Czyta się jak bajkę o dobrej wróżce, która postanawia spełnić marzenia.
Te zaległe i te które przyniosły najnowsze wydarzenia. W krótkim czasie matka i jej trzy córki, do tej pory samotne, trafiające na kiepskich facetów lub owdowiałe spotykają ... i dalej nie będę opowiadać. W każdym razie niezła, relaksująca i napawająca optymizmem lektura. Są i polskie akcenty, bo szczęście obejmuje również przemiłą i pracowitą Polkę.

Czyta się jak bajkę o dobrej wróżce, która postanawia spełnić marzenia.
Te zaległe i te które przyniosły najnowsze wydarzenia. W krótkim czasie matka i jej trzy córki, do tej pory samotne, trafiające na kiepskich facetów lub owdowiałe spotykają ... i dalej nie będę opowiadać. W każdym razie niezła, relaksująca i napawająca optymizmem lektura. Są i polskie akcenty, bo...

flaki z olejem

flaki z olejem

Po przeczytaniu tej książki stwierdzam, że wiele bym dała za taką sąsiadkę jaką jest Maggie Ryan. Dosłownie złota kobieta. Poza tym, że jest cudowną matką, babcią, siostrą, kochającą żoną to i tak ktokolwiek by się do niej nie zwrócił zawsze zostanie wysłuchany, a nawet istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że po rozmowie z nią jego problem nagle w cudowny sposób zostanie rozwiązany i to z nawiązką;).

Takie właśnie bajeczne oblicze mieszkańców Placu Przyjemnego wyczarowała nam autorka. Akcja wydaje się być czasem do przesady naciągana, jednak mimo to miło się czyta o tym jak innym się powodzi, chociaż za dużo w tym wszystkim zbiegów okoliczności. Wystarczy być młodą dziewczyną o imieniu Irena, która wyrwała się z naszej pięęknej;) Polski za pracą do Irlandii i sprzątać u Pani Ryan, by ta nam znalazła lepszą pracę z mieszkaniem, a przy okazji wyswatała nas z przecudnej urody hydraulikiem;) również chłopakiem znad Wisły, który przypadkiem się kręcił przy okolicznym remoncie i akurat może naprawić popsuty bojler Ireny;),a potem wiadomo...

To jeden z wielu epizodów tej prawie, że beztroskiej opowiastki na 300 stron.
Powiedziałabym, że to taka książkowa beza, kolejne uzupełnienie kobiecych czytadełek;)

Po przeczytaniu tej książki stwierdzam, że wiele bym dała za taką sąsiadkę jaką jest Maggie Ryan. Dosłownie złota kobieta. Poza tym, że jest cudowną matką, babcią, siostrą, kochającą żoną to i tak ktokolwiek by się do niej nie zwrócił zawsze zostanie wysłuchany, a nawet istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że po rozmowie z nią jego problem nagle w cudowny sposób zostanie...

Dawno nie czytałam takiej książki. Bardzo wciąga, lekka, przyjemna nie mogłam się od niej oderwać !

Dawno nie czytałam takiej książki. Bardzo wciąga, lekka, przyjemna nie mogłam się od niej oderwać !

Dosłownie przed chwilą odłożyłam „Dom przy Placu Przyjemnym” na stosik książek przeczytanych, ale już wiem, że stanie się on jedną z moich ulubionych pozycji.
Główną bohaterką jest Maggie, właścicielka jednego z domów przy Placu Przyjemnym, która po śmierci męża sama musi udzielać wsparcia swoim dorosłym córkom. Najstarsza, Gloria, jest architektem w znanym biurze, jest skupiona na swojej karierze i nie ma szczęścia w miłości. Średnia Anna wykłada na uniwersytecie literaturę, a w mężczyźnie szuka cech swojego idola, nieżyjącego poety W.B. Yeatsa. Najmłodsza Sara w college’u zaszła w ciążę, urodziła córkę Evie, a teraz próbuje zapewnić jej bezpieczne i pełne miłości dzieciństwo. Czując się odpowiedzialną za szczęście swoich córek, Maggie próbuje znaleść swoim dziewczynom odpowiednich partnerów. Co z tego wyniknie? Czy Maggie okaże się dobrą swatką?
„Dom przy Placu Przyjemnym” to nie tylko opowieść o miłości, ale też o przyjaźni, o bezpieczeństwie, jaki daje dom rodzinny, o cieple i rodzinie. Ta książka to nie byle jaki romans, mający zabawić nas na chwilę. Autorce udało się stworzyć książkę, która jest lekka i przyjemna oraz bardzo szybko się czyta. Mimo niezbyt długich rozdziałów zachwyca swoją treścią i przekazem, a także chce się do niej wrócić.
Dużym plusem tej książki jest też coś, co znamy doskonale – Polacy poszukujących lepszego życia w Irlandii. Czytając tę pozycję, widać pozytywny stosunek autorki do emigrantów.

Dosłownie przed chwilą odłożyłam „Dom przy Placu Przyjemnym” na stosik książek przeczytanych, ale już wiem, że stanie się on jedną z moich ulubionych pozycji.

Główną bohaterką jest Maggie, właścicielka jednego z domów przy Placu Przyjemnym, która po śmierci męża sama musi udzielać wsparcia swoim dorosłym córkom. Najstarsza, Gloria, jest architektem w znanym biurze, jest...

świetna książka przeplatająca w sobie kilka historii o miłości, nie tylko tej damsko-męskiej. Gorąco polecam.

świetna książka przeplatająca w sobie kilka historii o miłości, nie tylko tej damsko-męskiej. Gorąco polecam.

miłe czytadło

miłe czytadło

Tony słodyczy , tony lukru .

Tony słodyczy , tony lukru .

Dawno nie czytalam takiej ksiazki, ktora az tak by mnie wciagnela. Nie chcialam oderwac sie od niej. Krotkie rozdzialy zachecaja ;)
Super!

Dawno nie czytalam takiej ksiazki, ktora az tak by mnie wciagnela. Nie chcialam oderwac sie od niej. Krotkie rozdzialy zachecaja ;)
Super!

Polecam na jesienne wieczory tę pełną ciepła i optytmizmu lekturę.

Polecam na jesienne wieczory tę pełną ciepła i optytmizmu lekturę.