rozwińzwiń

Babcia na jabłoni

Okładka książki Babcia na jabłoni Mira Lobe
Okładka książki Babcia na jabłoni
Mira Lobe Wydawnictwo: Nasza Księgarnia literatura dziecięca
148 str. 2 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
Die Omma im Apfelbaum
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
1968-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1968-01-01
Liczba stron:
148
Czas czytania
2 godz. 28 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Maria Kurecka
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Babcia na jabłoni Mira Lobe, Mirosław Pokora
Ocena 7,5
Babcia na jabłoni Mira Lobe, Mirosław...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
54
1

Na półkach:

Super książka troszkę smutna na koniec ale bardzo fajna polecam

Super książka troszkę smutna na koniec ale bardzo fajna polecam

Pokaż mimo to

avatar
958
142

Na półkach: , ,

"Babcia na jabłoni" Miry Lobe to ciepła opowieść o chłopcu, któremu brakowało babci. Rówieśnicy tę kochającą i czułą osobę zawsze mieli blisko, a jemu los poskąpił radości z "posiadania" tak ważnej w życiu młodego człowieka istoty. Bohater wymyśla więc Babcię - nieco staroświecką z wyglądu, ale jakże nowoczesną, jeśli chodzi o pomysły na zabawę i sposób życia.
Fajna historia, pełna przygód i miłych gestów. Autorka przekazuje wiele mądrości nie tylko z pomocą babci wymyślonej, ale przede wszystkim dzięki starszej pani, która pojawia się w połowie powieści jako nowa sąsiadka rodzinki. Przyjaźń, która zrodzi się między chłopcem i staruszką oboje wielu rzeczy nauczy...

"Babcia na jabłoni" Miry Lobe to ciepła opowieść o chłopcu, któremu brakowało babci. Rówieśnicy tę kochającą i czułą osobę zawsze mieli blisko, a jemu los poskąpił radości z "posiadania" tak ważnej w życiu młodego człowieka istoty. Bohater wymyśla więc Babcię - nieco staroświecką z wyglądu, ale jakże nowoczesną, jeśli chodzi o pomysły na zabawę i sposób życia.
Fajna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1443
1443

Na półkach:

Nic mi tak nie poprawia humoru, jak piękna, magiczna, klasycznie urzekająca literatura dziecięca. jestem jej zawsze spragniona i nigdy nie odmawiam kolejnego jej kęsa. Jeśli zaś chodzi o książki z tego gatunku, to strzałem zawsze trafionym jest wybór pozycji z wspaniałej serii od Dwóch Sióstr MISTRZOWIE ILUSTRACJI. To pewniak, gwarantowana satysfakcja, bo i teksty zawsze najlepsze i ilustracje najcudowniejsze! Zatem... BABCIA NA JABŁONI!
BABCIA NA JABŁONI - czyż już sam tytuł nie sprawia, że po prostu misi się poznać tę historię?! Mira Lobe, to - jak głosi okładka -austriacka Astrid Lindgren i ten tytuł mnie nie dziwi. W tej opowieści jest wyobraźnia, jest pomysł, jest ciepło, miłość, dziecięca radość, rozbrykanie... jest wszystko, co kojarzy mi się z najpiękniejszymi książkami Lindgren i jest oryginalność. Chociaż podobieństwo wywołuje uśmiech, to jeszcze większy wywołuje fakt, że nie ma drugiej takiej BABCI NA JABŁONI.
Poznajemy chłopca Andiego, który bardzo chciałby mieć babcię... ale jej nie ma. Obie babcie zmarły i chłopiec czuje wielką z tego powodu pustkę. Słyszy, jak jego koledzy chwalą się babciami, a on nie może. Aż tu, pewnego razu... spotyka swoją zmarłą babcię - NA JABŁONI. Co z tego wyniknie? Cóż... przepyszne przygody i wzruszający koniec.
Seria MISTRZOWIE ILUSTRACJI, to jednak także, a może w tej konkretnej sytuacji - przede wszystkim ILUSTRACJE. Tutaj dostajemy prawdziwą MAGIĘ. Mirosław Pokora stworzył cuda! Pokochałam tę kreskę. Taka niby prosta, niby czarno-biała... lecz ile w niej energii, ile żartu, przekory, radości i zabawy! Te fikuśne koronki, falbanki, te staromodne samochody, wielkie kapelusze, groźni korsarze nożem w zębach,szybkie rumaki, groźne tygrysy... tak! Takie rzeczy się dzieją w BABCI NA JABŁONI. Właśnie takie!
ogromnie polecam wam tę książkę. To świetna lektura dla całej rodziny, a już jest absolutnie obowiązkowa w domach, które tęsknią za babciami i dziadkami. Cudowna, metaforyczna, czuła... warto. Po prostu - warto.

moja babcia mieszka na jabłoni
MISTRZowie Ilustracji
Wydawnictwo Dwie Siostry
egzemplarz recenzencki

Nic mi tak nie poprawia humoru, jak piękna, magiczna, klasycznie urzekająca literatura dziecięca. jestem jej zawsze spragniona i nigdy nie odmawiam kolejnego jej kęsa. Jeśli zaś chodzi o książki z tego gatunku, to strzałem zawsze trafionym jest wybór pozycji z wspaniałej serii od Dwóch Sióstr MISTRZOWIE ILUSTRACJI. To pewniak, gwarantowana satysfakcja, bo i teksty zawsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
48

Na półkach:

Co zrobić, kiedy nie ma się babci, a tak bardzo chciałoby się ją mieć? Można wymyślić sobie babcię. Zwariowaną, pełną szalonych pomysłów, z którą można przeżyć naprawdę niezwykłe przygody. Tak zrobił Andi, mały bohater tej uroczej książki. Gdy wchodzi na swoją jabłoń, spotyka się z najbardziej ekscentryczną z babć, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Łapanie dzikich koni na lasso? Proszę bardzo! Posiadanie niezwykłego samochodu? Oczywiście! Ale czy wymyślona babcia zastąpi tę prawdziwą? A może wystarczy się dobrze rozejrzeć, żeby znaleźć najlepszą babcię na świecie?

Książka Miry Lobe, słusznie nazywanej austriacką Astrid Lindgren, to idealny balans między realizmem a fantastyką. Babcia z jabłoni ma cechy Pippi, a rodzice, rodzeństwo i sąsiedzi Andiego bardzo są podobni do tych z "Lotty z ulicy Awanturników", całość zaś chyba najbardziej do "Karlssona z Dachu". Andi, tak samo jak Braciszek, ma sporo od siebie starsze rodzeństwo, siostrę i brata. Jego mama jest tak samo wyrozumiała i kochana, jednak w odróżnieniu od mamy Braciszka, wie, jak postępować z wymyślonymi bohaterami. No ale wiadomo przecież, że "przystojny, w miarę tęgi mężczyzna w swych najlepszych latach" nie był wymyślony, w przeciwieństwie do babci Andiego. Sąsiadka zaś to cała ciocia Berg z "Lotty". Relacje, jakie panują w otoczeniu Andiego, pokazują też, jak ważna w wychowaniu dziecka jest nie tylko rodzina, ale cała społeczność. Tak samo jak w "Lotcie".

Czy te podobieństwa przeszkadzają? Nie! Mira Lobe nie kopiuje Astrid Lindgren, to oryginalne historie. W jej książkach jest autentyczne zainteresowanie dzieckiem i jego sprawami, jest szacunek dla jego odrębności, ale jest też wpajanie poczucia obowiązku, odpowiedzialności, zrozumienia dla innych i uprzejmości. Często spotykam się z przekonaniem, że nie powinno się za dużo od dzieci wymagać, że powinniśmy im zapewnić maksimum komfortu. Nie! Życie bywa trudne. Dzieci muszą być przygotowane i na takie sytuacje. Muszą umieć sobie radzić z trudnościami i porażkami. Mogą być, kim chcą, powinny być zawsze kochane i akceptowane, ale powinny też dostać od nas narzędzia, żeby dały sobie radę w życiu. Mówię i będę mówić o tym głośno: musimy od dzieci wymagać. Na miarę ich możliwości i talentów.

Co jeszcze podoba mi się w "Babci na jabłoni"? To umiejętność cieszenia się z małych rzeczy, takich jak "zadeszczona" niedziela, dzięki której można posiedzieć i odpocząć, wspólny, prosty posiłek, rozmowy przy stole. Warto się zatrzymać na chwilę i docenić te drobiazgi. Żeby być szczęśliwym, nie trzeba fajerwerków. Wystarczy codzienność.

"Babcia na jabłoni" słusznie jest nazywana arcydziełem literatury dziecięcej. Jestem tą książką zachwycona! Oczywiście swoją robotę robi jak zwykle wydawnictwo Dwie Siostry i cudowne ilustracje Mirosława Pokory. Jeśli więc szukacie idealnej książki dla młodszych czytelników - koniecznie sięgnijcie po "Babcię na jabłoni".

Co zrobić, kiedy nie ma się babci, a tak bardzo chciałoby się ją mieć? Można wymyślić sobie babcię. Zwariowaną, pełną szalonych pomysłów, z którą można przeżyć naprawdę niezwykłe przygody. Tak zrobił Andi, mały bohater tej uroczej książki. Gdy wchodzi na swoją jabłoń, spotyka się z najbardziej ekscentryczną z babć, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Łapanie dzikich koni...

więcej Pokaż mimo to

avatar
50
20

Na półkach:

bardzo ciekawa nawet dla mnie choć wole straszniejsze książki

bardzo ciekawa nawet dla mnie choć wole straszniejsze książki

Pokaż mimo to

avatar
150
32

Na półkach:

Zabawna , fantazyjna, lekko ,szalona jeszcze z czasów gdy opowiadania dla dzieci nie musiały być" poprawne", z wielką uważnością zwracać uwagę na słowa by nikogo jakimś słowem nie urazić xd
Końcówka zdecydowanie lepsza , bardzo ciepła historia :)

Zabawna , fantazyjna, lekko ,szalona jeszcze z czasów gdy opowiadania dla dzieci nie musiały być" poprawne", z wielką uważnością zwracać uwagę na słowa by nikogo jakimś słowem nie urazić xd
Końcówka zdecydowanie lepsza , bardzo ciepła historia :)

Pokaż mimo to

avatar
494
304

Na półkach: ,

Wysłuchana w formie audio. Urocza historia :)

Wysłuchana w formie audio. Urocza historia :)

Pokaż mimo to

avatar
146
142

Na półkach:

Ładna, ciepła baśń ucząca szacunku do tego co mamy, a nie za tym czym gonimy....

Ładna, ciepła baśń ucząca szacunku do tego co mamy, a nie za tym czym gonimy....

Pokaż mimo to

avatar
2079
1636

Na półkach:

Bardzo ważna książka dla małego czytelnika.
Grafiki urzekają pięknem i prostotą.

Bardzo ważna książka dla małego czytelnika.
Grafiki urzekają pięknem i prostotą.

Pokaż mimo to

avatar
472
403

Na półkach:

„Babcia na jabłoni” Mira Lobe. Miałam dość duże oczekiwania wobec tej powieści i niestety mimo naprawdę bardzo dobrego tematu, czuję wewnętrzny niesmak. Wiele wątków było jakby wymuszonych, dziwnych i nienaturalnych, takich od skrajności w skrajność. Twórczość autorki jest porównywana do literackiego stylu Astrid Lingred, zatem spodziewałam się historii pełnej emocji oraz beletrystycznego napięcia. Na osłodę było jedynie piękne i bardzo wzruszające zakończenie.
.
Historia wygląda następująco. Mamy małego chłopca, który nie ma już babci, i jest mu z tego powodu bardzo smutno, ponieważ większość jego rówieśników, może pochwalić się pięknymi opowieściami z babcią w roli głównej. W związku z tym, pewnego dnia „tworzy" w swoim umyśle babcię. Babcia zamieszkuje na drzewie i swym „dziwnym” zachowaniem urozmaica chłopcu dziecięce życie. Do czasu, aż pewnego dnia poznaje realną samotną staruszkę.
.
Czasami tak bywa, że we wczesnym dzieciństwie tracimy babcię lub dziadka i jakby zmuszeni jesteśmy, poniekąd do życia z uboższymi wspomnieniami. Bo przecież taka babcia, to dla dziecka prawdziwy skarb. Nasz bohater, tak bardzo tęsknił za babcią, za jej radością, opowieściami, przytulaniem, czy zwykłym codziennym życiu, że w pewnym sensie, ta imaginacja stała się jego odpowiedzią na realne potrzeby. Wyobraźnia bardzo dobrze zadziałała, ale jak dla mnie była zbyt przerysowana, przez co straciła na swej wartości. Dopiero wątek ze staruszką, sprawił, że ta część powieści stała się piękna i wzruszająca. Ten kwestia pokazał na czym polega potrzeba emocji, i że w każdym wieku potrzebujemy ją zaspokoić. Bliskość jest ważna i bardzo potrzebna.
.
Książa jest pięknie wydana i może być idealnym prezentem na zbliżające się święto Dnia Babci. Czyta się lekko i z dobrym humorem. Temat jest na tyle otwarty, że nawet po zakończeniu lektury, można wspólnie opowiadać dalsze losy oraz wymyślać nowe i ciekawe historie szalonej babci. Mnie nie przekonała, ale to tylko moja, bardzo subiektywna opinia :).

„Babcia na jabłoni” Mira Lobe. Miałam dość duże oczekiwania wobec tej powieści i niestety mimo naprawdę bardzo dobrego tematu, czuję wewnętrzny niesmak. Wiele wątków było jakby wymuszonych, dziwnych i nienaturalnych, takich od skrajności w skrajność. Twórczość autorki jest porównywana do literackiego stylu Astrid Lingred, zatem spodziewałam się historii pełnej emocji oraz...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    803
  • Chcę przeczytać
    272
  • Posiadam
    157
  • Ulubione
    40
  • Dla dzieci
    30
  • Dzieciństwo
    13
  • Z dzieciństwa
    13
  • Literatura dziecięca
    9
  • Dla dzieci i młodzieży
    8
  • Teraz czytam
    7

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Babcia na jabłoni


Podobne książki

Przeczytaj także