Anielskie opowieści dla duszy

Okładka książki Anielskie opowieści dla duszy Eduard Martin
Okładka książki Anielskie opowieści dla duszy
Eduard Martin Wydawnictwo: WAM literatura piękna
148 str. 2 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
WAM
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Liczba stron:
148
Czas czytania
2 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327700674
Tłumacz:
Andrzej Babuchowski
Tagi:
opowiadania anioł wiara nadzieja miłość
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
112
66

Na półkach:

zapraszam na bloga > http://ksiegoteka.blogspot.com/2015/08/26-anielskie-opowiesci-dla-duszy.html

„Anielskie opowieści dla duszy” Eduarda Martina, czyli krótkie opowiadania traktujące trochę o sensie życia, trochę o właściwym sposobie na miłość, czasem napomykające o wierze. Gdybym je miała wrzucić do jednego worka, to uczyniłabym to określając je „historiami filozoficznymi”.

W „Anielskich opowieściach” znalazłam równie dużo zalet, co i wad. Celem każdej historii było ułatwienie czytelnikowi poradzenia sobie z przeróżnymi trudnościami w życiu. Autor zebrał świadectwa ludzi, nie wymienionych z imienia ani nazwiska. Bohaterowie książki to przykładowo: pan S., kolega J., doktor L.M., kuzyn, babcia, przyjaciółka. Co z jednej strony sprawiło, że każda historia stawała się bardziej powszechna, gdyż jej bohaterami mógł być każdy kolega, każda pani D. i każda ciocia G.. Czytelnik miał możliwość utożsamienia się z wybraną postacią, która w zamyśle została stworzona jako biała kartka, na której można odbić dowolny wizerunek. Patrząc na to z innego punktu widzenia, jak opowiadanie, którego bohaterami są K., jego kolega i lekarz, można odebrać realnie? Czy ktoś taki w ogóle istniał? Jeśli nie podano imion, historia równie dobrze mogłaby być od początku do końca wymyślona.

Kolejna sprawa, to spójność tomu. Oczywiście każde opowiadanie traktowało o czymś innym. Inni bohaterowie, inna historia i inne przesłanie. Dobrze, bo zrobiłoby się monotonnie, jeśli ciągle czytalibyśmy o tym samym. Autor zachował wspaniałą różnorodność, dzięki której czytelnik na pewno odnajdzie chociaż jedną SWOJĄ historię. Ale inna w każdej historii była też filozofia, przeradzająca się w Wielki Filozoficzny Chaos. Bez względu na to, jakie motto przyświeca Wam w życiu i jakimi wartościami się kierujecie, gwarantuję, że ta książka mocno namiesza Wam w głowie. Jedno opowiadanie zaprzecza następnemu i to wprowadza niesamowity harmider. W pewnym momencie sama nie wiedziałam, co o tym sądzić. Tutaj różnorodność zawiodła, ponieważ autor poszedł z nią o jeden krok za daleko i sprawił, że tom stracił spójność.

Będąc przy filozofii nie można nie wspomnieć o wierze. Religię w „Anielskich opowieściach dla duszy” traktuje się trochę z rezerwą, jakby z bezpiecznej odległości, delikatnie, żeby nikogo nie spłoszyć i nie urazić. Takie cały czas odnosiłam wrażenie, chociaż spodziewałam się czegoś innego wybierając książkę pod takim tytułem. Anielskie – od razu nasunął mi się na myśl Bóg. Ale abstrahując od tego, (bo wiemy, że nie należy sądzić po tytule ani okładce),zwyczajnie nie spodobał mi się sposób w jaki traktuje się w opowiadaniach wiarę, jakąkolwiek, czy to katolicką, buddyjską czy islamską. Autor stara się ją omijać szerokim łukiem i to ewidentnie widać. Jednak szanuję to, że np. dla ateisty będzie to wygodne, gdyż znajdzie coś w rodzaju poradnika, który nie atakuje zewsząd hasłami typu „przypadek nie istnieje, wszystko jest dziełem Boga”, „poddaj się woli Pana” itp. Tego tutaj możemy szukać nadaremno.

W niektórych opowiadaniach zawarto przemyślenia, które ciężko przełożyć na jednozdaniowe sentencje. Ale nie oznacza to, że takie maksymy pomijamy. Przeciwnie – całe historie, z kontekstem i odniesieniem o wiele bardziej zapadają w pamięć niż pojedyncze zdanie wyrwane z tekstu. Szczególną uwagę zwrócono na to, jak bardzo w życiu liczą się małe rzeczy i zwykłe słowa i prozaiczne czyny. Trzeba przeczytać „Listy miłosne”, aby dowiedzieć się, jak pisanie wiadomości może ocalić życie. Jak ważna okaże się ta jedna koperta. Tak, jak nie dowiemy się o prawdziwej tragedii wojny dopóki będziemy liczyć ofiary w milionach. Skutki wojny dostrzeżemy gdy dane nam będzie spojrzeć na jedną zmarłą osobę. Jedną osobę, która miała rodziców, żonę, czteroletniego synka i sześcioletnią córeczkę, a także przyjaciół. Jak często udaje nam się wspomnieć ofiary wojny w taki sposób? W moim mniemaniu, zdecydowanie zbyt rzadko, jak na ludzi.

Dzieci potrafią to robić lepiej, ponieważ ich widzenie odznacza się prostolinijnością. Prostota świata, w którym żyją najmłodsi sprawia, że starszym wydaje się, iż dzieci nie mają problemów. Owszem, mają i to równie dużo, co ich rodzice. Jedyna różnica polega na sposobie radzenia sobie z nimi. Z najprostszej strony. Ten temat został również poruszony w książce.

„Jaką ufność pokładają w nas dzieci, jaką siłę w nas widzą i jaką moc mamy w ich oczach!”

Większość opowiadań była naprawdę fantastyczna i poruszająca, jednak te poza nimi takie sobie. Kilka historii nie spodobało mi się zupełnie i wolałabym, żeby w ogóle nie znalazły się w książce. Poza tym szkoda, że wszystkie składały się z dosłownie kilku akapitów. Widocznie autor zastosował zasadę „maksimum treści, minimum objętości”, ale nie mam pewności, czy faktycznie pierwsza część reguły została zastosowana.

„Anielskie opowieści dla duszy” to skarbnica sentencji, przemyśleń, morałów. Czy po ich przeczytaniu się zmienimy? To zależy tylko od nas samych. We mnie chyba coś „ruszyło”, ponieważ postanowiłam lepiej wykorzystywać swój czas i cieszyć się tym, co mam. Każdym spotkaniem, każdym słowem, zdrowiem i powodzeniem. Oraz z pokorą przyjmować niepowodzenia, a po nich podnosić się i próbować raz jeszcze.

zapraszam na bloga > http://ksiegoteka.blogspot.com/2015/08/26-anielskie-opowiesci-dla-duszy.html

„Anielskie opowieści dla duszy” Eduarda Martina, czyli krótkie opowiadania traktujące trochę o sensie życia, trochę o właściwym sposobie na miłość, czasem napomykające o wierze. Gdybym je miała wrzucić do jednego worka, to uczyniłabym to określając je „historiami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2705
425

Na półkach: , ,

Sugerując się okładką i tytułem tomiku „Anielskie opowieści dla duszy” spodziewałam się kolejnej książeczki o aniołach. Myliłam się, nie po raz pierwszy zresztą, bo dostałam znacznie więcej, niż mogłabym przypuszczać.

„Bóg pisze prosto po liniach krzywych”.

Zupełnie przypadkiem zwróciłam uwagę na tytuł oryginału i aż serce zabiło mi mocniej na widok języka czeskiego. Opowiadania zawarte w książeczce „Andělské vteřiny” zebrał czeski pisarz i poeta Petriska Martin, ukrywający się pod pseudonimem Eduard Martin. Autor słuchał, gromadził i spisywał historie opowiadane mu przez przeróżnych ludzi. Każdy z rozmówców miał zwierzyć się z czegoś, co zmieniło całe jego życie. Takich właśnie przełomowych, króciutkich, bo maksymalnie trzystronicowych opowieści jest w tomiku czterdzieści jeden.

Autor opowiada między innymi o ufności, jaką dzieci pokładają w rodzicach, o uśmiechu, który może uratować komuś życie, o dziadku, który nie zdążył zobaczyć najważniejszego obrazka narysowanego przez wnuczkę, o listach miłosnych, które sprowadziły do domu młodego żołnierza, o miłości do psa, która ocaliła chłopca, o wierze przez łzy i nadziei wbrew wszystkiemu.

„Uczucia należy pielęgnować ostrożnie, to najdelikatniejsza rzecz na świecie”.

Jak już wspominałam, utwory Martina wcale nie traktują o aniołach. A przynajmniej nie wprost. To raczej opowieści o potrzebie miłości, bliskości, akceptacji. Niektóre z nich są na wskroś optymistyczne i niosące nadzieję, inne smutne i przygnębiające. Ale wszystkie te ludzkie historie mają uświadomić czytelnikowi, że drugiego życia nie będzie. Żyjesz tu i teraz, dlatego nie wahaj się kochać. Mów najbliższym o swoich uczuciach, okazuj im miłość, dla wszystkich bądź dobry, uczynny, serdeczny, bo może się okazać, że jutro będzie za późno na wszystko, co odkładałeś na potem.

„Odbijamy się w naszych dzieciach jak w lustrze. My, nasze słowa, nasze gesty, nasze nastroje, nasze relacje. Odbijamy się. A potem się – dziwimy. Tymczasem złościć się na lustro to rzecz bezsensowna i daremna”.

„Anielskie opowieści dla duszy” to zbiór pięknych, wzruszających i mądrych historii ku pokrzepieniu sercu. Takie książki są szczególnie cenne w dzisiejszych czasach, kiedy mieć bywa ważniejsze niż być. Warto poświęcić chwilę i zanurzyć się w niebiańskich opowiadaniach Martina, który chce nam przypomnieć to, co jest najważniejsze w życiu.

Przed czytelnikiem stoi odpowiedzialne zadanie, bo po lekturze może się okazać, że dla kogoś bliskiego, albo zupełnie obcego to właśnie Ty jesteś prawdziwym aniołem. Ale czy znajdziesz w sobie odwagę, żeby zmienić czyjeś życie na lepsze?

Sugerując się okładką i tytułem tomiku „Anielskie opowieści dla duszy” spodziewałam się kolejnej książeczki o aniołach. Myliłam się, nie po raz pierwszy zresztą, bo dostałam znacznie więcej, niż mogłabym przypuszczać.

„Bóg pisze prosto po liniach krzywych”.

Zupełnie przypadkiem zwróciłam uwagę na tytuł oryginału i aż serce zabiło mi mocniej na widok języka czeskiego....

więcej Pokaż mimo to

avatar
356
82

Na półkach: , ,

mój piękny prezent z okazji bierzmowania :)

mój piękny prezent z okazji bierzmowania :)

Pokaż mimo to

avatar
784
778

Na półkach:

Wszystko co życie napisało jest zawsze godne przeczytania i polecenia.
Uwielbiam takie perełki. Krótkie i mądre. Do przemyślenia.
Z własnego doświadczenia zalecam odpowiednie dawkowanie. Co za dużo,to niezdrowo. Czasami jedna historia wystarcza...

Wszystko co życie napisało jest zawsze godne przeczytania i polecenia.
Uwielbiam takie perełki. Krótkie i mądre. Do przemyślenia.
Z własnego doświadczenia zalecam odpowiednie dawkowanie. Co za dużo,to niezdrowo. Czasami jedna historia wystarcza...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    41
  • Chcę przeczytać
    36
  • Posiadam
    20
  • Ulubione
    5
  • Teraz czytam
    2
  • 2014
    2
  • 2016
    1
  • Książka BUMERANG
    1
  • My Precious!
    1
  • Skarby mojej biblioteczki :)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Anielskie opowieści dla duszy


Podobne książki

Przeczytaj także