Wojna w Jangblizji. W domu

Okładka książki Wojna w Jangblizji. W domu Agnieszka Steur
Okładka książki Wojna w Jangblizji. W domu
Agnieszka Steur Wydawnictwo: Wydawnictwo Poligraf Cykl: Wojna w Jangblizji (tom 2) fantasy, science fiction
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Wojna w Jangblizji (tom 2)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poligraf
Data wydania:
2014-07-10
Data 1. wyd. pol.:
2014-07-10
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378562313
Tagi:
literatura młodzieżowa trylogia fantastyka jangblizja
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
498
25

Na półkach: , ,

Niesamowita historia, świetnie poprowadzona fabuła i idealnie rozwinięte wątki. A jak do tego dodamy całkiem aktualne problemy, z którymi świat ma do czynienia. Czego chcieć więcej?

Książka zdecydowanie dla młodzieży, ale również i dorosłych, którzy mogą wyciągnąć z niej życiową lekcję.

Wojna, trudne stosunki rodzinne, uprzedzenia na tle rasowym, sytuacja uchodźców. Czy o tym czasem nie słucha się codziennie w wiadomościach? A tutaj mamy to w książce dla młodzieży, która śmiało mogłaby znaleźć się w kanonie lektur szkolnych. Z czymś takim powinniśmy młode pokolenie zaznajomić.

Niesamowita historia, świetnie poprowadzona fabuła i idealnie rozwinięte wątki. A jak do tego dodamy całkiem aktualne problemy, z którymi świat ma do czynienia. Czego chcieć więcej?

Książka zdecydowanie dla młodzieży, ale również i dorosłych, którzy mogą wyciągnąć z niej życiową lekcję.

Wojna, trudne stosunki rodzinne, uprzedzenia na tle rasowym, sytuacja uchodźców. Czy o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1870
246

Na półkach: ,

Drugi tom cyklu to lektura której akcja prowadzona jest dwutorowo. Po pierwsze obserwujemy zdarzenia z perspektywy księżniczki i jej przyjaciół znajdujących się w Jangblizji. Obserwujemy zmiany jakie zaszły w opanowanym konfliktem kraju. Autorka dobrze opisuje jakie pobudki motywują antagonistów, jak kształtują się nastroje społeczne tuż przed, jak i w trakcie konfliktu. Z Roanem obserwujemy Tamten Świat. Zauważamy procesy asymilacji kulturowej wygnanych Jangblizjan, a nawet zanik wartości wpajanych w rodzinnym kraju wypędzonych.
W całym tomie doszukać możemy się wielu analogii między Jangblizją a naszym światem. Jest to swego rodzaju refleksja nad kondycją społeczną, która powinna zachęcić czytelnika do chwili refleksji.
Agnieszka Steur rozwinęła również skrzydła swej wyobraźni. Tak jak w pierwszym tomie otrzymaliśmy jedynie zarys magicznego świata Jangblizji, tak w tym zaczyna on nabierać coraz wyraźniejszych kształtów, wypełniać się konkretnymi krainami i ich mieszkańcami.

Drugi tom cyklu to lektura której akcja prowadzona jest dwutorowo. Po pierwsze obserwujemy zdarzenia z perspektywy księżniczki i jej przyjaciół znajdujących się w Jangblizji. Obserwujemy zmiany jakie zaszły w opanowanym konfliktem kraju. Autorka dobrze opisuje jakie pobudki motywują antagonistów, jak kształtują się nastroje społeczne tuż przed, jak i w trakcie konfliktu. Z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
221
190

Na półkach:

Agnieszka Steur to Polka mieszkająca w Holandii,zamężna z Holendrem. Pochodzi z Wałbrzycha. Wojna w Jangblizji - w domu to trzecia część cyklu Wojna w Janglizji. Agnieszka zwróciła się do mnie o recenzowanie swych książek, gdzieś tak około 2014 roku i tak narodziła się nasza internetowa przyjaźń. Agnieszka stworzyła niezwykłe uniwersum, w którym Istoty mają rozmaite problemy. W trzeciej, ostatniej części cyklu dochodzi do finalnego starcia Jangblizjan, wciąż podzielonych z wojskami Szmaragdowej Pani. Przyznam się nieszczerze, że pomagałem Agnieszce jako historyk w kwestiach militarnych a na końcu książki zamieściła dla mnie podziękowania. Agnieszka jak wspomniałem stworzyła wspaniałe Uniwersum, w którym każdy z nas może się odnaleźć. Postacie są plastyczne i pełne werwy. Książkę mogą czytać zarówno dorośli, dzieci jak i młodzież. Agnieszka promuje wolność, tolerancję. Chwała jej za to. Jak bardzo chciałbym by powstał czwarty tom! W książce mamy przepiękne ilustrację i mapkę Jangblizji. Ja czytając wyobrażałem sobie, że mieszkam w Podpaństwie. Jeśli jeszcze nie czytaliście nic z Agnieszki, to śmiało Was do niej przekonuję. Naprawę warto !

Agnieszka Steur to Polka mieszkająca w Holandii,zamężna z Holendrem. Pochodzi z Wałbrzycha. Wojna w Jangblizji - w domu to trzecia część cyklu Wojna w Janglizji. Agnieszka zwróciła się do mnie o recenzowanie swych książek, gdzieś tak około 2014 roku i tak narodziła się nasza internetowa przyjaźń. Agnieszka stworzyła niezwykłe uniwersum, w którym Istoty mają rozmaite...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1701
1686

Na półkach: ,

"Wojna wygląda ładnie i kolorowo tylko w książkach".


W pierwszym tomie tej serii otrzymałam przedsmak tego, jak wygląda alternatywny świat Jangblizji, którego pogłębionej analizy byłam niezmiernie ciekawa. Grubość drugiego tomu wskazywała na to, że autorka rozbudowała w nim świat przedstawiony, pokazując czytelnikowi nieograniczoną moc swojej wyobraźni. I tak w istocie było.

Agnieszka Steur pochodzi z Wałbrzycha. Jest polonistką, nauczycielką, badaczką języka, pisarką, dziennikarką i felietonistką. Ukończyła Uniwersytet Amsterdamski, jest żoną i mamą mieszkającą w Holandii. Zagorzała zwolenniczka nauki języka polskiego dzieci urodzonych i wychowanych w polsko-holenderskich rodzinach. Zdobywczyni wielu nagród i wyróżnień.

Księżniczka Nana wraz ze swoimi przyjaciółmi, przeniosła się z powrotem do świata Jangblizji. Jej ojczyzna nie jest już jednak tą samą krainą, gdyż wojna trwa nadal i na każdym kroku natknąć się można na niebezpieczeństwo. Tymczasem Roan, znajdujący się w ludzkim świecie, szukając nadal ojca, poznaje innych Jangblizjan.

Akcja drugiej części serii Agnieszki Steur toczy się dwutorowo, gdyż autorka przeplata między sobą losy Nany w Jangblizji oraz Roana na Ziemi. Zabieg taki potęguje ciekawość czytelnika, gdyż kończące się kolejne rozdziały z ważnymi dla bohaterów, wydarzeniami, podsycają apetyt na więcej. Poza tym, takie swoiste przechodzenie z jednego świata do drugiego, urozmaica lekturę, nie pozwalając poczuć znużenia.

"Wojna w Jangblizji. W domu" to jednak przede wszystkim, głęboko rozbudowany poprzez opisy świat Jangblizji, który będąc niezwykle kolorowym, zafascynował mnie panującymi w nim zasadami. W pierwszej części otrzymałam bowiem jedynie ogólny zarys funkcjonowania tej krainy, w związku z czym liczyłam więc na to, że druga zaspokoi mój apetyt. I tak się stało, gdyż Agnieszka Steur popuściła wodze swojej fantazji i przybliżyła mi Jangblizję w jej najmniejszym szczególe. W fabule poznałam nowych mieszkańców tej krainy, czy też dowiedziałam się o istnieniu mieszańców, którzy wykluczeni poza nawias jangblizjańskiego społeczeństwa, mogą się w końcu ujawnić. Przemierzanie tego świata wraz z bohaterami i poznawanie jego mieszkańców oraz zasad w nim panujących, okazało się świetną przygodą.

Druga część to także dające się odczytać analogie i nawiązania do zasad panujących w naszym społeczeństwie. Wbrew pozorom bowiem, Jangblizja posiada wiele wspólnych punktów z naszym światem. Wykluczenie społeczne, brak otwarcia na zmiany, czy też wewnętrzne walki to zjawiska, które znamy z własnego podwórka. Płaszczyznę tę zauważy z pewnością starszy czytelnik i być może skłoni go ona do chwilowej refleksji nad kondycją naszego społeczeństwa.

W drugim tomie nie mogło także zabraknąć ilustracji, które pierwszej części dodały uroku i pozwoliły pobudzać wyobraźnię czytelnika. Cieszę się, że w kontynuacji nie zabrakło tego elementu. Autorka narobiła mi także ochoty na smażone kwiaty.

Myślę, że do lektury "Wojny w Jangblizji. W domu" nie muszę zachęcać czytelników, którzy poznali pierwszy tom tego cyklu. Najlepszym rozwiązaniem jest oczywiście czytać tę serię od początku, gdyż liczne nawiązania do pierwszego tomu, mogą stanowić dla czytelnika nie lada problem.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

"Wojna wygląda ładnie i kolorowo tylko w książkach".


W pierwszym tomie tej serii otrzymałam przedsmak tego, jak wygląda alternatywny świat Jangblizji, którego pogłębionej analizy byłam niezmiernie ciekawa. Grubość drugiego tomu wskazywała na to, że autorka rozbudowała w nim świat przedstawiony, pokazując czytelnikowi nieograniczoną moc swojej wyobraźni. I tak w istocie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
479
428

Na półkach: , ,

Od mojego ostatniego spotkania z mieszkańcami magicznej krainy, Jangblizji, minęło już dużo czasu – ponad rok. To nie sprawiło jednak, że zatarła mi się w pamięci, że zapomniałam jak wygląda i jacy są jej mieszkańcy. I to zasługa nie tylko gatunku, w który wpisuje się pierwszy tom trylogii "Wojna w Jangblizji" autorstwa Agnieszki Steur, pt. "W Tamtym Świecie". Wszak wiele historii z nurtu fantastyki, oddziałując na nasze wyobraźnie, zapisuje się w naszych pamięciach. To przede wszystkim zasługa lekkiego stylu pisarki, który trafi chyba do każdego odbiorcy bez względu na wiek. Czekałam z niecierpliwością na drugi tom trylogii i bardzo cieszyłam się na wieść, że już niebawem będę go mieć w swoich rękach.

Wojna w Jangblizji. W domu zaskoczyła mnie już na wejściu z uwagi na swoją objętość. Spodziewałam się powieści liczbą stron przypominającej swoją poprzedniczkę, a tymczasem moim oczom ukazał się tom niespełna pięciuset stronicowy. W związku z tym przypuszczałam, że albo będzie się dużo działo w toku fabuły, albo autorka będzie bardzo skrupulatna w jej opisywaniu. Ostatecznie okazało się, że postawiła na jedno i drugie, co wyszło powieści zdecydowanie na plus. Czy plusów było więcej? Zdecydowanie tak! Postacie, postacie i jeszcze raz postacie albo raczej trzeba by powiedzieć – istoty, które są bohaterami tytułu – to kolejny pozytyw książki Steur.

Już w pierwszym tomie, podróżując wraz z Naną i jej przyjaciółmi po Jangblizji i Tamtym Świecie, spotykaliśmy takie istoty jak Myszowate, Psowate czy Koniowate. W tomie drugim poznajemy nowe gatunki, np. Wróblowatych, a także tych, o których mówić w Jangblizji nie wolno, tych, którzy są wyparci poza nawias społeczności – mieszańców, czyli potomków pochodzących z zakazanych związków międzygatunkowych. I to nie koniec niespodzianek, jakie czekają Nanę po powrocie do domu z Tamtego Świata. Działania wojenne spustoszyły Jangblizję. Życie na jej terenach – to teraz codzienna walka o przetrwanie, zwłaszcza że siły Szmaragdowej Pani nie ustają w walce o władzę. Nana jak i inni mieszkańcy pragną, by ich kraina była wolna, by wreszcie można było w niej spokojnie i szczęśliwie żyć. By to osiągnąć, konieczna będzie kolejna wojna…

Jednak gdzie podziali się najbliżsi Nany? Czy przetrwali ten trudny czas? Nie ma wątpliwości, że bratu Księżniczki się to udało. Roan żyje w Tamtym Świecie i za wszelką cenę usiłuje dowiedzieć się czegoś o losach ich ojca, Taro. Zasłyszane pogłoski mówią o jego śmierci, ale czy są prawdziwe? Tego dowiemy się w toku fabuły.

Jak widać po moim telegraficznym skrócie fabuły, akcja książki toczy się dwutorowo, tj. w Jangblizji i Tamtym Świecie, co sprawia, że czytelnik nie ma zbyt wielu szans na wytchnienie, bo niemal cały czas coś się dzieje, jeśli nie w jednym świecie, to w drugim. Z racji działań wojennych mamy tu dużo scen walki okupionych krwią, co dodaje powieści dramatyzmu. Wszystko, co opisuje Autorka, jest szczegółowe, rozbudowane niemal do granic możliwości – chwilami miałam wrażenie, że może nawet nieco za bardzo. O ile starszy wiekiem czytelnik ten fakt doceni i bez wątpienia za to powieść pokocha, o tyle młodszy może (choć wcale nie musi) znużyć się przez to, zmęczyć.

Poza tym maleńkim minusem, który na dobrą sprawę wcale nim być nie musi, nie widzę wad w drugim tomie Wojny w Jangblizji. Autorka włożyła w tę powieść maksimum zaangażowania i serca, dopracowała ją idealnie. Żywię szczerą nadzieję, że tom wieńczący trylogię również taki będzie i że zakończenie okaże się na miarę mistrzów literackiej fantastyki. Nie kryję, że mam wysokie oczekiwania względem Agnieszki Steur, ale sama jest sobie temu winna… Po prostu w tym tomie sama ustawiła sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Oby dała radę ją przeskoczyć.

Ocena: 5/6

Na blogu: http://www.ksiazkowka.pl/2014/11/wojna-w-jangblizji-w-domu-agnieszka.html

Od mojego ostatniego spotkania z mieszkańcami magicznej krainy, Jangblizji, minęło już dużo czasu – ponad rok. To nie sprawiło jednak, że zatarła mi się w pamięci, że zapomniałam jak wygląda i jacy są jej mieszkańcy. I to zasługa nie tylko gatunku, w który wpisuje się pierwszy tom trylogii "Wojna w Jangblizji" autorstwa Agnieszki Steur, pt. "W Tamtym Świecie". Wszak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1181
164

Na półkach:

Czy wierzycie w istnienie światów równoległych? Czy możliwe jest, aby w tym samym momencie drugi „Ty” lub druga „Ja” wykonywali te same czynności? Czy w jakiejś innej rzeczywistości funkcjonują stworzenia, które są do nas-ludzi bardzo podobne, a może nawet identyczne pod względem wyglądu i cech charakteru? Gdzie zatem szukać takiego świata? Czy jest on blisko? A może bardzo daleko? Gdzieś za Morzem Południowym i Borami Słońca Mniejszego albo Jeziorem Północy? Na chwilę obecną taki świat na pewno odnajdziemy w książkach Agnieszki Steur. Autorka do tej pory wydała dwa tomy trylogii, w których opowiada o niezwykłej krainie i równie wyjątkowych istotach, które ten kraj zamieszkują. Ale zacznijmy od początku.

Jangblizja to świat, w którym nie dzieje się dobrze. Już od pewnego czasu jest on pogrążony w wojnie, której końca tak naprawdę nie widać. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy Jangblizji żyją w ciągłym strachu. Wielu z nich zaginęło. Dzieci potraciły rodziców. Nie wiadomo czy zabrała ich śmierć, czy może żyją gdzieś uwięzieni, licząc na to, iż ktoś wreszcie przywróci im wolność. Aby uchronić swoje dzieci przed gniewem Szmaragdowej Pani, której wojska tak niespodziewanie zaatakowały Jangblizję, król Taro Karmit Namin i królowa Zara zdecydowali się na wyprawienie ich do Tamtego Świata, gdzie książęta żyli przez wiele miesięcy i dokonali tam odkryć, o których nawet im się nie śniło. Zdali sobie sprawę, ile tak naprawdę zostało przed nimi ukryte. Nawet rodzice, którym przecież można bezgranicznie zaufać, nie okazali się tacy idealni. Nana i Roan szczególnie zawiedli się na swoim ojcu. Czy zatem będą w stanie mu wybaczyć to, co uczynił swoim poddanym? Czy król Taro dostanie drugą szansę nie tylko od swoich dzieci, ale także od poddanych? Czy władca Jangblizji będzie zdolny do tego, aby móc naprawić wyrządzone krzywdy i czy będzie można mu ponownie zaufać?

Oczywiście Nana i Roan nie wyruszyli do Tamtego Świata samotnie. Królewscy rodzice nigdy by na to nie pozwolili, dlatego też opiekę nad swoim potomstwem powierzyli Owcowatej Irys. Z biegiem czasu okazuje się jednak, że w Tamtym Świecie żyje znacznie więcej mieszkańców Jangblizji, których przed rozpoznaniem chroni pewien magiczny pył. To właśnie dzięki niemu mogą poruszać się swobodnie po Tamtym Świecie, nie obawiając się, że zostaną zidentyfikowani. Czy Nana i Roan czują się dobrze w nowej rzeczywistości, która była im dotąd znana tylko z bajek dla dzieci? Otóż nie bardzo. Książęta wciąż tęsknią za swoim światem. Martwią się sytuacją, jaka ma miejsce w Jangblizji. Niepokoją się o matkę, którą na rozkaz Szmaragdowej Pani uwięziono w Wieży Wschodniej. Sen z powiek spędza im także nagłe zniknięcie króla Taro. Nikt tak naprawdę nie wie, gdzie on jest. Czy został zabity podczas Wielkiej Bitwy? Czy może jednak udało mu się przedostać do Tamtego Świata i teraz gdzieś się ukrywa? W jakim jest stanie fizycznym? Czy jest ranny, a może ma się całkiem dobrze, tylko z jakiegoś powodu nie ujawnia miejsca swojego pobytu?

O tym wszystkim dowiedzieliśmy się z tomu pierwszego, który nosi tytuł Wojna wJangblizji. W Tamtym Świecie. Z kolei druga część tej niezwykłej historii rozpoczyna się powrotem księżniczki Nany do Jangblizji. Oczywiście Nana nie wraca do swojej ojczyzny samotnie. Ma obok siebie przyjaciół, którzy byli przy niej wtedy, gdy przebywała w Tamtym Świecie. Poznała też ludzi, którzy pomimo wszystko chcą jej pomóc i nie bacząc na niebezpieczeństwo razem z księżniczką wyruszają w nieznane. Zapytacie zatem, gdzie jest Roan? Czy książę jest razem z siostrą? Otóż nie. Roan – jak na razie – wciąż przebywa w Tamtym Świecie, ponieważ jego misja nie została jeszcze zakończona. Kiedy zatem wróci do domu? Nie wiadomo.

Akcja drugiego tomu Wojny w Jangblizji rozgrywa się równocześnie w dwóch rzeczywistościach. Tak więc z jednej strony mamy Tamten Świat, zaś z drugiej jest Jangblizja, którą trzeba jak najszybciej wyzwolić z rąk Szmaragdowej Pani, ponieważ im dłużej będzie ona w jej władaniu, tym szybciej świat ten ulegnie zniszczeniu. Kogo zatem spotykamy w Jangblizji? Otóż, żyją tam Myszowaci, Koniowaci, Ludzcy, Owcowaci, Krowi, Niedźwiedzi Wilcy, Psowaci i wielu innych, z których każdy posiada swoje własne państwo. Czy przypadkiem czegoś nam to nie przypomina? Przecież na Ziemi również żyją rozmaite narodowości mieszkające w granicach swoich państw, gdzie funkcjonują prawa i obyczaje charakterystyczne tylko dla tego konkretnego kraju. Niemniej, wydaje się, że Jangblizjanie są tymi, którzy nie wiedzą co to kłótnie, zwady, wyzwiska rzucane pod adresem innych tylko dlatego, że należą oni do innego gatunku czy posiadają odmienne zdanie na dany temat. Ale czy tak będzie już zawsze? Czy wszystko nie zmieni sie w momencie, kiedy w Jangblizji zatriumfuje Zło, którego symbolem jest właśnie Szmaragdowa Pani? Aby temu zapobiec trzeba więc przygotować armię i wyruszyć na kolejną wojnę. To już nie będzie bitwa, która miała miejsce tuż po zaatakowaniu Jangblizji przez żołnierzy Szmaragdowej Pani. Tym razem będzie to zacięta i krwawa wojna, którą należy wygrać, aby w Jangblizji znów żyło się tak, jak przed okupacją wroga. Czy faktycznie tak się stanie? Czy Jangblizjanie są gotowi na walkę? Czy posiadają wystarczająco dużo żołnierzy, aby stawić czoło okupantowi?

Oprócz pary książąt, w powieści na pierwszy plan wysuwają się tez tacy bohaterowie, jak pustelnik Lumachel. Jest to dość specyficzna postać, która nigdy tak naprawdę nie miała łatwego życia. Jest też Myszowaty o imieniu Dragober, na którego barkach naprawdę wiele spoczywa i czasami nie ma on już sił, aby swoje posłannictwo ciągnąć dalej, lecz wie, że to właśnie od niego zależy czy Jangblizja znów będzie mogła cieszyć się wolnością. Są także Wróblowaci, którzy w całej tej historii odgrywają naprawdę kluczową rolę. Można powiedzieć, że są oni dość szczególni, jak gdyby pochodzili z zupełnie innej epoki. Jest również niejaki Obsydian, któremu księżniczka Nana niemało zawdzięcza.

Po przeczytaniu dwóch tomów tej niezwykłej trylogii, mogę śmiało stwierdzić, że Agnieszka Steur stworzyła opowieść, która literaturze młodzieżowej jest bardzo potrzebna, szczególnie literaturze fantastycznej. Mówi się, że fantastyka to taka gałąź literatury, w której wszystko jest dozwolone i autor może pozwolić sobie na bardzo wiele. Tylko że czasami takie pofolgowanie wyobraźni może doprowadzić do tego, iż czytelnik otrzyma jakąś karykaturalną opowieść, gdzie poszczególne wątki zupełnie się ze sobą nie łączą, lecz są jakby oderwane od całości. Tutaj na pewno tego nie spotkamy. Fantastyka w wykonaniu Agnieszki Steur to od początku do końca historia przemyślana i dająca naprawdę sporo do myślenia. Podczas lektury młody czytelnik będzie zmuszony do zastanowienia się nad wieloma kwestiami, które nie są nam obce. Jangblizja to z jednej strony świat bardzo różny od naszego, lecz z drugiej stanowi swego rodzaju lustro, w którym możemy się przejrzeć i ujrzeć nasze wady oraz zalety. To tak, jakby stanąć przed wielką szybą i obserwować samych siebie, aby móc zdać sobie sprawę z tego, jak wiele błędów popełniamy i do czego te błędy nas zaprowadzą, jeśli nad nimi nie zapanujemy i nie zmienimy toku naszego myślenia. W dobie konfliktów na skalę światową, tego typu literatura jest nam bardzo potrzebna. Jest ona niezbędna szczególnie młodym czytelnikom, którzy dopiero co kształtują swój światopogląd i wypracowują w sobie rozmaitego rodzaju poglądy i oceny różnych sytuacji.

Wojna w Jangblizji to powieść nie tylko o przygotowaniach do wyzwolenia fantastycznego świata, ale przede wszystkim jest to opowieść o przyjaźni, lojalności, przebaczeniu, zaufaniu oraz miłości, której zalążki pojawiają się na kartach drugiego tomu. Ponieważ planowany jest jeszcze tom trzeci, Autorka zręcznie daje czytelnikowi sygnał, czego może spodziewać się po części trzeciej. Pojawiają się niedopowiedzenia oraz niewyjaśnione sytuacje, od których tak naprawdę wszystko się zaczęło, niemniej nikt z zainteresowanych bohaterów nie zwrócił na nie uwagi. Prócz tego, na kartach książki mamy również doskonały opis scen batalistycznych, które w tego rodzaju fabule są niezbędne.

Cóż jeszcze rzuca się w oczy podczas czytania? Na pewno są to wspaniałe ilustracje, które znajdziecie nie tylko w drugim tomie Wojny w Jangblizji, ale także w części pierwszej. Ta niezwykła grafika dodaje obydwu książkom niesamowitej magii. Dzięki tym ilustracjom możemy jeszcze silniej poczuć klimat powieści, zaś postacie, o których czytamy mamy wręcz na wyciągnięcie ręki i możemy spojrzeć im w oczy, niemalże w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Choć nie jestem ekspertem w dziedzinie literatury fantastycznej, to mimo wszystko z całym przekonaniem mogę stwierdzić, że opowieść o krainie, gdzie prawowite rządy należą do dynastii Karmit Namin, to doskonały materiał na duży ekran. Podczas lektury nie potrafiłam pozbyć się wrażenia, że Jangblizja znakomicie sprawdziłaby się w wersji kinowej. Mam nadzieję, że pewnego dnia do tego dojdzie i będziemy mogli obejrzeć na ekranach kin produkcję na miarę serii o Harrym Potterze czy Opowieści z Narnii.


źródło recenzji: http://wkrainieczytania.blogspot.com

Czy wierzycie w istnienie światów równoległych? Czy możliwe jest, aby w tym samym momencie drugi „Ty” lub druga „Ja” wykonywali te same czynności? Czy w jakiejś innej rzeczywistości funkcjonują stworzenia, które są do nas-ludzi bardzo podobne, a może nawet identyczne pod względem wyglądu i cech charakteru? Gdzie zatem szukać takiego świata? Czy jest on blisko? A może bardzo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    16
  • Przeczytane
    13
  • Posiadam
    6
  • Przeczytane w 2014
    1
  • Ulubione
    1
  • 2014
    1
  • Literatura polska
    1
  • Moja biblioteczka
    1
  • Audiobook
    1
  • Fantasy, sci-fi
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wojna w Jangblizji. W domu


Podobne książki

Przeczytaj także