Opera śmierci
Wydawnictwo: Wydawnictwo CM Cykl: Wielkie gry Bernarda Żbika (tom 2) Seria: Kryminały przedwojennej Warszawy kryminał, sensacja, thriller
174 str. 2 godz. 54 min.
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Wielkie gry Bernarda Żbika (tom 2)
- Seria:
- Kryminały przedwojennej Warszawy
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo CM
- Data wydania:
- 2013-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-01
- Liczba stron:
- 174
- Czas czytania
- 2 godz. 54 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363424220
- Tagi:
- retro
Warszawa, lata 30. XX w. Inspektor Bernard Żbik bawi w operze. Na jego oczach ktoś szykuje bardzo wyrafinowane morderstwo. Ofiarą ma być znana aktorka operowa. Kto jest mordercą i jaki ma powód? Czy morderca jest tylko jeden?
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 25
- 20
- 5
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
...Boże! Strzeż mnie od przyjaciół, bo wrogom sam potrafię dać w pysk!...
dodaj nowy cytat
Więcej
OPINIE i DYSKUSJE
Coś dla koneserów kryminałów "starej daty". Mnie niczego nie urwał, ale może to i dobrze
Coś dla koneserów kryminałów "starej daty". Mnie niczego nie urwał, ale może to i dobrze
Pokaż mimo toFajny ten kapitan Zbik, fajny kryminal.
Fajny ten kapitan Zbik, fajny kryminal.
Pokaż mimo toJak czytamy w biogramie Pan Adam Nasielski zdobył gruntowne wykształcenie, można też uznać że inteligencja jego znacznie przekraczała średnią. Śmiało też zakładam, że jego próg tolerancji głupoty i niekompetencji był bardzo niski.
Da się to odczuć na każdej karcie powieści. Ma to swoje plusy: jak choćby ciekawie poprowadzona fabuła, wyraziste postacie, zagadka kryminalna oczywista, a jednocześnie zawiła, świetne dialogi i bitwy na słowa. Ma też jednak minus dla mnie istotny. Ten bardzo ciekawy kryminał jest przeładowany geniuszem Żbika, albo szerzej – hołdem dla inteligencji samej w sobie, co w wielu akapitach po prostu depce fabułę.
Ktoś bardziej ode mnie cierpliwy mógłby pokusić się o usunięcie z książki akapitów, które wychwalają przenikliwość Żbika „odchudzając” powieść pewnie o jakieś trzydzieści stron. Czy to przesycenie jest złe? Nie wiem, dla mnie zbliża się formą do jakiejś sekciarskiej modlitwy i po kilku akapitach staje się zupełnie zbędne, a w wielu miejscach uciążliwe.
Jak czytamy w biogramie Pan Adam Nasielski zdobył gruntowne wykształcenie, można też uznać że inteligencja jego znacznie przekraczała średnią. Śmiało też zakładam, że jego próg tolerancji głupoty i niekompetencji był bardzo niski.
więcej Pokaż mimo toDa się to odczuć na każdej karcie powieści. Ma to swoje plusy: jak choćby ciekawie poprowadzona fabuła, wyraziste postacie, zagadka kryminalna...
Intrygujące są te przedwojenne kryminały Adama Nasielskiego. "Opera śmierci, to rzecz samoświadoma, opowiedziana na serio i zarazem nieco sarkastycznie, wręcz groteskowo, z potężnym dystansem. Nasielski prowadzi pewną grę z czytelnikiem, przełamuje narracyjną czwartą ścianę, a Żbika i jego faszystowskie metody śledcze czyni instrumentarium całkowicie wydumanej i całkowicie logicznej zagadki kryminalnej. I ten emfatyczny tytuł całej serii - Wielkie Gry Bernarda Żbika, brzmi jak autoparodia.
Osobliwe doświadczenie czytelnicze, gatunkowo rzecz przekombinowana, jako swoista gra z czytelnikiem - rzecz intrygująca i wciągająca. "Alibi" oceniłem przeciętnie, jeszcze nie do końca wyczułem Nasielskiego, utrzymana w podobnej stylistyce "Opera śmierci" podobała się, zobaczymy co dalej Nasielski zaproponuje w Wielkich Grach.
Ps Powieść oceniam na 6/10, ale dodatkowe dwa plusy dostaje za ilustrację okładkową i hipnotyczno-zniewalające oczy anonimowej aktorki przedwojennej.
Intrygujące są te przedwojenne kryminały Adama Nasielskiego. "Opera śmierci, to rzecz samoświadoma, opowiedziana na serio i zarazem nieco sarkastycznie, wręcz groteskowo, z potężnym dystansem. Nasielski prowadzi pewną grę z czytelnikiem, przełamuje narracyjną czwartą ścianę, a Żbika i jego faszystowskie metody śledcze czyni instrumentarium całkowicie wydumanej i całkowicie...
więcej Pokaż mimo toSposób prowadzenia narracji przypominał mi Proces Kafki.
W moim przekonaniu szkoda czasu.
Sposób prowadzenia narracji przypominał mi Proces Kafki.
Pokaż mimo toW moim przekonaniu szkoda czasu.
nie dotrwałam do końca, beznadziejna, nudna jak flaki z olejem
nie dotrwałam do końca, beznadziejna, nudna jak flaki z olejem
Pokaż mimo to"A człowiek, ten zarozumiały pseudogeniusz, pan stworzenia... Głupie pół grama ołowiu w tkankę i adieu!"... I kryminalnie. I filozoficznie. I z humorem.
"A człowiek, ten zarozumiały pseudogeniusz, pan stworzenia... Głupie pół grama ołowiu w tkankę i adieu!"... I kryminalnie. I filozoficznie. I z humorem.
Pokaż mimo toCałkiem przyzwoita zagadka kryminalna, tym razem tłem dla sensacji jest jeden z warszawskich teatrów.
Całkiem przyzwoita zagadka kryminalna, tym razem tłem dla sensacji jest jeden z warszawskich teatrów.
Pokaż mimo toDruga z serii książek o inspektorze Żbiku z Warszawą latv 30 XX wieku.Ciekawa zagadka kryminalna, w dobrym starym stylu książek detektywistycznych, fajnie prowadzona z odrobiną humoru. Nie za długa, poczytajka na jeden wieczór i w 100 % warta tych chwil.
Druga z serii książek o inspektorze Żbiku z Warszawą latv 30 XX wieku.Ciekawa zagadka kryminalna, w dobrym starym stylu książek detektywistycznych, fajnie prowadzona z odrobiną humoru. Nie za długa, poczytajka na jeden wieczór i w 100 % warta tych chwil.
Pokaż mimo toStare przysłowie mówi, że licho nie śpi. O prawdziwości tego sądu wkrótce przekonuje się inspektor Bernard Żbik, który nawet podczas wolnego wieczoru nie może spokojnie odpocząć. Nawet w operze, do której udał się wraz ze swym wiernym aspirantem, nie może liczyć na przyjemnie spędzone chwile. Już od momentu przekroczenia progu budynku intuicja podpowiada Żbikowi, że ,,po scenie przechadza się śmierć”. Dzięki obserwacji widzów (jeden z nich bardzo długo trzymał rękę w kieszeni; czyżby miał w niej ukryty pistolet?) oraz twórców widowiska ( dyrygent nagle przekłada pałeczkę do lewej ręki, a prawą sięga ku kieszeni i ukrytemu w niej rewolwerowi) inspektor dedukuje, że już za chwilę zostanie dokonane morderstwo. I tak się staje. Na scenie zostaje zabita aktorka pierwszoplanowa. Ale chwileczkę... To nie ona! Zamordowano dublerkę! Więc, gdzie ona się podziewa?
Ponownie spotykam się z twórczością Adama Nasielskiego. Specjalista od trudnych do rozwikłania zbrodni i autor celnych zabawnych ripost tym razem wybrał na miejsce zbrodni operę. Przepełniona widownia, niecierpliwe oczekiwanie na rozpoczęcie oraz tajemniczy morderca, którego celem jest aktorka. Czyż można sobie wyobrazić lepszą okazję do zbrodni niż pierwsza na świecie opera kryminalna? Czy bawiącemu w tym czasie inspektorowi Żbikowi uda się ustalić tożsamość zamachowca?
Autor znów pozostawia czytelnika w konsternacji. Zaskakuje oryginalnym podejściem do tematyki zbrodni i niczym Agatha Christie łamie stereotypy dotyczące umiejscowienia morderstwa. Opera wydaje się przecież lokalizacją szczególnie problematyczną. Widownia pełna jest potencjalnych świadków, ale większość z nich można szybko zwieść magią przedstawienia. Bo przecież to, co dzieje się na scenie nie jest prawdą. Ale czy tak jest w rzeczywistości? Autor Wielkich gier Bernarda Żbika udowadnia, że nie ma dla niego miejsca niemożliwego do popełnienia zbrodni. Wystarczy odrobina pomysłowości, fantazji mordercy i spektakl rozpoczyna się.
Inspektor Żbik jest jednym z moich ulubionych powieściowych detektywów. Inteligentny, doświadczony i obdarzony intuicją Est w stanie sprosta nawet najbardziej skomplikowanej zagadce kryminalnej. Również w Operze śmierci daje wspaniały popis swoich umiejętności i, moim zdaniem, po prostu kradnie show. Nic nie jest w stanie przeszkodzić mu w ściganiu tajemniczego mordercy. Nawet bardzo niewygodny strój galowy, w którym udał się do opery.
Adam Nasielski okazuje się pisarzem bardzo uzdolnionym, który z lekkością i żartem opisuje szczegóły dotyczące pogmatwanego śledztwa. Świetnie buduje napięcie, a dzięki licznym zwrotom akcji powieść czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem. Wraz z inspektorem czytelnik podąża śladami mordercy, który zdolny jest do wszystkiego byleby wywieść w pole słynnego detektywa. Wraz z rozwojem akcji liczba podejrzanych nie maleje. Wręcz przeciwnie, okazuje się, że bardzo wiele osób miało powody oraz sposobność, by dokonać zbrodni. Ale Żbik okazuje się nie w ciemię bity i tak szybko nie da się wywieść w pole. Człowiek dokładny, specjalista w swoim zawodzie znów udowodni czytelnikowi i przestępcom, że nie bez kozery nazywany jest Wielkim Psychologiem.
Warto podkreślić, że Nasielski był pisarzem bardzo płodnym i chętnie czytanym. Książki oparte o jego wieloletnie doświadczenie w zawodzie prawnika i kryminologa cieszyły się sympatią i zainteresowaniem czytelników. Dopiero cenzura PRL-u, która zakazała wydawania jego dzieł sprawiła, że o tych wartościowych powieściach zapominano. Dlatego bardzo cieszy mnie fakt, że po wielu lat Wydawnictwo CM postanowiło przypomnieć utwory Nasielskiego i innych zapomnianych autorów w ramach serii Kryminały przedwojennej Warszawy.
Dlaczego warto przeczytać kolejny tom przygód inspektora Żbika? Przede wszystkim z uwagi na bardzo realistyczny opis przedwojennej Warszawy. Również doskonale zorganizowana intryga, niebanalne postaci i przede wszystkim detektyw, który nie poddaje się sztuczkom zbrodniarza. Czegóż chcieć więcej? Po prostu sięgnijcie po tę zachwycającą powieść kryminalną!
Stare przysłowie mówi, że licho nie śpi. O prawdziwości tego sądu wkrótce przekonuje się inspektor Bernard Żbik, który nawet podczas wolnego wieczoru nie może spokojnie odpocząć. Nawet w operze, do której udał się wraz ze swym wiernym aspirantem, nie może liczyć na przyjemnie spędzone chwile. Już od momentu przekroczenia progu budynku intuicja podpowiada Żbikowi, że ,,po...
więcej Pokaż mimo to