Jejku, ta książka jest o niczym...
Spodziewałam się przyjemnej historii obyczajowej o rodzinnych konfliktach i z pozoru tak to wygląda, ale tu naprawdę nie ma nic ciekawego. Ledwie 172 strony, a ja czuje się zmęczona. Nie polecam.

Jejku, ta książka jest o niczym...
Spodziewałam się przyjemnej historii obyczajowej o rodzinnych konfliktach i z pozoru tak to wygląda, ale tu naprawdę nie ma nic ciekawego. Ledwie 172 strony, a ja czuje się zmęczona. Nie polecam.

Przeciętna to bardzo dobra ocena 😅 książka o niczym 🤷🏻‍♀️
Banalna historia właściwie bez żadnego przesłania,ale czyta się szybko.
Ilość opisówek nic nie wnoszących do fabuły powala.
Taka książeczka na jeden wieczór,o której szybko się zapomni.

Przeciętna to bardzo dobra ocena 😅 książka o niczym 🤷🏻‍♀️
Banalna historia właściwie bez żadnego przesłania,ale czyta się szybko.
Ilość opisówek nic nie wnoszących do fabuły powala.
Taka książeczka na jeden wieczór,o której szybko się zapomni.

Ale płytka, nudna książka. Styl mnie drażnił. Było to jak sprawozdanie z tego co poklei robi główna bohaterka.
To nie moje klimaty

Ale płytka, nudna książka. Styl mnie drażnił. Było to jak sprawozdanie z tego co poklei robi główna bohaterka.
To nie moje klimaty

Książka raczej słaba. Przez początek nie mogłam w ogóle przebrnąć, nie chciało mi się po nią sięgnąć,bo w sumie czytałam ale nie wiedziałam co .🤷‍♀️ Przeczytałam w międzyczasie 2inne książki, ale że nie lubię odkładać książki , którą zaczęłam a nie skończyłam,postanowiłam się zmusić żeby ją dokończyć. Później czytało się ją już troszkę lepiej, udało się skończyć. Jednak nie jest to pozycja do której wrócę i ktorą polecam.

Książka raczej słaba. Przez początek nie mogłam w ogóle przebrnąć, nie chciało mi się po nią sięgnąć,bo w sumie czytałam ale nie wiedziałam co .🤷‍♀️ Przeczytałam w międzyczasie 2inne książki, ale że nie lubię odkładać książki , którą zaczęłam a nie skończyłam,postanowiłam się zmusić żeby ją dokończyć. Później czytało się ją już troszkę lepiej, udało się skończyć. Jednak nie...

Jak dla mnie średnia obyczajówka, tym bardziej się rozczarowałam , że liczyłam na romans ☺️

Jak dla mnie średnia obyczajówka, tym bardziej się rozczarowałam , że liczyłam na romans ☺️

Lekka przyjemnie i szybko się czyta.

Lekka przyjemnie i szybko się czyta.

Książka wygląda jak gazeta wydawana co miesiąc, bardzo krótka. I można było by powiedzieć że skoro taka krótka to będzie fajna, lekka i przyjemna ale nie. Autorka strasznie pomieszała a główną bohaterka nawet nie potrafi sobie poradzić z własnymi dziećmi.

Książka wygląda jak gazeta wydawana co miesiąc, bardzo krótka. I można było by powiedzieć że skoro taka krótka to będzie fajna, lekka i przyjemna ale nie. Autorka strasznie pomieszała a główną bohaterka nawet nie potrafi sobie poradzić z własnymi dziećmi.

Książka nie była zła, ale czuję, że Steel nie zostanie autorką mojego życia. Historia niby inna niż wszystkie wokoło, ale mało ciekawa i nadaje się bardziej na takie - ot, czytadło niż na konkretną lekturę.

Dla fanów Steel jak najbardziej polecam, natomiast jeśli o mnie chodzi to raczej nie.

Książka nie była zła, ale czuję, że Steel nie zostanie autorką mojego życia. Historia niby inna niż wszystkie wokoło, ale mało ciekawa i nadaje się bardziej na takie - ot, czytadło niż na konkretną lekturę.

Dla fanów Steel jak najbardziej polecam, natomiast jeśli o mnie chodzi to raczej nie.

Taka sobie książeczka na jeden dzień.
Nie jest to żadna porywająca opowieść. Książka opowiada o oczekiwaniu i przygotowaniach na Bal Debiutantek i to właściwie tyle. Pozostałe wątki nie są zbyt rozwinięte.
Główna bohaterka wydaje się być bardzo ciepłą i rodzinną osobą, która wszystko potrafi zorganizować i o wszystko zadbać. Myślę, że postać Olympii nie była trudna do stworzenia dla Danielle Steel, ponieważ ona sama jest matką wielu dzieci, i również wiele w życiu przeszła (czytałam książkę o jej synu "Światło moich oczu" POLECAM). Pozostali bohaterowie również są ciekawymi osobami. Frieda jest fantastyczna! Charlie wydaje się bardzo sympatyczny. Jeśli chodzi o Veronicę i Virginię, które to miały wziąć udział w Balu Debiutantek... zarówno jedna jak i druga są na swój sposób głupie i nie lubię ich. Henry trochę mnie denerwował, ale cieszę się, że książka pozytywnie się zakończyła.

Taka sobie książeczka na jeden dzień.
Nie jest to żadna porywająca opowieść. Książka opowiada o oczekiwaniu i przygotowaniach na Bal Debiutantek i to właściwie tyle. Pozostałe wątki nie są zbyt rozwinięte.
Główna bohaterka wydaje się być bardzo ciepłą i rodzinną osobą, która wszystko potrafi zorganizować i o wszystko zadbać. Myślę, że postać Olympii nie była trudna do...

Książkę "Pierwszy bal" zakupiłam ponad rok temu. Mimo iż jest cienka, to dopiero teraz znalazłam czas i ochotę, żeby ją przeczytać. Troszkę żałuję wydanych pieniędzy, ale myślę, że biblioteka na tym skorzysta :)

Danielle Steel jest amerykańską pisarką, która na swoim koncie ponad 100 książek. Duża część z nich ukazała się w Polsce, dzięki czemu autorka cieszy się u nas dużą popularnością. Aktualnie jest mężatką. Steel znajduje się również w Księdze Guinnessa - jej książki ciągle utrzymują się na listach bestsellerów. Autorka jest rzecznikiem prasowym stowarzyszenia działającego na rzecz dzieci uzależnionych oraz przewodniczącą Amerykańskiego Stowarzyszenia Bibliotecznego.

Główną bohaterką "Pierwszego balu" jest Olymphia Rubenstein - matka czwórki dzieci, w tym bliźniaczek. Spokojne życie kobiety oraz jej rodziny przerywa zaproszenie. Zaproszenie, które budzi kontrowersje i dzieli rodzinę na pół. Otóż winowajcą jest bal debiutantek, na który to obie córki Olymphii zostały zaproszone. Reakcje dziewcząt są skrajnie różne. Pozostali członkowie rodziny również mają odmienne zdania. Dodatkowo na drodze realizacji planu zaprowadzenia córek na bal, Olymphia spotyka liczne przeszkody. Czy bal zdoła poróżnić rodzinę? Czy wszyscy wezmą w nim udział? Czy w ogóle się odbędzie?

Jeżeli miałabym jednym zdaniem opisać tą książkę to myślę, że zabrzmiałoby to mniej więcej tak "książka miła, lekka i przyjemna, ale nudna". Otóż książka ciekawie się zaczyna, można pochłonąć ją w kilka godzin, bohaterowie są naprawdę przyjemni, ale mimo wszystko czegoś mi zabrakło. Występuje kilka zaskakujących sytuacji, ale nie są one na tyle poważne, że mogą wyraźnie zmienić bieg akcji. Troszkę żałuję wydanych pieniędzy, ale cóż to promocja robi z człowiekiem ;) Teraz podchodzę do tego trochę inaczej i myślę, że drugi raz bym jej nie kupiła. A szkoda, bo wydanie jest naprawdę ładne, jednak od książki wymagam czegoś więcej, niż tylko wyglądu.

Nie wiem jak inne książki tej autorki wyglądają. Może, gdy poznam inne jej dzieła, będę mogła powiedzieć coś więcej na ten temat. Mimo wszystko polecam tą książkę takim młodszym nastolatkom ;) Wyobraźnia działa - zapewniam Was :)

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: https://2.bp.blogspot.com/-duX76RDi6TM/Wfm62X2cU7I/AAAAAAAAEvA/xZZjSjHTLgYzd-vV4pVPaK7ZGFEvL-K0wCLcBGAs/s640/ol1.jpg

Książkę "Pierwszy bal" zakupiłam ponad rok temu. Mimo iż jest cienka, to dopiero teraz znalazłam czas i ochotę, żeby ją przeczytać. Troszkę żałuję wydanych pieniędzy, ale myślę, że biblioteka na tym skorzysta :)

Danielle Steel jest amerykańską pisarką, która na swoim koncie ponad 100 książek. Duża część z nich ukazała się w Polsce, dzięki czemu autorka cieszy się u nas...