Sprawa osobista

Okładka książki Sprawa osobista Kenzaburō Ōe
Okładka książki Sprawa osobista
Kenzaburō Ōe Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Seria: Proza Współczesna literatura piękna
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Proza Współczesna
Tytuł oryginału:
個人的な体験 / Kojinteki na taiken
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1974-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1974-01-01
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Zofia Uhrynowska-Hanasz
Tagi:
literatura japońska
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
29
3

Na półkach:

Naprawdę ciekawa książka! Plus za czarny humor :) Jedyne, co mi się nie podobało, to zbyt rozbudowane sceny seksu, wg mnie nadmiernie się to wszystko przeciągało i czasem już nudziło...

Naprawdę ciekawa książka! Plus za czarny humor :) Jedyne, co mi się nie podobało, to zbyt rozbudowane sceny seksu, wg mnie nadmiernie się to wszystko przeciągało i czasem już nudziło...

Pokaż mimo to

avatar
122
45

Na półkach: , ,

Moje uczucia odnośnie tej książki zmieniały się z zafascynowania, poprzez nienawiść aż do obojętności. I tak już zostało. Główny temat autor opisał i przeanalizował bardzo rozlegle, ale i tak końcowo wyszło słabo. Niestety momentami książka jest odpychająca, wręcz obrzydliwa.

Moje uczucia odnośnie tej książki zmieniały się z zafascynowania, poprzez nienawiść aż do obojętności. I tak już zostało. Główny temat autor opisał i przeanalizował bardzo rozlegle, ale i tak końcowo wyszło słabo. Niestety momentami książka jest odpychająca, wręcz obrzydliwa.

Pokaż mimo to

avatar
2047
1876

Na półkach: , ,

Dobra historia obyczajowa o przeciwnościach losu, namiętności i miłości.

Dobra historia obyczajowa o przeciwnościach losu, namiętności i miłości.

Pokaż mimo to

avatar
46
4

Na półkach:

Polecam.

Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
55
55

Na półkach:

Opowieść o zmaganiu się z trudną sytuacją i wyjątkowy klimat azjatyckiej literatury

Opowieść o zmaganiu się z trudną sytuacją i wyjątkowy klimat azjatyckiej literatury

Pokaż mimo to

avatar
757
331

Na półkach: , ,

Masz dwadzieścia siedem lat, jesteś żonaty i właśnie rodzi ci się dziecko. Chcesz wyjechać do Afryki, już małżeństwo to marzenie odsunęło na bliżej nieokreśloną przyszłość. Dziecko już zamyka te niedomknięte drzwi do twojego pragnienia. A co dzieje się, gdy dziecko rodzi się z wadą a lekarz nie mówi noworodek, tylko "To" . Co wtedy z twoim życiem? Czy To Coś zamknie te drzwi na klucz do twojego marzenia czy może paradoksalnie otworzy je na rozcież? Czy pozwolić dziecku żyć jak mówią specjaliści i tak zwana moralność czy może pozwolić umrzeć temu Coś jak radzą inni specjaliści?
Świetna książka o wciąż i zawsze aktualnych problemach. Czytając Osobiste doświadczenie przez większość książki nie miałem dylematu jak postąpić. Końcówka powieści pozostawiła mnie trochę w niepewności co do mojego przekonania.

Masz dwadzieścia siedem lat, jesteś żonaty i właśnie rodzi ci się dziecko. Chcesz wyjechać do Afryki, już małżeństwo to marzenie odsunęło na bliżej nieokreśloną przyszłość. Dziecko już zamyka te niedomknięte drzwi do twojego pragnienia. A co dzieje się, gdy dziecko rodzi się z wadą a lekarz nie mówi noworodek, tylko "To" . Co wtedy z twoim życiem? Czy To Coś zamknie te...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
81

Na półkach:

''Osobiste doświadczenie'' zacząłem czytać na kilka dni przed podaniem do publicznej informacji wieści o śmierci autora.

Nie mogę ukryć, że wpłynęło to przełożyło się na wrażenia, jakie odczuwałem podczas lektury. Nad naturalnie ciężkim klimatem utworu wisiała aura gasnącego światła Kenzaburo Oe - pisarskiego geniuszu.

Nie ocenię, na ile to zasługa tłumacza, a na ile struktury opisowej, którą sam noblista wprowadził - ale niejednokrotnie zarys byle prozaicznej sytuacji wydawał mi się niezwykle bliski i realistyczny, że aż niepokojący. Sposób przedstawienia świata wydaje się trafionym balansem między urzeczywistniającą naturalnością a bogactwem obrazu.

Największym atutem dzieła jest jednak sytuacja psychologiczna i egzystencjalna głównego bohatera. Dla niej samej, ulepionej z takim kunsztem, warto sięgnąć po tę pozycję.

''Osobiste doświadczenie'' zacząłem czytać na kilka dni przed podaniem do publicznej informacji wieści o śmierci autora.

Nie mogę ukryć, że wpłynęło to przełożyło się na wrażenia, jakie odczuwałem podczas lektury. Nad naturalnie ciężkim klimatem utworu wisiała aura gasnącego światła Kenzaburo Oe - pisarskiego geniuszu.

Nie ocenię, na ile to zasługa tłumacza, a na ile...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
88

Na półkach:

Na pewno rzadko w literaturze zdarza się opis konfrontacji z urodzinami niepełnosprawnego dziecka. Na pewno należy docenić brak cenzury takiego osobistego doświadczenia (w dodatku dość turpistycznego),zwłaszcza w Japonii w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Czyta się sprawnie, na pewno to solidne pisarstwo (choć uważam, że trochę brakuje do poziomu np. Mishimy). Pojawia się jednak pytanie, czy poza historią dorośnięcia do roli ojca niepełnosprawnego dziecka wiodącej przez próbę ucieczki w alkohol i pozamałżeński seks, było w tej książce coś więcej?

Na pewno rzadko w literaturze zdarza się opis konfrontacji z urodzinami niepełnosprawnego dziecka. Na pewno należy docenić brak cenzury takiego osobistego doświadczenia (w dodatku dość turpistycznego),zwłaszcza w Japonii w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Czyta się sprawnie, na pewno to solidne pisarstwo (choć uważam, że trochę brakuje do poziomu np. Mishimy)....

więcej Pokaż mimo to

avatar
69
68

Na półkach:

Trudno ocenić tę książkę według zwykłych kanonów. Powinna istnieć punktacja o nazwie "okropna" lub "koszmarna". Gwiazdek powinno być więcej, ponieważ miała parę dobrych momentów. Jednak nie aż tyle, aby nazwać ją "dobrą", a słowo "przeciętna" jest kompletnie niesprawiedliwe, gdyż ta historia jest wszystkim, tylko nie przeciętnością. Jako straszak zasługuje na przyzwoite 7 punktów.

Okropna jest pod wieloma względami. Z jednej strony: chora, zboczona, wyuzdana, pornograficzna. Z drugiej: surrealistyczna, psychotyczna, sardoniczna, groteskowa. Z trzeciej: nieprofesjonalna, moralizatorska i hipokrytyczna.

Jest to właściwie opowieść grozy, spod tego samego znaku co "Psie serce" Bułhakowa czy "Frankenstein" Mary Shelley. Potworność kryje się bowiem w samym człowieku, granicach człowieczeństwa oraz eksperymentów na innej żywej istocie. Z jednej strony przeraża nas zdeformowana istota, w gruncie rzeczy niewinna temu, czym jest lub się stała. Z drugiej strony przeraża nas postawa ludzi, którzy tę istotę stworzyli, a później nie potrafią wziąć za nią odpowiedzialności.

Głównym bohaterem jest słaby, zakompleksiony facecik z lękami kastracyjnymi i "kryzysem wieku średniego" w wieku zaledwie 27 lat. Ma ksywkę "Ptak", zapewne od organu, którego zwykle używa do myślenia... Jest skrajnie egocentryczny - kiedy jego żona rodzi, on wyobraża sobie jej gołe ciało w trakcie, a potem wygląd jej genitaliów po fakcie. I lituje się sam nad sobą, że będzie musiał zmierzyć się z tymi obmierzłymi, mrocznymi zakamarkami jej ciała, które chcą złowieszczo pochłonąć jego męskość (i zapewne odgryźć, bo przecież baby "tam" mają zęby).
Chłopie, jakim cudem ty się w ogóle zdołałeś ożenić, jeśli jesteś waginosceptyczny? I po co wiązałeś się z toksyczną, oziębłą, kłótliwą i wiecznie niezadowoloną jędzą, która z roku na rok coraz bardziej przypomina swoją "uroczą" mamuśkę? Zamiast z seksowną, cierpliwą i tolerancyjną Himiko? Trzeba było ją brać zaraz po studiach, zanim sprzątnęli ci sprzed nosa taki skarb.

Jednak pozostałe, tzn. pozałóżkowe rozterki bohatera jestem w stanie zrozumieć. Chodzi o przyjście na świat zdeformowanego dziecka, które nawet jeśli przeżyje, może być skazane na wegetację.
Potrafię zrozumieć gniew głównego bohatera na niesprawiedliwy los. A także na hipokryzję otoczenia. Ta historia w pewnym momencie jako żywo przypominała tragedię kobiety, którą niejaki prof. Chazan zmusił do urodzenia dziecka z bezmózgowiem. Również obecne, nieludzkie przepisy antyaborcyjne w Polsce nadają tej książce nowego, ponadczasowego znaczenia.

Głęboko zdegustowały mnie nieprofesjonalne zachowania lekarzy i pielęgniarek.
Jedni mówią o zdeformowanym dziecku per "rzecz" i wyśmiewają się z niego tak głośno, że słyszy to świeżo upieczona matka. Traktują ludzką tragedię jako "pouczający przypadek naukowy".
Drudzy oczekują postawy heroicznej od ojca, pohukując ex cathedra: "Niech pan nie histeryzuje i zachowuje się jak normalny ojciec"... w sytuacji, która nie jest i nigdy nie była normalna. Żądają tzw. uporczywej terapii, choć sami po cichu przyznają, że śmierć byłaby wybawieniem.
Pielęgniarki ewidentnie żyją w świecie ułudy, twierdząc, że "dziecko rozwija się prawidłowo", wyłącznie na podstawie działającego układu pokarmowego... pracowicie ignorując zasadniczą nieprawidłowość rozwojową, czyli mózg na wierzchu. Trochę to przypomina kłamstwa, którymi Chazan karmił swoją ciężarną ofiarę: "Pani dziecko rozwija się prawidłowo, w badaniach prenatalnych nie ma zespołu Downa ani innej wady chromosomalnej"... skrzętnie pomijając fakt, że płód nie ma mózgu.
Jest taka gra pt. "nie mówmy o słoniu", czyli próba ignorowania słonia w pokoju przez znajdujących się tam ludzi. Personel nie tylko sam w to gra, ale też żąda współudziału nieszczęśliwego ojca. A kiedy ten psuje wszystkim zabawę, otwarcie mówiąc, że "w pokoju jest słoń", sypią się na niego gromy...
Cała ta hucpa brzmi niepokojąco "polsko", choć Japończyk piszący w latach 60. nie mógł znać pani Przyłębskiej, pani Godek czy pana Chazana.

Oprócz hipokryzji zirytował mnie w książce elementarny brak wiedzy medycznej u tak zwanych specjalistów. "Pacjentka rodziła przez wiele godzin" - to dlaczego nie operowaliście? Brak postępu porodu to jedno ze wskazań do cięcia. "Dziecko ma biały stolec, ergo: nie ma wątroby". Serio? Bo mnie na studiach uczono o cholestazie... A brak wątroby skutkowałby zgonem w ciągu kilku dni.
W latach 60 istniały badania obrazowe i laboratoryjne, jednak opinie autorytetów w tej książce są formułowane na podstawie plam na słońcu, a diagnozy stawiane na oko.
Japońska opieka medyczna ma opinię jednej z najlepszych na świecie, więc mam szczerą nadzieję, że opisane w książce błędy w sztuce to fantazja autora, mająca zwiększyć efekt surrealistycznego obłędu i groteski...

Denerwowało mnie również koślawe tłumaczenie. Po to ksiądz Hepburn stworzył swoją transkrypcję, żeby Europejczycy i Amerykanie uczący się japońskiego mogli z niej korzystać. Jak można pisać Shinjuku "Sindziuku", a Hibiya "Hibija" - przecież to się czyta "hibidża" i oznacza po hindusku "Ibiza"?
I oczywiście kardynalny błąd - mylenie aborcji (abortion) ze "skrobanką" (abrasion). To nie są synonimy! Aborcje są także farmakologiczne i próżniowe, a abrazje wykonujemy również w macicy nieciężarnej (gdy mamy np. przerost lub polip endometrium).
To pseudo-tłumaczenie jest takim samym przekłamaniem jak przekładanie "generała Bonaparte" na "cesarza Napoleona" w pierwszych polskich wydaniach "Czerwonego i czarnego" Stendhala. Głupota polskich tłumaczy bywa nieskończona...

Trudno ocenić tę książkę według zwykłych kanonów. Powinna istnieć punktacja o nazwie "okropna" lub "koszmarna". Gwiazdek powinno być więcej, ponieważ miała parę dobrych momentów. Jednak nie aż tyle, aby nazwać ją "dobrą", a słowo "przeciętna" jest kompletnie niesprawiedliwe, gdyż ta historia jest wszystkim, tylko nie przeciętnością. Jako straszak zasługuje na przyzwoite 7...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
90

Na półkach: ,

"Osobiste doświadczenie" Kenzaburo Oe pojawiło się na polskim rynku. Powieść była znana polskiemu czytelnikowi pod tytułem "Sprawa osobistą". Pierwsze wydanie (z 1962 roku) było tłumaczeniem z języka angielskiego. Teraz to, po raz pierwszy pozycja jest bezpośrednim przekładem z języka japońskiego. Za tłumaczenie odpowiada Dariusz Latoś.

Powieść dotyka tu tematu odpowiedzialności, akceptacji. Główny bohater, Ptak, jest nauczycielem. Jego pozycja jest uzależniona od wpływowej rodziny żony. Pewnego dnia dowiaduje się, że urodziło mu się dziecko niepełnosprawnością. Burzy to dotychczasowy świat bohatera. Pojawia się wstyd, brak akceptacji i ucieczka w objęcia alkoholu, kochanki. Pozycję tą czytałem po raz pierwszy w młodym wieku i wywarła na mnie ogromne wrażenie. Postawiła również pytanie, jak ja bym się zachował na miejscu bohatera.

Wiele lat upłyneło, dokładnie 20, a powieść nadal wywołuje we mnie wiele emocji i przemyśleń. Z jednej strony każdy z nas nosi swój krzyż - jest ciężko, czasem brakuje chęci do życia, ale człowiek nie poddaje się, kroczy dalej, bo zawsze pojawia się nadzieja. To jest wymowa nauka płynąca z powieści.

"Osobiste doświadczenie" z całego serca polecam. Jest to powieść, obok której nie powinno przechodzić się obojętnie.

"Osobiste doświadczenie" Kenzaburo Oe pojawiło się na polskim rynku. Powieść była znana polskiemu czytelnikowi pod tytułem "Sprawa osobistą". Pierwsze wydanie (z 1962 roku) było tłumaczeniem z języka angielskiego. Teraz to, po raz pierwszy pozycja jest bezpośrednim przekładem z języka japońskiego. Za tłumaczenie odpowiada Dariusz Latoś.

Powieść dotyka tu tematu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    870
  • Przeczytane
    571
  • Posiadam
    116
  • Japonia
    25
  • Literatura japońska
    18
  • Ulubione
    18
  • Teraz czytam
    15
  • Nobliści
    14
  • Japonia
    8
  • 2023
    7

Cytaty

Więcej
Kenzaburō Ōe Sprawa osobista Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także