Książkę bardzo dobrze się czyta, wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć pomimo że tematyka nadprzyrodzonych mocy i walki Aniołów i Demonów nie należy do moich ulubionych…

Książkę bardzo dobrze się czyta, wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć pomimo że tematyka nadprzyrodzonych mocy i walki Aniołów i Demonów nie należy do moich ulubionych…

Książka z nawiązaniem do biblii. Lekko się czyta.

Książka z nawiązaniem do biblii. Lekko się czyta.

Bardzo dobry kryminał.
Warto przeczytać.
Polecam.

Bardzo dobry kryminał.
Warto przeczytać.
Polecam.

Bardzo dobrze się czyta, wartka akcja, świetny duet Jane Rizolli i Maura Isles.

Bardzo dobrze się czyta, wartka akcja, świetny duet Jane Rizolli i Maura Isles.

Nie przepadam za wątkami satanistyczno-demonicznymi w kryminałach a ponieważ zarówno tytuł jak i okładka je sugerowały to obawiałam się, że nie do końca mi ten tom podejdzie. I niestety nie myliłam się.
Znacznie słabsza odsłona cyklu Rizzoli/Isles.
Ciągle nie jest to zły kryminał ale odstaje od poprzednich fenomenalnych części.
Szybko biorę się za kolejny tom, żeby zatrzeć to kiepskie wrażenie i licząc, że to jedynie mały "wypadek przy pracy" Tess Gerritsen.

Nie przepadam za wątkami satanistyczno-demonicznymi w kryminałach a ponieważ zarówno tytuł jak i okładka je sugerowały to obawiałam się, że nie do końca mi ten tom podejdzie. I niestety nie myliłam się.
Znacznie słabsza odsłona cyklu Rizzoli/Isles.
Ciągle nie jest to zły kryminał ale odstaje od poprzednich fenomenalnych części.
Szybko biorę się za kolejny tom, żeby...

Tess Gerritsen to mój pewniak na kryminał, który wciąga od pierwszej do ostatniej strony.

Satanistyczne znaki, egipskie wierzenia i pościg za grzesznikami.

Boże Narodzenie to czas spokoju, radości i rodzinnej atmosfery jednak dla Rizzoli i Isles to łacińskie słowo Zgrzeszyłam, zapisane krwią w miejscu brutalnego zabójstwa młodej kobiety. Szybko zostaje ustalone powiązanie ofiary z psychiatrą Joyce O'Donnell z którą Jane i Maura mają na pieńku, dlatego też staje się ona podejrzaną o współpracę z mordercą. Wszystko jednak się zmienia gdy Jane odkrywa, że psychiatra jest członkinią tajnego stowarzyszenia „Klub Mefista”, którego członkowie klubu zajmują się analizą zła. Zastanawiają się czy zło to tak naprawdę istota prosto z piekła w ludzkiej postaci czy tylko choroba. Teoretyczne rozważania stowarzyszenia przerywa kolejna ofiara, która zostaje umieszczona tuż przed wejściem do miejsca spotkań klubu oraz gdy na drzwiach doktor Isles pojawiają się symbole, które oznaczają, że morderca wybrał kolejny cel. Kto stoi za morderstwami i dlaczego swoje ofiary nazywa grzesznikami?

Tess Gerritsen jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Świetnie poprowadzona fabuła w której czytelnikowi wydaje się że wszystko rozgryzł a zakończenie pokazuje, że wcale nie. (Chociaż przy końcówce coś mi zaczęło świtać 😂)
Fajnie było zobaczyć trochę więcej życia Maury poza prosektorium, a historyczne tło historii mega mnie zainteresowało. W dzieciństwie uwielbiałam oglądać dokumenty o starożytnym Egipcie, jego wierzeniach i bogach, więc był to dla dodatkowo ciekawy motyw.

Tess Gerritsen to mój pewniak na kryminał, który wciąga od pierwszej do ostatniej strony.

Satanistyczne znaki, egipskie wierzenia i pościg za grzesznikami.

Boże Narodzenie to czas spokoju, radości i rodzinnej atmosfery jednak dla Rizzoli i Isles to łacińskie słowo Zgrzeszyłam, zapisane krwią w miejscu brutalnego zabójstwa młodej kobiety. Szybko zostaje ustalone...

Chyba juz czytalam Tess Grritsen, ale poprzednia Jej ksiázka jakos nie zapadla mi w pamiéc, a ta ma duzá szansé. Jako fanka Chrisa Cartera zuwazam pewne podobne schematy - para detektywow, mroczne klimaty, mniej moze drastyczne opisy torturowania czy autopsji jak u CC, ale równiez robiáce wrazenie na czytelniku. Film bylby swietny. Super zakonczenie, takie niby przewidywalne, ale nie do konca. Wloskie klimaty, a te lubié. Trup za trupem, ale zeby nie bylo tak bardzo ponuro zabawne dialogi miédzy rodzicami Jane. Podobalo mi sie bardzo. W kolejce czekajá Sobwtór i angielska wersja Mefisto.

Chyba juz czytalam Tess Grritsen, ale poprzednia Jej ksiázka jakos nie zapadla mi w pamiéc, a ta ma duzá szansé. Jako fanka Chrisa Cartera zuwazam pewne podobne schematy - para detektywow, mroczne klimaty, mniej moze drastyczne opisy torturowania czy autopsji jak u CC, ale równiez robiáce wrazenie na czytelniku. Film bylby swietny. Super zakonczenie, takie niby...

Książka ciekawa, trzymająca w napięciu. Nie mogłam się oderwać, tak jak od poprzednich części. Bardzo polubiłam główne bohaterki i styl pisania autorki. Klimat tych książek jest niesamowity, mroczny i nieco makabryczny. To moja ulubiona seria kryminalna i szczerze bardzo polecam.

Książka ciekawa, trzymająca w napięciu. Nie mogłam się oderwać, tak jak od poprzednich części. Bardzo polubiłam główne bohaterki i styl pisania autorki. Klimat tych książek jest niesamowity, mroczny i nieco makabryczny. To moja ulubiona seria kryminalna i szczerze bardzo polecam.

Tess Gerritsen ponownie zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Wprowadzenie fragmentów Bilbii, dokładne opisy, budujące napięcie to jest coś pięknego. Podziwiam za umiejętności pisarskie i za to, że mimo iż jest to kolejna książka z serii "Rizzoli i Isles" ja nadal jestem zachwycona.

Tess Gerritsen ponownie zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Wprowadzenie fragmentów Bilbii, dokładne opisy, budujące napięcie to jest coś pięknego. Podziwiam za umiejętności pisarskie i za to, że mimo iż jest to kolejna książka z serii "Rizzoli i Isles" ja nadal jestem zachwycona.

Przeczytałam dwa razy. Pierwszy raz zaraz po ukazaniu się tej pozycji, będąc jeszcze w dość młodym wieku. Wtedy ta powieść zrobiła na mnie duże wrażenie, wciągnęła na tyle, że przeczytałem ją od deski do deski z zapartym tchem. Drugi raz w tym roku, żeby zweryfikować swoje wrażenia sprzed lat… i nie zawiodłem się, dobrze skonstruowana intryga owiana nutą tajemniczości wciąga i trzyma w napięciu. Zakonczenie jest dobre i nic ponad to. Ogólnie czyta się szybko i przyjemnie:)

Przeczytałam dwa razy. Pierwszy raz zaraz po ukazaniu się tej pozycji, będąc jeszcze w dość młodym wieku. Wtedy ta powieść zrobiła na mnie duże wrażenie, wciągnęła na tyle, że przeczytałem ją od deski do deski z zapartym tchem. Drugi raz w tym roku, żeby zweryfikować swoje wrażenia sprzed lat… i nie zawiodłem się, dobrze skonstruowana intryga owiana nutą tajemniczości...