Warto. Treść oceniam na dużo prawdy ale i dużo przesady. Trzeba trochę cedzić sitem zdrowego rozsądku. Jako świeżo upieczonej mamie dużo mi jednak wyjaśniła, czy się sprawdzi-dopiero zobaczymy!!

Warto. Treść oceniam na dużo prawdy ale i dużo przesady. Trzeba trochę cedzić sitem zdrowego rozsądku. Jako świeżo upieczonej mamie dużo mi jednak wyjaśniła, czy się sprawdzi-dopiero zobaczymy!!

Miejscami bardzo się ciągnęła - sporo informacji jest powtórzonych, opinie rodziców nie wnoszą zbyt wiele poza przytakiwaniem. Skrot rozdziałów jako podsumowanie całej książki na końcu jest jednak pomocne. Cieszę się, że ją przeczytałam. Sporo rozjaśnia (nie myślałam, że słoiczki z papkami dla dzieci są tak mało wartościowe, a chodziki i inne wydawałoby się oczywiste rzeczy szkodzą).

Miejscami bardzo się ciągnęła - sporo informacji jest powtórzonych, opinie rodziców nie wnoszą zbyt wiele poza przytakiwaniem. Skrot rozdziałów jako podsumowanie całej książki na końcu jest jednak pomocne. Cieszę się, że ją przeczytałam. Sporo rozjaśnia (nie myślałam, że słoiczki z papkami dla dzieci są tak mało wartościowe, a chodziki i inne wydawałoby się oczywiste...

Żenująca w naszej rzeczywistości książka, której autorka za jedyną receptę na wszystko uważa "pożycz", w domyśle: dostań od kogoś. W naszym kraju, w którym jest normalne, że gdy dziecko wyrasta z ubranek, akcesoriów i zabawek, które dostało od którejś z ciotek, to jadą one dalej do kolejnego małego dziecka z rodziny czy przyjaciół, ta książka jest zupełnie zbędna. Widać, że autorka propaguje te idee na siłę, wychowała się w kraju dobrobytu i nadmiaru, i to wszystko to dla niej kulturowa nowość. Nawet nie rozumie mechanizmu, który działa tak, że oprócz tego, że bierzesz rzeczy od innych rodziców, to gdy twoje pociechy podrosną, puszczasz je dalej w obieg dla kolejnego dziecka, dokładając coś nowego od twoich dzieci. W książce jest tylko: bierz, bierz, bierz. Dodatkowo część porad nie przystaje do polskiej rzeczywistości, np. rezygnacja ze "zbędnego" wydatku w postaci zakupu wózka. Nawet moje koleżanki, które nigdy w życiu nie chodziły na żadne spacery, z wózkiem zasuwają niemal codziennie choćby po najbliższym parku, dla zdrowia dziecka i swojego. I bez porad z tej książki w ramach zaopatrzenia zimowego dziecka lat 5 sanki wyszukaliśmy stare w rodzinie, a łyżwy nakładane na buciki kupiliśmy lekko używane za ułamek ceny nowych na popularnym serwisie aukcyjnym. Streszczam wam książkę jednym zdaniem: co się da, weź od innych matek, jeśli się nie da, kup używane, a a zamiast tony kosmetyków dla siebie używaj olejku migdałowego. Dziękuję, zaoszczędziłyście 25 zł.

Żenująca w naszej rzeczywistości książka, której autorka za jedyną receptę na wszystko uważa "pożycz", w domyśle: dostań od kogoś. W naszym kraju, w którym jest normalne, że gdy dziecko wyrasta z ubranek, akcesoriów i zabawek, które dostało od którejś z ciotek, to jadą one dalej do kolejnego małego dziecka z rodziny czy przyjaciół, ta książka jest zupełnie zbędna. Widać, że...

Książka ta bardzo odpowiada moim przekonaniom na temat wychowywania dzieci, a przynajmniej tego początkowego okresu, na którym się skupia. Uczy rodzicielstwa bliskości.

Nie jest to kolejny podręcznik/lista, czego potrzebujemy dla dziecka w wyprawce. Jest to pozycja, która uczy o wiele więcej. Pokazuje jakie rzeczy będą nam niezbędne (i jak się okazuje wcale nie jest ich tak wiele jak mogłoby się wydawać),które niepotrzebne, a których kupno może być zależne od indywidualnych potrzeb naszego dzidziusia.

W książce zostały przestawione różne opcje w tematach: odżywiania, snu, higieny, ubranek i wiele innych, co pomaga w indywidualnym wyborze każdego rodzica.

Ta pozycja pokazuje również jak można przejść przez te pierwsze miesiące/lata życia bardziej ekologicznie oraz daje dużo pomysłów, które możemy wykorzystać w praktyce.

Bardzo cieszę się, że przeczytałam tą książkę w czasie oczekiwania na dziecko.

Polecam ją wszystkim przyszłym rodzicom, tym żyjącym minimalistycznie i ekologicznie oraz takim, którzy chcieliby wprowadzić takie zmiany w życie.

Książka ta bardzo odpowiada moim przekonaniom na temat wychowywania dzieci, a przynajmniej tego początkowego okresu, na którym się skupia. Uczy rodzicielstwa bliskości.

Nie jest to kolejny podręcznik/lista, czego potrzebujemy dla dziecka w wyprawce. Jest to pozycja, która uczy o wiele więcej. Pokazuje jakie rzeczy będą nam niezbędne (i jak się okazuje wcale nie jest ich...

Rewelacja! Powinien przeczytać każdy, nawet jeśli podejmie inne decyzje (każdy ma do tego prawo i zasługuje na szacunek),by mieć świadomość, że jest alternatywa. Duży plus za podanie na końcu każdego rozdziału polecanych pozycji w j. polskim, w tym polskich autorów. I ta cudna okładka! ;-)

Rewelacja! Powinien przeczytać każdy, nawet jeśli podejmie inne decyzje (każdy ma do tego prawo i zasługuje na szacunek),by mieć świadomość, że jest alternatywa. Duży plus za podanie na końcu każdego rozdziału polecanych pozycji w j. polskim, w tym polskich autorów. I ta cudna okładka! ;-)

Wyniosłabym dużo, gdybym była w pierwszej ciąży lub nigdy nie miała styczności z ruchem zero waste :) Dla niedoświadczonych rodziców lub takich, którzy nie mieli wcześniej styczności z ideą ograniczania się w trosce o środowisko zapewne będzie odkrywcza i otwierająca oczy na wiele spraw.

Wyniosłabym dużo, gdybym była w pierwszej ciąży lub nigdy nie miała styczności z ruchem zero waste :) Dla niedoświadczonych rodziców lub takich, którzy nie mieli wcześniej styczności z ideą ograniczania się w trosce o środowisko zapewne będzie odkrywcza i otwierająca oczy na wiele spraw.

Ciekawa pozycja. Szczególnie dla osób oczekujących pierwszego dziecka. Pozwala zorientować się w świecie artykułów niemowlęcych tych potrzebnych i tych promowanych przez rynek, które dzieciom niekoniecznie służą. W książce wielokrotnie poruszane są wątki ekologiczne, które nie wszystkim czytelnikom mogą przypaść do gustu. Minusem są przykłady produktów z rynku włoskiego i tamtejszych przepisów dot. przepisów ruchu drogowego (w kontekście przewożenia kobiet ciężarnych). Dostosowanie tych dwóch kwestii do realiów polskich, byłoby korzystne. Duży plus za odwołania do badań naukowych/zaleceń WHO/opinii włoskich instytucji opiniotwórczych w dziedzinie zdrowia i opieki nad niemowlętami - informacje zawarte w książce mają wartość merytoryczną i nie są opisem indywidualnych doświadczeń autorki jak w przypadku większości poradników.

Ciekawa pozycja. Szczególnie dla osób oczekujących pierwszego dziecka. Pozwala zorientować się w świecie artykułów niemowlęcych tych potrzebnych i tych promowanych przez rynek, które dzieciom niekoniecznie służą. W książce wielokrotnie poruszane są wątki ekologiczne, które nie wszystkim czytelnikom mogą przypaść do gustu. Minusem są przykłady produktów z rynku włoskiego i...

Sięgnełam po książkę przed skompletowaniem wyprawki dla mojego pierwszego dziecka, ponieważ byłam zagubiona w morzu wszelkich reklam, rad "dobrych cioć" i artykułów dotyczących rzeczy "niezbędnych" dla malucha.

Książka nie jest jedynie prostym wyliczeniem rzeczy, które kupić warto bądź nie. Autorka przedstawia (w mojej ocenie) dość rozsądne wyjaśnienie wszelkich kwestii związanych z poszczególnymi zakupami (dzieląc je tematycznie). Dużym plusem publikacji jest oparcie rozważań o badania, opinie specjalistów, a także rodziców. Niemniej podkreślenia wymaga fakt, że w większości autorka posługuje się danymi czy badaniami włoskimi, co ma swoje plusy i minusy (np. rozdział o fotelikach jest oparty o przepisy włoskie). W związku z tym nie jest to publikacja kompleksowa i trzeba ją czasem uzupełniać o artykuły z polskich, rzetelnych stron.

Moim zdaniem jest to publikacja warta polecenia, w szczególności dla mam przygotowujących się do powitania na świecie swojego pierwszego dziecka. Spodoba się osobom będącym przeciwnikami konsumpcyjnego stylu życia, a zwolennikami podejścia minimalistycznego, ekologicznego, a także osobom choćby zainteresowanym "rodzicielstwem bliskości". Dla mnie książka okazała się pomocna przy kompletowaniu wyprawki, przy czym nie odpowiedziała na wszystkie pytania. Dzięki niej zapoznałam się także z kilkoma ciekawymi tematami związanymi z karmieniem piersią oraz opieką nad maluchem.

Sięgnełam po książkę przed skompletowaniem wyprawki dla mojego pierwszego dziecka, ponieważ byłam zagubiona w morzu wszelkich reklam, rad "dobrych cioć" i artykułów dotyczących rzeczy "niezbędnych" dla malucha.

Książka nie jest jedynie prostym wyliczeniem rzeczy, które kupić warto bądź nie. Autorka przedstawia (w mojej ocenie) dość rozsądne wyjaśnienie wszelkich kwestii...

Przeczytałem opinie na temat tej książki. Dziwie się, że ludzie piszą o tym, że książka jest mocno oczywista. Absolutnie nie jest. Niestety, ludzie ogłupieli totalnie. Zakupoholizm sięgnął zenitu. A ta książka pozwala co nie co wyprostować zapędy kupowania ludzi. Jako minimalista co nie co wiedziałem na temat niekupowania natomiast ciekawą sprawą było to, że książka porusza temat opieki nad dzieckiem od samego początku namawia do karmienia piersią, o spaniu, wyżywieniu, zabawkach czego potrzebuje dziecko itd. Najważniejsza rzecz dla dziecka - MAMA i nic więcej. Kupowanie jest tutaj obok. Jak dla mnie przyszłego taty pozycja obowiązkowa. Dla wszystkich mam MUST HAVE!

Przeczytałem opinie na temat tej książki. Dziwie się, że ludzie piszą o tym, że książka jest mocno oczywista. Absolutnie nie jest. Niestety, ludzie ogłupieli totalnie. Zakupoholizm sięgnął zenitu. A ta książka pozwala co nie co wyprostować zapędy kupowania ludzi. Jako minimalista co nie co wiedziałem na temat niekupowania natomiast ciekawą sprawą było to, że książka porusza...

Uważam, że warto zapoznać się z tym tekstem przed podjęciem wszelkich decyzji zakupowych. Przyszłe mamusie mogą zgasić trochę pragnienie wszelkich planów, które mogą okazać się zbyteczne. Jestem przyszłą mamą - o wielu rzeczach nie mam pojęcia, tak naprawdę nie wiem co będzie a co nie będzie potrzebne, czego mam oczekiwać, czego się spodziewać. Tak książka ze spokojem przeprowadza przez wiele aspektów, rozjaśnia i uczy dystansu do wielu nowinek, często zbędnych. Dodatkowo jest tam kilka ciekawych spostrzeżeń o potrzebach noworodków, macierzyństwa i wychowania. Co więcej w książce nakłania się do bycia eko! Ja raczej z pampersów nie zrezygnuję, ale na wiele rzeczy będę patrzeć inaczej.

Uważam, że warto zapoznać się z tym tekstem przed podjęciem wszelkich decyzji zakupowych. Przyszłe mamusie mogą zgasić trochę pragnienie wszelkich planów, które mogą okazać się zbyteczne. Jestem przyszłą mamą - o wielu rzeczach nie mam pojęcia, tak naprawdę nie wiem co będzie a co nie będzie potrzebne, czego mam oczekiwać, czego się spodziewać. Tak książka ze spokojem...