rozwińzwiń

Hymn

Okładka książki Hymn Ayn Rand
Okładka książki Hymn
Ayn Rand Wydawnictwo: Śląski Klub Fantastyki fantasy, science fiction
52 str. 52 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Anthem
Wydawnictwo:
Śląski Klub Fantastyki
Data wydania:
1988-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1988-01-01
Liczba stron:
52
Czas czytania
52 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Sylwia Bijak
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
110
59

Na półkach:

Nad tłem, fabułą czy bohaterami nie ma co się rozwodzić, bo "Hymn" to bardziej nośnik poglądów autorki aniżeli klasyczna opowieść. Nazwać go powiastką filozoficzną byłoby z kolei przesadą, bo ideologia Rand jest banalnie prosta - "indywidualizm tak, kolektywizm fe".

We wprowadzeniu stwierdzono, że książkę napisano "językiem prostym, quasi-biblijnym, który pasuje do wykreowanego świata oraz czasu", z czym mogę się zgodzić. Styl, cokolwiek adekwatny, jest jednak beznamiętny, a czasami trochę wyniosły, szczególnie w zakończeniu.

Najśmieszniejszy moment: jedną z pierwszych rzeczy, jakie robi główny bohater oświecony znaczeniem indywidualizmu jest powiedzenie swojej kochance, jak będzie się od tej pory nazywać. Cudowne.

Nad tłem, fabułą czy bohaterami nie ma co się rozwodzić, bo "Hymn" to bardziej nośnik poglądów autorki aniżeli klasyczna opowieść. Nazwać go powiastką filozoficzną byłoby z kolei przesadą, bo ideologia Rand jest banalnie prosta - "indywidualizm tak, kolektywizm fe".

We wprowadzeniu stwierdzono, że książkę napisano "językiem prostym, quasi-biblijnym, który pasuje do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
815
135

Na półkach:

Najważniejszym plusem tej książki jest to, że jest krótka - w przeciwieństwie do innych ważnych powieści autorki.

Dla mnie idealna żeby pokazywać uczniom na zajęciach z pisania, jak istotne jest żeby zadbać o spójność idei w ramach worldbuildingu i jak trudno tak na prawdę napisać utopię.

Jeżeli autorce zależało na przekazaniu swojej filozofii (poszukajcie se w wikipedii),to obawiam się, że średnio jej to wyszło. Co najwyżej pokazała, że tak na prawdę człowiek bez innych nie jest w stanie nic. Owszem bycie z innymi jest skomplikowane, często bolesne i trzeba się z tym zmagać niebywale (czasem aż odechciewa się żyć). Moglibyśmy wobec tego zastanowić się nad tym, jak dobrze żyć - i do spojrzenia na absurdy bycia razem można od biedy poczytać tą książkę, ale jednak będzie to lektura pod włos. Zamiast tego wolimy tworzyć takie oto "Hymny" gdzie nawet nie widzimy, że stworzoną przez nas żarówkę (do oświecenia tkwiących w ciemności wspólnoty) wybudowaliśmy na ruinach tych, którzy nas poprzedzali.

Najważniejszym plusem tej książki jest to, że jest krótka - w przeciwieństwie do innych ważnych powieści autorki.

Dla mnie idealna żeby pokazywać uczniom na zajęciach z pisania, jak istotne jest żeby zadbać o spójność idei w ramach worldbuildingu i jak trudno tak na prawdę napisać utopię.

Jeżeli autorce zależało na przekazaniu swojej filozofii (poszukajcie se w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
279
263

Na półkach:

Krótkie opowiadanie o tym do czego może doprowadzić zbytni kolektywizm i wyparcie jednostki. Kapkę źle się zestarzała, jednak ma w sobie sporo ciekawej treści.

Krótkie opowiadanie o tym do czego może doprowadzić zbytni kolektywizm i wyparcie jednostki. Kapkę źle się zestarzała, jednak ma w sobie sporo ciekawej treści.

Pokaż mimo to

avatar
1603
1603

Na półkach: ,

Kolejna książka Rand, trochę człowiek żałuje że dal się ukąsić austriackiej szkole i temu całemu anturażowi za dzieciaka...

Studiowało się tą filozofię w sumie bodajże 6 lat, więc i troszkę filozoficznych książek się przeczytało. To książka z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019.

Kolejna książka Rand, trochę człowiek żałuje że dal się ukąsić austriackiej szkole i temu całemu anturażowi za dzieciaka...

Studiowało się tą filozofię w sumie bodajże 6 lat, więc i troszkę filozoficznych książek się przeczytało. To książka z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019.

Pokaż mimo to

avatar
353
144

Na półkach: ,

Ciężko ocenić ten utwór- z jednej strony opiera się on na całkiem ciekawym pomyśle, z drugiej strony całość sprawia wrażenie banalnej, a z trzeciej strony trzeba wziąć pod uwagę, że został on napisany w latach 30-tych. Zostanę chyba przy tym, że trochę to takie niezgrabne i rozdmuchuje problemy kolektywizmu do niemożliwych rozmiarów, przez co pozostawia śmieszny posmak u czytelnika.

Ciężko ocenić ten utwór- z jednej strony opiera się on na całkiem ciekawym pomyśle, z drugiej strony całość sprawia wrażenie banalnej, a z trzeciej strony trzeba wziąć pod uwagę, że został on napisany w latach 30-tych. Zostanę chyba przy tym, że trochę to takie niezgrabne i rozdmuchuje problemy kolektywizmu do niemożliwych rozmiarów, przez co pozostawia śmieszny posmak u...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1043
995

Na półkach: , ,

Najkrótszy z manifestów literackich Ayn Rand. I w sumie najmniej ciekawy. Literacko bardzo przeciętny, jak i jej główne powieści, ale dodatkowo praktycznie bez dramaturgii. Do tego zawiera schematy powielane przez autorkę w jej kolejnych powieściach.
Główny bohater to oczywiście geniusz i wynalazca, indywidualista. Tradycyjnie nie został zrozumiany przez Radę, czyli emanację kolektywnej przeciętności. Ale nie poddaje się, jak przystało na bohatera Ayn Rand.
Kolektywistyczna dystopia Ayn Rand tym się rożni od innych literackich, że jest najmniej wiarygodna. Stanowi w zasadzie po prostu pewien konstrukt politologiczny, mający mieć charakter straszaka dla współczesnych. Zobaczcie – jak pójdziecie w stronę socjalizmu, rooseveltowskiego Nowego Ładu i tym podobnych rozwiązań zawierających coś więcej niż pasywną rolę państwa czy też samorządu, to dojdziemy do stłamszenia indywidualności, triumfu przeciętności i końca rozwoju cywilizacji, z powodu braku motywacji do odkrywania wynalazków.
Do tego jeszcze nie sprawdziła się zupełnie z upływem lat. Dzisiaj można wykrzykiwać z pełną świadomością „ja” i wcale nie podzielać „obiektywizmy” Ayn Rand.
Hymn nie przekonał mnie do sięgnięcia po inne utwory autorki. Uczynił to dopiero film „Pasja Ayn Rand” z Helen Mirren, Erikiem Stoltzem, Peterem Fondą i Julie Delpy. To chyba najlepsza rekomendacja.

Najkrótszy z manifestów literackich Ayn Rand. I w sumie najmniej ciekawy. Literacko bardzo przeciętny, jak i jej główne powieści, ale dodatkowo praktycznie bez dramaturgii. Do tego zawiera schematy powielane przez autorkę w jej kolejnych powieściach.
Główny bohater to oczywiście geniusz i wynalazca, indywidualista. Tradycyjnie nie został zrozumiany przez Radę, czyli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
64

Na półkach:

Ayn Rand udało się stworzyć dzieło, z którego przesłaniem zgodzi się zapewne każdy, kto nie jest komunistą.
Autorka zdaje się dostrzegać fakt, jakim jest to, że świat tworzą jednostki, a nie komuny.
„Hymn” stanowi swego rodzaju pochwałę dla indywidualizmu, sprzeciwiając się - jak to nazywam - scentralizowanemu systemowi zarządzania antropologicznego.
Nie można uszczęśliwić psa, machając za niego ogonem.
Co do stylu pisarskiego Ayn Rand, cóż... jest specyficzny. Jednak sama treść jak najbardziej zasługuje na uznanie.
Książka dość lapidarna, ale to tylko dowodzi tego, że uniwersalna prawda nie potrzebuje bycia opisywaną na setkach stron.

Ayn Rand udało się stworzyć dzieło, z którego przesłaniem zgodzi się zapewne każdy, kto nie jest komunistą.
Autorka zdaje się dostrzegać fakt, jakim jest to, że świat tworzą jednostki, a nie komuny.
„Hymn” stanowi swego rodzaju pochwałę dla indywidualizmu, sprzeciwiając się - jak to nazywam - scentralizowanemu systemowi zarządzania antropologicznego.
Nie można uszczęśliwić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
481
476

Na półkach:

"Hymn" to całkiem słusznie zapomniana dystopia powstała mniej więcej w pół drogi pomiędzy "My" Zamiatina i "Rokiem 1984" Orwella, niedorastająca jednak żadnemu z tych dzieł do pięt. Skromna forma opowiadania nie pozwala na rozwinięcie skomplikowanej wizji świata, ale nie skrótowość jest tu problemem, lecz banał i literacka miałkość; z dzisiejszego punktu widzenia "Hymn" może wydawać się dziecinnym paszkwilem na kolektywizm, sięgającym jedynie po najoczywistsze argumenty. Końcowa przemiana bohatera jest nie ekstatyczna, a odpychająca, a co gorsza stanowi zalążek wątpliwego systemu filozoficznego Rand, znanego pod mianem obiektywizmu; i dobrze, bo nie starczyłoby mi pewnie cierpliwości do przebrnięcia przez tysiąc stron "Atlasa zbuntowanego", żeby poznać rozwiniętą wersję jej poglądów, a finał "Hymnu" powiedział mi o wiarygodności tej filozofii akurat tyle, ile chciałem wiedzieć.

"Hymn" to całkiem słusznie zapomniana dystopia powstała mniej więcej w pół drogi pomiędzy "My" Zamiatina i "Rokiem 1984" Orwella, niedorastająca jednak żadnemu z tych dzieł do pięt. Skromna forma opowiadania nie pozwala na rozwinięcie skomplikowanej wizji świata, ale nie skrótowość jest tu problemem, lecz banał i literacka miałkość; z dzisiejszego punktu widzenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
946
104

Na półkach: ,

Doskonały przykład tego, jak wiele treści można zawrzeć na zaledwie kilkudziesięciu stronach.

Doskonały przykład tego, jak wiele treści można zawrzeć na zaledwie kilkudziesięciu stronach.

Pokaż mimo to

avatar
256
34

Na półkach:

Intrygujący początek książki jest niestety dość zwodniczy. Faktem jest, że fabuła i opowiadana historia, ustąpiły miejsca esencji filozofii autorki, nazwanej obiektywizmem, nie zmienia to jednak faktu, że literacko jest zwyczajnie słabiutko.
Pomijam fakt, że założenia obiektywizmu mierżą mnie i nie są zgodne z moim światopoglądem, nie mniej moja opinia jest oczywiście subiektywna, do czego jak każdy czytelnik mam niezbywalne prawo.

Intrygujący początek książki jest niestety dość zwodniczy. Faktem jest, że fabuła i opowiadana historia, ustąpiły miejsca esencji filozofii autorki, nazwanej obiektywizmem, nie zmienia to jednak faktu, że literacko jest zwyczajnie słabiutko.
Pomijam fakt, że założenia obiektywizmu mierżą mnie i nie są zgodne z moim światopoglądem, nie mniej moja opinia jest oczywiście...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    467
  • Przeczytane
    440
  • Posiadam
    45
  • Ulubione
    22
  • Chcę w prezencie
    10
  • Teraz czytam
    7
  • 2014
    4
  • Literatura piękna
    4
  • 2020
    4
  • Filozofia
    4

Cytaty

Więcej
Ayn Rand Hymn Zobacz więcej
Ayn Rand Hymn Zobacz więcej
Ayn Rand Hymn Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także