11 WRZEŚNIA 2001

Spiderman nie może się pozbierać z szoku. Stoi na dachu jednego z budynków i patrzy właśnie na gruzowisko, jakie pozostało po World Trade Center. Jest 11 września 2001 roku i właśnie zaatakowali terroryści. Zrozpaczeni ludzie nie potrafią zrozumieć, jak superbohaterowie mogli do tego dopuścić, a w tym czasie herosi pracują w gruzowisku. Avengers, X-Men… Pracują ramię w ramię ze strażakami, prawdziwymi bohaterami tych dni, ale także i z wrogami. Nawet Dr.Doom, Magneto czy Kingpin przybyli z pomocą w ratowaniu niewinnych…

Kiedy Starczyński w drugiej połowie 2001 roku przejął pisanie Spiderman i zrewolucjonizował serię podważając genezę powstania bohatera, nie mógł przewidzieć, że za chwilę w Ameryce dojdzie do wydarzenia, które nie tylko zmieni Stany, ale cały świat. A tym bardziej nie mógł przypuszczać, że w zaledwie 3 miesiące po tych wydarzeniach stworzy komiks o nich, konfrontując człowieka pająka z rzeczywistością, czego do tej pory nie zrobił jeszcze nikt. Nigdy bowiem nie osadzano żadnego z głownonurtowych komiksów tak bardzo w teraźniejszości.

I zabieg ten wyszedł mu znakomicie, choć nie zabrakło w tej opowieści nadmiaru patosu. Na szczęście nie zabrakło również emocji i choć łez nie wyciskają, zmuszają do refleksji i potrafią wzruszyć.
Ale nie tylko scenariusz stoi tu na wysokim poziomie. Znakomite są też rysunki Romity Jr., rewelacyjny tusz jednego z najlepszych inkerów Hanny, a także znakomity kolor Kempa, sprawiają, że całość ogląda się z zachwytem i przerażeniem.

Świetny komiks, naprawdę świetny. Trudny, wymagający… nie skomplikowany, ale nie w tym tkwi jego siła. Szkoda jednak, że po polsku, choć wydawano inne zeszyty z tej serii (zarówno przez Dobry komiks, jak i w ramach Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela) pominięto ten numer.

A przeczytać go warto. Choćby dla samej genialnej sceny, w której Spiderman znajduje niedaleko WTC dziecko, które mówi mu, że jego ojciec wszedł tam tylko na chwilę, „i jeśli zostanę i będę czekał i nigdzie nie pójdę, nic mu się nie stanie, bo przecież zrobiłem, jak mi kazał” – mówi chłopiec tuż przed tym, jak strażacy wynoszą zwłoki jego ojca z gruzowiska.

(…)

11 WRZEŚNIA 2001

Spiderman nie może się pozbierać z szoku. Stoi na dachu jednego z budynków i patrzy właśnie na gruzowisko, jakie pozostało po World Trade Center. Jest 11 września 2001 roku i właśnie zaatakowali terroryści. Zrozpaczeni ludzie nie potrafią zrozumieć, jak superbohaterowie mogli do tego dopuścić, a w tym czasie herosi pracują w gruzowisku. Avengers, X-Men…...