Saturnalia
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Cykl:
- Imperialny Rzym - SPQR (tom 5)
- Tytuł oryginału:
- Saturnalia (1999)
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2014-08-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-08-22
- Liczba stron:
- 334
- Czas czytania
- 5 godz. 34 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788311131071
- Tłumacz:
- Magdalena Dziedziak
- Tagi:
- kryminał starożytny Rzym powieść detektywistyczna
Każda kultura ma swoje szalone rozrywki, ale rzymskie Saturnalia postrzegane są jako dziadek ich wszystkich. Barwna, fikcyjna relacja Johna Maddoxa Robertsa z dorocznego wydarzenia, mającego miejsce w Rzymie pierwszego wieku jest historycznie poprawnym obrazem ekscesów, ze zwykłym, zamkniętym życiem miasta, wszystkimi zasadami i prawami, w większości nieskutecznymi, a nawet niewolnikami, mającymi zezwolenie by świętować bez ograniczeń.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Hobby senatora Decjusza
„Saturnalia” to moje pierwsze spotkanie z Decjuszem Metellusem, arystokratycznym detektywem hobbystą. Książka jest piątą częścią cyklu zatytułowanego SPQR (skrót od Senatus Populusque Romanus - senat i naród rzymski). W fabule „Saturnaliów” jest bardzo niewiele nawiązań do wcześniejszych części, można więc, jak sądzę, bezproblemowo rozpocząć przygodę z serią Johna Maddoxa Robertsa od dowolnej części.
Czasy starożytnego Rzymu uwielbiam, po historie z tego okresu (książkowe i filmowe) sięgam bez namysłu, jednak rezultaty bywają różne. Od zachwytu (cykl „Roma sub roa” Stevena Saylora) przez szczery podziw (cykl „Wojownik Rzymu” Sidebottoma) aż do rozczarowania, jak w przypadku uproszczonej, na siłę żartobliwej, zaludnionej płaskimi postaciami prozy Lindsey Davis. Początkowo podczas lektury „Saturnaliów” niepokojąco często przychodziła mi na myśl właśnie Davis (krótkie, proste zdania, dużo dialogów, mało opisów, język niemal współczesny). Nie takiego Rzymu oczekiwałem.
A przecież formuła kryminału retro pozwala przyjrzeć się zarówno kryminalnej intrydze, jak też rzymskim placom i zaułkom. Pokazać codzienność biedaków i bogaczy, Rzymian i cudzoziemców. A także wprowadzić na scenę historyczne postaci oraz zaprezentować je w sytuacjach, o których historia milczy. Przez pierwszych kilkadziesiąt stron obawiałem się, że autor „Saturnaliów” nie zamierza skorzystać z tych wszystkich możliwości, gdyż po naszkicowaniu intrygi (niespodziewanie umiera mąż pieknej Klodii, arystokratki i skandalistki, która jest podejrzewana o jego otrucie, a tropy prowadzą do znachorek i „czarownic”) akcja toczy się dość niemrawo. Sympatia czytelnika dla Decjusza nie rośnie, podobnie jak zaangażowanie w jego śledztwo.
Muszę jednak przyznać, że w miarę rozwoju fabuły moje wrażenia były coraz lepsze. Gdy śledztwo nabiera tempa, intryga zaczyna zaskakująco meandrować, pojawiają się wreszcie ciekawe, dobrze sportretowane i skontrastowane postacie. Mamy też okazję zapoznać się bliżej z zielarkami – znachorkami, budzącymi lęk przesądnych Rzymian, z arystokratami i ich lekarzami. A gdy na scenie pojawia się sam Juliusz Cezar, „Saturnalia” osiągają poziom dobrej klasy powieści historycznej. Autor zdołał przekonująco ukazać charyzmę i zręczność retoryczną Cezara. Potrafił też oddać atmosferę tytułowego święta, całkiem dosłownie ścinającego Rzym z nóg, a także złożoność i dynamikę walki politycznej u schyłku Republiki.
Tak więc „Saturnalia” w ostatecznym rozrachunku okazują się solidną propozycją kryminału retro w dekoracjach starożytnego Rzymu. Nie dorównują wprawdzie powieściom mistrza tego gatunku – Stevena Saylora, ale i tak całkiem dobrze sprawdzają się w roli niezobowiązującej lektury, w podróży czy każdej innej sytuacji, gdy nie szukamy arcydzieł, ale jedynie nieobrażającej naszej inteligencji rozrywki.
Bogusław Karpowicz
Książka na półkach
- 51
- 34
- 21
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
"Saturnalia" są bodajże piątą książką z całego cyklu i zarazem pierwszą, po którą sięgnąłem. Nie przeszkadza to jednak w żaden sposób w lekturze i chyba nie zepsuje wrażenia przy sięganiu po wcześniejsze tytuły (co się okaże).
"Saturnalia" to powieść retro-detektywistyczna rozgrywająca się w okresie tuż przed wyruszeniem Juliusza Cezara do Galii. Ciekawie, dość wiernie (jak na moją skromną wiedzę) ukazano w niej realia współczesnego życia społecznego w Rzymie. Fabuła nie należy do "galopujących" i pozwala oswoić się z miejscem i obyczajami - tempa napiera w odpowiednim miejscu. Wątek detektywistyczny dość interesujący, zwłaszcza że wraz z jego rozwojem poznaje się coraz więcej aspektów rzymskiej rzeczywistości.
"Saturnalia" są bodajże piątą książką z całego cyklu i zarazem pierwszą, po którą sięgnąłem. Nie przeszkadza to jednak w żaden sposób w lekturze i chyba nie zepsuje wrażenia przy sięganiu po wcześniejsze tytuły (co się okaże).
więcej Pokaż mimo to"Saturnalia" to powieść retro-detektywistyczna rozgrywająca się w okresie tuż przed wyruszeniem Juliusza Cezara do Galii. Ciekawie, dość wiernie (jak...
Książka, podobnie jak reszta serii, jest lekka, łatwa i przyjemna. Niestety przyjemność psują drobne błędy merytoryczne tłumacza oraz liczne błędy redakcyjne - czy ktoś w ogóle robił korektę?
Książka, podobnie jak reszta serii, jest lekka, łatwa i przyjemna. Niestety przyjemność psują drobne błędy merytoryczne tłumacza oraz liczne błędy redakcyjne - czy ktoś w ogóle robił korektę?
Pokaż mimo toNudne dialogi, powolna akcja, monotonna narracja. Jedynie samo zakończenie czyta się przyjemnie.
Nudne dialogi, powolna akcja, monotonna narracja. Jedynie samo zakończenie czyta się przyjemnie.
Pokaż mimo to