rozwińzwiń

Paląc trawę na rykowisku

Okładka książki Paląc trawę na rykowisku Agnieszka Urbanowska
Okładka książki Paląc trawę na rykowisku
Agnieszka Urbanowska Wydawnictwo: Nowy Świat literatura piękna
188 str. 3 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Nowy Świat
Data wydania:
2014-04-17
Data 1. wyd. pol.:
2014-04-17
Liczba stron:
188
Czas czytania
3 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373865358
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
32 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Nieczęsto zdarza się, że książki o dużym ciężarze tematycznym czyta się tak lekko. Autorce udało się stworzyć powieść, która nie uciekając od tematów trudnych (trudnych, bo aktualnych i dotyczących wszystkich),wciąga czytelnika bardzo mocno.
Wszystkie sceny kreślone są sugestywnie, z umiłowaniem konkretu, ale nie bez pominięcia detali, których obecność sprawia, że niejednokrotnie miałam wrażenie hiperrealizmu rozgrywających się na kartach powieści sytuacji.
Polecam!

Nieczęsto zdarza się, że książki o dużym ciężarze tematycznym czyta się tak lekko. Autorce udało się stworzyć powieść, która nie uciekając od tematów trudnych (trudnych, bo aktualnych i dotyczących wszystkich),wciąga czytelnika bardzo mocno.
Wszystkie sceny kreślone są sugestywnie, z umiłowaniem konkretu, ale nie bez pominięcia detali, których obecność sprawia, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1548
863

Na półkach: , , ,

Gai po raz kolejny nie udaje się dostać na wymarzony kierunek na Akademii Sztuk Pięknych, więc postanawia kontynuować studiowanie historii sztuki. Próbuje też swoich sił na kursie Instytutu Studiów Interdyscyplinarnych. Wybrane przez nią zajęcia okazują się pomyłką, ale przez przypadek trafia na "Wstęp do literaturoznawstwa". Zajęcia prowadzi bardzo przystojny Gustaw Maj. Gaja nie pozostaje obojętna na jego wdzięki. Mężczyzna okazuje się być biseksualistą, zagorzałym przeciwnikiem kościoła, osobą o bardzo radykalnych poglądach, których oczywiście nie ukrywa. Gaja jest katoliczką, chociaż nie brakuje jej wątpliwości, szczególnie, gdy wikła się w nietypowy związek z Gustawem. Dzieli ich wiele, a jednak wspólna egzystencja na początku układa im się dobrze. Oboje mają za sobą rozczarowanie, miłość, która zakończyła się nieszczęśliwie. Między wydarzeniami rozgrywającymi się aktualnie, pojawiają się wspomnienia tych dawnych związków.

Koleżanka Gai – Karolina – ucieka z zakonu, potrzebuje czasu do namysłu, czy obrana wcześniej droga jest faktycznie właściwa. Dziewczyna jest rozczarowana tym, co ją spotkało, czuje się, jakby podcinano jej skrzydła. Jej przełożeni nie pozwalają jej się rozwijać. Karolina zatrzymuje się na krótki czas u Gai. Jest to tylko z jeden z etapów jej podróży w poszukiwaniu siebie i swojej drogi.

Małżeństwo siostry Gai – Zosi – zaczyna się sypać. Dziewczynie ten związek zawsze wydawał się wzorowy, sama marzyła o podobnym, a tu niespodziewanie pojawiły się problemy...

W tle tych wszystkich wydarzeń mamy okazję śledzić najświeższą historię Polski, będącą tematem wielu dyskusji między bohaterami tej książki, szczególnie między Gają i Gustawem, których poglądy bardzo się od siebie różnią. Jednym z takich wydarzeń jest katastrofa smoleńska, na którą oczywiście oboje patrzą zupełnie inaczej. Agnieszka Urbanowska pokazuje jak to zdarzenie wpłynęło na Polskę i Polaków. Chyba każdy z nas pamięta zamieszanie wokół krzyża stojącego przed Pałacem Prezydenckim, słowa, które padały z ust jego obrońców i przeciwników. Trudno było pozostać obojętnym wobec tamtych wydarzeń, wobec tego co się tam działo. Wokół katastrofy samolotu prezydenckiego powstało wiele kontrowersji i wiele z nich do dzisiaj nie ucichło.

Polska powszechnie uważana jest za kraj katolicki. Jednak dla większości ludzi jest to tylko etykieta, za którą nie idzie nic więcej. Zostali oni ochrzczeni, potem przyjęli kolejne sakramenty, ale czy dzisiaj się utożsamiają z Kościołem katolickim? Niekoniecznie. Gaja mimo wielu dylematów uważa się za katoliczkę, czego niektóre osoby z jej otoczenia nie potrafią zrozumieć. Gustaw jest ateistą, drwi z kościoła katolickiego i walczy o to, by nie mieszał się on do polityki i innych dziedzin życia.

Autorka nie boi się trudnych tematów, być może dla wielu niewygodnych. Dzięki temu, że bohaterowie jej książki są bardzo różni, mają zupełnie inne poglądy, mamy możliwość spojrzenia na poszczególne problemy z różnych stron. Myślę, że na większość z podjętych tu tematów każdy z nas ma jakieś zdanie, ale dzięki książce „Paląc trawę na rykowisku” możemy spojrzeć na nie z innej perspektywy, po raz kolejny się nad nimi zastanowić. Lektura ta może wywołać burzę emocji, myślę, że nie da się obok niej przejść obojętnie, bez względu na to po jakiej stronie się opowiadacie.

Jest to bardzo odważna i świetnie napisana książka, którą mimo wielu trudnych tematów czyta się bardzo szybko. Z pewnością nie można jej też odmówić oryginalności.

http://korcimnieczytanie.blogspot.com/2014/08/agnieszka-urbanowska-palac-trawe-na.html

Gai po raz kolejny nie udaje się dostać na wymarzony kierunek na Akademii Sztuk Pięknych, więc postanawia kontynuować studiowanie historii sztuki. Próbuje też swoich sił na kursie Instytutu Studiów Interdyscyplinarnych. Wybrane przez nią zajęcia okazują się pomyłką, ale przez przypadek trafia na "Wstęp do literaturoznawstwa". Zajęcia prowadzi bardzo przystojny Gustaw Maj....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1696
1681

Na półkach: ,

"Bo z drugiej strony jest w Polakach coś, co mnie fascynuje. Ta Kiepska, katolicka, wąsata Polska. Co to i do kościoła pójdzie, i żonę zbije, i upije się. Ci panowie spod budek z piwem, z Podlasia, Podkarpacia, z PiS-u, Samoobrony".


Zderzenie dwóch, całkiem odmiennych stosunków do życia, w tym do historii, patriotyzmu i ojczyzny - zawsze stanowić będzie zderzenie bolesne. Bolesne, o tyle bardziej, gdy tragiczne wydarzenie w dziejach całego narodu, podkreślać będzie wielki rozdźwięk światopoglądowy. Takim wydarzeniem właśnie, była bezsprzecznie katastrofa prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, która z pewnością wpłynęła na różne sfery naszego życia – niezależnie, czy tego chcieliśmy, czy też nie. Wpływ ten widać w przekazach medialnych, oraz w książce o dziwnie brzmiącym tytule "Paląc trawę na rykowisku".

Agnieszka Urbanowska to urodzona w 1988 r. absolwentka komparatystyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, której praca magisterska oscylowała w temacie pensjonarek. Autorka wykazuje słabość do memów z Ryanem Goslingiem, XIX-wiecznej ramoty, oraz do zdrowych napojów energetyzujących. Jej recenzje i szkice można znaleźć w "Pressjach", "Dekadzie Literackiej", oraz "Polonistyce". "Paląc trawę na rykowisku" to jej debiut literacki.

Gaja jest studentką krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. W trakcie swojej edukacji nawiązuje romans z jednym z wykładowców – Gustawem Majem, będącym dość ekscentrycznym ateistą i do tego biseksualistą. Fascynacja nietuzinkową osobowością Gustawa, wywołuje w bohaterce szereg wspomnień, dotyczących jej niespełnionej miłości – będącej przeciwieństwem wyzwolonego wykładowcy. Tymczasem 10 kwietnia 2010 r. świat obiega informacja o katastrofie prezydenckiego tupolewa. Gaja pod wpływem tego wydarzenia zaczyna zastanawiać się nad własną tożsamością i nadrzędnymi wartościami.

Z fragmentem książki Agnieszki Urbanowskiej spotkałam się przy okazji czytania kwartalnika Fronda, a konkretnie numerem 69. Wówczas już zainteresowała mnie ta książka - wiedziałam bowiem, że będzie to lektura dość specyficzna. Nie omyliłam się w swoim osądzie, bowiem autorka w książce stara się nakreślić portret pokolenia urodzonego w schyłkowej fazie PRL-u. Pokolenia, którym targają różnorodne mody i tradycje, pokolenia rozdartego pomiędzy religią, wiarą i patriotyzmem, a pukającymi do okien nowoczesnością i kosmopolityzmem. Bohaterka jej książki, uwikłana pomiędzy te dwa, tak skrajne od siebie światy – stara się odnaleźć własną tożsamość, co nie jest łatwym zadaniem. Agnieszka Urbanowska posługuje się widocznymi skrajnościami, by oddać wewnętrzne rozdarcie pokolenia JP II. Skrajnościami, które w mojej ocenie zostały zastosowane dość trafnie, ukazując różnice w doświadczeniach ludzi tego samego pokolenia. Skrajności te widać w kreacji dwóch męskich postaci, z którymi główna bohaterka stale polemizuje. Dawna, niespełniona miłość do mężczyzny, pełnego patriotyzmu i polskości. Z drugiej strony gorący i trochę perwersyjny romans z intrygującym biseksualistą, mającym za nic religię i wiarę, kpiącym z patriotyzmu i solidarności z narodem, nieuznającym umiłowania ojczyzny i pragnienia poświęcenia. Te dwie, tak różne postawy życiowe ukazują w pełni rozdźwięk widoczny na co dzień w gazetach, radiu czy telewizji. To mocne porównanie, bez koloryzowania i wytartych frazesów – dające do myślenia, nasuwające różnorakie refleksje. Wprawiające w zdziwienie i zdumienie, wywołujące wściekłość i konsternację. Wobec zderzenia tak różnych modeli, zarówno męskości jak i światopoglądu, nie można przejść obojętnie.

"Paląc trawę na rykowisku" to także obraz Polski przed katastrofą z 10 kwietnia i tuż po niej. Autorka nie boi się zadawać niewygodnych pytań, nie stronie od krytyki i zjadliwych komentarzy, nie daje się porwać ogłupieniu i zmasowanemu atakowi na tak ważne wartości, jak patriotyzm, czy solidarność z innymi. Przypuszczam, że wielu czytelników będzie się utożsamiać z bohaterką książki i jej rozdarciem ideowym po 10 kwietnia.

Debiut literacki Agnieszki Urbanowskiej postawił jej wysoką poprzeczkę w literackim świecie. Lektura jej książki bowiem dotyka tematów ważnych, sfery sacrum i profanum. To proza, którą należy czytać wolno, delektować się każdym słowem, zwracać uwagę na przycinki, zmieniające kontekst danego zdania. Jeśli nie boicie się lektury, która wywoła w Was paletę różnorodnych emocji, zachęcam do jej przeczytania.


http://www.subiektywnieoksiazkach.pl

"Bo z drugiej strony jest w Polakach coś, co mnie fascynuje. Ta Kiepska, katolicka, wąsata Polska. Co to i do kościoła pójdzie, i żonę zbije, i upije się. Ci panowie spod budek z piwem, z Podlasia, Podkarpacia, z PiS-u, Samoobrony".


Zderzenie dwóch, całkiem odmiennych stosunków do życia, w tym do historii, patriotyzmu i ojczyzny - zawsze stanowić będzie zderzenie bolesne....

więcej Pokaż mimo to

avatar
743
31

Na półkach:

Bardzo dobrze napisana, bardzo współczesna, bardzo autentyczna.
O religii, miłości i patriotyzmie. O świecie, gdzie wszystkie oczywistości przestają być oczywiste.

Bardzo dobrze napisana, bardzo współczesna, bardzo autentyczna.
O religii, miłości i patriotyzmie. O świecie, gdzie wszystkie oczywistości przestają być oczywiste.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    35
  • Chcę przeczytać
    29
  • Posiadam
    5
  • 2014
    2
  • Literatura polska
    1
  • Lit. polska - współczesna
    1
  • Literatura "dorosła"
    1
  • Wymienię lub sprzedam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Paląc trawę na rykowisku


Podobne książki

Przeczytaj także