Lucifer, Vol. 11: Evensong

Okładka książki Lucifer, Vol. 11: Evensong Aaron Alexovich, Zander Cannon, Mike Carey, Peter Gross, Ryan Kelly, Jon J. Muth
Okładka książki Lucifer, Vol. 11: Evensong
Aaron AlexovichZander Cannon Wydawnictwo: Vertigo Cykl: Lucyfer (tom 11) komiksy
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Lucyfer (tom 11)
Tytuł oryginału:
Lucifer, Vol. 11: Evensong
Wydawnictwo:
Vertigo
Data wydania:
2007-01-27
Data 1. wydania:
2007-01-27
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Lucifer #50 Mike Carey, Chris Weston
Ocena 0,0
Lucifer #50 Mike Carey, Chris W...
Okładka książki Hellblazer. Mike Carey 3 Giuseppe Camuncoli, Mike Carey, Marcelo Frusin, Leonardo Manco
Ocena 7,3
Hellblazer. Mi... Giuseppe Camuncoli,...
Okładka książki Hellblazer. Mike Carey 2 Chris Brunner, Mike Carey, Steve Dillon, Marcelo Frusin, Leonardo Manco
Ocena 7,1
Hellblazer. Mi... Chris Brunner, Mike...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Śnienie: Przez bramy z rogu i kości Peter Hogan, Caitlin R. Kierman, Jeff Nicholson
Ocena 6,6
Śnienie: Przez... Peter Hogan, Caitli...
Okładka książki Lazarus #2: Awans Santiago Arcas, Michael Lark, Greg Rucka
Ocena 7,3
Lazarus #2: Awans Santiago Arcas, Mic...
Okładka książki Locke & Key - Tom 5 - Wskazówki Jay Fotos, Joe Hill, Gabriel Rodriguez
Ocena 8,2
Locke & Key - ... Jay Fotos, Joe Hill...
Okładka książki Incal Jean Giraud (Moebius), Alexandro Jodorowsky
Ocena 7,2
Incal Jean Giraud (Moebiu...
Okładka książki Lucyfer. Tom 3 Mike Carey, Peter Gross, Ryan Kelly
Ocena 7,9
Lucyfer. Tom 3 Mike Carey, Peter G...

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
727
294

Na półkach: , ,

Bardzo dobry finał wspaniałej serii

Bardzo dobry finał wspaniałej serii

Pokaż mimo to

avatar
800
63

Na półkach: , , ,

W zasadzie najważniejsza część fabuły kończy się w tomie poprzednim, to tutaj to już jest epilog.
Ale proszę państwa, cóż to był za epilog! Mike Carey dał czytelnikom dużo frajdy tworząc Felixa Castora. Jego kadencja w Hellblazerze należy do moich ulubionych (obok Jenkinsa) ale w Lucyferze przeszedł samego siebie.

W zasadzie najważniejsza część fabuły kończy się w tomie poprzednim, to tutaj to już jest epilog.
Ale proszę państwa, cóż to był za epilog! Mike Carey dał czytelnikom dużo frajdy tworząc Felixa Castora. Jego kadencja w Hellblazerze należy do moich ulubionych (obok Jenkinsa) ale w Lucyferze przeszedł samego siebie.

Pokaż mimo to

avatar
1508
899

Na półkach: , , ,

Rewelacyjny komiks, rewelacyjna cala seria. Polecam!

Rewelacyjny komiks, rewelacyjna cala seria. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
1441
1178

Na półkach:

Moja 666. polecajka opublikowana w serwisie lubimyczytac.pl. To po prostu MUSIAŁ być finałowy tom Lucyfera! Czy upadły anioł zasiadł na tronie niebios jako nowy władca wszelkiego stworzenia? Zapraszam do lektury - bez spojlerów.

Sięgając po Lucyfera, byłem przekonany, że seria ta okaże się perfidnym odcinaniem kuponów od popularności Sandmana. Mike Carey tymczasem z powodzeniem opracował autonomiczną mitologię i szybko odseparował się od kultowej serii pierwotnej. Dzięki temu Lucyfera można czytać bez znajomości dzieła Gaimana - i bez poczucia, że obcuje się ze spin-offem.

Choć autorom udało się utrzymać stały, zaskakująco wysoki poziom, pod koniec coś zaczęło zgrzytać. W posłowiu do albumu 11. sam scenarzysta wyznał, że miał plan tylko na pierwsze trzy lata publikacji. I rzeczywiście - początkowe tomy tworzą bardzo spójną historię. Później łańcuch przyczynowo-skutkowy traci jakby na solidności. Najbardziej zawiódł mnie tu chyba główny zły, wprowadzony niczym jakiś diabolus ex machina nagle, w albumie ósmym, bez jakiegokolwiek ugruntowania fabularnego w tomach poprzednich.

Jeśli chodzi o bohaterów - Lucyfer okazał się postacią bardzo niejednoznaczną - a przy tym jakimś cudem pozbawioną głębi, momentami może nawet wręcz karykaturalną. O wiele ciekawiej prezentują się tu bohaterki drugoplanowe. To właśnie one stanowią o sile całej serii. Paradoksalnie, na przestrzeni wszystkich 11 tomów, nie przechodzą one wcale jakiejś ogromnej przemiany. Bohaterki u Careya nie ewoluują, tylko dążą do autoafirmacji - muszą rozliczyć się z własną przeszłością, zrozumieć i zaakceptować siebie, aby móc wypełnić swoje przeznaczenie.

Koniec końców - mimo kilku wpadek - naprawdę warto. Dla Elaine, dla Mazikeen, dla Jill Presto. Dla bogatego świata przedstawionego, który - choć oparty na znanych kliszach - niemożliwie intryguje. I dla tego piekielnie satysfakcjonującego zakończenia - też warto. Tom 11. idealnie zamknął wszystkie wątki. Tak się powinno pisać finały!

PS A na pytanie, jak ma się komiksowy Lucyfer do Lucyfera serialowego, odpowiadam: nijak. Serial jest prostym policyjnym proceduralem z elementami nadprzyrodzonymi. Lucyfer komiksowy to tymczasem fantasy pełną gębą, garściami czerpiące z Biblii, a także z rozlicznych mitologii, podań, baśni oraz apokryfów. Komiks lepszy.

// Ocena dla tomu 11: 8. Ocena dla całej serii: 7.

Więcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture

Moja 666. polecajka opublikowana w serwisie lubimyczytac.pl. To po prostu MUSIAŁ być finałowy tom Lucyfera! Czy upadły anioł zasiadł na tronie niebios jako nowy władca wszelkiego stworzenia? Zapraszam do lektury - bez spojlerów.

Sięgając po Lucyfera, byłem przekonany, że seria ta okaże się perfidnym odcinaniem kuponów od popularności Sandmana. Mike Carey tymczasem z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
816
116

Na półkach: ,

smutek mnie ogarnął że to już koniec...

smutek mnie ogarnął że to już koniec...

Pokaż mimo to

avatar
202
155

Na półkach:

Moja recenzja - zapraszam :) http://www.jejspojrzeniem.com.pl/2015/07/mike-carey-lucyfer-kompleta.html

Moja recenzja - zapraszam :) http://www.jejspojrzeniem.com.pl/2015/07/mike-carey-lucyfer-kompleta.html

Pokaż mimo to

avatar
1598
485

Na półkach: , , ,

(...) uważam, że ze wszystkich popłuczyn po Sandmanie, historia Lucyfera to opowieść, która wyraźnie wyrasta ponad zwykłą kontynuację i rozbudowę uniwersum Śnienia Neila Gaimana. Narracja snuta przez Mike’a Careya wybiła się na niepodległość, uzyskała status samoistnej w pełni świadomej i odrębnej serii. Tylko czasami odwołującej się do swego pierwotnego źródła – w recenzowanym albumie sam Morfeusz pojawia się epizodycznie w noweli Wszystko, co znać musimy z Piekieł.

W albumie pomieszczono łącznie 6 opowiadań. Scenarzysta zadbał o to, by wszystkie najważniejsze wątki, których rozwój czytelnik śledził w poprzednich albumach, zostały sprawnie domknięte. Obserwujemy, jak wygląda codzienność Elaine i jak radzi sobie z faktem, że została „nowym Bogiem”, jak Mazikeen odzyskuje „starą” twarz i zostaje obdarzona mocą Niosącego Światło, jak Lucyfer zamyka bramy swego Stworzenia i odchodzi w niebyt, ale najpierw spotyka się ze swoim Ojcem, by się z nim rozmówić i skonfrontować stanowiska na pojęcie wolnej woli.

Od trzeciego, zbiorczego albumu za oprawę graficzną odpowiadają głównie dwaj panowie: Peter Gross i Ryan Kelly. I nie inaczej jest w wypadku Komplety. Dla wiernych czytelników sposób przygotowania plansz nie będzie żadnym zaskoczeniem. Skoro lubimy to, co znamy, to większość czytelników powinna być zadowolona. Osobiście byłem: lubię wyraziste i naturalistyczne, ale nie realistyczne, przedstawienie postaci fundowane przez obu rysowników. Panowie jedynie delikatnie zniekształcają fizis: wydłużają rysy twarzy. Inną cechą tak charakterystyczną dla ich produkcji jest konstrukcja planszy: kadry są różnej wielkości, nie ma stałej ilości, dodatkowo częstym stosowanym zabiegiem jest „podmalunek” tła i umieszczanie na nim paneli, które dodatkowo na siebie nachodzą – uzyskana w ten sposób dominanta jest wyraźnie wysunięta „do przodu”.

(...) Oczywiście szkoda, że Kompleta to już ostatni tom historii Lucyfera. Polubiłem tego samolubnego skurczybyka i nie miałbym nic przeciwko temu, aby jeszcze przez jakiś czas mu towarzyszyć. Chciałbym także dowiedzieć się, jak sobie radzi Elaine Belloc jako nowy Bóg. To tylko moje „chcenia”…

- - -
cały tekst do przeczytania tu:
https://dybuk.wordpress.com/2015/04/14/lucyfer-11-kompleta/

(...) uważam, że ze wszystkich popłuczyn po Sandmanie, historia Lucyfera to opowieść, która wyraźnie wyrasta ponad zwykłą kontynuację i rozbudowę uniwersum Śnienia Neila Gaimana. Narracja snuta przez Mike’a Careya wybiła się na niepodległość, uzyskała status samoistnej w pełni świadomej i odrębnej serii. Tylko czasami odwołującej się do swego pierwotnego źródła – w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    57
  • Chcę przeczytać
    46
  • Posiadam
    24
  • Komiksy
    13
  • Komiks
    8
  • Ulubione
    3
  • Fantastyka
    2
  • 2023
    2
  • Przeczytane w 2015
    2
  • Fantasy/sci-fi
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lucifer, Vol. 11: Evensong


Podobne książki

Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,7
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna Niemczyk
Ocena 7,0
Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna...

Przeczytaj także