Tadeusz Kościuszko 1746-1817

Okładka książki Tadeusz Kościuszko 1746-1817 Bartłomiej Szyndler
Okładka książki Tadeusz Kościuszko 1746-1817
Bartłomiej Szyndler Wydawnictwo: Bellona biografia, autobiografia, pamiętnik
488 str. 8 godz. 8 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Tadeusz Kościuszko 1746-1817
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
1991-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1991-01-01
Liczba stron:
488
Czas czytania
8 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
8311077282
Tagi:
wojskowość staropolska wojny z Rosją
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
290
290

Na półkach: ,

Niebawem w kinach ujrzymy nowy film Pawła Maślony - "Kos". Wypada się cieszyć, że ktoś zechciał sięgnąć do odleglejszej historii Polski niż II Wojna Światowa, czy też, co szczególnie upodobała sobie polityka historyczna ostatnich lat, czasów powojennych z ich "bohaterami" w stylu "wyklętych", lub innych, którzy stali po "słusznej stronie".

Wprawdzie chyba każdy Kowalski słyszał coś o Kościuszce, aczkolwiek jak to zwykle bywa, jego wiedza jest mizerna, zaczerpnięta z tak "znamienitych" źródeł jak internet (np. pożałowania godna seria steku bzdur pod tytułem "Historia bez cenzury"),i najczęściej podlana bogoojczyźnianym sosem, który ukazuje Naczelnika jako dobrotliwego obrońcę uciśnionych, znakomitego w wojaczce, lecz trochę zagubionego w wielkiej polityce. Na temat przywódcy Insurekcji narosło wiele mitów, niedomówień, półprawd i zwyczajnych, często cynicznych manipulacji. Niestety, oficjalna historiografia ma tutaj sporo za uszami. O bohaterze polskiej rewolucji 1794 r. wylano morze atramentu, często jednak pisano pod tezy lub z pozycji klęczącej. Hagiografii kościuszkowskiej jest u nas bez liku. Warto też dodać, że również wszelkiej maści obozy polityczne i opcje światopoglądowe próbowały sobie zawłaszczyć Naczelnika, wybierając z jego życiorysu i pism pasujące dla siebie fragmenty, tak, aby autorytet wielkiego wodza sprzyjał hasłom, które próbowali wmówić w społeczeństwo.

Czy Bartłomiejowi Szyndlerowi udało się sprostać zadaniu, na jakie się targnął? Niewątpliwie praca tegoż autora jest pierwszą od czasów Korzona próbą całościowego i zarazem naukowego spojrzenia na dzieje "bohatera dwóch światów". Przedsięwzięcie było skomplikowane, najeżone wieloma trudnymi momentami, kiedy należało tak się pochylić nad szczegółami życiorysu Kościuszki, aby nie nadwyrężyć kręgosłupa i, przede wszystkim, nie upaść na kolana. Co do zasady historyk wyszedł z tego wszystkiego obronną ręką, ale należy zwrócić pokrótce uwagę przynajmniej na kilka minusów i plusów.

Zacznijmy od negatywów. Książka napisana jest w stylu żołnierskim. To znaczy zwięźle i bez przeciągania wątków. Niektórzy widzieliby w tym zaletę, ja natomiast uważam, iż Kościuszko jest na tyle fascynującą postacią, że aż się prosiło gdzieniegdzie o pogłębienie pewnych rozważań. Chodzi mi tutaj szczególnie o warstwę psychologiczną i ideową. O ile ta pierwsza jest ledwo muśnięta, to o tej drugiej nie ma prawie w ogóle. A szkoda, bo światopogląd Naczelnika jest sprawą ciekawą i istotną z punktu widzenia kreowania wzorców postawy patriotycznej. Otóż Kościuszko bynajmniej nie był tym, za kogo uważała (i chyba dalej tak jest) go nasza prawica. Jego odezwy, poglądy wyrażane w pismach prywatnych (na uwagę zasługuje korespondencja z Jeffersonem) dalekie są od choćby cienia konserwatyzmu. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że Kościuszko był jak na ówczesne standardy (a także dzisiejsze w niektórych środowiskach) skrajnym "lewakiem", ekscentrykiem i mącicielem spokojnych umysłów. Kolejną sprawą jest to, że Szyndler napisał tę biografię trochę w stylu... pracy magisterskiej. Przypis goni za przypisem, wypowiedzi innych historyków a także szeroko cytowane źródła zastępują twórczy wkład własny. Nie twierdzę że to zupełnie źle, natomiast spodziewałbym się trochę więcej polotu i samodzielności po kimś, kto ryzykuje podjęcie się napisania książki o tak niezwykłym człowieku.

Z pozytywów natomiast nie można nie wspomnieć o najważniejszej rzeczy: Szyndler wie co to postawa sine ira et studio. Tam gdzie należy wspomnieć o potknięciach Naczelnika - nie ukrywa tego. Przyznaje mu niewątpliwe przymioty ducha i niebywałe zdolności, ale też wspomina o licznych błędach i niedociągnięciach. Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, szczególnie jeśli sobie przypomnimy wyżej wspomnianą politykę historyczną i natrętne brązownictwo niektórych jednostek. Dużą zaletą książki jest ukazanie jej bohatera jako postaci z krwi i kości. Kościuszko był człowiekiem bezpośrednim w obyciu, nie uznawał (na ile to się wtedy dało) konwenansów, a ograniczenia epoki przyprawiały go o mdłości. Niemniej jednak musiał często uznawać zgniłe kompromisy, ale tam gdzie mógł sobie na to pozwolić, nie owijał w bawełnę. Powszechnie szanowany, pozwalał sobie często na uwagi, które niejeden odebrałby jako potwarz, lecz słysząc je z ust Naczelnika przyjmował je z pokorą. Często były to kąśliwe przytyki, ale zdarzały się też żartobliwe porady, jak ta, którą Kościuszko dał Chłopickiemu (późniejszemu dyktatorowi Powstania Listopadowego) w czasie bytności Legionów we Włoszech: "Pozwól mnie , abym cię tylko uczynił ostrożnym we grze miłości, która zazwyczaj ludzi młodych nie przestała łudzić, a zwłaszcza w tamtych stronach. Zamiast mieć do czynienia z nieprzyjacielem w boju, nie był w szpitalu z lekarzami, którzy nie są czasami litościwi, utnąć mogą tobie coś nieść chciał w ofierze swej żonie".

Jeśli ktoś chce nabyć podstawowe wiadomości o Tadeuszu Kościuszce, to praca Szyndlera jest w sam raz. Na pewno może posłużyć za wstęp do dalszych, gruntowniejszych studiów.

Niebawem w kinach ujrzymy nowy film Pawła Maślony - "Kos". Wypada się cieszyć, że ktoś zechciał sięgnąć do odleglejszej historii Polski niż II Wojna Światowa, czy też, co szczególnie upodobała sobie polityka historyczna ostatnich lat, czasów powojennych z ich "bohaterami" w stylu "wyklętych", lub innych, którzy stali po "słusznej stronie".

Wprawdzie chyba każdy Kowalski...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3129
803

Na półkach: , , ,

Jeśli się spisuje z jednej publikacji, to jest to plagiat, jeśli z kilku, jest to opracowanie naukowe – kilkanaście razy stwierdzenie to przeszło mi przez myśl podczas lektury książki Bartłomieja Szyndlera. Było to bezsprzecznie moje wyzłośliwiania się, ale czytanie, co kto gdzie napisał na temat pewnych zdarzeń z życia Kościuszki i kto miał rację, a kto nie, było męczące. Na szczęście były to tylko fragmenty z tej dość ciekawej publikacji.

Oryginalne dokumenty dotyczące życia Tadeusza Kościuszki zostały zniszczone podczas wojen, więc trzeba się posiłkować pracami na ich podstawie, jeśli chce się przybliżyć postać Naczelnika, który już za życia stał się legendą, i któremu nie wypominano jakoś specjalnie klęski pod Maciejowicami. Jaki portret Kościuszki wyłania się z książki Szyndlera? Bohaterski, uczciwy, romantyczny, idealistyczny, czasami głupio uparty, czasami irytująco naiwny – zbyt często stawał się pionkiem w rękach różnych stronnictw, które chciały zaskarbić sobie przychylność narodu. Mam wrażenie, że był zbyt oderwany od rzeczywistości by być wodzem, choć jak mało kto w historii Polski miał dokładnie sprecyzowane wizje na temat przyszłości kraju i zdawał sobie sprawę, że bez reform społecznych odzyskanie wolności po zaborach nie będzie możliwe. W wielu kwestiach (od spraw wojskowych po socjalne) był wizjonerem, choć równie często unosił się w typowo polski sposób dumą i honorem. Miał jednak charyzmę, która sprawiała, że garnęli się do niego ludzie, choć on sam o ich atencję nie zabiegał i nie potrafił rozpychać się łokciami.

Zaskoczyło mnie zainteresowanie Kościuszki pedagogiką i waga, jaką przykładał do edukacji młodzieży. Nie zdawałam sobie również do końca sprawy, jak wyglądała jego amerykańska przygoda i jak potoczyły się jego popowstaniowe losy. I od teraz już Kościuszko mimo tego, że był żołnierzem, że potrafił w sprzyjających okolicznościach postawić na swoim i zawsze postępował w sposób bezkompromisowy, jaki mu nakazywało sumienie, będzie mi się kojarzył z ogromną delikatnością.

Przy czytaniu tej biografii mogłam się także utwierdzić w przekonaniu, że jeśli chodzi o polską politykę, to ona jednak nie ulega ewolucji – zjednoczenie się dla wspólnej sprawy jest na ogół chwilowe, po czym wszystko wraca do stanu równowagi, w którym stronnictwa polityczne zwalczają się nawzajem i ostatnią rzeczą, jaką mają na uwadze jest faktycznie dobro ojczyzny. A te gierki, podchody i nieczyste zagrywki są chyba naszą narodową tradycją. Kiedyś wszystko rozgrywało się w listach, którymi w z upodobaniem zasypywali się adwersarze. Przynajmniej wtedy nawet obrażano się w niezwykle kulturalny sposób. Teraz mamy media i każdy plecie, co mu ślina na język przyniesie.

Książka Szyndlera oprócz biografii Tadeusza Kościuszki opisuje w przystępny sposób sytuację polityczną kraju w tamtym okresie. Z jednej strony jest to fascynująca lektura, z drugiej dość ciężko przez nią przebrnąć. Dla fascynatów historii na pewno jest ona godna polecenia, mnie jednak troszkę wymęczyła, choć były i momenty, że z niecierpliwością przerzucałam strony i w myślach powtarzałam „Co dalej, co dalej?”

Jeśli się spisuje z jednej publikacji, to jest to plagiat, jeśli z kilku, jest to opracowanie naukowe – kilkanaście razy stwierdzenie to przeszło mi przez myśl podczas lektury książki Bartłomieja Szyndlera. Było to bezsprzecznie moje wyzłośliwiania się, ale czytanie, co kto gdzie napisał na temat pewnych zdarzeń z życia Kościuszki i kto miał rację, a kto nie, było męczące....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    9
  • Posiadam
    5
  • Przeczytane
    4
  • Historia
    2
  • Historia (Robocza bibliografia)
    1
  • Portrety
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Wspomnienia/biografie...
    1
  • Wojny i wojskowość staropolska w XVI-XVII-XVIII wieku
    1
  • Historyczne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tadeusz Kościuszko 1746-1817


Podobne książki

Przeczytaj także