Być Esther
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Being Esther
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2014-01-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-01-29
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379432790
- Tłumacz:
- Ewa Westwalewicz-Mogilska
W swej uroczej, pozbawionej sentymentalizmu powieści Miriam Karmel stworzyła jeden z najznakomitszych literackich portretów ostatnich miesięcy życia kobiety.
Tytułowa Esther kończy osiemdziesiąt trzy lata. Wie, że niedługo przyjdzie jej się pożegnać z życiem i chce to uczynić z godnością, akceptacją końca, z przymrużeniem oka, bez patosu i sprawiania kłopotu najbliższym.
Wspomina swoje dzieciństwo i lata spędzone w roli zwyczajnej pani domu i matki dwójki dzieci, czując lekkie skrępowanie faktem, że tak lekko przeszła, a nawet przefrunęła przez życie. Jedyny większy problem, któremu musiała stawić czoła, dotyczył jej zbuntowanej córki, z którą wciąż nie może się porozumieć. Czy zwariowana podróż do Meksyku pomoże się im zbliżyć po tak wielu latach?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Pochowajcie mnie w niebieskiej sukience
W czasach gdy starość jest passé a kult młodości spycha ją w niebyt, Miriam Karmel narusza tabu dotyczące starości i śmierci. Jej debiutancka powieść to portret staruszki wspominającej minione lata i oswajającej teraźniejszość w oczekiwaniu na ponurego kosiarza. Osiemdziesięciotrzyletnia Esther ma nadzieję, że odejdzie godnie, najlepiej w czasie snu. I nie skończy jako stara dziwaczka z demencją, wystawiona na pośmiewisko. Esther przeczuwa, że jej ziemska wędrówka dobiega końca i chce się na spotkanie ze śmiercią przygotować, nie dać się jej zaskoczyć.
Starsza pani wiedzie uporządkowane życie, przerywane porannymi telefonami do przyjaciółki, czasem też do znajomych. Sprawdza w ten sposób, kto jeszcze żyje a kto już pożegnał się z ziemskim padołem. „Być Esther” to też powieść o samotności, nieodłącznej towarzyszce starości, niekiedy mylonej ze wścibstwem. Jej granice wyznaczają codzienne rytuały porządkujące rytm dnia. Autorka świetnie wczuła się w rolę starszej osoby, pokazując jej sposób myślenia, zachowanie, wszystkie nawyki i drobne dziwactwa. Esther ma dar obserwacji, lubi przyglądać się ludziom i na podstawie wnikliwej introspekcji charakteryzować napotkane osoby. W samotności wyostrza się zmysł obserwacji, a przyglądanie się ludziom staje się jedną z nielicznych rozrywek: w sposobie, w jaki zarzuca szalik, wsiadając do każdego ranka do taksówki, jest coś, co sugeruje, że pan Volz cienko przędzie.* Przed otępieniem kobietę ratuje poczucie humoru i dystans – do siebie, świata i przeszłości, której nie można zmienić. Postanawia jak najdłużej pozostać samodzielną i nie zgadza się na pomysł córki, która chce ją umieścić w domu starców. Relacje Esther z córką, sąsiadami, mężem czy w ogóle stosunki międzyludzkie są jednymi z ciekawszych opisów w tej książce. Córka jest nadopiekuńcza, w swoim mniemaniu dbająca o dobro matki, ale zabijająca w niej radość życia. Daje jej praktyczne prezenty, tak jakby Esther nie zasługiwała na odrobinę szaleństwa, nie miała ochoty na przyjemności. To ważny aspekt fabuły: zwrócenie uwagi na to, jak krzywdzący bywa nasz stosunek do starszych osób. Traktujemy je protekcjonalnie, z pobłażliwością, jak nierozgarnięte dzieci a często jak balast: Czy ma sens tłumaczenie, że wciąż jest sobą – chociaż powolniejszą, bardziej obolałą i zachrypłą; że pozostała wersją samej siebie?* – zastanawia się Esther.
Być Esther to być zwyczajną kobietą, domową gospodynią, wiodącą spokojne i uporządkowane życie bez wielkich szaleństw. Mieć marzenia i tęsknoty, nie zawsze zrealizowane plany, wspominać dawne wzruszenia i porywy serca, których dostarczało życie. I choć „Być Esther” nie jest to skomplikowaną książką psychologiczną, warto razem z Esther poszukać sensu życia i odpowiedzieć sobie na kilka fundamentalnych pytań a przynajmniej spróbować je sobie zadać. To książka mądra i potrzebna, zmuszająca do zastanowienia nad własnym życiem, rolą przypadku i celowości. Lekko melancholijna, ale nie smutna, nie depresyjna. Mówiąca wiele o samotności wśród ludzi, odchodzeniu, starzeniu się i stawaniu niewidzialnym dla otoczenia. Ale też pozwalająca dostrzec i docenić uroki życia, cenić upływające chwile.
Jest w niej miejsce dla ironii i humoru, dla wzruszeń, ale takich bez górnolotnego patosu. Nie jest to kiczowaty wyciskacz łez, raczej opowieść pełna pokory i zgody na wszystko, czego było jej dane doświadczyć. Co więcej Esther nie próbuje na siłę przedłużać życia, by uniknąć śmierci i odsunąć ją w czasie. Jest na spotkanie z nią przygotowana. Nie brak jej dystansu i ironicznego poczucia humoru, które pozwalają jej przeżyć starość w miarę spokojnie. Starość jest u Karmel przedstawiona jako kolejny etap życia, stan harmonijny, lecz niewolny od obaw przed współczesnością i niezrozumieniem ze strony bliskich i kolejnych, młodszych pokoleń.Być Esther to przyjmować życie z całą dobrocią inwentarza, pogodnie spoglądać w przeszłość i mimo wszystko cieszyć się starością. Staruszka pragnie uwierzyć, że w życiu wszystko ma swoją przyczynę, dzieje się po coś. Dostrzega komizm w zdarzeniach niekoniecznie do śmiechu, na pozór nieistotnych. Choć wydaje się to nieprawdopodobne - bo nie da się precyzyjnie zaplanować daty śmierci - można jej wyczekiwać i przygotować się. Pozwoli to oswoić się z myślą o nieuchronnym przecież końcu. Starsza pani uszykowała specjalnie na tę okazję niebieską sukienkę, mającą podkreślić doniosłość chwili. A ty czytelniku, przygotowałeś już sobie strój na galową uroczystość u zmierzchu życia? Przecież wcześniej czy później wszyscy będziemy jak Esther.
*Cytaty pochodzą z recenzwanej książki
Magdalena Świtała
Książka na półkach
- 130
- 78
- 26
- 7
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Autorka trafnie opisuje myśli i przeżycia 83-letniej Esther.
Książka wzrusza, bawi,zasmuca.
Taka zwyczajna a jednak w niezwykły sposób przedstawia jesień życia. Skłania do refleksji nad tym co naprawdę było dla nas ważne w życiu.
Autorka trafnie opisuje myśli i przeżycia 83-letniej Esther.
Pokaż mimo toKsiążka wzrusza, bawi,zasmuca.
Taka zwyczajna a jednak w niezwykły sposób przedstawia jesień życia. Skłania do refleksji nad tym co naprawdę było dla nas ważne w życiu.
Nie do końca podobała mi się ta książka.
Doceniam pomysł autorki i chęć ukazania tego mało popularnego okresu życia - starości.
Miriam Karmel podjęła się trudnego zadania.
Starość nie jest medialna ani dobrze się nie sprzedaje.
Co prawda Esther jest tu przedstawiona jako starsza pani, która ze wszystkich sił stara się utrzymać swoją godność, swoją odrębność pomimo swoich zdrowotnych utrapień i ograniczeń.
Nadal chce sama mieszkać i o sobie decydować. Nie zgadza się na propozycję córki, by przenieść się do domu opieki. Zresztą córka jest tu przedstawiona w bardzo niekorzystny sposób.
Teraźniejszość jest przeplatana wspomnieniami z lat wcześniejszych - jej życia jako żony i matki.
Czegoś mi jednak w tej książce zabrakło. Wydaje się jakaś taka niedokończona, bez puenty, jakby Esther w swojej postępującej demencji zapomniała ją domknąć.
Reklamowane poczucie humoru też jest bardzo delikatne.
Gorzki wydźwięk całości gdzieś je zagłusza.
Można przeczytać, ale spodziewałam się czegoś lepszego.
Nie do końca podobała mi się ta książka.
więcej Pokaż mimo toDoceniam pomysł autorki i chęć ukazania tego mało popularnego okresu życia - starości.
Miriam Karmel podjęła się trudnego zadania.
Starość nie jest medialna ani dobrze się nie sprzedaje.
Co prawda Esther jest tu przedstawiona jako starsza pani, która ze wszystkich sił stara się utrzymać swoją godność, swoją odrębność pomimo swoich...
Zabawna i wzruszająca jednocześnie...Piękna powieść...
Zabawna i wzruszająca jednocześnie...Piękna powieść...
Pokaż mimo toMam ochotę Cię przytulić Esther.
I tak jak Ty zastanawiam się co dzieje się z tym światem, dlaczego ludzie nie prowadzą już choćby niezobowiązujących pogawędek ze sobą, a człowiek jest samotny wśród tłumu z twarzami pochylonymi nad światłem z telefonów.
I tylko śmierć oznacza ten sam koniec dla każdego.
Mam ochotę Cię przytulić Esther.
Pokaż mimo toI tak jak Ty zastanawiam się co dzieje się z tym światem, dlaczego ludzie nie prowadzą już choćby niezobowiązujących pogawędek ze sobą, a człowiek jest samotny wśród tłumu z twarzami pochylonymi nad światłem z telefonów.
I tylko śmierć oznacza ten sam koniec dla każdego.
Starość nie jest fotogeniczna. Starość nie jest trendy ani cool. Nie jest notorycznie pokazywana w mediach. Tylko w literaturze czasem można dostrzec starość przedstawioną jako etap piękny, pełen życiowej mądrości i spokoju. Esther ma świadomość końca, odchodzenia, dlatego swoją rzeczywistość przygotowuje na swoje odejście. Jej żydowskie pochodzenie jest niekwestionowaną sprawą. Kobieta przypomina sobie świat żydowskich tradycji i nakazów. Po śmierci męża jej córka Ceely pragnie, by staruszka przeniosła się do domu opieki. Jaksa więź między nimi bezpowrotnie zginęła, z arogancją młodości Ceely chce podejmować za matkę decyzje. Wiadomo przecież, że starych drzew się nie przesadza. Esther wspomina burzliwe lata buntu córki, czas gdy uciekła do jakiejś komuny, a syn Barry studiował stomatologię. W opuszczonym domu para w średnim wieku przezywała wtedy drugi miesiąc miodowy, z ulgą przeprowadzili się poza miasto. Esther ma niewiele rozrywek, więc wspomina czas, gdy dzieci chodziły do szkoły,a a ona dostała pracę, tak by nie kolidowała z innymi obowiązkami. Jej generacja wymiera, przyjaciółki kolejno są umieszczane w ośrodkach opieki dla seniorów, co przyspiesza tylko ich odchodzenie ze świata. Starsza pani nie poddaje się demencji innym utrapieniom starości, tylko udaje się na wycieczkę do Meksyku i OK Coral, gdzie miała miejsce pamiętna strzelanina. Cała eskapada okazuje się fiaskiem, a Esther podejrzewają o szmuglowanie hurtowej ilości leków. Uczęszcza na zajęcia z dziennikarstwa, ćwiczy umysł i ciało, nie podaje się czasowi. Niespiesznie porządkując wspomnienia, Esther analizuje swoją relację z córką, polegającą na niedopowiedzeniach, niemówieniu wprost, że się córkę kocha, tęskni do zmarłego męża, z ironią i humorem godnym Wisławy Szymborskiej maga się z codziennością starości, niedogodnościami wieku, zawodzącym ją ciałem i pamięcią. Polecam ze względu na nostalgiczną atmosferę, elegancki język, pogłębioną psychologizację postaci oraz dyskretne poczucie humoru. Powieść każe zastanowić się, jak postrzegamy starość, w jaki sposób społeczeństwo rozwinięte traktuje osoby w podeszłym wieku, jakie role im przygotowuje, jak ogranicza im wybory.
Starość nie jest fotogeniczna. Starość nie jest trendy ani cool. Nie jest notorycznie pokazywana w mediach. Tylko w literaturze czasem można dostrzec starość przedstawioną jako etap piękny, pełen życiowej mądrości i spokoju. Esther ma świadomość końca, odchodzenia, dlatego swoją rzeczywistość przygotowuje na swoje odejście. Jej żydowskie pochodzenie jest niekwestionowaną...
więcej Pokaż mimo tosłodko-gorzka, bardzo szybko sie czyta:)
słodko-gorzka, bardzo szybko sie czyta:)
Pokaż mimo toKsiążka ładnie ukazująca różnice pokoleń, bardzo dobrze stworzona postać i opisy, myśli. Czegoś jednak mi w tej książce brakowało, sama nie wiem czego. Czyta się ją ciężko, ale warto.
Książka ładnie ukazująca różnice pokoleń, bardzo dobrze stworzona postać i opisy, myśli. Czegoś jednak mi w tej książce brakowało, sama nie wiem czego. Czyta się ją ciężko, ale warto.
Pokaż mimo to83-letnia Esther jest córką uciekinierów z Polski (przed pogromami). W Ameryce rodzice starali się wtopić w otoczenie, ale chyba tylko córka uczyła się języka. Esther nie pracowała zawodowo, życiowe decyzje podejmował mąż, teraz córka.
Esther nie chce być traktowana protekcjonalnie, nie chce iść do domu opieki, nie chce praktycznych prezentów od córki (czy wcześniej córka dawała jej inne prezenty?) i chce kierować samochodem. O samochód jest spór, w który włączony jest jeszcze lekarz, a Esther podejrzewa zmowę. Córka przedstawiona jest jako oschła osoba, która nie ma czasu dla matki, ale ta zajęta córka rzuca wszystko, żeby towarzyszyć matce w wyprawie na pustynie.
Nic z tego wszystkiego nie wynika.
Książkę ratuje poczucie humoru. Podobało mi się też zakończenie.
83-letnia Esther jest córką uciekinierów z Polski (przed pogromami). W Ameryce rodzice starali się wtopić w otoczenie, ale chyba tylko córka uczyła się języka. Esther nie pracowała zawodowo, życiowe decyzje podejmował mąż, teraz córka.
więcej Pokaż mimo toEsther nie chce być traktowana protekcjonalnie, nie chce iść do domu opieki, nie chce praktycznych prezentów od córki (czy wcześniej córka...
"Być Esther" to piękna książka, która w bardzo subtelny sposób opowiada o lękach ponad 80-letniej kobiety związanych ze śmiercią i wyzwaniami, które niesie starość.
Esther Lusting wiodła bardzo przeciętne życie odmawiając sobie wielu przyjemności, by nikt nie mógł jej zarzucić, że próbuje dostać coś za nic. Jej wspomnienia zostały zgrabnie wplecione w codzienność samotnej starszej pani. A samotność to jest to, z czym się mierzyć najtrudniej. Coraz trudniej też znosić zatroskane spojrzenia i protekcjonalne traktowanie otoczenia, kiedy umysł zaczyna płatać figle, a ciało zaczyna odmawiać posłuszeństwa.
Esther jest przygotowana na śmierć i jest pogodzona z nieuchronnym końcem. Modli się jednak o śmierć, która nie pozbawi jej godności. Ma już nawet opracowany dokładny jej scenariusz.
Nie wiem, ile lat ma autorka książki. Na zdjęciach wygląda na osobę w średnim wieku. Tym bardziej należy jej sie uznanie za to, jak świetnie potrafiła wejść w skórę kobiety na ostatnim życiowym zakręcie.
"Być Esther" to piękna książka, która w bardzo subtelny sposób opowiada o lękach ponad 80-letniej kobiety związanych ze śmiercią i wyzwaniami, które niesie starość.
więcej Pokaż mimo toEsther Lusting wiodła bardzo przeciętne życie odmawiając sobie wielu przyjemności, by nikt nie mógł jej zarzucić, że próbuje dostać coś za nic. Jej wspomnienia zostały zgrabnie wplecione w codzienność samotnej...
Niesamowita, wzruszająca, niezwykle mądra opowieść o kobiecie u schyłku życia. Książka niesie przesłanie o tym co nieuchronne, o tym co czeka każdego na końcu drogi jaką jest życie. Przeczytałam z prawdziwą przyjemnością. Pomimo smutnego wydźwięku całości dostarczyła też wielu humorystycznych wrażeń, pozwoliła również spojrzeć na starego człowieka innymi oczami. Mocno polecam, nazwałabym ją lekturą obowiązkową dla tych wszyscy, którzy mają jeszcze starszych członków rodziny wokół siebie...
Niesamowita, wzruszająca, niezwykle mądra opowieść o kobiecie u schyłku życia. Książka niesie przesłanie o tym co nieuchronne, o tym co czeka każdego na końcu drogi jaką jest życie. Przeczytałam z prawdziwą przyjemnością. Pomimo smutnego wydźwięku całości dostarczyła też wielu humorystycznych wrażeń, pozwoliła również spojrzeć na starego człowieka innymi oczami. Mocno...
więcej Pokaż mimo to