Książka dobrze informuje o metodach egzekucji i nie czyta się jej ciężko. Niestety kilka razy miałem wrażenie, że niektóre zdania się powtarzają i cofałem się w stronach żeby to sprawdzać. Temat egzekucji nowoczesnej to jakieś 4 strony tekstu, z tego co dobrze pamiętam, a więc jest on potraktowany bardzo po macoszemu. Wielka szkoda. Mimo wszystko polecam tę pozycję.

Książka dobrze informuje o metodach egzekucji i nie czyta się jej ciężko. Niestety kilka razy miałem wrażenie, że niektóre zdania się powtarzają i cofałem się w stronach żeby to sprawdzać. Temat egzekucji nowoczesnej to jakieś 4 strony tekstu, z tego co dobrze pamiętam, a więc jest on potraktowany bardzo po macoszemu. Wielka szkoda. Mimo wszystko polecam tę pozycję.

Dziwnie to zabrzmi bo jak można cieszyć się z cudzego nieszczęścia ale książka jest fenomenalna. Autor zrobił kawał dobrej roboty i podszedł do tematu bardzo rzeczowo i merytorycznie ale jednocześnie nie przesadził z treścią. Cawthorn przekrojowo opisuje historię egzekucji od czasów starożytnych po dzień dzisiejszy podając przy tym masę przykładów i szczegółów związanych z poszczególnymi rodzajami straceń. Opisy są bardzo drastyczne. Czasami wręcz odrażające wiec nie jest to książka dla każdego. Przeraża to że ludzie potrafili wymyśleć czasami wręcz nieprawdopodobne rodzaje egzekucji zmierzające do zadania jak największego bólu, czerpiąc z tego sadystyczną przyjemność. Rzuca się w oczy jeszcze jedna kwestia. Sporo z tych kar stosowano w naprawdę błahych przewinieniach. Bardzo dużo rycin i rysunków podkreślających motyw przewodni książki. POLECAM

Dziwnie to zabrzmi bo jak można cieszyć się z cudzego nieszczęścia ale książka jest fenomenalna. Autor zrobił kawał dobrej roboty i podszedł do tematu bardzo rzeczowo i merytorycznie ale jednocześnie nie przesadził z treścią. Cawthorn przekrojowo opisuje historię egzekucji od czasów starożytnych po dzień dzisiejszy podając przy tym masę przykładów i szczegółów związanych z...

Książka "Publiczne egzekucje" to przerażający obraz kary śmierci jaką ponosili niegdyś ludzie. Często nawet bezpodstawnie. Co gorsze - pomysłów na uśmiercenie nie brakowało. Mocny tekst i dołączone obrazy oraz fotografie sprawia, że książkę czyta się z zapartym tchem.

Książka "Publiczne egzekucje" to przerażający obraz kary śmierci jaką ponosili niegdyś ludzie. Często nawet bezpodstawnie. Co gorsze - pomysłów na uśmiercenie nie brakowało. Mocny tekst i dołączone obrazy oraz fotografie sprawia, że książkę czyta się z zapartym tchem.

Jak na książkę popularno - naukową całkiem sensowne podejście do tematu. Sporo cytatów z różnych źródeł, choć niektóre, w szczególności współczesne egzekucje potraktowane nieco po macoszemu. To nic i tak warto przeczytać, w treści jest sporo ciekawostek, czyta się też całkiem przyjemnie. ;)

Jak na książkę popularno - naukową całkiem sensowne podejście do tematu. Sporo cytatów z różnych źródeł, choć niektóre, w szczególności współczesne egzekucje potraktowane nieco po macoszemu. To nic i tak warto przeczytać, w treści jest sporo ciekawostek, czyta się też całkiem przyjemnie. ;)

Tylko dla ludzi o mocnych nerwach!

Wstrząsająca, dla niektórych może się okazać za trudna do przebrnięcia. Biorąc do ręki książkę nie spodziewałam się takiego ogromu okrucieństwa. Aż trudno uwierzyć, że nasi przodkowie stosowali takie wymyślne tortury. O tak, wymyślne tortury ciągnące się w nieskończoność, od których włos się jeży na głowie. Przykładowe "wieszanie, włóczenie końmi i ćwiartowanie", właśnie w takiej kolejności, a człowiek cały czas był żywy... Śmierć była dla takich skazańców wybawieniem.

Krzesło elektryczne, czy ścięcie na gilotynie okazują się w porównaniu do innych form egzekucji niezwykle "humanitarnymi" sposobami. Ile tysięcy, a może milionów ludzi zginęło na przestrzeni wieków za wiarę, nieodpowiednie poglądy, drobne kradzieże, zdradę, nie wspominając o naprawdę poważnych winach.
Straszne to i smutne zarazem.

Jeśli chodzi o samo wydanie, to jest całkiem udane: nie za duża czcionka, większy niż standardowy format, dziesiątki czarno-białych historycznych rycin i zdjęć, prawie na każdej stronie, ascetyczny, zwięzły, reportażowy styl. Autor przytacza konkretne egzekucje znanych postaci historycznych, jak i zwykłych ludzi, posilając się zeznaniami i opisami różnych świadków tychże egzekucji.

Tylko dla ludzi o mocnych nerwach!

Wstrząsająca, dla niektórych może się okazać za trudna do przebrnięcia. Biorąc do ręki książkę nie spodziewałam się takiego ogromu okrucieństwa. Aż trudno uwierzyć, że nasi przodkowie stosowali takie wymyślne tortury. O tak, wymyślne tortury ciągnące się w nieskończoność, od których włos się jeży na głowie. Przykładowe "wieszanie,...

w kategorii drastyczność w skali od 1 do 10 , przyznaję tej książce "11".

w kategorii drastyczność w skali od 1 do 10 , przyznaję tej książce "11".

I to się Nigelowi udało.

I to się Nigelowi udało.