Wspominalam w opiniach do innych ksiazek Pilkingtona, ze podoba mi sie jego niepoprawnosc polityczna. Autor wypowiada sie w roznych kwestiach, rowniez tych drazliwych. Mozna sie z nim nie zgadzac, ale nie ma za co go linczowac. Ksiazka jest bardzo zabawnym pseudo przewodnikiem po roznych zakatkach globu. Zachwyty nad tym co piekne i ciekawe sa zastapione przestrogami i ostrzezeniami, gdyz autor w trakcie swoich podrozy doswiadczyl niewygod i kosztowal potraw, ktore nie zawsze sprzyjaja rozpieszczonym europejskim zoladkom.

Wspominalam w opiniach do innych ksiazek Pilkingtona, ze podoba mi sie jego niepoprawnosc polityczna. Autor wypowiada sie w roznych kwestiach, rowniez tych drazliwych. Mozna sie z nim nie zgadzac, ale nie ma za co go linczowac. Ksiazka jest bardzo zabawnym pseudo przewodnikiem po roznych zakatkach globu. Zachwyty nad tym co piekne i ciekawe sa zastapione przestrogami i...

Mieszane uczucia - z jednej strony było super, bo nie ma tutaj typowego dla książki podróżniczej zachwytu nad wszystkim co jest popularne, "must see", tylko szczere refleksje. Było też często zabawnie. Z drugiej strony poziom marudzenia autora przekraczał często moje normy, momentami wydawał się wręcz wymuszony.

Mieszane uczucia - z jednej strony było super, bo nie ma tutaj typowego dla książki podróżniczej zachwytu nad wszystkim co jest popularne, "must see", tylko szczere refleksje. Było też często zabawnie. Z drugiej strony poziom marudzenia autora przekraczał często moje normy, momentami wydawał się wręcz wymuszony.

Idiota się z lekka ogarnął i już nie jest takim skończonym durniem. Z wiedzy o świecie też by już chyba egzaminu nie oblał. Jego spojrzenie na otaczającą meksykańską, egipską tudzież wenezuelską rzeczywistość pozostało jednak czyste i ożywcze.
Polecam.

Idiota się z lekka ogarnął i już nie jest takim skończonym durniem. Z wiedzy o świecie też by już chyba egzaminu nie oblał. Jego spojrzenie na otaczającą meksykańską, egipską tudzież wenezuelską rzeczywistość pozostało jednak czyste i ożywcze.
Polecam.

Uwielbiam tego gościa!

Karl w poprzedniej książce nie zachwycał się czymś tylko dlatego, że zostało nazwane jednym z siedmiu cudów świata. W tej części dostaje listę stu rzeczy, które ludzie chcą zrobić przed śmiercią - kilka z nich sam wybiera, inne wybierają za niego Ricky oraz Stephen. Książka od początku do końca rozbawia, Karl dorzuca czasem swoje złote myśli przez co zdobył moje serce.

Skończyłam drugą część "Idioty za granicą" teraz czas na drugi sezon serialu emitowanego na Discovery.

Uwielbiam tego gościa!

Karl w poprzedniej książce nie zachwycał się czymś tylko dlatego, że zostało nazwane jednym z siedmiu cudów świata. W tej części dostaje listę stu rzeczy, które ludzie chcą zrobić przed śmiercią - kilka z nich sam wybiera, inne wybierają za niego Ricky oraz Stephen. Książka od początku do końca rozbawia, Karl dorzuca czasem swoje złote myśli przez...

Prześmieszna książka podróżnicza. Karl charakteryzuje się bardzo dużym poczuciem humoru, choć nie jest tego świadom. jego pesymizm wywołuje niejednokrotnie uśmiech na mojej twarzy. Karl to typowy Angol. Sztywny, negatywnie nastawiony do świata, Zadania jakie przed nim stoją, niejednokrotnie sprawiały, że włos na głowie mi się jeżył. Lista stu rzeczy, które główny bohater chciałby zrobić przed śmiercią, jest listą trochę sfingowaną. Przyjaciele Karla, Ricky i Stephen dorzucają trochę od siebie, przez co zadania stają się jeszcze bardziej ciekawsze.
Dzięki tytułowemu idiocie możemy zwiedzić wiele krajów. Poznać wiele kultur.
Świetny tytuł, okładka również, zdjęcia i te miny Karla powalające :D

Prześmieszna książka podróżnicza. Karl charakteryzuje się bardzo dużym poczuciem humoru, choć nie jest tego świadom. jego pesymizm wywołuje niejednokrotnie uśmiech na mojej twarzy. Karl to typowy Angol. Sztywny, negatywnie nastawiony do świata, Zadania jakie przed nim stoją, niejednokrotnie sprawiały, że włos na głowie mi się jeżył. Lista stu rzeczy, które główny bohater...

Książka wpadła w moje ręce całkiem przypadkowo. Okazyjna cena wystarczyłam, bym ją kupiła zupełnie nie wiedząc, co czeka na mnie w środku. Nie miałam wobec tej pozycji żadnych oczekiwań, także nie było rozczarowania. Ale też nie było żadnego dużego pozytywnego zaskoczenia. Przeczytałam ją i pewnie za jakiś czas zapomnę. Znalazło się kilka ciekawych anegdotek i przemyśleń autora na temat rzeczywistości. Dzięki tej książce spojrzałam na świat trochę innym okiem, aczkolwiek niekoniecznie optymistycznym. Bowiem autor i zarazem główny bohater jest osobą dość pesymistyczną i też z takim podejściem odbywa kolejne doświadczenia, jakie przygotowali dla niego przyjaciele, którzy również zasponsorowali całą podróż. Jedno, czego się nauczyłam to to, że jeśli sami do czegoś nie dojdziemy, nie potrafimy tego odpowiednio docenić. A kiedy włożymy swój czas, wysiłek i pieniądze, wówczas dostrzegamy znacznie więcej plusów i jesteśmy bardziej usatysfakcjonowani i szczęśliwi. Czyjeś marzenia niekoniecznie muszą być naszymi marzeniami.

Książka wpadła w moje ręce całkiem przypadkowo. Okazyjna cena wystarczyłam, bym ją kupiła zupełnie nie wiedząc, co czeka na mnie w środku. Nie miałam wobec tej pozycji żadnych oczekiwań, także nie było rozczarowania. Ale też nie było żadnego dużego pozytywnego zaskoczenia. Przeczytałam ją i pewnie za jakiś czas zapomnę. Znalazło się kilka ciekawych anegdotek i przemyśleń...

Ciekawa i napisana prostym językiem. Taki przewodnik po świecie z przymrużeniem oka :)

Ciekawa i napisana prostym językiem. Taki przewodnik po świecie z przymrużeniem oka :)

Takie sobie...

Takie sobie...

Lubię .. ale niestety to już nie to co pierwsza część ..

Lubię .. ale niestety to już nie to co pierwsza część ..

Nie wciągnęła mnie.

Nie wciągnęła mnie.