Facet z grobu obok

Bardzo ciekawa propozycja. Sięgnęłam ze względu na tytuł, brzmiał intrygująco :) Sama nie wiele wiem o codziennej Szwecji, dlatego książka była dla mnie "egzotyczna" Polecam.

Bardzo ciekawa propozycja. Sięgnęłam ze względu na tytuł, brzmiał intrygująco :) Sama nie wiele wiem o codziennej Szwecji, dlatego książka była dla mnie "egzotyczna" Polecam.

Pokaż mimo to

Przypadkiem książka dostała się w moje ręce. A jako, że tytuł mnie lekko urzekł, uznałam, że zobaczymy jak będzie ze środkiem. Opinie o książce są różne, więcej usłyszałam mało zachęcających, niż tych przekonujących do lektury i polubienia.
Ze swojej strony powiem, że to nie jest książka dla każdego. I to nie dlatego, że jest jakaś wybitna i przeznaczona dla wybranych, czy jest tak beznadziejna i tylko niektórym uda się przez nią przebić. Nie.
Ona jest po prostu inna.
Inna czyli w tym przypadku znaczy odkolorowana. I bardzo, bardzo prawdziwa. Ciężko byłoby mi znaleźć książkę, która tak bez pardonu obnaża uczucia, emocje bohaterów. Która nie ma skrępowania opisując pierwsze wrażenia Desiree czy Benny’ego. Tworzony obraz fizyczny drugiej osoby, nie jest miły, żeby nie powiedzieć, że jest odpychający. Trudno uwierzyć, że można tak naturalistycznie, brzydko nawet jeśli prawdziwie, patrzeć na drugą osobę. Na osobę, która z drugiej strony jest dla nich tak atrakcyjna emocjonalnie, seksualnie. Pociągająca, zachwycająca swoją odmiennością.
Dlaczego oni są razem? O ile można nazwać to byciem oczywiście (pierwsza część ma otwarte zakończenie więc nie do końca wiadomo co i jak będzie dalej).
Dlaczego? Moim zdaniem, oboje zachłystują się swoją odmiennością, problemem wpisania tej drugiej osoby w swoje codzienne życie, no i faktycznie świetnie jest im w łóżku. Być może po raz pierwszy każde z nich czuje tę szybszą krew krążącą w żyłach. Wbrew ryczącym krowom (jego), wbrew najnowszym trendom literackim (jej) starają się łapać wspólne chwile. Przeżywają swoistą fascynację, zaspokojenie i zachłyśnięcie odmiennością. Rozstają się, a kiedy on zaręcza się z inną, Desiree dzwoni do niego z niecodzienną prośbą.
Nie wyobrażam sobie, aby to skończyło się w tym miejscu.
Z jednej strony pewna oziębłość, brzydota, z drugiej w książce między tym niedopasowaniem pada tak wiele prawdziwych, prostych słów o miłości (choć samo słowo nie pada), gestów, że nie da się ukryć – to książka o miłości.
I do przeczytania takowej chciałabym zachęcić.
Myślę, że warto.

Przypadkiem książka dostała się w moje ręce. A jako, że tytuł mnie lekko urzekł, uznałam, że zobaczymy jak będzie ze środkiem. Opinie o książce są różne, więcej usłyszałam mało zachęcających, niż tych przekonujących do lektury i polubienia.
Ze swojej strony powiem, że to nie jest książka dla każdego. I to nie dlatego, że jest jakaś wybitna i przeznaczona dla wybranych, czy...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Myślałam, że to będzie książka obyczajowa do przeczytania i o ile zamysł był fajny to treść już nie. Historia może fajna, ale dialogi i cała opowieść mnie nie porwała. Miałam wrażenie, że czytam kiepską książkę. I taka się okazała, ale czytałam bo myślałam, że jednak coś się zmieni. Niestety ... Jeśli ktoś chce niech przeczyta, ale ja się trochę zawiodłam.

Myślałam, że to będzie książka obyczajowa do przeczytania i o ile zamysł był fajny to treść już nie. Historia może fajna, ale dialogi i cała opowieść mnie nie porwała. Miałam wrażenie, że czytam kiepską książkę. I taka się okazała, ale czytałam bo myślałam, że jednak coś się zmieni. Niestety ... Jeśli ktoś chce niech przeczyta, ale ja się trochę zawiodłam.

Pokaż mimo to

https://fauxpas-recenzje.blogspot.com/

Już na samym początku zastanawia mnie jedna rzecz, mianowicie jest nią kwestia nazwiska autorki. Jak się nazywa? Na okładce pierwszej części widnieje nazwisko Mazzeti, na drugiej - Mazetti. Nie wiem, czy to tylko na okładce mojego egzemplarzu jest ten błąd, czy na wszystkich, niemniej jest to interesujące.
Sam pomysł na fabułę jest naprawdę ciekawy. Ona, wykształcona kobieta, pracująca w bibliotece, wdowa. On, samotny rolnik, który po śmierci matki zostaje ze swoimi krowami i gospodarstwem sam. Desiree i Benny, bo tak mają na imię, od czasu do czasu spotykają się na cmentarzu. Desiree zastanawia się czy w ogóle kochała swojego zmarłego męża a Benny wspomina czule swoją matkę i pielęgnuje kwiatki. I podczas tych krótkich spotkań i przypadkowych spojrzeń rodzi się między nimi uczucie.
Różni ich wszystko - miejsce zamieszkania, wykształcenie, umiejętności, pasje. Uświadamiają to sobie dopiero po pewnym czasie trwania związku. Upór obydwóch stron również jest uciążliwy, ponieważ żadne z nich nie chce zrezygnować ze swojego dotychczasowego życia dla tego drugiego. Czy Benny i Desiree dojdą do porozumienia?
Opis z tylnej części okładki sugeruje dobrą, zabawną historię, a w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Nudziłam się strasznie i nie mogłam się doczekać końca. A szkoda, bo idea była fajna. Plusem jest dość mała ilość stron i duże litery.

Faux Pas

https://fauxpas-recenzje.blogspot.com/

Już na samym początku zastanawia mnie jedna rzecz, mianowicie jest nią kwestia nazwiska autorki. Jak się nazywa? Na okładce pierwszej części widnieje nazwisko Mazzeti, na drugiej - Mazetti. Nie wiem, czy to tylko na okładce mojego egzemplarzu jest ten błąd, czy na wszystkich, niemniej jest to interesujące.
Sam pomysł na fabułę jest...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Kolejna książka która zniechęca do czytania. Nie polecam.

Kolejna książka która zniechęca do czytania. Nie polecam.

Pokaż mimo to

On jest ze wsi, ona jest z miasta, spotykają się czasami na cmentarzu. oboje kogoś stracili i oboje czują się samotni. rozpoczynają życie razem a jednak osobno bo czy można połączyć bibliotekarkę z rolnikiem? czy on może rzucić gospodarstwo i przeprowadzić się do miasta albo czy ona może rzucić prace, nauczyć się gotować i zamieszkać na wsi? czy dwójka tak rożnych ludzi ma szanse na stabilny związek? jeżeli jesteście ciekawi czy tej parze się udało to musicie przeczytać książkę.

On jest ze wsi, ona jest z miasta, spotykają się czasami na cmentarzu. oboje kogoś stracili i oboje czują się samotni. rozpoczynają życie razem a jednak osobno bo czy można połączyć bibliotekarkę z rolnikiem? czy on może rzucić gospodarstwo i przeprowadzić się do miasta albo czy ona może rzucić prace, nauczyć się gotować i zamieszkać na wsi? czy dwójka tak rożnych ludzi ma...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Wkurza mnie ona i wkurza mnie on. A jednak trochę im kibicuję. Przydałoby się oboje kopnąć w cztery litery.

Wkurza mnie ona i wkurza mnie on. A jednak trochę im kibicuję. Przydałoby się oboje kopnąć w cztery litery.

Pokaż mimo to

Bardzo się zawiodłam.

Książka jest nudna, nie dzieje się nic ciekawego.
Niestety miałam wrażenie, że została napisana przez nastolatkę.


Bohaterowie sprawiają wrażenie niezrównoważonych psychicznie osób...


Nie polecam.
Jedno wielkie rozczarowanie :/

Bardzo się zawiodłam.

Książka jest nudna, nie dzieje się nic ciekawego.
Niestety miałam wrażenie, że została napisana przez nastolatkę.


Bohaterowie sprawiają wrażenie niezrównoważonych psychicznie osób...


Nie polecam.
Jedno wielkie rozczarowanie :/

Pokaż mimo to

Całkiem przyjemna powieść. Nadspodziewanie dobra, a więc szybko mi się czytało. Ciekawe spojrzenie na sprawę z dwóch perspektyw: męskiej i damskiej pozwala lepiej wejść w przeżycia bohaterów. Książka mówi o tym na ile potrafimy zrezygnować z siebie i "swojego świata" dla ukochanej osoby.

Całkiem przyjemna powieść. Nadspodziewanie dobra, a więc szybko mi się czytało. Ciekawe spojrzenie na sprawę z dwóch perspektyw: męskiej i damskiej pozwala lepiej wejść w przeżycia bohaterów. Książka mówi o tym na ile potrafimy zrezygnować z siebie i "swojego świata" dla ukochanej osoby.

Pokaż mimo to

Nietypowy tytuł i też nietypowa fabuła, zaczynająca się od spotkania na cmentarzu. Przez pierwszą połowę książki zabawnie i z humorem, ale potem już jakoś smutniej się robi. Bohaterowie strasznie się szamoczą, bo choć się kochają, to tak naprawdę chyba sami nie wiedzą, czego oczekują od związku i od drugiej osoby, ale przede wszystkim od samego siebie. Fajne jest w tej książce też to, że każda sytuacja jest pokazana z punktu widzenia obydwu osób - kobiety i mężczyzny. To bardziej wciąga w ich świat i w ich problemy i ułatwia zrozumienie ich postępowania.

Nietypowy tytuł i też nietypowa fabuła, zaczynająca się od spotkania na cmentarzu. Przez pierwszą połowę książki zabawnie i z humorem, ale potem już jakoś smutniej się robi. Bohaterowie strasznie się szamoczą, bo choć się kochają, to tak naprawdę chyba sami nie wiedzą, czego oczekują od związku i od drugiej osoby, ale przede wszystkim od samego siebie. Fajne jest w tej...

więcej

mniej

Pokaż mimo to