Pąk szkarłatnej róży

Okładka książki Pąk szkarłatnej róży Tadeusz Sałek
Okładka książki Pąk szkarłatnej róży
Tadeusz Sałek Wydawnictwo: Psychoskok literatura piękna
285 str. 4 godz. 45 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Psychoskok
Data wydania:
2014-07-17
Data 1. wyd. pol.:
2014-07-17
Liczba stron:
285
Czas czytania
4 godz. 45 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379002115
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
27 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1273
1270

Na półkach: , ,

Można by powiedzieć, że " naiwnych nie sieją, sami schodzą". Właśnie, można by tak powiedzieć ale gdybym miała naście lat może także byłabym idealistką. Dobrze, że teraz dużo się o tym mówi i pisze, może ustrzeże to inne dziewczyny a czasami i dzieci przed okrutnym losem. Najbardziej przeraża mnie jednak fakt, że to kobiety biorą czynny udział w tym haniebnym procederze. Dlatego cieszę się, że autor podjął taką tematykę. Trochę jestem tylko rozczarowana stylem i drewnianymi dialogami. Przyznaję także, że końcówka mnie mocno poruszyła i zaskoczyła. Niech będzie przestrogą dla innych.

Można by powiedzieć, że " naiwnych nie sieją, sami schodzą". Właśnie, można by tak powiedzieć ale gdybym miała naście lat może także byłabym idealistką. Dobrze, że teraz dużo się o tym mówi i pisze, może ustrzeże to inne dziewczyny a czasami i dzieci przed okrutnym losem. Najbardziej przeraża mnie jednak fakt, że to kobiety biorą czynny udział w tym haniebnym procederze....

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
467

Na półkach:

www.ujrzecslowa.pl

Chyba przestanę wierzyć niektórym rekomendacjom. Czasem się zdarza, że ślepo w nie wierzę. Zakupuję książkę, a później okazuje się ona kompletnym fiaskiem. No dobra, może nie takich okropnym fiaskiem, ale oczekiwałam po niej czegoś więcej.

Wiele się słyszy o historiach dziewczyn, które wyjeżdżają za granicę za chlebem, a tak naprawdę są sprzedawane do domów publicznych. Zostaje im zabrany paszport i bez znajomości języka nie są w stanie uciec oprawcom. Ewa znalazła się w takiej sytuacji i czy uda się jej uwolnić?

Mam chyba wiele do zarzucenia tej historii. Może mój odbiór zależy od tego, że szukałam czegoś konkretnego, wręcz brutalnego. Źle to całkowicie zabrzmi, ale chcę przeczytać prawdę, chciałabym by była ona odwzorowana w stu procentach. Tutaj moim zdaniem, wszystko było tak ogólnikowe, że miejscami nudne. Wątki poboczne są, ale według mnie nie mają wartości dodanej w tej historii. Ja chciałam czytać wyłącznie o Ewie, ale niestety się rozczarowałam. Główna bohaterka była dla mnie kompletnie obojętna. Nie odszukałam w niej cech, które myślałabym, że znajdę w osobie prześladowanej i wykorzystanej.

Moim zdaniem zbyt wiele stron poświęcono na wprowadzenie, które tak naprawdę znajduje się w opisie książki. Może wszystko dlatego, że ja chciałam być zszokowana, może nawet chciałam poczuć obrzydzenie (czy zabrzmiało to źle?). Bo przecież z tym wiąże się handel kobietami. Moje wyobrażenie nie pokryło się z wykonaniem. Książka wydała się nudna i mogłabym nawet stwierdzić, że gdybym jej nie przeczytała, to nic by się nie stało.

Ciągle się zastanawiam, czy odebrałam te książkę prawidłowo. Czy może to ze mną coś jest nie tak? Mój „smak” w takich tematach jest bardzo specyficzny. Jestem fanką gore i to właśnie sprawia, że nie należę do większości czytelników, którzy nie lubią gdy przekracza się pewną granicę. Lecz nie o tym miałam pisać. Warto wspomnieć tutaj o zakończeniu tej historii, które może było w moim stylu, ale do tych całych wydarzeń zawartych w tej książce, to była „gruba” przesada.

O przykrych i trudnych doświadczeniach trzeba umieć odpowiednio pisać, by na czytelniku nie wywołać zażenowania. Zażenowanie to odpowiednie słowo na tę historię. Jest ot tak, dobrą historią, ale jeśli macie do czytania coś innego, to nie traćcie na nią czasu. Wiele was nie ominie.

www.ujrzecslowa.pl

Chyba przestanę wierzyć niektórym rekomendacjom. Czasem się zdarza, że ślepo w nie wierzę. Zakupuję książkę, a później okazuje się ona kompletnym fiaskiem. No dobra, może nie takich okropnym fiaskiem, ale oczekiwałam po niej czegoś więcej.

Wiele się słyszy o historiach dziewczyn, które wyjeżdżają za granicę za chlebem, a tak naprawdę są sprzedawane do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
541
24

Na półkach: , ,

Po „Pąk szkarłatnej róży” sięgnęłam, ponieważ zaciekawił mnie opis książki. Niestety zdradza on zbyt wiele a tym samym wprowadza w błąd bo czytając go spodziewałam się nieco innej historii. Historia sama w sobie ciekawa, wykonanie natomiast pozostawia wiele do życzenia. Zakończenie straszne, zarówno przerażające jak i bezsensownie okrutne, ot po prostu taki sobie skrajnie brutalny wypadek przy pracy.

Na minus zaliczam styl pisania, który całkowicie nie trafił w mój gust. Konstrukcja wielu zdań jest co najmniej dziwna. Wyrazy zostały ustawiane w nienaturalnej kolejności tak aby całość była na styl wiersza bardziej rytmiczna. Dialogi były sztuczne a słownictwo momentami archaiczne. Może przy tak drastycznej treści forma jest nieco mniej istotna, ale mi niestety bardzo przeszkadzała w odbiorze.

Książka szokująca i brutalna, wstrząsnęła mną do głębi, jednak nie mogę z czystym sumieniem jej polecić.

Po „Pąk szkarłatnej róży” sięgnęłam, ponieważ zaciekawił mnie opis książki. Niestety zdradza on zbyt wiele a tym samym wprowadza w błąd bo czytając go spodziewałam się nieco innej historii. Historia sama w sobie ciekawa, wykonanie natomiast pozostawia wiele do życzenia. Zakończenie straszne, zarówno przerażające jak i bezsensownie okrutne, ot po prostu taki sobie skrajnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
699
135

Na półkach: , , ,

Mówi się, że młodość ma swoje prawa i jak najbardziej się z tym zgadzam. Niestety i tutaj są granice, a ich przekroczenie zazwyczaj źle się kończy. Myślę, że każdy kto zbliża się już chociażby do trzydziestki, potrafiłby przytoczyć kilka sytuacji, które wydają się mu dzisiaj absurdalne, a ich własne zachowanie, wtedy tak dorosłe, teraz zdaje się zwyczajnie naiwne. Uczymy się na błędach, na tych licznych kopniakach, które ujarzmiają nasze niezdrowe ego, uświadamiając przy tym, że tak naprawdę nie pozjadaliśmy wszystkich rozumów świata. W tym procesie nie ma nic dziwnego. Niestety jednak czasem bywa i tak, że zamiast lekcji zapamiętywanych do końca życia, lekcji, które mimo wszystko kończą się dobrze, mamy do czynienia z niewyobrażalną tragedią, z jakiej co najwyżej mogą uczyć się inni.

„Pąk szkarłatnej róży” Tadeusza Sałka to tytuł, który zwrócił moją uwagę już jakiś czas temu. Akcja książki ma miejsce pod koniec XX wieku. Nasz kraj wciąż przechodzi masę przemian, młodzi ludzie próbują się dostosować, iść z prądem, wytyczać dla siebie i innych nowe, świeże szlaki. Tylko, że nie zawsze i nie wszystkim to wychodzi. Ewa właśnie zdała maturę. Sytuacja materialna jej rodziny nie pozwala jej na kontynuację nauki, więc szuka pracy. Niestety z tą jest krucho. Kiedy więc trafia na ofertę pracy w Niemczech przy opiece nad dziećmi, wydaje jej się to istnym zrządzeniem losu. Szczęściem, którego jeśli nie złapie za nogi od razu, już nigdy go nie spotka i wszystko będzie stracone.

Niestety ów „szczęście” okazuje się zwykłym kameleonem. Okrutnym przebierańcem, który zamiast pomagać, zsyła na młodą, naiwną dziewczynę same nieszczęścia. Opieka nad dziećmi okazuje się przykrywką dla prostytucji. Ewa trafia pod „opiekę” Erkona - Turka, któremu początkowa fascynacja dziewczyną szybko mija, a wraz z nią łagodniejsze traktowanie. Dziewczyna jest sama w obcym kraju. Więziona, gwałcona, poniżana, podczas gdy w Polsce jej rodzice i policja starają się ją odnaleźć. Tylko czy im się to uda?

Sięgając po tę książkę wiedziałam, że to nie będzie ani nic prostego, ani lekkiego. Jakby mogło, skoro chodzi przecież o handel żywym towarem, przemoc i gwałty? Absolutnie jednak nie spodziewałam się tak potężnego huraganu emocji, jaki towarzyszył mi podczas czytania. Tematyka powieści nie była dla mnie zaskoczeniem, a jednak nie spodziewałam się tej dozy okrucieństwa, dosadności i realności. Mimo drobnych przerysowań w kreacjach bohaterów, odrobiny przesadnego dramatyzmu czy sztuczności w dialogach, jako całość „Pąk szkarłatnej róży” pachnie tak wielką dozą realizmu, że nie sposób się nie przerazić. To nietypowe połączenie uwypukliło zalety powieści, maskując jednocześnie jej wady.

Mogłabym się bowiem doczepić do stylu, gdyż czuć w nim wierszowany zaśpiew. Autor ma na swoim koncie wiersze, fraszki wierszowane bajki, co niekiedy bardzo mocno czuć w tekście. Nie mam tu na myśli bajkowej scenerii, absolutnie nie, chodzi raczej o formę budowania zdań. Naprawdę można by było rozprawiać w nieskończoność nad stylem Pana Sałka, tylko, że „Pąk szkarłatnej róży”, to jedna z tych nielicznych książek, gdzie historia całkowicie przeważa nad techniką. Ma szokować, nie zachwycać i dokładnie to czyni. Forma jest tu najmniej ważna.

Podsumowując; historia młodziutkiej Ewy jest tragiczna. Bardzo długo po skończeniu czytania nie mogłam otrząsnąć się z mało przyjemnego uczucia, dla którego nawet nie umiem znaleźć odpowiedniej nazwy. Można by zrzucić winę na sytuację w jakiej była, choćby brak perspektyw na przyszłość, a jednak to wciąż niczego nie tłumaczy, niczego nie usprawiedliwia. To, co się jej przydarzyło jest obrazem ekstremalnym, a jednak, moim zdaniem, idealnym, by uczulić młodych ludzi. Niektórzy twierdzą, że tak brutalnych historii nie powinno dostarczać się młodzieży, ja jestem innego zdania.

„Pąk szkarłatnej róży” polecam więc głównie, lecz nie tylko, młodym, startującym w dorosłość ludziom. Dla przestrogi. Dla wyrobienia w sobie swoistej przezorności. Nie ma bowiem nic złego w marzeniach, dążeniu do celów czy podejmowaniu ryzyka. Należy jednak pamiętać, że gdzieś tam są ludzie, dla których młodzieńcza naiwność, jakże plastyczna w ich rękach, stanowi podwaliny ich całego życia. Tacy ludzie jak bohaterowie tej powieści, okrutni i bezwzględni, naprawdę istnieją. Wystarczy włączyć pierwsze lepsze wiadomości, by się o tym przekonać...

----
http://vegaczyta.blogspot.com/

Mówi się, że młodość ma swoje prawa i jak najbardziej się z tym zgadzam. Niestety i tutaj są granice, a ich przekroczenie zazwyczaj źle się kończy. Myślę, że każdy kto zbliża się już chociażby do trzydziestki, potrafiłby przytoczyć kilka sytuacji, które wydają się mu dzisiaj absurdalne, a ich własne zachowanie, wtedy tak dorosłe, teraz zdaje się zwyczajnie naiwne. Uczymy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
378
173

Na półkach: , , , ,

Książka wstrząsająca....
Choć jest to historia fikcyjna, o takich historiach słyszałam już niejednokrotnie... grozą napawa mnie myśl, co muszą czuć ofiary takich przerażających historii...
Zakończenie książki można określić tylko jednym słowem... koszmar :(
Polecam książkę dla ludzi o mocnych nerwach...
Na mnie książka wywarła piorunujące wrażenie :( smutna, wstrząsająca historia :(

Książka wstrząsająca....
Choć jest to historia fikcyjna, o takich historiach słyszałam już niejednokrotnie... grozą napawa mnie myśl, co muszą czuć ofiary takich przerażających historii...
Zakończenie książki można określić tylko jednym słowem... koszmar :(
Polecam książkę dla ludzi o mocnych nerwach...
Na mnie książka wywarła piorunujące wrażenie :( smutna, wstrząsająca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

„Pąk szkarłatnej róży” to historia młodej, bezbronnej Ewy, która stała się ofiarą własnej naiwności oraz brutalnego świata przestępczego. Zmuszana do prostytucji, bita i poniżana nie mogła na nikogo liczyć. Nie miała pojęcia, co ją czeka”. Ten krótki wstęp zapala w mojej głowie trzy lampki. Świecą się, niczym sygnalizacja drogowa, wyznaczając zachowanie czytelnika. Jedyne, co od świateł drogowych go odróżnia to fakt, że w tym momencie w mojej głowie trzy lampki roziskrzają się równocześnie. Zielone, żółte i czerwone światło nakładają się na siebie, nasycając niepokojem. Zielone, wywołane zainteresowaniem całokształtem książki, żółte, podkreślające zaniepokojenie jej wykonaniem i czerwone – przeogromny lęk, czy autor – Tadeusz Sałek – podoła tematowi, który sam sobie zadał.

Główną bohaterkę powieści, Ewę, poznaję w przełomowym momencie jej życia. Zdaje maturę, kończy szkołę a przed nią pojawia się wielki znak zapytania – co dalej? Bierność i czekanie na to, co przyniesie los wzbudza w niej życiową frustrację. W marzeniach oddaje się rozmyślaniom o pracy, dzięki której zarobiłaby na studia, życie, przyszłość, która pomogłaby jej wyrwać się z codziennej stagnacji. Niespodziewanie – lub też, jako, że do czynienia mamy nie z życiem a książką, spodziewanie aż nazbyt – przeglądając ogłoszenia w gazecie trafia na krótką ofertę pracy. „Potrzebna opiekunka do dzieci. Praca w Niemczech”. Tętno Ewy przyspiesza, serce zaczyna bić mocniej i szybciej, adrenalina uderza do głowy… Czuje to całą sobą. Czuje, że to jej moment, jej szansa na lepsze jutro, jej dzień, by podjąć decyzję. Wie, że zrobi wszystko, byle tylko tą pracę dostać. Nie zastanawia się nad konsekwencjami, nie rozmawia z najbliższymi, by nie zapeszyć. Jak w szaleńczym amoku wysyła telegram z odpowiedzią, po nim list. Wszystko podporządkowuje oczekiwaniu na odpowiedź… I – tak – sen o przyszłości ma szansę się ziścić. Dostaje pracę. Dostaje bilet do Niemiec. Do nowego świata. Lepszego?

Bardzo szybko okazuje się, że iluzja, która uniosła Ewę pod samo niebo rozpryskuje się, a dziewczyna spada niżej i niżej, by osiągnąć największe dno, jakie człowiek może sobie wyobrazić. Kiedy orientuje się, że została sprzedana, a dzieci, którymi ma się zajmować są dużymi, bezwzględnymi mężczyznami, jest już za późno na ucieczkę. Świat brutalnego gwałtu, poniżenia i walki pochłania ją kompletnie…

Z oceną trzymanej w rękach powieści mam duży, a nawet bardzo duży problem. Z jednej strony przekonuje mnie do niej stworzona przez autora atmosfera realizmu – ukazująca świat brutalny i podły, ale możliwy. Świat, który mógłby istnieć, niemalże niezauważony, za ścianą, którą mijam każdego dnia. Ta niezwykła bliskość i realność sprawia, że osadzam się w historii, zakotwiczam w wydarzeniach i utrzymuję ciągłość podążając za nimi. Nic nie jest oderwane od siebie, wszystko łączy się w logiczną i spójną całość – czasem tylko przerażającą tak bardzo, że doprowadzającą do poczucia absurdu. Niestety jest też druga strona medalu. Historia skoncentrowana jest wokół losów Ewy. Mamy do czynienia z osią tematyczną niemalże stuprocentową – małe odsunięcia od głównej bohaterki pojawiają się w chwilach, gdy do akcji próbują wkroczyć rodzice – jednakże ich próby działania są tak śmieszne i nieudolne, że mnie osobiście jedynie drażnią, a wzrokiem mimowolnie szukam akapitów, które wracają do głównego wątku. A właśnie w głównym wątku – a właściwie kreacji głównej bohaterki – pogrzebał się u mnie przysłowiowy pies. Ewa jest kompletnie bezbarwna, nudna, płaska…

Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/pak-szkarlatnej-rozy-tadeusz-salek/

„Pąk szkarłatnej róży” to historia młodej, bezbronnej Ewy, która stała się ofiarą własnej naiwności oraz brutalnego świata przestępczego. Zmuszana do prostytucji, bita i poniżana nie mogła na nikogo liczyć. Nie miała pojęcia, co ją czeka”. Ten krótki wstęp zapala w mojej głowie trzy lampki. Świecą się, niczym sygnalizacja drogowa, wyznaczając zachowanie czytelnika. Jedyne,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1095
591

Na półkach: , , ,

Zanim książka do mnie trafiła przeczytałam kilka opinii na jej temat. Wiedziałam, że będzie ciężko, jednak nie spodziewałam się takiego zakończenia, aż TAKIEGO zakończenia. Cóż okładka piękna, zapowiadająca całkowicie inną treść niż otrzymujemy, może sama okładka nie adekwatna do zawartości, jednak jej tytuł jak najbardziej.
Ewa chwilę po zdaniu matury próbuje znaleźć pracę, niestety obecny rynek pracy nic nie potrafi jej zaproponować. Pragnie odciążyć swoich rodziców i szuka pracy, jednak to praca znajduje ją. Otóż dziewczyna trafia na ogłoszenie dotyczące opieki nad dziećmi w Niemczech. Bez zastanowienia, bo z lekką obawa czy nikt jej nie ubiegnie szybko wysyła swoją kandydaturę. Dość szybko dostaje odpowiedź o spotkaniu. Udaje się do Szczecina na rozmowę i tak jak się okazuje przechodzi pozytywnie rekrutację. Z wielkim szczęściem wraca do domu oznajmiając rodzicom, że wyjeżdża. Zaczyna snuć plany jak tez im pomoże, co sobie kupi. Przychodzi dzień wyjazdu. Podekscytowana Ewa nie spodziewa się, co też ją spotka za granicą kraju. Nie wie, że padła ofiarą handlu kobietami w wiadomych celach, a jej życie będzie zależne od sadystycznego Turka.
Pąk szkarłatnej róży to pierwsza powieść Tadeusza Sałka. Autor porusza w niej dość trudne zagadnienie handlu ludźmi. Historia rozpoczyna sie dość niepozornie, jednak czytelnik wie, że za chwilę, za kilka stron historia będzie toczyć się coraz brutalniej. Tak też i jest, autor nie szczędzi drastycznych opisów. Bardzo realistycznie nakreślił zagadnienie handlu żywym towarem. Pokazał jak naiwne są (najczęściej) kobiety, które skuszone wysokimi zarobkami za granicą, bez żadnych zahamowań wyjeżdżają z kraju, a później ślad po nich ginie. Mało której udaje się uciec z tego piekła, nie raz zostają brutalnie zamordowane. W książce nie brakuje drastycznego gwałtu, gwałcenia zbiorowego, wykorzystywania kobiet jak rzeczy.
Wiedziałam, że będzie ciężko. Autor już od samego początku przygotowuje czytelnika na to, co go będzie czekać. W pewnym momencie stwierdziłam, że to zły zabieg, gdyż historia przez to staje się przewidywalna. Cóż to był mój błąd. Autor poprzez tak drastyczne opisy przygotowuje czytelnika na zakończenie… zakończenie, którego chyba nikt się nie spodziewał. Historię przeczytałam już jakiś czas temu, ale nadal przed oczami mam to wydarzenie, które jest nierealne? Nawet nie mam pojęcia jak można je określić. Jak można być takim zwyrodnialcem, aby potraktować w ten sposób drugiego człowieka.
Okładka książki przykuwa wzrok, to chyba każdy jest w stanie stwierdzić. Po lekturze wydaje się, że treść do samej historii nijak się ma. Wydaje mi się, że okładka jest jak najbardziej trafiona. Piękna kobieta, szkarłatna róża wzbudzają zaufanie. Jednak, co się kryje tak naprawdę pod tym pozornym wyglądem? Z drugiej strony ogłoszenie o pracę, w kraju, w której tej pracy nie ma, dobrze płatny zarobek, świetne warunki bytowe – wszystko w najlepszym porządku – czy to wzbudza jakiekolwiek wątpliwości w kobietach, które pragną lepszego jutra?
Książkę polecam, chociaż będzie to ciężka lektura do przebrnięcia, gdyż dosadne opisy nie raz mogą wzbudzić ciarki.

Zanim książka do mnie trafiła przeczytałam kilka opinii na jej temat. Wiedziałam, że będzie ciężko, jednak nie spodziewałam się takiego zakończenia, aż TAKIEGO zakończenia. Cóż okładka piękna, zapowiadająca całkowicie inną treść niż otrzymujemy, może sama okładka nie adekwatna do zawartości, jednak jej tytuł jak najbardziej.
Ewa chwilę po zdaniu matury próbuje znaleźć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
222
73

Na półkach: ,

Czytałam książki w których pojawiały się tylko epizody prostytucji i sutenerstwa, ale nigdy jeszcze całej ksiązki poświęconej temu tematowi. Ta powieść mnie po prostu przeraziła, po niektórych fragmentach musiałam sobie zrobić przerwe, złapać oddech. Wżyciu po prostu w życiu nie spodziewałabym się takiego zakończenia.

Czytałam książki w których pojawiały się tylko epizody prostytucji i sutenerstwa, ale nigdy jeszcze całej ksiązki poświęconej temu tematowi. Ta powieść mnie po prostu przeraziła, po niektórych fragmentach musiałam sobie zrobić przerwe, złapać oddech. Wżyciu po prostu w życiu nie spodziewałabym się takiego zakończenia.

Pokaż mimo to

avatar
966
394

Na półkach: , ,

Ewa jest "świeżo upieczoną" absolwentką szkoły średniej. Po maturze postanawia poszukać swojej pierwszej w życiu pracy. Wtedy właśnie trafia na ogłoszenie, które w jednej chwili zmieni jej dotychczasowe życie. Postanawia wyjechać do Niemiec w charakterze opiekunki dziecięcej. Po wstępnej rozmowie z rzekomą pośredniczką pracy jest pewna, że w ciągu kilku miesięcy zaoszczędzi sporą sumę pieniędzy. Nie spodziewa się jednak, iż atrakcyjne ogłoszenie to w istocie pułapka, w którą wpadła już nie jedna młoda dziewczyna. O dalszych losach naszej bohaterki przeczytacie w książce Tadeusza Sałka pt.: "Pąk szkarłatnej róży".

Historia przedstawiona w powieści mogła przydarzyć się każdej kobiecie, która poszukiwała lub poszukuje pracy za granicą. I choć akcja powieści rozgrywa się w latach 90. XX wieku, o czym świadczą obecne jeszcze u naszych zachodnich sąsiadów marki niemieckie, to opowieść o losie Ewy sprzedanej do przybytku Erkona, jednego z niemieckich alfonsów, ma charakter uniwersalny. Znajdziemy w niej dramatyczne opisy gwałtu na niedoświadczonej bohaterce i sceny handlu kobietami, przy których nie sposób ukryć czytelniczego wzruszenia. Wreszcie samo zakończenie książki jest dla nas tak nieprzewidywalne, że jeszcze długo po lekturze zadajemy sobie pytanie: skąd w człowieku tyle zwierzęcości?

Niewątpliwą zaletą książki Tadeusza Sałka jest tematyka, która nigdy się nie starzeje. Zmuszanie kobiet do prostytucji i handel "żywym towarem" były i będą poruszać kolejne pokolenia czytelników. "Pąk szkarłatnej róży" jest na to znakomitym dowodem. To powieść wstrząsająca i wzruszająca zarazem, a do tego trzymająca w napięciu niemal do ostatniej strony.

O ile tematyka powieści i zapisane na jej kartach wydarzenia były wyjątkowo interesujące, o tyle strona edytorska tej książki wypadła już nieco gorzej. Liczne literówki, powtórzenia, czy błędy składniowe nieco zaburzały lekturę i wprost domagały się natychmiastowej korekty. Na szczęście historia głównej bohaterki była na tyle ciekawa, że mimo tych mankamentów, nie sposób było oderwać się od lektury, którą polecam wszystkim osobom zainteresowanym prostytucją, przemocą wobec kobiet i funkcjonowaniem domów publicznych, znajdujących się poza granicami naszego kraju.

Ewa jest "świeżo upieczoną" absolwentką szkoły średniej. Po maturze postanawia poszukać swojej pierwszej w życiu pracy. Wtedy właśnie trafia na ogłoszenie, które w jednej chwili zmieni jej dotychczasowe życie. Postanawia wyjechać do Niemiec w charakterze opiekunki dziecięcej. Po wstępnej rozmowie z rzekomą pośredniczką pracy jest pewna, że w ciągu kilku miesięcy zaoszczędzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
24

Na półkach:

Jeśli chodzi o książki dotyczące przemocy, to chyba lepiej zostawić to kobietom, które to przeszły Moim zdaniem wydarzenia, owszem, są brutalne, ale sposób ich opisania jest istną tragedią.

Jeśli chodzi o książki dotyczące przemocy, to chyba lepiej zostawić to kobietom, które to przeszły Moim zdaniem wydarzenia, owszem, są brutalne, ale sposób ich opisania jest istną tragedią.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    69
  • Przeczytane
    30
  • Posiadam
    10
  • 2014
    3
  • 2015
    2
  • Przeczytane 2014
    2
  • E-book
    2
  • E-book 2020
    1
  • Szybka lista:)
    1
  • Wcześniej lub później
    1

Cytaty

Więcej
Tadeusz Sałek Pąk szkarłatnej róży Zobacz więcej
Tadeusz Sałek Pąk szkarłatnej róży Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także