Pieśni

Okładka książki Pieśni Jan Dantyszek
Okładka książki Pieśni
Jan Dantyszek Wydawnictwo: Pojezierze Seria: Literatura Warmii i Mazur w Dawnych Wiekach poezja
144 str. 2 godz. 24 min.
Kategoria:
poezja
Seria:
Literatura Warmii i Mazur w Dawnych Wiekach
Wydawnictwo:
Pojezierze
Data wydania:
1987-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1973-01-01
Liczba stron:
144
Czas czytania
2 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
8370022456
Tłumacz:
Anna Kamieńska
Tagi:
renesans poezja łacińska
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
627
82

Na półkach: , ,

Wyjątkowo tym przypadku trudno byłoby cokolwiek powiedzieć o utworach, gdyby nie rozpocząć od osoby autora.

Jan Dantyszek (a właściwie Johann von Hoefen) był synem skromnego kupca, podwójnym szlachcicem, Prusakiem, polskim ambasadorem i dyplomatą, niedoszłym konkwistadorem hiszpańskim, podróżnikiem, przyjacielem Erazma z Rotterdamu, znajomym Lutra, wrogiem reformacji, miłośnikiem kobiet i wina, surowym obrońcą moralności, ojcem dwójki dzieci, biskupem katolickim (i przełożonym Kopernika),wreszcie znanym i cenionym przez współczesnych renesansowym poetą neołacińskim.
Czyli już wiadomo, kim był Dantyszek? Racja… nie za bardzo. Otwarte pytanie, czy on sam znalazł odpowiedź - z pewnością całe życie poszukiwał siebie, przebierając w bardzo różnych wcieleniach.

Nie ukrywam, że to biografia, która jest de facto długą opowieścią o wierceniu się, skierowała moją uwagę na utwory Dantyszka - nie odwrotnie. Czy poezja okazała się właśnie taka - „rozwiercona”? Otóż nie.

Dantyszek jako poeta był wybitny w swoich czasach, chociaż naturalnie dla dzisiejszego odbiorcy nie będzie to jakiś poznawczy fajerwerk. Nie chcę przez to powiedzieć, że nie jest do czytania, skądże. Są w tym ciągle żywe barwy, rumieniec.
Konwencją tych wierszy jest wczesnonowożytna, humanistyczna poetyka, która czuje się najlepiej w alegorii i z zamiłowaniem pielęgnuje swoją (nieszczególne płodną) grządkę mitologiczno-klasycznych odwołań. Stąd brała się moja początkowa obawa, czy i tutaj nie spotkam tego kompulsywnego odruchu szarpania za brodę Zeusa w co trzecim wersie, który bywa doprawdy nieznośny u poetów wieku XIX i ich kontynuatorów z następnego stulecia. Na szczęście tej przesady nie ma. Wprawdzie cały ów orszak postaci i motywów antycznych to już przeżyta, muzealna piękność, ale wypada wcale nie tak kanciasto, jak można oczekiwać - nie męczy głownie dzięki prostemu, bezpretensjonalnemu ukształtowaniu formy wypowiedzi. Jest to zasługą wyczucia autora, a w pewnym wymiarze może również i tego faktu, że na polski utwory były tłumaczone współcześnie, mową zaś oryginałów jest łacina – język, którego charakterze leży umiar i swoiście dostojna melodyjność.

Sporo objętości tego zbioru zajmują utwory okolicznościowe - a więc mniej czy bardziej oficjalne - ale nawet mimo tego brzmi w nich jasno osobisty ton. Słychać w nim poszukiwanie jasnych zasad, pragnienie ładu i pokoju, tęsknotę za uporządkowaniem i harmonią, która mogłaby nastać, lecz przecież nie następuje, ponieważ świat jej nie zna i nie chce. Życzenie, które włożył poeta w usta Junony: „niech świat pewniej stanie” – wydaje się być jego własnym.
Można podsumować to w ten sposób, że to co upragnione, ale nieosiągalne w zewnętrznym życiu autora, potrzebowało przynajmniej papieru, na który mogłoby rzucać swój poblask - i jak to bywa niemal ze wszystkim, co wychodzi od autentycznej, nienasyconej potrzeby tworzenia, jest jakaś urocza prawdziwość w utworach Dantyszka. Życie jest krótkie, sztuka - długowieczna.

Wyjątkowo tym przypadku trudno byłoby cokolwiek powiedzieć o utworach, gdyby nie rozpocząć od osoby autora.

Jan Dantyszek (a właściwie Johann von Hoefen) był synem skromnego kupca, podwójnym szlachcicem, Prusakiem, polskim ambasadorem i dyplomatą, niedoszłym konkwistadorem hiszpańskim, podróżnikiem, przyjacielem Erazma z Rotterdamu, znajomym Lutra, wrogiem reformacji,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    4
  • Przeczytane
    4
  • Olimpijskie
    1
  • 2014
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Literatura polska
    1
  • 015.01 Literatura Polska epoki Renesansu
    1
  • Pożyczone
    1
  • Poezja
    1
  • Średniowiecze
    1

Cytaty

Więcej
Jan Dantyszek Pieśni Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także