostatnim czasie na rynku wydawniczym (pozostałe autorstwa Panów Stefana Szczepłka oraz Wiktora Bołby). Trzy różne pomysły na opowiedzenie o zawodniku, o czasach w których przyszło mu grać, o kolegach z drużyny. Ta została wydana jako ostatnia, największa objętościowo, ale czy przez to najlepsza? Oczywiście wszystko jest rzeczą gustu, ale mam wrażenie, że w przypadku książki Pana Romana trochę zbyt wiele uwagi poświęcono wielkim zawodnikom z 1974 roku, jakimi byli Johann Cruyff oraz Franz Beckenbauer. Rozumiem pomysł: pokazanie jakim potencjałem dysponowała cała wybitna trójka oraz do czego doszła w życiu, ale właściwie tylko dywagacje, biorąc pod uwagę odmienne systemy polityczne i związane z tym ograniczenia.
Z drugiej strony autor chciał pokazać Kazimierza Deynę nie tylko przez pryzmat piłki, lecz jako zwykłego człowieka. Trochę więcej światła rzucono na jego prywatne życie, na nieumiejętność dopasowania się do rzeczywistości (zwłaszcza po zakończeniu kariery),problemy rodzinne. To niewątpliwie była wielka osobowość piłkarska, ale niezbyt dobrze czująca się w roli celebryty. Nie był duszą towarzystwa, dodatkowo nie ułatwiały mu życia stopień oficerski i gra w Legii Warszawa, przez co eufemistycznie mówiąc spotykał się z niechęcią kibiców innych drużyn. O ile w tej książce relatywnie mało miejsca poświęcono wątkom stawiania pierwszych kroków w życiu i na boisku (tu lepiej wypada książka Pana Szczepłka),to dość dobrze wypada omówienie ostatniej dekady życia piłkarza, zakończonej tragicznym wypadkiem samochodowym. Niezależnie od pewnych mankamentów, interesująca książka, przeczytałem z dużą uwagą i zainteresowaniem.

Starsi miłośnicy futbolu nie powinni mieć problemu z identyfikacją bohatera książki. Dla urodzonych pod koniec ubiegłego wieku czytelników to coraz częściej postać z opowieści, znana z fragmentów utrwalonych na taśmie spotkań. Charakterystyczny styl gry, kręcenie kółeczek – dziś pewnie nie budzą zachwytu przy obecnym atletycznym sposobie grania. Ale jakie to było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
134
122

Na półkach: , , ,

Kołtoń jak to Kołtoń. Opisuje główny temat swojej książki przedstawiając przy tym szerszy (miejscami wręcz szeeeeeeeeeroki) kontekst wydarzeń. "Deyna czyli obcy" to nie tylko opowieść o jednym z najlepszych polskich piłkarzy wyrażona słowami ludzi, którzy go znali. To także historia reprezentacji Polski. Mundialu '74 (czy my, ludzie młodszego pokolenia przeżyjemy kiedyś taką historię??? Śmiem wątpić...),złotych Igrzysk '72 oraz srebrnych '76. Roman Kołtoń znalazł nawet sposób na szybkie przedstawienie historii Barcelony.
Czytelniku, w tej książce znajdziesz opis Kazimierza Deyny w połączeniu z dwoma innymi postaciami jego czasów: Franzem Beckenbaurem oraz Johanem Cruijffem. Jeśli nie jesteś kibicem piłkarskim przejdź do kolejnej lektury. W przeciwnym wypadku zachęcam do zagłębienia się w bardzo ciekawą historię.

Kołtoń jak to Kołtoń. Opisuje główny temat swojej książki przedstawiając przy tym szerszy (miejscami wręcz szeeeeeeeeeroki) kontekst wydarzeń. "Deyna czyli obcy" to nie tylko opowieść o jednym z najlepszych polskich piłkarzy wyrażona słowami ludzi, którzy go znali. To także historia reprezentacji Polski. Mundialu '74 (czy my, ludzie młodszego pokolenia przeżyjemy kiedyś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6131
3433

Na półkach:

Nie jestem kibicką piłki nożnej, nie oglądam żadnych sportów, ponieważ wolę uprawiać swoje, np. czytanie lub na czas (nie, nie ma w tym ani odrobiny żartu),spacerowanie. Zdarza mi się pokopać piłkę. Ale tylko do psa, bo córka na razie nie jest zainteresowana taką formą aktywności (ma autyzm, a odkopywanie piłki jednak wymaga jakiegoś tam nawiązywania relacji) Jak widać z piłką nożną mam niewiele wspólnego. Jedyne, co usprawiedliwia moje pisanie o książkach dotyczących życia piłkarzy czy omawiających rozgrywki, ukazujących historię to moje literackie spojrzenie na taki tekst. Tak będzie i tu. Wiem, wiem, że Deyna był legendą i każdy powinien o nim dużo wiedzieć, ale ja przed sięgnięciem po książkę nie wiedziałam nic. Troszkę oczekiwałam pięknej biografii pozwalającej dokładnie poznać jego życie, abym ja-laiczka wiedziała coś więcej niż to, że był piłkarzem.
„Deyna, czyli obcy” Romana Kołtonia to publikacja bogata w wątki i przez to nieco chaotyczna. Nie ma w niej jasnej metodologii ani chronologii, ani nawet ściśle określonej tematyki. Ot taki tam potok myśli niemal jak u Prousta. To ma swoje zalety, ale też i wady. Jednych może zaciekawić, innych znuży i zmęczy. Należę do tych drugich, chociaż naprawdę bardzo trudno mnie czymkolwiek zmęczyć. Z wielkich przynudzaczy nawet James Joyces swoim „Ulissesem tego nie dokonał). Ze współczesnych pisarzy zdarzyło się to kilkoma (z autorką Greya na czele). W całej tej opowieści dla mnie laiczki zabrakło napięcia, wielkich emocji, które możemy odczuć w innych książkach tego autora. Być może moje znudzenie to też przepracowanie materiału (za dużo ostatnio czytałam książek o piłce nożnej),dlatego zamiast pochłonąć publikację w jeden wieczór przemęczyłam się z nią tydzień i to nie dlatego, że źle napisana. Po prostu mnie nie wciągnęło.
Wielką wadą tej książki jest brak sylwetki psychologicznej bohatera. Mamy taki troszkę nijaki obraz z zaletami i wadami (sporo niewygodnych faktów). Autora usprawiedliwia to, że są to czasy dość odległe, nie do wszystkich materiałów i bohaterów mógł trafić. Nadrabia to cytowaniem polskich i niemieckich mediów z czasów, kiedy Deyna był w szczytowej formie. Z tego powodu też nie dowiemy się o początkach kariery piłkarze, nie poznamy tego, z jakimi problemami się borykał. Za to czasami ma się wrażenie, że autor wypełnia strony treściami niezwiązanymi z bohaterem książki. To co prawda zarysowuje sytuację na arenie piłkarskiej tylko pojawia się pytanie: ale po co to jest?
Książka zaczyna się od najsłynniejszej fotografii przedstawiająca trzech wielkich kapitanów trzech wielkich reprezentacji - Franza Beckenbauera, Johana Cruijffa oraz Kazimierza Deyny (przypominam, że wówczas, w roku 1974, mogliśmy mówić o naszej kadrze jako o jednej z najlepszych). Jeden z tych bohaterów szybko zmarł: był to polski piłkarz, który z tego powodu nie miał czasu na zbudowanie własnej legendy. To ma swoje plusy: nie trzeba obalać mitów. Ma też minusy: często mamy mało informacji o piłkarzu.
Roman Kołtoń stara się wydobyć z mroków przeszłości różne fakty z życia Kazimierza Deyny. Dowiemy się jak zdolnym piłkarzem był, ale też przy okazji odkryjemy jego trudny charakter, dążenie do izolacji i jednocześnie przyciągający uwagę, kontrowersyjny. Autor wykorzystał tu wspomnienia kolegów z boiska, trenerów, a wszystko na odpowiednio zbudowanym tle pokazującym trudne realia, w jakich żyli wówczas Polacy. Dużym plusem ożywiającym treści są wplecione w tekst zdjęcia pomagające nam lepie poznać ówczesny piłkarski światek.

Nie jestem kibicką piłki nożnej, nie oglądam żadnych sportów, ponieważ wolę uprawiać swoje, np. czytanie lub na czas (nie, nie ma w tym ani odrobiny żartu),spacerowanie. Zdarza mi się pokopać piłkę. Ale tylko do psa, bo córka na razie nie jest zainteresowana taką formą aktywności (ma autyzm, a odkopywanie piłki jednak wymaga jakiegoś tam nawiązywania relacji) Jak widać z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
612
17

Na półkach: , , , , ,

Na początek należy zadać pytanie, czy tę książkę można nazwać biografią. Bardzo dużo w niej wątków, które nie są związane z Deyną. Dla jednych będzie to zaleta, dla innych w tym mnie wada. Mogę jeszcze zaakceptować strony poświęcone kolegom z reprezentacji, natomiast opis związków uczuciowych Beckenbauera to już przesada.

Zabrakło mi dokładniejszej sylwetki psychologicznej jednego z największych polskich piłkarzy. Na szczęście autor nie stawia Deynie pomnika, nie boi się poruszać niewygodnych faktów. Na plus należy zaliczyć dużą rzetelność Kołtonia, w książce obficie cytuje polskie i niemieckie media z lat 60. i 70.

Na początek należy zadać pytanie, czy tę książkę można nazwać biografią. Bardzo dużo w niej wątków, które nie są związane z Deyną. Dla jednych będzie to zaleta, dla innych w tym mnie wada. Mogę jeszcze zaakceptować strony poświęcone kolegom z reprezentacji, natomiast opis związków uczuciowych Beckenbauera to już przesada.

Zabrakło mi dokładniejszej sylwetki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
99
38

Na półkach:

Ciekawie skonstruowana książka. Dużo cytatów czy wypowiedzi innych osób / samego piłkarza. Zabrakło mi jednak w niej głębszego pochylenia nad początkiem Deyny.

Ciekawie skonstruowana książka. Dużo cytatów czy wypowiedzi innych osób / samego piłkarza. Zabrakło mi jednak w niej głębszego pochylenia nad początkiem Deyny.

Pokaż mimo to

avatar
750
27

Na półkach: ,

Słaba i chaotycznie napisana. Doczytałem do końca tylko ze względu na to, że chciałem się czegoś dowiedzieć o Deynie. Książka jest momentami o wszystkim tylko nie o Deynie (np. dluższe fragmenty w których autor szczegółowo opisuje Crujjiffa i Barcelonę jego czasów, czy matrymonialne związki Beckenbauera). Do tego fatalna korekta, robiona chyba na kolanie.

Słaba i chaotycznie napisana. Doczytałem do końca tylko ze względu na to, że chciałem się czegoś dowiedzieć o Deynie. Książka jest momentami o wszystkim tylko nie o Deynie (np. dluższe fragmenty w których autor szczegółowo opisuje Crujjiffa i Barcelonę jego czasów, czy matrymonialne związki Beckenbauera). Do tego fatalna korekta, robiona chyba na kolanie.

Pokaż mimo to

avatar
267
123

Na półkach: ,

Biografia jednego z najlepszych polskich piłkarzy. Poznajemy Kazimierza Deynę takiego jakim był. Człowieka posiadającego wady i zalety. Wybitnego piłkarza, którego nie omijały problemy. Niezrozumianego, nie do końca spełnionego, a niekiedy wręcz zagubionego. Deyna, którego przedstawia nam Roman Kołtoń nie jest bohaterem z pomnika, ale zwykłym człowiekiem obdarzonym wielkim talentem, który swoją grą potrafił dać wiele radości kibicom, a swoimi wyborami czy przypisywanymi mu wypowiedziami potrafił też zrażać. Poznajemy człowieka z krwi i kości bez zbędnych upiększeń czy przemilczeń. I właśnie takiego Kazika szanujemy.

Biografia jednego z najlepszych polskich piłkarzy. Poznajemy Kazimierza Deynę takiego jakim był. Człowieka posiadającego wady i zalety. Wybitnego piłkarza, którego nie omijały problemy. Niezrozumianego, nie do końca spełnionego, a niekiedy wręcz zagubionego. Deyna, którego przedstawia nam Roman Kołtoń nie jest bohaterem z pomnika, ale zwykłym człowiekiem obdarzonym wielkim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
321
227

Na półkach:

Nawet jeśli piłka nożna nie jest bliska Waszym sercom, z pewnością nazwisko 'Deyna' nie pozostaje Wam zupełnie obce. Bo tak to już jest z legendami, że w świadomości ogółu żyją wiecznie, a ich zasięg obejmuje także widzów, czytelników i przechodniów przypadkowych.

Deyna ma swój pomnik, o Deynie śpiewa się piosenki, o Deynie wciąż się dyskutuje i pisze. Do grona tych, którzy postanowili poświęcić mu więcej uwagi dołączył właśnie Roman Kołtoń. Już samo to nazwisko jest gwarantem jakości i rzetelności. I rację miałam, spodziewając się, że 'Deyna, czyli obcy' mnie zachwyci.

Punktem wyjścia dla rozważań autora okazała się jedna z najsłynniejszych fotografii w historii polskiej piłki, przedstawiająca trzech wielkich kapitanów trzech wielkich reprezentacji - Franza Beckenbauera, Johana Cruijffa oraz Kazimierza Deyny (przypominam, że wówczas, w roku 1974, mogliśmy mówić o naszej kadrze jako o jednej z największych). Losy tej trójki okazały się zadziwiająco odmienne - szczególnie Polakowi nie dane było przez dziesięciolecia budować swojej legendy. Cruijffa i Beckenbauera podziwiamy po dziś dzień, bo ze świata futbolu nigdy nie odeszli. Deyna zaś zawsze miał pod górkę. Ale choć od jego tragicznej śmierci minęło już ćwierć wieku i choć nie dane mu było wspiąć się na wyżyny, jego gwiazda nie zgasła...

Roman Kołtoń nie jest tym, który komukolwiek stawiałby pomniki. Kazimierz Deyna w jego ujęciu jest przede wszystkim... człowiekiem. Legenda futbolu - tak. Wielki talent - tak. Ale też trudny charakter, postać wyizolowana i kontrowersyjna, a przy tym barwna i niezapomniana. Deynę wspominają koledzy z boiska, dziennikarze i trenerzy - ci, którzy pozostali pod jego czarem i ci, którzy potrafią obiektywnie rozliczyć się z kimś, komu dziś stawia się monumenty. Dzięki temu różnorodnemu ujęciu portret popularnego Kaki jest pełen barw i cieni, niejednoznaczny i intrygujący.

Ważne okazuje się także tło opowieści o Deynie. Kołtoń wiernie oddaje rzeczywistość Polski czasów trudnych, a do tego nie waha się ujawnić zakulisowych smaczków ze świata legendarnej kadry Górskiego. Pomagają mu w tym ciekawi rozmówcy, liczne anegdoty i zestawianie ze sobą wspomnień całej plejady osobowości tamtych czasów. W efekcie otrzymujemy rzetelny i solidny obraz jednego z najważniejszych wycinków w historii rodzimego futbolu. Sama książka zaś nie nuży i okazuje się napisana tak dobrze i ciekawie, że czyta się ją jak najlepszą powieść.

Pozycja obowiązkowa dla każdego, kto legitymuje się jako fan piłki. Wspaniała na prezent, wspaniała bez okazji. Polecam!

Nawet jeśli piłka nożna nie jest bliska Waszym sercom, z pewnością nazwisko 'Deyna' nie pozostaje Wam zupełnie obce. Bo tak to już jest z legendami, że w świadomości ogółu żyją wiecznie, a ich zasięg obejmuje także widzów, czytelników i przechodniów przypadkowych.

Deyna ma swój pomnik, o Deynie śpiewa się piosenki, o Deynie wciąż się dyskutuje i pisze. Do grona tych,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
82
40

Na półkach:

Ciekawa, niepomijająca montrowersji związanych z Deyną (w przeciwieństwie do hagiografii napisanej przez Szczpłka)

Ciekawa, niepomijająca montrowersji związanych z Deyną (w przeciwieństwie do hagiografii napisanej przez Szczpłka)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    62
  • Chcę przeczytać
    51
  • Posiadam
    23
  • Sport
    9
  • Biografie
    4
  • Piłka nożna
    4
  • Chcę w prezencie
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Sportowe
    2
  • Biografia
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Deyna, czyli obcy


Podobne książki

Przeczytaj także