historia niestety nie wciąga. bohaterowie infantylni. zdradzający beznadziejny mąż, biedna przygnieciona życiem kura domowa i zakochany polski stary wampir a to wszystko na koniec zanurzone w seksie. pomieszanie z poplątaniem. zdecydowanie można przeczytać coś innego.

historia niestety nie wciąga. bohaterowie infantylni. zdradzający beznadziejny mąż, biedna przygnieciona życiem kura domowa i zakochany polski stary wampir a to wszystko na koniec zanurzone w seksie. pomieszanie z poplątaniem. zdecydowanie można przeczytać coś innego.

Bardzo ciekaw wizja, w której tak modne dziś wampiry krążą po ulicach naszego kraju, a nie gdzieś daleko za oceanem. Wreszcie ktoś wymyślił, że to stworzenia, które tak jak my mogą mieszkać wszędzie i nadał im całkiem ludzkich cech z dylematami egzystencjalnymi (jak określa ich byt autorka) włącznie.

Dość ospały Bogusław trafia na bratnią duszę, Kaśkę, kobietę, która do złudzenia przypomina mu dawną partnerkę i wtedy zaczyna się ich skomplikowana historia.
Wokół pary głównych bohaterów przewija się wiele różnorakich postaci, z których każda dodaje fabule ciekawych smaczków, jak na przykład wampir Leon, który wydaje się jeszcze nie do końca odcięty od dawnej ludzkiej natury.

Jest też ciekawy wątek sensacyjny, który ożywia fabułę nie czyniąc z "Tajemnic" klasycznego paranormalnego romansu.
Szczerze polecam :)

Bardzo ciekaw wizja, w której tak modne dziś wampiry krążą po ulicach naszego kraju, a nie gdzieś daleko za oceanem. Wreszcie ktoś wymyślił, że to stworzenia, które tak jak my mogą mieszkać wszędzie i nadał im całkiem ludzkich cech z dylematami egzystencjalnymi (jak określa ich byt autorka) włącznie.

Dość ospały Bogusław trafia na bratnią duszę, Kaśkę, kobietę, która do...

Na tle rodzimej twórczości o wampirach książka pozytywnie się wyróżnia. Po pierwsze nie jest zlepkiem poczytnych utworów zza oceanu, a to już duży plus. Ma wielowątkową, ciekawą i wciągającą fabułę, wyrazistych bohaterów, których czytelnik polubi, a nawet pokocha jak choćby zabawnego zawadiakę Leona. Książka napisana jest ładnym, pełnym językiem, z bogatym słownictwem. Podoba mi się też, że polska autorka pisze o wampirach polskich i umieszcza akcję na naszym podwórku.

Na tle rodzimej twórczości o wampirach książka pozytywnie się wyróżnia. Po pierwsze nie jest zlepkiem poczytnych utworów zza oceanu, a to już duży plus. Ma wielowątkową, ciekawą i wciągającą fabułę, wyrazistych bohaterów, których czytelnik polubi, a nawet pokocha jak choćby zabawnego zawadiakę Leona. Książka napisana jest ładnym, pełnym językiem, z bogatym słownictwem....

Ta książka to dziwny mix:
- horror - bo są wampiry,
- kryminał - bo są morderstwa i próba ich wyjaśnienia,
- harlequinowy romans - bo obok wątku namiętności oczywiście są pikantne scenki.
Jak na mój gust przedobrzone, do tego dochodzą przydługie opisy i dywagacje, które omijałam całymi stronami bez utraty wątku.

Ta książka to dziwny mix:
- horror - bo są wampiry,
- kryminał - bo są morderstwa i próba ich wyjaśnienia,
- harlequinowy romans - bo obok wątku namiętności oczywiście są pikantne scenki.
Jak na mój gust przedobrzone, do tego dochodzą przydługie opisy i dywagacje, które omijałam całymi stronami bez utraty wątku.

Ciekawy mix - ni to romansu, ni horroru - ale wszystko się ładnie splata. Owszem, zdarzają się jakieś tam dłużyzny, ale nie wpływają za bardzo na ogląd całości. Przeczytałam z przyjemnością.

Ciekawy mix - ni to romansu, ni horroru - ale wszystko się ładnie splata. Owszem, zdarzają się jakieś tam dłużyzny, ale nie wpływają za bardzo na ogląd całości. Przeczytałam z przyjemnością.

Dość fajna książka, ciekawe połączenie. Milo się czytało. Tak szczerze to lubię wampiry :)))

Dość fajna książka, ciekawe połączenie. Milo się czytało. Tak szczerze to lubię wampiry :)))

Strasznie się zmęczyłam czytając tą książkę. Styl, oraz wątek bardzo ciekawy, ale dla mnie dłużyła się niemiłosiernie. Powiem zgodnie z prawdą, że wiele opisów pomijałam, było ich za dużo i męczyły.

Strasznie się zmęczyłam czytając tą książkę. Styl, oraz wątek bardzo ciekawy, ale dla mnie dłużyła się niemiłosiernie. Powiem zgodnie z prawdą, że wiele opisów pomijałam, było ich za dużo i męczyły.

Próbowałam, naprawdę; jednak dla mnie książka tak niesamowicie nudna i ciągnie się niemiłosiernie.
Nie mogę narzekać na styl pisania, bo ma naprawdę głębokie opisy ( nawet za głębokie),jednak są one zdecydowanie za długie. Nim książka się w ogóle "zaczęła" to musiałam przeczytać prawie 300 stron.
Nie wspomnę już o głównej bohaterce... Takiej niedorajdy to już dawno nie widziałam, aż uderzałam się w czoło na jej rozmyślenia; sądzę, że jest to spowodowane tym, że książka została pisana 2011 roku jak nie wcześniej, a mamy 2020, więc troszkę się zmieniło w sentymentyce ludzi.
Nie powiem, że nie polecam, bo na pewno znajdą się osoby, które lubią zatracić się w opisie całego domu, który zajął około 2-3 strony, jednak Ci, który wolą akcję i dialogi - trzymajcie się z daleka.

Próbowałam, naprawdę; jednak dla mnie książka tak niesamowicie nudna i ciągnie się niemiłosiernie.
Nie mogę narzekać na styl pisania, bo ma naprawdę głębokie opisy ( nawet za głębokie),jednak są one zdecydowanie za długie. Nim książka się w ogóle "zaczęła" to musiałam przeczytać prawie 300 stron.
Nie wspomnę już o głównej bohaterce... Takiej niedorajdy to już dawno nie...

Rzadko tak się męczę przy książce... Sądząc po ocenach nie jest to częsty przypadek, ale książka zupełnie mnie nie przekonała, mimo pozytywnego nastawienia. Nie potrafiłam utożsamić się z bohaterami i cała sceneria wydawała mi się mocno naciągana. Bardziej, niż zwykle w takich historiach...

Rzadko tak się męczę przy książce... Sądząc po ocenach nie jest to częsty przypadek, ale książka zupełnie mnie nie przekonała, mimo pozytywnego nastawienia. Nie potrafiłam utożsamić się z bohaterami i cała sceneria wydawała mi się mocno naciągana. Bardziej, niż zwykle w takich historiach...

Zmęczyło mnie to dość. Zbyt dużo kwiecistych opisów totalnie bzdetnych sytuacji, wnętrz domów, samochodow...duh.. Można pominąć stronę czy dwie i niczego tak naprawdę się nie traci. Najciekawsze były retrospekcje, które są z kolei okrojone. Natomiast jeden z - domyślnie- głównych wątków, czyli walka z tajemniczym zakonem, jest żenująca i wręcz pozostawia niesmak. Doczytałam w poczuciu obowiązku, ale gdyby ta książka wpadła w ręce jakiemuś wampirowi, jestem pewna, że wolałby skórę świecącą w słońcu niczym diament. Zatem.. Shine bright like a diamond i nie polecam, bo książka jest mroczna, jak morał od Disney'a;)

Zmęczyło mnie to dość. Zbyt dużo kwiecistych opisów totalnie bzdetnych sytuacji, wnętrz domów, samochodow...duh.. Można pominąć stronę czy dwie i niczego tak naprawdę się nie traci. Najciekawsze były retrospekcje, które są z kolei okrojone. Natomiast jeden z - domyślnie- głównych wątków, czyli walka z tajemniczym zakonem, jest żenująca i wręcz pozostawia niesmak. Doczytałam...