Złoto Wrocławia

Okładka książki Złoto Wrocławia Jolanta Maria Kaleta
Okładka książki Złoto Wrocławia
Jolanta Maria Kaleta Wydawnictwo: Psychoskok reportaż
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Psychoskok
Data wydania:
2013-12-03
Data 1. wyd. pol.:
2013-12-03
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379001316
Tagi:
złoto Wrocławia Bank Breslau Festung Breslau Jolanta Maria Kaleta
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
113 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
386
12

Na półkach: ,

Temat świetny. Zakończenie - hmm wracałam dwa razy żeby sprawdzić czy kindelek nie uciął mi jeszcze jednego rozdziału. Niestety ksiażka nie przeszła chyba przez ręce edytora. Wyrazy dzielone na sylaby w środku zdania, błędy ortograficzne, skład ksążki - to wszystko utrudnia czytanie.

Temat świetny. Zakończenie - hmm wracałam dwa razy żeby sprawdzić czy kindelek nie uciął mi jeszcze jednego rozdziału. Niestety ksiażka nie przeszła chyba przez ręce edytora. Wyrazy dzielone na sylaby w środku zdania, błędy ortograficzne, skład ksążki - to wszystko utrudnia czytanie.

Pokaż mimo to

avatar
62
61

Na półkach: , ,

Znakomita powieść w stylu typowym dla Autorki. Wartka akcja, wątki historyczne, które mogły mieć, a często i miały miejsce (poszukiwania mitycznego złota Wrocławia prowadzone przez służby PRL-U),intrygi i dobre zakończenie. Wszystko, do czego przyzwyczaiła swych czytelników Kaleta. Gdyby nie liczne błędy edytorskie, żeby nie powiedzieć ortograficzne (najbardziej jaskrawym przykładem był "szlak", który kogoś trafił, by 3 linijki później zamienić się już w szlag, który, nomen omen, trafił tego samego bohatera),to książkę można byłoby określić mianem rewelacyjnej 🙂 Jeśli założymy, że te błędy to nie wina Autorki, to ta książka rzeczywiście taka jest. Zdecydowanie polecam i wysoko oceniam!

Znakomita powieść w stylu typowym dla Autorki. Wartka akcja, wątki historyczne, które mogły mieć, a często i miały miejsce (poszukiwania mitycznego złota Wrocławia prowadzone przez służby PRL-U),intrygi i dobre zakończenie. Wszystko, do czego przyzwyczaiła swych czytelników Kaleta. Gdyby nie liczne błędy edytorskie, żeby nie powiedzieć ortograficzne (najbardziej jaskrawym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
238
216

Na półkach:

Bardzo lubię powieści, w szczególności kryminały, których akcja dzieje się w okresie międzywojennym lub w trakcie II wojny światowej i to w miejscach, w których bywam i które lubię. Wrocław i w ogóle Dolny Śląsk uwielbiam, a to właśnie tu rozgrywają się wydarzenia opisane w "Złocie Wrocławia".

Jest to powieść w moim odczuciu dość nierówna. Pierwsze rozdziały rzeczywiście zaostrzają apetyt na więcej, choć akcja rozkręca się raczej powoli. W dalszej części książki spowalnia jeszcze bardziej. Dzieje się tak na pewno ze względu na posługiwanie się przez autorkę bardzo szczegółowymi opisami osób, miejsc, a przede wszystkim sytuacji, nawet drobnych i wręcz epizodycznych. Dopiero pod koniec zdaje się z tego rezygnować, zapewne starając się wyodrębnić w powieści moment kulminacyjny i podkręcić tempo przedstawianej historii. Niby nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie naprawdę duży rozdźwięk między pierwszymi a końcowymi rozdziałami książki. Mnie osobiście niektóre z tych przydługich opisów męczyły - odniosłam wrażenie, że Jolanta Maria Kaleta na siłę stara się przekonać czytelników, że świetnie potrafi opisywać rzeczywistość, co w konsekwencji wyglądało momentami jak historia pisana przez licealistkę, która usiłuje zaprezentować swój pisarski warsztat i choć widać, że ma predyspozycje, by pisaniem zająć się na poważnie, jest to jeszcze czasem nieporadne. Samo zakończenie z kolei wydawało się wymyślane w pośpiechu. Ale być może się mylę... Muszę też przyznać, że nie polubiłam żadnego z bohaterów książki, zupełnie nie potrafiłam się z nimi "związać" - obserwowałam po prostu ich poczynania.

Sam temat poruszony w powieści jest naprawdę ciekawy i dla twórców zapewne niezwykle inspirujący. Od dawna interesuje mnie sprawa ukrytych przez Niemców w trakcie i pod koniec II wojny światowej dzieł sztuki, "skarbów" i innych drogocennych dóbr materialnych. Na pewno Kaleta włożyła niemało wysiłku, żeby stworzyć odpowiednią atmosferę czasów, w jakich rozgrywa się akcja "Złota Wrocławia". Nie jest to bowiem tylko rok 1945, ale również okres powojenny, m.in. czas zawarcia porozumień sierpniowych i wprowadzenia stanu wojennego. Klimat, jaki pisarka wytworzyła, był bardzo wiarygodny.

Nie mogę "Złota Wrocławia" uznać za książkę wybitną, ale na pewno nie odradzam przeczytania jej - trzyma dobry poziom. Sama chętnie sięgnę po inne powieści tej autorki, tym bardziej, że w niektórych porusza podobną tematykę i jestem ich najzwyczajniej w świecie ciekawa.

https://www.facebook.com/Justyna-czytuje-763113954070746/?modal=admin_todo_tour

Bardzo lubię powieści, w szczególności kryminały, których akcja dzieje się w okresie międzywojennym lub w trakcie II wojny światowej i to w miejscach, w których bywam i które lubię. Wrocław i w ogóle Dolny Śląsk uwielbiam, a to właśnie tu rozgrywają się wydarzenia opisane w "Złocie Wrocławia".

Jest to powieść w moim odczuciu dość nierówna. Pierwsze rozdziały rzeczywiście...

więcej Pokaż mimo to

avatar
927
539

Na półkach:

W styczniu 1945 r. kilkoro oficerów Abwehry i SS w obawie przed armią radziecką decyduje się wywieźć z Banku Breslau skrzynie zawierające tajne dokumenty i złoto. Mija kilkanaście lat. Sprawą ukrytego gdzieś na Dolnym Śląsku skarbu zaczyna interesować się żądny sławy i zaszczytów mjr Tadeusz Niezgoda. Nieoczekiwanie okazuje się, że jeden z oficerów biorących udział w akcji Kurt Ritter- członek Stasi, zamierza odzyskać ukryte kosztowności. Tropy zaś wiodą do nieświadomego całej sytuacji wrocławskiej aktora Oskara Sarny, który wraz z żoną po zmarłym ojcu uzyskuje jego dom. Okazuje się, że zmarły ukrywał przed synem swoją prawdziwe pochodzenie i okłamał go w sprawie swojej przeszłości. Zdążył jednak ukryć dokumenty i wskazówki prowadzące do wywiezionego złota, co nie umyka uwadze zarówno Rittera, jak i Oskara oraz Niezgody.

Podobnie jak w przypadku innych książek Jolanty Kalety, także i w "Złocie Wrocławia" miałem do czynienia z szybką i pełną niespodzianek akcją oraz dobrze prowadzoną narracją. Podobało mi się również wierne odtworzenie przez autorkę realiów końca II wojny światowej i epoki PRL-u, a także ciekawe postacie.

Choć książka ta ma wiele zalet, ma też niestety dwie istotne wady. Pierwszą były dla mnie pojawiające się w niektórych miejscach literówki błędy stylistyczne, co trochę psuło moje ogólne wrażenie w trakcie lektury. Drugim mankamentem było dla mnie zakończenie, które wydawało mi się urwane i pozbawione głębi (podobne wrażenie miałem czytając dwie inne książki tej autorki tj. "Pułapkę" i "Duchy Inków").

Mimo tych wad "Złoto Wrocławia" oceniam jako książkę dobrą i trzymającą w napięciu do ostatniej strony. Mogę ją polecić zarówno miłośnikom powieści historycznych, jak i kryminalnych.

W styczniu 1945 r. kilkoro oficerów Abwehry i SS w obawie przed armią radziecką decyduje się wywieźć z Banku Breslau skrzynie zawierające tajne dokumenty i złoto. Mija kilkanaście lat. Sprawą ukrytego gdzieś na Dolnym Śląsku skarbu zaczyna interesować się żądny sławy i zaszczytów mjr Tadeusz Niezgoda. Nieoczekiwanie okazuje się, że jeden z oficerów biorących udział w akcji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
565
518

Na półkach:

Styczeń 1945 r. Wojska Armii Czerwonej nieuchronnie zbliżają się w kierunku Odry. Niemcy przestają wierzyć w możliwość odwrócenia losów wojny. Zdają sobie sprawę, że radziecka ofensywa wkrótce zetrze w pył stworzoną przez ich wodza Adolfa Hitlera potęgę III Rzeszy. Breslau zostaje ogłoszone twierdzą. Wysoko postawieni niemieccy oficerowie otrzymują zadanie ukrycia 23 skrzyń zawierających złoto należące do Banku Breslau...

Więcej na:
http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2017/12/zoto-wrocawia.html

Styczeń 1945 r. Wojska Armii Czerwonej nieuchronnie zbliżają się w kierunku Odry. Niemcy przestają wierzyć w możliwość odwrócenia losów wojny. Zdają sobie sprawę, że radziecka ofensywa wkrótce zetrze w pył stworzoną przez ich wodza Adolfa Hitlera potęgę III Rzeszy. Breslau zostaje ogłoszone twierdzą. Wysoko postawieni niemieccy oficerowie otrzymują zadanie ukrycia 23 skrzyń...

więcej Pokaż mimo to

avatar
212
198

Na półkach:

Czy legendarne "Złoto Wrocławia" rzeczywiście istniało? Co stało się z depozytem złożonym pod koniec wojny przez niemieckich mieszkańców miasta? Gdzie i przez kogo mogło zostać ukryte? Czy spoczywa do dziś w jakiejś sztolni czy zostało już dawno odkryte? Jak rodziła sie legenda, jak i dlaczego zaczęła żyć własnym życiem przedstawia autorka książki. Najbardziej malownicza i intrygująca z tajemnic Dolnego Śląska, przedstawiona w dostępny, lekki sposób.
Nam czytelnikom pozostaje zaduma nad przedstawiona historią a być może po lekturze wielu z nas dołączy do tych, którzy chcą dopisać dalszy jej ciąg i osobiście udowodnić, że tysiące poszukiwaczy nie może się mylić.

Czy legendarne "Złoto Wrocławia" rzeczywiście istniało? Co stało się z depozytem złożonym pod koniec wojny przez niemieckich mieszkańców miasta? Gdzie i przez kogo mogło zostać ukryte? Czy spoczywa do dziś w jakiejś sztolni czy zostało już dawno odkryte? Jak rodziła sie legenda, jak i dlaczego zaczęła żyć własnym życiem przedstawia autorka książki. Najbardziej malownicza i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
900
698

Na półkach: ,

Powieść sensacyjno-przygodowa biorąca za punkt wyjścia jedną z wielu zagadek drugiej wojny światowej, a mianowicie, gdzie się podziało złoto z banku Breslau. W formie beletrystycznej czytelnik może poznać nie tylko okoliczności jego ukrycia w hipotetycznych skrytkach rozsianych gdzieś po Dolnym Śląsku, ale także próby odnalezienia złota podejmowane przez kolejne rządy PRL-u i nie tylko. Fikcyjni bohaterowie, mający swoje pierwowzory w autentycznych postaciach, związanych z ukryciem i poszukiwaniem złota, muszą zmierzyć się z realiami życia w czasach stalinowskich i późniejszych, do stanu wojennego włącznie.

Powieść sensacyjno-przygodowa biorąca za punkt wyjścia jedną z wielu zagadek drugiej wojny światowej, a mianowicie, gdzie się podziało złoto z banku Breslau. W formie beletrystycznej czytelnik może poznać nie tylko okoliczności jego ukrycia w hipotetycznych skrytkach rozsianych gdzieś po Dolnym Śląsku, ale także próby odnalezienia złota podejmowane przez kolejne rządy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
845
240

Na półkach:

Świetnie oddaje klimat czasów w których toczy się akcja. Tak prawdziwie napisane, że zastanawiam się gdzie jest złoto.

Świetnie oddaje klimat czasów w których toczy się akcja. Tak prawdziwie napisane, że zastanawiam się gdzie jest złoto.

Pokaż mimo to

avatar
173
160

Na półkach: ,

Genialna książka! Uwielbiam Dolny Śląsk i tajemnice z nim związane. Autorka w bardzo ciekawy sposób poprowadziła akcję. Nie można się nudzić. Zostałem fanem pani Kalety. :)

Genialna książka! Uwielbiam Dolny Śląsk i tajemnice z nim związane. Autorka w bardzo ciekawy sposób poprowadziła akcję. Nie można się nudzić. Zostałem fanem pani Kalety. :)

Pokaż mimo to

avatar
4969
4760

Na półkach:

Złoto Wrocławia to istna podróż,na Dolny Śląsk.Książka od samego początku,przyciąga swa starością o szczegóły.Mamy,tu zarówno wojnę,jak i PRL.
Wraz z bohaterami udajemy się na poszukiwanie złota Wrocławia rzecz jasna.

Złoto Wrocławia to istna podróż,na Dolny Śląsk.Książka od samego początku,przyciąga swa starością o szczegóły.Mamy,tu zarówno wojnę,jak i PRL.
Wraz z bohaterami udajemy się na poszukiwanie złota Wrocławia rzecz jasna.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    170
  • Przeczytane
    137
  • Posiadam
    39
  • Ebooki
    4
  • Ulubione
    4
  • Teraz czytam
    3
  • E-book
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2019
    2
  • Beletrystyka
    2

Cytaty

Więcej
Jolanta Maria Kaleta Złoto Wrocławia Zobacz więcej
Jolanta Maria Kaleta Złoto Wrocławia Zobacz więcej
Jolanta Maria Kaleta Złoto Wrocławia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także