rozwińzwiń

Prokurator Alicja Horn. Tom 2

Okładka książki Prokurator Alicja Horn. Tom 2 Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Okładka książki Prokurator Alicja Horn. Tom 2
Tadeusz Dołęga-Mostowicz Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego literatura piękna
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Instytut Wydawniczy im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego
Data wydania:
1991-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1991-01-01
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
186
81

Na półkach: ,

Poznałem już Tadeusza Dołęgę-Mostowicza poprzez Znachora i Profesora Wilczura. Następna poszła Prokurator Alicja Horn. Nie do końca było to to, czego się spodziewałem.
Wiele wątków, bohaterzy czasami irytujący do granic możliwości. Nijak szło mi polubić, któregokolwiek z pojawiających się bohaterów. Ciężko wypowiedzieć się głębiej bez spoilerów, ale pomysły autora są zaskakujące, choć czasami i niesmaczne.
Pogubiłem się o co konkretnie chodziło w tej książce. Mowa jest o Prokurator Alicji Horn, a nieraz czułem dominację Julki w książce. Mimo wszystko były lepsze i gorsze momenty. Takie, które sprawiały, że musiałem robić sobie przerwę kilkudniową, jak i takie że słuchanie szło żwawo.

Poznałem już Tadeusza Dołęgę-Mostowicza poprzez Znachora i Profesora Wilczura. Następna poszła Prokurator Alicja Horn. Nie do końca było to to, czego się spodziewałem.
Wiele wątków, bohaterzy czasami irytujący do granic możliwości. Nijak szło mi polubić, któregokolwiek z pojawiających się bohaterów. Ciężko wypowiedzieć się głębiej bez spoilerów, ale pomysły autora są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1011
398

Na półkach: ,

Uwielbiam książki z początków XX wieku. Międzywojnie miało niesamowity klimat. Fabuła książki jest tak zaplątana i powikłana, że przebija niejedną telenowelę. I jakże niesamowicie głupi obraz kobiet wyłania się nam z kart powieści. Miałam nadzieję, że nasza Alicja chociaż okaże się inna, ale... To trzeba przeczytać xD Świetna rozrywka!

Uwielbiam książki z początków XX wieku. Międzywojnie miało niesamowity klimat. Fabuła książki jest tak zaplątana i powikłana, że przebija niejedną telenowelę. I jakże niesamowicie głupi obraz kobiet wyłania się nam z kart powieści. Miałam nadzieję, że nasza Alicja chociaż okaże się inna, ale... To trzeba przeczytać xD Świetna rozrywka!

Pokaż mimo to

avatar
116
97

Na półkach:

Solidna powieść. Dołega-Mostowicz jak zwykle zalewa czytelnika akcją, wieloma jej zmianami i ciekawymi bohaterami, z których do każdego się ma większą lub mniejszą sympatię. Czyta sie to wlasciwie jak ksiazke przygodową. Stąd jak zawsze czyta się to świetnie, ostatnie 150 stron przeczytałem w pół dnia. Wrażenie robi mocno rozbudowana fabuła, chapeus bas jak połączone zostały wątki. Widzę dużo negatywnych opinii o Winklerze - mi jako mężczyzna bardzo się podobał, prawdziwy samiec alfa i król życia :) warto zauważyć, że mimo wątpliwej moralności jednak miał twarde zasady i honor.

Tak że lektura tej książki i zanurzenie w stworzonym tam świecie mocno wciągnęło, może ktoś powie, że to nie są ksiazki najwyższych lotow, ale jak dla mnie świetnie spędzony czas, tego oczekuję od powieści, zatem polecam jak wszystkie książki Dołęgi-Mostowicza (to była już czwartą, którą przeczytalem). Kurcze, jestem kilka godzin po lekturze i już tęsknię za bohaterami, z chęcią bym poczytał o ich losach kolejne 500 stron :)

Solidna powieść. Dołega-Mostowicz jak zwykle zalewa czytelnika akcją, wieloma jej zmianami i ciekawymi bohaterami, z których do każdego się ma większą lub mniejszą sympatię. Czyta sie to wlasciwie jak ksiazke przygodową. Stąd jak zawsze czyta się to świetnie, ostatnie 150 stron przeczytałem w pół dnia. Wrażenie robi mocno rozbudowana fabuła, chapeus bas jak połączone...

więcej Pokaż mimo to

avatar
487
36

Na półkach:

Bardzo męcząca książka pod względem zachowania bohaterów. Ma się ochotę nimi potrząsnąć bo załamują swoim postępowaniem. Wątek gwałtu zupełnie niepotrzebny, niesmaczny, nieprawdopodobny i po prostu dziwaczny. Podejście do kobiet właściwe dla tamtych czasów więc się nie czepiam. Brakuje mi jakiegoś morału całej tej historii, mam wrazenie, ze przeczytałam 500 stron i nic z tego nie wynika. Na plus opis ówczesnych czasów i Warszawy.

Bardzo męcząca książka pod względem zachowania bohaterów. Ma się ochotę nimi potrząsnąć bo załamują swoim postępowaniem. Wątek gwałtu zupełnie niepotrzebny, niesmaczny, nieprawdopodobny i po prostu dziwaczny. Podejście do kobiet właściwe dla tamtych czasów więc się nie czepiam. Brakuje mi jakiegoś morału całej tej historii, mam wrazenie, ze przeczytałam 500 stron i nic z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2045
473

Na półkach: ,

Powieść nie tak dobra jak "Znachor", czy "Kariera Nikodema Dyzmy", ale warta przeczytania, choćby dlatego, że można dzięki niej poczuć atmosferę przedwojennej Warszawy i pozachwycać się stylem, jakim pisał Dołęga-Mostowicz (uwielbiam!).
Głównym bohaterem tej powieści jest Jan Winkler. Jak dla mnie postać ze wszech miar negatywna. W trakcie rozwoju akcji okazuje się, że to przestępca, gwałciciel i pedofil, a do tego łamacz niewieścich serc. Podobał się każdej kobiecie, która przewinęła się przez tę książkę i większość z miejsca się w nim zakochiwała. Serio, panie Dołęga? Nie słyszałam jeszcze o takim mężczyźnie, w którym kochałyby się prawie wszystkie kobiety. Zrozumiałabym jeszcze, że leciałby na niego biedne służące, kelnerki, czy tancerki, bo był bogaty i przystojny, ale żeby tytułowa kobieta u władzy, piękna i inteligentna pani prokurator tak straciła dla niego głowę, że dopuściła się wielu irracjonalnych i idiotycznych czynów? Nurtuje mnie również pytanie jak pan Jan będąc mężczyzną po czterdziestce dawał fizycznie radę zaspokajać te wszystkie zakochane w nim panie. Autora chyba poniosła wyobraźnia, ale tak dobrze mi się czytało, że przymykam na to oko.
Książka wydana prawie dziewięćdziesiąt lat temu, a napisana bardzo przystępnym językiem. Jak dla mnie okazała się świetną rozrywką (pomimo absurdalności niektórych wydarzeń) i do tego napisana piękną polszczyzną. Polecam.

Powieść nie tak dobra jak "Znachor", czy "Kariera Nikodema Dyzmy", ale warta przeczytania, choćby dlatego, że można dzięki niej poczuć atmosferę przedwojennej Warszawy i pozachwycać się stylem, jakim pisał Dołęga-Mostowicz (uwielbiam!).
Głównym bohaterem tej powieści jest Jan Winkler. Jak dla mnie postać ze wszech miar negatywna. W trakcie rozwoju akcji okazuje się, że to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
740
500

Na półkach: , , ,

Jejku, co ten Dołęga-Mostowicz ćpał? Generalnie fabuła jest podobna do wielu polskich i amerykańskich filmów tamtych lat i naukowe odjazdy oraz telenowelowe melodramaty, które się tu dzieją, są typowe dla epoki i akceptowalne, a do tego mają swój urok, ale patologia obecna w związku Alicji i Bohdana... Straszna. To bardzo przykre, bo gdyby nie ich patologiczna relacja, to byłaby znakomita książka w epokowym stylu, piękny język, cudowny klimat... Straszna szkoda.

Jejku, co ten Dołęga-Mostowicz ćpał? Generalnie fabuła jest podobna do wielu polskich i amerykańskich filmów tamtych lat i naukowe odjazdy oraz telenowelowe melodramaty, które się tu dzieją, są typowe dla epoki i akceptowalne, a do tego mają swój urok, ale patologia obecna w związku Alicji i Bohdana... Straszna. To bardzo przykre, bo gdyby nie ich patologiczna relacja, to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
9
9

Na półkach:

Ja niestety nie dobrnęłam do końca tej książki. Fabułę uznałam za tak banalną i nierealną, że nie chciałam tracić na tę książkę więcej czasu. Rozumiem pojecie syndromu sztokholmskiego, ale tutaj jest to podane zbyt banalnie i nieprawdopodobnie. Plus rzeczywiście za ukazanie ówczesnej Warszawy. Podobno to jedna z najsłabszych książek Dołęgi-Mostowicza, więc póki co nie zrażam się na zapas do innych jego powieści.

Ja niestety nie dobrnęłam do końca tej książki. Fabułę uznałam za tak banalną i nierealną, że nie chciałam tracić na tę książkę więcej czasu. Rozumiem pojecie syndromu sztokholmskiego, ale tutaj jest to podane zbyt banalnie i nieprawdopodobnie. Plus rzeczywiście za ukazanie ówczesnej Warszawy. Podobno to jedna z najsłabszych książek Dołęgi-Mostowicza, więc póki co nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
392
77

Na półkach:

Jedna ze słabszych pozycji w dorobku autora. Nie uwierzyłam w jego postacie. Główny wątek romansowy i to jak nagle zmienia się percepcja świata głównej bohaterki, nie przemawiają do mnie. Fabuła sprawia wrażenie nieprzemyślanej, a niektóre zachowania postaci nie współgrają z tym, czego dowiedzieliśmy się o nich na początku książki.

Jedna ze słabszych pozycji w dorobku autora. Nie uwierzyłam w jego postacie. Główny wątek romansowy i to jak nagle zmienia się percepcja świata głównej bohaterki, nie przemawiają do mnie. Fabuła sprawia wrażenie nieprzemyślanej, a niektóre zachowania postaci nie współgrają z tym, czego dowiedzieliśmy się o nich na początku książki.

Pokaż mimo to

avatar
65
36

Na półkach:

Niedorzeczna książka. Myślałam, że nie zmęczę. Zmęczyłam i uważam, że nie było warto. Jedyny plus to obraz międzywojennej Warszawy.

Niedorzeczna książka. Myślałam, że nie zmęczę. Zmęczyłam i uważam, że nie było warto. Jedyny plus to obraz międzywojennej Warszawy.

Pokaż mimo to

avatar
853
772

Na półkach: , , ,

Tadeusz Dołęga-Mostowicz w swojej książce pt: Prokurator Alicja Horn zobrazował nam zachowanie społeczeństwa międzywojennego. Są przekręty na grube pieniądze, są układy i układziki, są także wielkie bale i kolorowe lokale a w nim ludzie na najwyższych stanowiskach, z renomą, z dobrym nazwiskiem i jeszcze lepszym portfelem zachowujących się jak pospolite bydło. Skąd my to znamy ? Przecież znamy to na co dzień. Jednak w swojej książce Mostowicz prześcignął swoją epokę. Świadczy o tym chociażby duży nacisk autora na szereg psychologicznych wątków. Jeden z najbardziej jaskrawych proszę bardzo podwójny gwałt. Tak, tak ludzka psychika jest tak wypaczona, że ludzie bronią się przed różnymi przykrymi zdarzeniami w różnoraki sposób. Nasz umysł także. Tutaj w tym akuratnym przypadku mamy silne uzależnienie seksualne od człowieka który nas skrzywdził w przeszłości, a zatem dodajmy dodatkowo do tego syndrom sztokholmski i wypisz wymaluj mamy panią prokurator. Dziś nauka może nam dużo powiedzieć o skrzywieniach psychicznych spowodowanych traumatycznymi przeżyciami w dzieciństwie czy też w okresie dojrzewania stąd takie a nie inne późniejsze zachowanie ludzi których dana tragedia dotyczy. Pod piękną fasadą pani Alicja była antyspołeczna. Nienawidziła wszystkiego i wszystkich. Jedynymi innymi uczuciami jakimi mogła kogoś obdarzyć była to jej wychowanka Julia. Z tymże ich relacje też nie były takie całkiem zupełnie normalne. Potoczyło się to wszystko inaczej, ale podejrzewam, że Alicja była zaborcza. Jeżeli wszystko było tak jak ona zarządziła było by wszystko w porządku. Ale czy aby na pewno ? Nie. To byłby jej światopogląd. Ona swoim spaczonym umysłem ulepiła by w przyszłości kogoś kogo jej umysł podpowiadał w podświadomości.
Sama była rozdarta wewnętrznie. Dwie tragedie w życiu znacznie się na jej psychice odbiły. Musiała czyś zastąpić tą dziurę, tą lukę w swoim życiu i dlatego też stała się perfekcjonistką w tym co robi. Skończyła prawo i stała się lwicą na sali rozpraw. Istny taran, huragan. Bezlitosna.
W bardzo ciekawy sposób autor ukazuje nam poniżające wręcz uzależnienie od drugiego człowieka i takie przypadki naprawdę się zdarzają, także Dołęga- Mostowicz nie pisał fantastyki, bynajmniej.
Nielegalne eksperymenty na przeprowadzane na ciężarnych kobietach przecież to też nie wymysł. Nauka niestety wymaga poświęceń. Nie żebym pochwalał takie praktyki, ale taka jest prawda. Niewygodna. Uciążliwa. Wstydliwa ? Ale to prawda .
Człowiek który przyjeżdża pod przybranym nazwiskiem który robi karierę, bawi się i pławi w luksusie. Mężczyzna na którego punkcie kobiety wariują. Łajza z nieposzlakowaną opinią. Zbrodniarz którego wszyscy uwielbiają. Szanowani lekarze którzy w swoich piwnicach dokonują eksperymentów , a poza tym swoim laboratorium dla królików są postrzegani jaki naukowcy światowej klasy.
Nielegalne interesy które nie budzą zdziwienia, odpowiedniego zainteresowania. Pełno tutaj wszystkiego co żywe i prawdziwe. Dwie kobiety kiedyś tak sobie bliskie, dzisiaj nienawidzą się ponieważ między nimi stanął mężczyzna. Takie to dziwne. Degrengolada tam gdzie bieda i bogactwo nie powinno dziwić. Ludzie są jacy są, a nasz Tadeusz Dołęga- Mostowicz szokował swoimi książkami, dziś jak patrzę też mimo upływu tylu już lat nadal potrafi szokować. Czym ? Prawdą trudną do zaakceptowania. Że niby co , że w naszym mniemaniu ludzie są lepsi niż to opisuje tutaj Mostowicz ? Lepi ? W czym ? Dziś przecież są lepsi jeszcze w oszukiwaniu bliźniego swego pod piękniejszym jeszcze płaszczykiem gładkich słów i maślanych fałszywych oczu.
Prokurator Alicja Horn- jedna z najlepszych książek tego autora.
Prawda, cała prawda i tylko prawda. Obraz kobiet jakże różnorodnych. Mściwych. Inteligentnych. Zakochanych. Kochanych. Kochających ( kobieta jest najsłabsza kiedy kocha, a najsilniejsza kiedy jest kochana…….). Zdradzanych. Porzuconych. Oszukiwanych. Silnych. Mocnych. Prawdziwe kobiety takie jakie są ze swoimi wszystkim wadami i zaletami, jest w każdym bądź razie w czym wybierać. Mężczyźni ze swoimi słabościami, mądrościami i wadami. Zalet też trochę jest.

Tadeusz Dołęga Mostowicz mówi nam też żeby coś zyskać, żeby przejrzeć na oczy musimy najpierw coś stracić………Piękne i jakże prawdziwe. ! Jak dla mnie bardzo szczegółowa analiza zachowań międzyludzkich. W tle damsko-męska gra taka od pierwszego momentu kiedy się tylko pojawiliśmy na tej planecie, aż po kres…….tylko nie wiem czyj chyba nasz, bo wierzę, że Ziemia dłużej wytrzyma niż ludzkość. Klimat tamtych lat, które wydają się mi osobiście bardzo bliskie, bo nie tak znów dalekie…..mimo upływu lat ciągle aktualne…..
Majstersztyk !

Tadeusz Dołęga-Mostowicz w swojej książce pt: Prokurator Alicja Horn zobrazował nam zachowanie społeczeństwa międzywojennego. Są przekręty na grube pieniądze, są układy i układziki, są także wielkie bale i kolorowe lokale a w nim ludzie na najwyższych stanowiskach, z renomą, z dobrym nazwiskiem i jeszcze lepszym portfelem zachowujących się jak pospolite bydło. Skąd my to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    311
  • Chcę przeczytać
    207
  • Posiadam
    64
  • Ulubione
    8
  • Audiobooki
    6
  • Teraz czytam
    6
  • 2020
    5
  • 2014
    5
  • Literatura piękna
    5
  • E-book
    4

Cytaty

Więcej
Tadeusz Dołęga-Mostowicz Prokurator Alicja Horn Zobacz więcej
Tadeusz Dołęga-Mostowicz Prokurator Alicja Horn Zobacz więcej
Tadeusz Dołęga-Mostowicz Prokurator Alicja Horn Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także