Szacunek ulicy
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Playground
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2014-04-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-04-02
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379242085
- Tłumacz:
- Aleksandra Machura
Zaskakująca opowieść rapera z kryminalną przeszłością.
Buła ma 13 lat. Jest outsiderem. Po przeprowadzce do małego miasteczka nie potrafi odnaleźć się w nowym miejscu. Popada w konflikty z kolegami, rodzicami, nauczycielami. Dziewczyna, w której jest zakochany, odsuwa się od niego. Chłopak staje się agresywny, znęca się nad słabszymi, gdy nieoczekiwanie… sam staje się ofiarą.
50 cent napisał „Szacunek ulicy”, opierając się na dramatycznych doświadczeniach własnej młodości. Przemoc, narkotyki, prześladowanie rówieśników – tak wyglądała jego codzienność. Na szczęście w porę zrozumiał, że to droga donikąd.
Teraz chce przestrzec Ciebie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Po nitce do kłębka
Buła ma 13 lat i nie da się ukryć, że jest nastolatkiem z problemami. Niedawno przeprowadził się z matką poza miasto, gdy ta rozwiodła się z ojcem. Bule niełatwo odnaleźć się w nowym środowisku. Nie pomaga mu w tym ani jego sposób bycia, ani jego - rosnąca z każdym dniem - tusza. Wkrótce jednak odkrywa, że aby zostać zauważonym w szkole (nawet przez nauczycieli),a przez niektóre grupy nawet docenionym, trzeba wzbudzać szacunek. A źródłem tego szacunku dla Buły zaczyna być przemoc. Przez swoje zachowanie nastolatek trafia na terapię, a czytelnik zaczyna poznawać jego losy dwutorowo. To, co dzieje się aktualnie widzimy bezpośrednio i uczestniczymy w wydarzeniach razem z Bułą, natomiast przeszłość odsłania się przed nami powoli za sprawą terapii, na której jesteśmy trzecim, niewidzialnym gościem.
Gdyby „Szacunek ulicy” skierowany był do czytelników dorosłych, pozycja ta nie wyróżniałaby się niczym szczególnym, a niejednego by pewnie zanudziła. Jednak jest to książka zakatalogowana jako literatura dziecięca/młodzieżowa i jako taka spisuje się wcale nieźle. Zachęcająca okładka to dopiero początek zalet, bo mamy tu zarówno wyważony język, jak i tematykę, która uczy, ale nie poucza. Płynie z niej motto, ale nie jest utrzymana w tonie moralizatorskim. Język bardzo sprytnie trzyma się bezpiecznej granicy, na której nadal będzie ciekawy i - przede wszystkim - rozpoznawalny dla dzieciaków, które będą mogły się z nim identyfikować, ale jednocześnie unika wulgaryzmów, zastępując je zwrotami, które już od jakiegoś czasu, przestały budzić powszechny sprzeciw.
50 Cent czyli Curtis James Jackson III nie napisał książki o sobie. Inspirował się jedynie własnym dzieciństwem i zwraca uwagę na to, z czym mogą borykać się młodzi ludzie. Przemoc, strach mylony z szacunkiem i pogoń za markowymi rzeczami, to tylko niektóre z poruszanych w „Szacunku ulicy” problemów. 50 Cent pokazuje w swojej książce, że szkoła to nie tylko nauczyciele mający ocenić postępy dzieci w edukacji, ale w głównej mierze wielkie zbiorowisko rówieśników, wśród których znajdą się zarówno tacy, z którymi z chęcią usiądziemy przy stoliku podczas posiłku, jak i tacy dla których każde nasze potknięcie będzie pożywką dla niewybrednych żartów i obelg. Rodzice często zapominają, że inne dzieci potrafią być niekiedy bezlitosne (inna rzecz, że zazwyczaj przykład idzie z góry) i często źle interpretują u swoich pociech brak apetytu lub pyskowanie.
Im dłużej się zastanawiam nad „Szacunkiem ulicy”, tym głębszą książką się okazuje. Jest tu zarówno konflikt z rodzicem, jak i z rówieśnikami. Uciekanie się do przemocy i pierwsze, młodzieńcze zauroczenie. Są tu rozwijające się fascynacje, które mogą stanowić niezły fundament dla poważnego hobby, lub nawet zawodu w przyszłości. Jest także strach przed opinią publiczną. Strach, któremu ulegają zarówno dzieci, jak i dorośli. Jest w końcu walka o szacunek, ale nie tylko ten przysłowiowy już „szacunek ulicy”. Walka toczy się bowiem o szacunek do rodziców i ten, który chciałoby się wyczuwać od nich, szacunek dziewczyny, która wpadła nam w oko i szacunek kolegów, przed którymi drży cała szkoła. Jednak wbrew pozorom „Szacunek ulicy” to od początku do końca, w głównej mierze walka o szacunek do samego siebie.
Muszę przyznać, że choć lektura nie była wymagająca, to w kilku przypadkach udało się autorowi zaskoczyć mnie - czytelniczkę. Było to pozytywne zaskoczenie, bo byłam pewna, że po literaturze młodzieżowej nie mogę się spodziewać nic, czego sama bym nie przewidziała. Jednak - co tu ukrywać - literatura jest jak życie, a życie zaskakuje zarówno tych małych, jak i dużych. Czy kiedyś, w przyszłości podsunę tę książkę mojemu dziecku? Niewykluczone, bo choć literatura polska może pochwalić się wieloma świetnymi książkami młodzieżowymi, to „Szacunek ulicy”, na pewno w wielu przypadkach będzie łatwiejszy do przyswojenia dla młodego czytelnika. Poprzez język, w którym się odnajdzie, poprzez krótkie rozdziały, które nie będą dla niego męczące i nawet poprzez rysunki, które dla 12, 13-latków będą dodatkowym atutem.
Również rodziców zachęcam do sięgnięcia po „Szacunek ulicy”. Zajmie im to jeden wieczór, a być może uda im się nawiązać kolejną, dodatkową nić porozumienia ze swoim dzieckiem. A tych przecież, jak wiadomo nigdy za wiele. Chcielibyśmy, aby nasze pociechy miały to, czego my nie mieliśmy, aby nie popełniały błędów, które my popełniliśmy. Niejednokrotnie z tych pragnień powstają utwory, które nie tylko są ich zapisem, skierowanym do konkretnej osoby, ale nabierają charakteru bardziej uniwersalnego. Taką książkę, z przestrogą, ale i nicią zrozumienia dwóch stron napisał 50 Cent. Taki wiersz napisał kiedyś dla swojego syna autor „Księgi Dżungli”, choć można go zacytować niejednemu dorosłemu:
Jeżeli pokory zniszczyć nie zdoła tłumu obecność,
Pychy nie czujesz, z królem rozmawiając,
Jeżeli nie zrani cię wrogów ni przyjaciół niecność,
I ludzi cenisz, żadnego nie wyróżniając.
Jeżeli zdołasz każdą chwilę istnienia
Wypełnić życiem, jakby była wiekiem,
Twoja jest ziemia i wszystkie jej stworzenia
I - mój synu - będziesz prawdziwym człowiekiem!*
*Joseph Rudyrd Kipling: Jeżeli, (fragment wiersza).
Sylwia Sekret
Książka na półkach
- 157
- 125
- 65
- 6
- 5
- 5
- 3
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Kurde, gorszy ze mnie kawał gówna, niż sądziłem. - Nie jesteś gównem, Buła - odezwała się Liz, po raz pierwszy od lat świetlnych. - Owszem, ...
RozwińWtedy też dni upływały mi na cichym, niewidocznym trwaniu.
OPINIE i DYSKUSJE
To idealna książka DLA NASTOLATKÓW i tak tez powinna być traktowana. Bawią mnie wyszukane oceny dorosłych którzy doszukują się w prostej historii mającej trafić do dzieciaków borykających się ze swoimi demonami, głębokiego rozwiązania i go nie znajdują. Każdy dorastający człowiek (bez względu na subkulturę) powinien po nią sięgnąć
To idealna książka DLA NASTOLATKÓW i tak tez powinna być traktowana. Bawią mnie wyszukane oceny dorosłych którzy doszukują się w prostej historii mającej trafić do dzieciaków borykających się ze swoimi demonami, głębokiego rozwiązania i go nie znajdują. Każdy dorastający człowiek (bez względu na subkulturę) powinien po nią sięgnąć
Pokaż mimo toCholera ta książka wcale nie jest zła. Już pomijając to czy naprawdę napisał to 50 Cent - da się to czytać, jest wartko, akcja naprawdę płynie. Nie ma się do czego doczepić, fabuła oczywiście w pewnych klimatach, ale co kto lubi.
Cholera ta książka wcale nie jest zła. Już pomijając to czy naprawdę napisał to 50 Cent - da się to czytać, jest wartko, akcja naprawdę płynie. Nie ma się do czego doczepić, fabuła oczywiście w pewnych klimatach, ale co kto lubi.
Pokaż mimo toCóż, nie ma się co oszukiwać, nie jest to wielka książka, nie bez powodu znalazłem ja w którejś z internetowych księgarni za 5 zł ;) postrzegam ja jako książkę dla młodzieży, która wskazuję właściwe wzorce postepowania. W tym sensie jest w porządku.
Cóż, nie ma się co oszukiwać, nie jest to wielka książka, nie bez powodu znalazłem ja w którejś z internetowych księgarni za 5 zł ;) postrzegam ja jako książkę dla młodzieży, która wskazuję właściwe wzorce postepowania. W tym sensie jest w porządku.
Pokaż mimo toBądźmy szczerzy... 50 Cent nie napisał tej książki. Napisała ją Laura Moser i jej nazwisko (jako współautorki) pojawia się tam gdzieś w środku małym druczkiem. Ale na pewno opowiedział jej i dzięki temu i nam trochę swojej historii. Nie jest to historia na wielki scenariusz filmu gangsterskiego (akurat ten fragment życia),ale zdecydowanie jest na taką powieść - to trochę obrazek z życia młodego Afro-Amerykanina walczącego o swoją pozycję, swoje miejsce, swoją tożsamość, a trochę taka lekka powieść młodzieżowa, z dość przewidywalnym zakończeniem, hollywoodzkim wręcz happy endem ale na swój sposób urocza i niegłupia.
Bądźmy szczerzy... 50 Cent nie napisał tej książki. Napisała ją Laura Moser i jej nazwisko (jako współautorki) pojawia się tam gdzieś w środku małym druczkiem. Ale na pewno opowiedział jej i dzięki temu i nam trochę swojej historii. Nie jest to historia na wielki scenariusz filmu gangsterskiego (akurat ten fragment życia),ale zdecydowanie jest na taką powieść - to trochę...
więcej Pokaż mimo toJeżeli patrzeć na książkę pod kątem powieści biograficznej o dorastaniu popularnego amerykańskiego rapera 50 Centa - to niestety ciśnie mi się na usta słowo "klops". Bardzo prosta, przewidywalna jednowątkowa fabuła, oraz mało dynamiczna akcja to główne minusy. Po książce kogoś dorosłego pisanej dla dorosłych oczekuje się znacznie więcej.
ALE...
Patrząc na "Szacunek ulicy" jako lekturę dla młodzieży w okresie dorastania już jest trochę lepiej. Wierzę w dobre intencje autora, ale trochę brakuje mi w tym wszystkim autentyczności. Niemniej jednak "dobry przykład" to zawsze "dobry przykład", a popularność zapewnia szersze grono czytelników - także za to duży plus.
Podsumowując dla mnie odrobinę za słabo, ale pewnie znajdą się tacy którym książka przypadnie do gustu.
Jeżeli patrzeć na książkę pod kątem powieści biograficznej o dorastaniu popularnego amerykańskiego rapera 50 Centa - to niestety ciśnie mi się na usta słowo "klops". Bardzo prosta, przewidywalna jednowątkowa fabuła, oraz mało dynamiczna akcja to główne minusy. Po książce kogoś dorosłego pisanej dla dorosłych oczekuje się znacznie więcej.
więcej Pokaż mimo toALE...
Patrząc na "Szacunek ulicy"...
Mam pewne problemy z uwierzeniem, że szanownemu autorowi nie pomagał żaden ghostwriter, ale bez względu na to "Szacunek ulicy" to bardzo udana, prosta i mądra opowieść dla młodzieży, szczególnie tej zagubionej wśród złego towarzystwa, przemocy, rozwodów rodziców i braku akceptacji siebie. Historia "Buły" Burtona przekazuje bardzo głęboką prawdę - wszystkie problemy u dzieci i nastolatków biorą się z ich wyobcowania oraz braku przyjaźni i miłości. Kiedy zaakceptuje się siebie i znajdzie wokół bliskich, dobrych kompanów, wszystko natychmiast wraca (bądź przechodzi) do normy.
Mam pewne problemy z uwierzeniem, że szanownemu autorowi nie pomagał żaden ghostwriter, ale bez względu na to "Szacunek ulicy" to bardzo udana, prosta i mądra opowieść dla młodzieży, szczególnie tej zagubionej wśród złego towarzystwa, przemocy, rozwodów rodziców i braku akceptacji siebie. Historia "Buły" Burtona przekazuje bardzo głęboką prawdę - wszystkie problemy u dzieci...
więcej Pokaż mimo toKsiążkę przeczytałam z ciekawości co pan znany raper ma do zaoferowania w kwestii przestrogi młodego człowieka.
Z mojej perspektywy , dużego już dziecka , książka nie jest wyraźnym ostrzeżeniem przed wieloma pułapkami czyhającymi na młodych ludzi. Jestem subiektywna i chyba spodziewałam się po autorze, znawcy "życia ulicy" czegoś bardziej wyraźnego,wstrząsającego,uświadamiającego.
Hołduję wartościom przekazanym w książce ; tolerancji, szacunkowi, przyjaźni, pokojowi, opanowaniu i myśleniu.Więc jeśli chodzi o młodych,nastoletnich ludzi, do ktorych skierowana jest ta książka - czytajcie kochani, przesłanie autora jest pozytywne i ...warto czytać !
Książkę przeczytałam z ciekawości co pan znany raper ma do zaoferowania w kwestii przestrogi młodego człowieka.
więcej Pokaż mimo toZ mojej perspektywy , dużego już dziecka , książka nie jest wyraźnym ostrzeżeniem przed wieloma pułapkami czyhającymi na młodych ludzi. Jestem subiektywna i chyba spodziewałam się po autorze, znawcy "życia ulicy" czegoś bardziej...
Nie odkryję chyba przed nikim Ameryki, jeśli powiem, że pozowanie na gangstera najlepiej sprzedaje się dzieciom. Nie inaczej jest również w przypadku „zaskakującej opowieści rapera z kryminalną przeszłością” – napis z tylniej okładki. Książka opowiada historię 13letniego chłopaka z rozbitej rodziny, z problemami z agresją i złymi wzorcami… ale za to z pasją. Normalnie historia życia 90% raperów na świecie. I uwaga, ta mroczna i osadzona w brutalnej rzeczywistości historia, posiada ilustracje :D
Historia jest dość naiwna. Ot, wyrośnięty chłopak przeprowadza się z mamą do innego miasteczka i próbuje się w nim odnaleźć. Najpierw jest uległy, potem zaczyna walczyć o szacunek pięściami, ale gdy zauważa, że to nie do końca imponuje dziewczynie, z którą chce sie umówić, zaczyta bronić słabszych.
Jest też walor edukacyjny. W krótkim wstępie Pan 50 Cent poucza czytelnika, że przemoc do niczego nie prowadzi, a pasja i wiara w siebie pozwoli mu być jak jego idol. I na tym pewnie wkład Centa w książkę się skończył, bo oprócz niego, jako autora wymienia się również Laurę Moser, która najprawdopodobniej napisała całą książkę a Cent użyczył do nie tylko swojej ksywki.
Nie odkryję chyba przed nikim Ameryki, jeśli powiem, że pozowanie na gangstera najlepiej sprzedaje się dzieciom. Nie inaczej jest również w przypadku „zaskakującej opowieści rapera z kryminalną przeszłością” – napis z tylniej okładki. Książka opowiada historię 13letniego chłopaka z rozbitej rodziny, z problemami z agresją i złymi wzorcami… ale za to z pasją. Normalnie...
więcej Pokaż mimo toZaskoczony jestem, że amerykański raper, który nie szaleje z wyszukanym słownictwem potrafi tak dobrze pisać. Albo potrafi sobie znaleźć copywrightera/ghostwrightera, który tak dobrze by pisał. Żałuję tylko, że nie wyszła jakieś dziesięć lat wcześniej i nie przeczytałem jej wtedy, bo w nastoletnim życiu by mi się bardzo przydała. Teraz trochę też, ale jednak mniej.
http://kackiller.blogspot.com/2016/04/ksiazki-na-kacu-szacunek-ulicy.html
Zaskoczony jestem, że amerykański raper, który nie szaleje z wyszukanym słownictwem potrafi tak dobrze pisać. Albo potrafi sobie znaleźć copywrightera/ghostwrightera, który tak dobrze by pisał. Żałuję tylko, że nie wyszła jakieś dziesięć lat wcześniej i nie przeczytałem jej wtedy, bo w nastoletnim życiu by mi się bardzo przydała. Teraz trochę też, ale jednak...
więcej Pokaż mimo toWręcz zaskakująco dobra. Warto, zwłaszcza, jeśli 50 centa znacie.
Wręcz zaskakująco dobra. Warto, zwłaszcza, jeśli 50 centa znacie.
Pokaż mimo to