Lekka, dobra historia do poczytania na wieczór. Nie jest totalnie wysłodzona i romantyczna lecz wyważona i z dawką goryczy.
Polecam

Lekka, dobra historia do poczytania na wieczór. Nie jest totalnie wysłodzona i romantyczna lecz wyważona i z dawką goryczy.
Polecam

Sięgnęłam po tę książkę po przeczytaniu pierwszej części/tomu dotyczącej relacji Bliss i Garricka. Wtedy spodobała mi się ta książka, więc dałam szansę kolejnej części z serii.

Mamy tu historię Mackenzie "Max" i Cade'a. Zbuntowana, pewna siebie dziewczyna i grzeczny, dobrze wychowany chłopak, czyli odwrócony utarty schemat.

Muszę przyznać, że niektóre uczucia jakie mieli/przeżywali bohaterowie - czy to Cade, czy Max, są a przynajmniej mogą być trafne. Jednak te ich monologi wewnętrzne są tak okropnie nużące, tak samo jak styl pisarki - skierowany do młodzieży/kobiet, które nie wymagają zbyt wiele od fabuły, stylu i języka. Nie powiem, że to złe - w końcu przeczytałam tę książkę, domęczyłam ją! Gdyby pod tym kątem ją oceniać, z pewnością dałabym jej ok. 7/10.

Z obecnego punktu widzenia więcej niż 4/10 dać nie powinnam, ale dam 5/10 za zakończenie i "akcję" która ożywiła te mdłe monologi wewnętrzne pod sam koniec książki.

Podsumowując, książka z raczej oklepaną fabułą, łatwo domyśleć się jej przebiegu. Język, styl i technika pisania, ale zwłaszcza język (przekład nie powala) są dość płytkie, mniej niż przeciętne. W tej historii mamy do czynienia ze studentami, Max - 23latka, ale odnosi się wrażenie, że poziom wypowiedzi jest na poziomie mocno zbuntowanej 15latki, a chyba nie o to chodziło autorce, tak przynajmniej zakładam.

Czy polecam? Nie. Książka jest nudna, choć pomysł na nią bardzo mi przypadł do gustu. Mogę z kolei zarekomendować nieskomplikowane, przyjemne czytadełko jakim jest pierwsza część serii dotycząca Bliss i Garricka - "Coś do stracenia". Są pozostałe części, może coś mnie kiedyś po mnie skieruje, na ten moment, swoją przygodę z tą serią tej autorki uważam za zakończoną.

Sięgnęłam po tę książkę po przeczytaniu pierwszej części/tomu dotyczącej relacji Bliss i Garricka. Wtedy spodobała mi się ta książka, więc dałam szansę kolejnej części z serii.

Mamy tu historię Mackenzie "Max" i Cade'a. Zbuntowana, pewna siebie dziewczyna i grzeczny, dobrze wychowany chłopak, czyli odwrócony utarty schemat.

Muszę przyznać, że niektóre uczucia jakie...

Max ma za sobą traumatyczne przeżycie, przez które chce zadowolić swoich rodziców i ukrywa swoje prawdziwe ja. Gdy rodzice dzwonią, że przyjechali z wizytą i będą w jej restauracji za kilka minut, dosiada się do przypadkowego mężczyzny i prosi go, aby udawał jej chłopaka.
Chistoria całkiem sympatyczna, chociaż główna bohaterka czasami doprowadzała mnie do szału. W Cadzie od razu sama bym się zakochała😜
Polecam

Max ma za sobą traumatyczne przeżycie, przez które chce zadowolić swoich rodziców i ukrywa swoje prawdziwe ja. Gdy rodzice dzwonią, że przyjechali z wizytą i będą w jej restauracji za kilka minut, dosiada się do przypadkowego mężczyzny i prosi go, aby udawał jej chłopaka.
Chistoria całkiem sympatyczna, chociaż główna bohaterka czasami doprowadzała mnie do szału. W Cadzie od...

#bookmorning wszystkim 😀jakieś plany na ten piękny dzień,😊spacer, piknik a może wycieczka rowerowa?😀czy standardowo ,,sobota-dzień wiadra i mopa" i najpierw obowiązki a później przyjemności?🙊
A tymczasem mam dla was przyjemna książkę na kilka chwil 😊
#cośdoukrycia spod pióra #coracarmack
Wszyscy przeżyliśmy w przeszłości takie chwile, które miały wpływ na to gdzie i z kim jesteśmy w aktualnym momencie swojego życia. Mackenzie albo raczej Max zostaje zaskoczona przez rodziców niezapowiedzianą wizytą. Nie mogą zobaczyć jej tatuaży, kolczyków i koloru włosów, bo się wściekną.  Nie powinni też poznać jej aktualnego chłopaka, bo może się to źle skończyć dla wszystkich. Mace na pewno nie zostanie przez nich zaakceptowany i tylko wywoła kolejna sprzeczne między nią a rodzicami.  Tunele i tatuaże nie są mile widziane przez jej rodziców. Sytuacja staje się komiczna, kiedy Max wpada na genialnych w swojej prostocie pomysł i prosi obcego faceta w restauracji o odegranie roli jej chłopaka... Cade, jest zawodowym aktorem, ale poszukiwanie pracy nie idzie mu najlepiej. Dodatkowym problemem, który utrudnia mu codzienne życie jest rozstanie z Bliss i perspektywa jej zaręczyn z innym mężczyzną.
Los chciał, że to właśnie Cade znajduje się w restauracji, w której Max gorączkowo myśli o rozwiązaniu palącego się problemu. Czy zawodowy aktor będzie miał większy problem z odegraniem roli chłopaka i czy rodzice Max dadzą wiarę w jej nowy związek?

Ta książka to nie jest tylko historia dwojga ludzi, którzy na pierwszy rzut oka do siebie nie pasują. Oboje z różnych światów z różnymi przeszłościami. Z drugiej strony nie od dziś wiadomo, że przeciwieństwa się przyciągają. Ale ta historia jest też o tym jak często dzieci próbują spełnić oczekiwania swoich rodziców i jak to się może skończyć. Niejednokrotnie rodzice przerzucają swoje ambicje na własne dzieci, a te z kolei mają inny pomysł na życie. Często jest to kością niezgody w rodzinie. Ta historia pokazuje też jak ważna jest szczerość. Czy to w związku czy w rodzinie.

#bookmorning wszystkim 😀jakieś plany na ten piękny dzień,😊spacer, piknik a może wycieczka rowerowa?😀czy standardowo ,,sobota-dzień wiadra i mopa" i najpierw obowiązki a później przyjemności?🙊
A tymczasem mam dla was przyjemna książkę na kilka chwil 😊
#cośdoukrycia spod pióra #coracarmack
Wszyscy przeżyliśmy w przeszłości takie chwile, które miały wpływ na to gdzie i z kim...

Książka bardzo mnie wciągnęła, gdybym tylko miała czas, losy bohaterów pochłonęłabym w jeden dzień. Bardzo romantyczna opowieść, przez całą książkę kibicowałam głównym bohaterom. Napisana jest takim językiem, że czytelnik utożsamia się z bohaterami. Ja bardzo utożsamiam się z Max. Książka opisuje nie tylko miłość dwojga ludzi, ale także pokazuje problemy, z jakimi musi zmierzyć się osoba, która nie jest taka jak wszyscy, która ubiera się inaczej niż wszyscy. Nie jest akceptowana przez rodziców i rekompensuje sobie to przez ulotne miłości. Wszystko do niej dociera, kiedy poznaje Cade. Ich miłość jest tak ogromna, że przeraża dziewczynę fakt, iż może ona zranić chłopaka. Polecam każdemu, książka jest lekka i przyjemna. Jeśli lubicie romansidła, z delikatna dozą erotyku, to ta książka powinna się znaleźć w waszej biblioteczce.

Książka bardzo mnie wciągnęła, gdybym tylko miała czas, losy bohaterów pochłonęłabym w jeden dzień. Bardzo romantyczna opowieść, przez całą książkę kibicowałam głównym bohaterom. Napisana jest takim językiem, że czytelnik utożsamia się z bohaterami. Ja bardzo utożsamiam się z Max. Książka opisuje nie tylko miłość dwojga ludzi, ale także pokazuje problemy, z jakimi musi...

Była to lepsza część niż poprzednia. Więcej się działo, mieliśmy jakieś tajemnice i fajnych bohaterów. Wciąż nie zachwyciła mnie do tego stopnia, by do niej wrócić, ale naprawde było to przyjemne new adult.

Myślę, że gdybym przeczytała tę książkę dużo wcześniej, to spodobałaby mi się o wiele bardziej.

Była to lepsza część niż poprzednia. Więcej się działo, mieliśmy jakieś tajemnice i fajnych bohaterów. Wciąż nie zachwyciła mnie do tego stopnia, by do niej wrócić, ale naprawde było to przyjemne new adult.

Myślę, że gdybym przeczytała tę książkę dużo wcześniej, to spodobałaby mi się o wiele bardziej.

55 / 2020

55 / 2020

Nie wiem jak Wy, ale Ja bardzo lubię serie książkowe, które nawiązują i przedstawiają losy kolejnych bohaterów :) Dlatego sięgnęłam po następną część cyklu "Coś do stracenia" i powiem Wam szczerze podobała mi się bardziej niż pierwsza...Co w moim odczuciu zdarza się bardzo rzadko aby kolejne historie były lepsze od poprzednich :). A może po prostu spodobała mi się historia niezbyt grzecznej dziewczyny i pozornie ułożonego chłopaka! Któż to wie :) Czyta się ją bardzo szybko! Ja przeczytałam ją w zaledwie jeden wieczór. Moim zdaniem ta historia to nie jest typowy romans czy młodzieżówka, ponieważ losy naszych bohaterów niosą ze sobą bolesną przeszłość, z którą kiedyś musimy się zmierzyć...Czy Cade i Max odnajdą drogę do szczęścia? Tego dowiecie się sięgając po tą książkę. Zdecydowanie Wam ją polecam.

Nie wiem jak Wy, ale Ja bardzo lubię serie książkowe, które nawiązują i przedstawiają losy kolejnych bohaterów :) Dlatego sięgnęłam po następną część cyklu "Coś do stracenia" i powiem Wam szczerze podobała mi się bardziej niż pierwsza...Co w moim odczuciu zdarza się bardzo rzadko aby kolejne historie były lepsze od poprzednich :). A może po prostu spodobała mi się historia...

Książka jest niesamowita. Tyle się w niej dzieje. Historia Max, która próbuje pokonać swoje demony przeszłości oraz historia Cade'a , który nie potrafi się pogodzić z odrzuceniem przyjaciółki. Spotykają się przypadkowo, sytuacja stopniowo rozwija się wraz z ich kłamstwami, jednak oni poczuli że to już nie udawane uczucia tylko prawdziwa miłość

Książka jest niesamowita. Tyle się w niej dzieje. Historia Max, która próbuje pokonać swoje demony przeszłości oraz historia Cade'a , który nie potrafi się pogodzić z odrzuceniem przyjaciółki. Spotykają się przypadkowo, sytuacja stopniowo rozwija się wraz z ich kłamstwami, jednak oni poczuli że to już nie udawane uczucia tylko prawdziwa miłość

Lubię cykle, w których każda część dotyczy innej pary bohaterów. Poznana w pierwszym tomie para Bliss i Garrick ustępuje miejsca odrzuconemu przez Bliss przyjacielowi Cade`owi i nowopoznanej przez niego Max - ostrej i wyzwolonej (choć nie przy swojej rodzinie) wokalistce, tancerce i barmance. Cade nadal nie może poradzić sobie z uczuciem do Bliss, na którą natyka się, gdyż mieszkają w jednym mieście. Max zatracona w muzyce i perkusiście ze swojego zespołu musi zmierzyć się z oczekiwaniami swoich rodziców, którzy nagle pojawiają się w mieście. Po wyjściu swojego chłopaka prosi nieznajomego Cade, by udawał jej chłopaka i wychodzi mu to aż za dobrze. Choć na pozór wcale do siebie nie pasują, coś ich do siebie przyciąga i prowadzi do sytuacji, w której będą musieli zmierzyć się z demonami przeszłości.

Bardziej podobała mi się chyba historia Bliss i Garricka, która miała w sobie więcej napięcia, erotyzmu i humoru. W tej historii większy nacisk położony jest na emocje bohaterów, co autorka osiągnęła oddając im na przemian głos w kolejnych rozdziałach jako narratorom. Mimo wszystko powieść czyta się bardzo dobrze, nie można się od niej oderwać :)

Lubię cykle, w których każda część dotyczy innej pary bohaterów. Poznana w pierwszym tomie para Bliss i Garrick ustępuje miejsca odrzuconemu przez Bliss przyjacielowi Cade`owi i nowopoznanej przez niego Max - ostrej i wyzwolonej (choć nie przy swojej rodzinie) wokalistce, tancerce i barmance. Cade nadal nie może poradzić sobie z uczuciem do Bliss, na którą natyka się, gdyż...