Lato drugiej szansy
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Tytuł oryginału:
- Second Chance Summer
- Wydawnictwo:
- Jaguar
- Data wydania:
- 2014-04-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-04-23
- Data 1. wydania:
- 2012-05-08
- Liczba stron:
- 450
- Czas czytania
- 7 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376862385
- Tłumacz:
- Małgorzata Kaczarowska
- Tagi:
- Morgan Matson literatura młodzieżowa rodzina miłość
Taylor Edwards ma nieprawdopodobnie utalentowane rodzeństwo i dobrze ugruntowane przekonanie, że niczym się nie wyróżnia. No, może poza tym, że nienawidzi konfrontacji i ucieka, ilekroć na horyzoncie majaczą kłopoty.
Kiedy okazuje się, ze ojciec Taylor jest ciężko chory, rodzina podejmuje decyzję, że wszyscy razem spędzą lato w domku nad jeziorem z którym wiąże się wiele wspomnień.
Po raz ostatni Taylor była tam w wieku dwunastu lat i jest to ostatnie miejsce, do którego chciałaby wrócić. Lato w tym miejscu oznacza konieczność zmierzenia się z przeszłością – z Lucy, niegdyś najlepszą przyjaciółką i Henrym Crosbym, który zapisał się w jej pamięci jako pierwsza wielka miłość.
Mija trochę czasu i do Taylor dociera, że powrót nad jezioro daje jej szansę na naprawienie tego, co kiedyś popsuła, odzyskanie ludzi, na których jej zależy i pożegnanie z tymi, których niebawem zabraknie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 329
- 1 193
- 187
- 127
- 33
- 29
- 18
- 12
- 11
- 11
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo fajna historia ale były momenty kiedy miałam jej dość. Autorka zamiast "pokazać" nam jakieś sceny pisze je jako retrospekcja w głowie Taylor. Nawet jeśli była to sytuacja z rozdziału prędzej. Rozdział kończy się na ty, że bohaterowie coś robią i zamiast pociągnąć rozdział dalej z dialogami to dostajemy dygresje w fabule, żeby Taylor opowiedziała wszystko "w głowie". Dodatkowo to że tratuje Henrego jak osobę bez uczuć. Rzuca go nagle, bez słowa wyjaśnienia i dziwi się, że później traktuje ją ozięble.
Bardzo fajna historia ale były momenty kiedy miałam jej dość. Autorka zamiast "pokazać" nam jakieś sceny pisze je jako retrospekcja w głowie Taylor. Nawet jeśli była to sytuacja z rozdziału prędzej. Rozdział kończy się na ty, że bohaterowie coś robią i zamiast pociągnąć rozdział dalej z dialogami to dostajemy dygresje w fabule, żeby Taylor opowiedziała wszystko "w...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to📖🐲
DNF. Dotarłam do setnej strony i mam dosyć, bo znowu całą książkę popsuły mi błędy logiczne autorki jak np. obserwowanie gwiazd przy pełni księżyca, czy bezproblemowe spacerowanie po lesie w klapkach, łącznie z zapadaniem się w stare drzewo, ale klapek dalej trzyma się stopy, a jedyny problem to czyszczenie kostek z liści. Rozumiem, że stopy jakoś magicznie zostały ochronione? Czy może liście i kora na stopach to norma i nie trzeba ich czyścić? Myślę, że jeżeli autorka zapomniała, że bohaterka nie ma na stopach trampek. Mnie takie dziury fabularne niezmiernie irytują.
Druga sprawa to Taylor, ale jej rodzeństwo nie było lepsze. To kolejna mega irytująca bohaterka, która matkę taktuje jak służącą (i tu scena z jabłkiem pokazuje, że mamuśka sama na siebie sprowadziła ten los),ale nie wykazuje też żadnej woli, żeby się nauczyć chociażby obsługi ekspresu przelewowego, mimo że dorosłość w postaci nieuchronnej śmierci ojca puka do drzwi. Minęły już trzy tygodnie od diagnozy, a ta dalej nic nie robi. Myśl o pracy ją przeraża i zachowuje się nadal jak zaabsorbowany sobą przedszkolak.
Po za tym no hello? Jaki "związek" można mieć z kimś mając 12 lat? Zwłaszcza będąc tak niedojrzałą postacią jak Taylor. Wybaczcie, ale to jakaś bzdura jest. Uwierzyłabym, gdyby chodziło o 14- albo 15-latki oraz osobę, której myśl choć od czasu do czasu zostanie skalana jakąś refleksją nad życiem i upływem czasu.
Kolejny aspekt — uciekanie od problemów i nierozmawianie o chorobie. Na serio? Wyjazd na ostatnie wakacje po to, żeby popracować w spokoju i nie robić niczego z dziećmi? Do strony setnej nie było ani jednej sceny, która pokazywałaby ich jako rodzinę, która na przykład ogląda razem jakiś film, gra w coś albo rozmawia. Szczerze mówiąc tego właśnie się spodziewałam. Przyspieszonego dorastania i odbycia poważnych rozmów, których nie można już przełożyć na potem. Niestety się na to nie zanosi.
No i jak można tak traktować ewidentnie zagubionego psa?!!! Przeganiać go, bo "brat się boi", co to za porażka. Zwłaszcza, że ten świetny tatusiek też każe córce go odgonić, a nie do k%#@& nędzy zawieźć go do schroniska, czy popytać okolicznych mieszkańców, czy może pies im się nie zgubił. Ja rozumiem po co to było ze względów fabularnych, ale po prostu czytanie tego sprawiało, że miałam ochotę rzucić książką o ścianę i w końcu już nie zdzierżyłam.
Nie rozumiem tych wysokich ocen i zdecydowanie nie polecam, bo moim zdaniem szkoda czasu. I znów relaks diabli wzięli.
📖🐲
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDNF. Dotarłam do setnej strony i mam dosyć, bo znowu całą książkę popsuły mi błędy logiczne autorki jak np. obserwowanie gwiazd przy pełni księżyca, czy bezproblemowe spacerowanie po lesie w klapkach, łącznie z zapadaniem się w stare drzewo, ale klapek dalej trzyma się stopy, a jedyny problem to czyszczenie kostek z liści. Rozumiem, że stopy jakoś magicznie zostały...
Być może dla zwykłego czytelnika będzie to zbyt ciężka książka. Zbyt przytłaczająca, ale dająca dużo do myślenia.
Dla kogoś, kto zna historię Taylor z własnej autopsji będzie to książka niemożliwa do przejścia.
Okazałam się zwykłą masochistką, ale nie mogłam przejść koło tej książki obojętnie. Niestety przez to nie mogę być obiektywna. Przeżyłam to co ona, więc każdy kolejny akapit dotyczący choroby ojca pochłaniałam łapczywie, przesiewając przed pryzmat własnych doświadczeń. Wątek choroby ojca jest najsilniejszym ogniwem tej książki. Porusza, łamie serce, rozrywa na kawałki i nie pozostawia nic oprócz zgliszczy. Gdybym skupiła się tylko na nim, dałabym murowane 10.
Niestety książka pełna jest jeszcze innych, mniejszych lub większych wątków, które są niestety trochę infantylne. Weźmy np historię, która zmusiła Taylor do wyjazdu na 5 lat okazała się zwykłą, dziecinną kpiną, trochę śmieszną z punktu widzenia dorosłego czytelnika, a motyw ciągłych ucieczek głównej bohaterki jest dawałby większy wydźwięk gdyby nie wspominano o nim na co drugiej stronie.
Książka ma swoje plusy i minusy, ja jednak zapamiętam ją tylko i wyłącznie przez pryzmat wątku choroby ojca. Czuję się rozbita i połamana. I myślę, że tak powinno być.
Być może dla zwykłego czytelnika będzie to zbyt ciężka książka. Zbyt przytłaczająca, ale dająca dużo do myślenia.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDla kogoś, kto zna historię Taylor z własnej autopsji będzie to książka niemożliwa do przejścia.
Okazałam się zwykłą masochistką, ale nie mogłam przejść koło tej książki obojętnie. Niestety przez to nie mogę być obiektywna. Przeżyłam to co ona, więc każdy...
Moim zdaniem książka bardzo dobra. Od początku przyjemnie mi się ją czytało, rozumiałam główną bohaterkę i jej chęć, a nawet przyzwyczajenie do dosłownego uciekania przed problemami. Prawdopodobnie odnalazłam w niej część siebie, chociaż ja nigdy nie zdobyłam się na tak drastyczny krok jak ucieczka z domu...
Jako osoba z rodziny wielodzietnej i wielopokoleniowej, w której może nie rozmawiamy o wszystkim, ale mamy ze sobą w miarę dobry kontakt, dziwnie mi się czytało o sztywnej relacji pomiędzy dziećmi a mamą, czy pomiędzy rodzeństwem, między którymi aż tak dużej różnicy wiekowej nie było. Mam szczęście mieć rodzicielkę, która pomimo, że już nie jesteśmy małymi dziećmi chętnie nas przytula, a rodzeństwo od czasu do czasu udaje się przekonać do wspólnej gry. Tak jak moja recenzja się przedłuża, tak i dłużyła mi się środkowa część książki, pod koniec natomiast rzeczywiście warto zastosować się do rady zawartej na okładce książki. Zwłaszcza osobom, które przeżyły już stratę bliskiej osoby.
Podsumowując, książka przyjemna wakacyjna, ale równocześnie poruszająca ważne wątki.
Moim zdaniem książka bardzo dobra. Od początku przyjemnie mi się ją czytało, rozumiałam główną bohaterkę i jej chęć, a nawet przyzwyczajenie do dosłownego uciekania przed problemami. Prawdopodobnie odnalazłam w niej część siebie, chociaż ja nigdy nie zdobyłam się na tak drastyczny krok jak ucieczka z domu...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJako osoba z rodziny wielodzietnej i wielopokoleniowej, w...
Jedna z książek z wątkiem śmierci, które każdy musi przeczytać i zaakceptować. Przyznam, że kilka razy potrzebowałam tytułowych chusteczek i jest to jedna z zalet wywołanych przez autora. Jedna z tych lektur, które są wstrząsające, szybko się czyta, większość się zapomina, ale zostaje wyraźny przekaz. Książka mi się podobała, pomimo tego, że była przewidywalna. Jedna z wielu "zwyczajnych" książek poruszająca poważne tematy.
Jedna z książek z wątkiem śmierci, które każdy musi przeczytać i zaakceptować. Przyznam, że kilka razy potrzebowałam tytułowych chusteczek i jest to jedna z zalet wywołanych przez autora. Jedna z tych lektur, które są wstrząsające, szybko się czyta, większość się zapomina, ale zostaje wyraźny przekaz. Książka mi się podobała, pomimo tego, że była przewidywalna. Jedna z...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka bardzo amerykańska, ale z ogromnym przesłaniem. Przyjemnie się czytało. Główna bohaterka to zwykła dziewczyną, którą pomimo swoich wad, z łatwością da się polubić. Jedna z lepszych młodzieżówek, polecam.
Książka bardzo amerykańska, ale z ogromnym przesłaniem. Przyjemnie się czytało. Główna bohaterka to zwykła dziewczyną, którą pomimo swoich wad, z łatwością da się polubić. Jedna z lepszych młodzieżówek, polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka bardzo przyjemna, dobrze się ją czytało. Historia nie jest wyszukana, zrywanie z chłopakiem bo tak, a potem on zawsze wybacza i wszystko jest w porządku... Historia pożegnania z ojcem bardzo poruszająca, łatwo współodczuwać tą trudną sytuację.
Książka bardzo przyjemna, dobrze się ją czytało. Historia nie jest wyszukana, zrywanie z chłopakiem bo tak, a potem on zawsze wybacza i wszystko jest w porządku... Historia pożegnania z ojcem bardzo poruszająca, łatwo współodczuwać tą trudną sytuację.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo tozanim zaczniecie czytać, przygotujcie sobie paczkę chusteczek, a najlepiej 10 paczek chusteczek
zanim zaczniecie czytać, przygotujcie sobie paczkę chusteczek, a najlepiej 10 paczek chusteczek
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo dobrze się czyta. Sięgnę po więcej.
Bardzo dobrze się czyta. Sięgnę po więcej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka wywołała we mnie rozpacz, rozdrapała rany, które powstały na skutek straty. Wątek choroby ojca jest opisany świetnie. Potrafi wzruszyć czytelnika, złwacza tego, który zna to z autopsji. Pozwoliła mi znów przeżyć to, co czułam kiedyś, więc czytając ostatnie strony, czułam się przytłoczona, jakby wszystkie złe wspomnienia wróciły. Lektura jest ciężka, emocjonalna. Osoby, które przeżyły stratę bliskiej osoby na skutek raka, muszą być naprawdę "odważne", by jeszcze raz przeżyć coś podobnego. Nie mam słów, które mogą opisać mój obecny stan. Wątki miłosne, "tragedia" sprzed pięciu lat mnie nie kupiła. Postaci dobrze wykreowane, chociaż czasem denerowowały mnie ciągłe przypominania pewnych aspektów.
Cóż. Jestem w rozsypce. Książkę polecam, jest warta. Przesłanie jest mocne i mądre. Brakowało mi historii, która opiera się na czystej depresji i może zostać w pamięci na dłużej. Zapamiętam ją przede wszystkim z powodu Robina Edwardsa.
Książka wywołała we mnie rozpacz, rozdrapała rany, które powstały na skutek straty. Wątek choroby ojca jest opisany świetnie. Potrafi wzruszyć czytelnika, złwacza tego, który zna to z autopsji. Pozwoliła mi znów przeżyć to, co czułam kiedyś, więc czytając ostatnie strony, czułam się przytłoczona, jakby wszystkie złe wspomnienia wróciły. Lektura jest ciężka, emocjonalna....
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to