Szybko przez wszystko
- Kategoria:
- poezja
- Wydawnictwo:
- Biuro Literackie
- Data wydania:
- 2013-10-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-10-17
- Liczba stron:
- 140
- Czas czytania
- 2 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363129491
Poezja ta zachwyca swoją ulotnością, energicznym dysonansem. Migotliwe surrealistyczne obrazy, kryjące się pod powłoką zgrabnie zestawionych słów, przypominają impresję na płótnie czy pamiątkową fotografię. Sztuka i gest w połączeniu z wyobraźnią poetki powodują napięcie między zabawą a życiem. Wiersze-zwierzenia niecodziennej kobiety w codziennych sytuacjach. Szybko przez wszystko jest zbiorem wierszy poprzednich tomów poetki: Dating sessions, China shipping oraz Dwa fiaty.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wiarą ukorzyć trzeba rozum swój
Śledząc internetowe dyskusje zwolenników antykoncepcji z orędownikami naturalnych metod regulowania płodności, za każdym razem obserwujemy podobny schemat – najpierw rytualna wymiana inwektyw, potem długie żonglowanie argumentami, następnie słaby apel o zrozumienie ze strony przeciwnej, znów inwektywy, wygaśnięcie dyskusji… Niemal zawsze to tak wygląda.
Liberałowie za każdym razem forsują tezę, że skoro obu stronom chodzi o to samo, nie powinno być istotne, czy obserwujemy i uważnie analizujemy rytmy własnego ciała, czy w mniej wysublimowany sposób staramy się uniknąć poczęcia potomstwa. Natomiast ortodoksi przy użyciu wykwintnych metafor, dziesiątek odniesień do dokumentów Kościoła, piętrowych porównań, podkreślają (ponoć) zasadniczą różnicę w rozumieniu płodności. Starają się przekonać prostego, nieotrzaskanego w teologicznej retoryce dyskutanta, że ich opcja ma potężne fundamenty, szerokie zaplecze i jeżeli nie jesteśmy w stanie rozumem rozeznać „prawdy”, powinniśmy z wiarą zaakceptować jej ażurową konstrukcję.
Wydaje mi się, że podobny mechanizm możemy rozpoznać w przypadku zjawiska, jakim jest poezja Justyny Bargielskiej, której książki nominuje się i nagradza, podbudowuje profesorskimi laudacjami. Zaś samym czytelnikom poezja ta dana jest do wierzenia i wyznawania, w czym mają im pomóc przychylne artykuły krytyczne, recenzje i omówienia namaszczające tę lirykę, i tworzące wokół niej swoiste pole siłowe, które ma zabezpieczyć Bargielską przed potencjalnymi krytycznymi głosami heretyków ślepych na domniemane walory jej pisarstwa.
Książka „Szybko przez wszystko” zbiera trzy pierwsze tomy poetyckie Bargielskiej. Czytam więc potężną dawkę poezji, której jednorazowe przyjęcie może skończyć się nieprzyjemnymi skutkami ubocznymi. Dawkuję sobie. Wydzielam kawałek po kawałku. Staram się delektować. Szukać czegoś, co mogłoby mnie na dłużej przywiązać do autorki, jej widzenia i słyszenia. Śladów olśnień, jakie dostrzegają mądrzejsi ode mnie, bardziej oczytani, wrażliwszym spojrzeniem obdarzeni.
Czy znalazłem coś dla siebie w tych kilkudziesięciu niezbyt długich enigmatycznych, deklamujących swoje zagadki wierszach? Czy nie został mi „ino sznur”, skoro czytałem i czytałem, a sens tej rozpisanej na trzy książki opowieści o przygodach kobiety-podmiotu ani razu nie błysnął na tyle silnie, bym mógł na czymkolwiek zawiesić zainteresowanie. Bym mógł poczuć drżenie, smutek, radość, wzruszenie, zaskoczenie lub jakąkolwiek inną tworzącą wspólnotę emocję? Wypatruję i nic. Głupi jestem widocznie, skoro nie widzę i nie chcę uwierzyć na słowo.
To poezja autoteliczna, czyli tłumacząca się przez samą siebie. To instrukcja czytania instrukcji. Można, oczywiście, że można szukać w niej płynących pomiędzy frazami sensów. Prześwietlać przy pomocy specjalistycznych narzędzi niedostępnych przeciętnym czytelnikom, którzy nie zakosztowali rozkoszy nowoczesnych szkół interpretacyjnych. Da się na bazie wierszy Bargielskiej zbudować przekonującą narrację o niewidzialnych i w sumie nieistotnych dramatach podmiotu lirycznego. Ba! Nawet w nią uwierzyć, jeśli jesteśmy obdarzeni łaską wiary w słowa krytyków i arbitrów wszelkiej maści.
Ja jednak gorąco apeluję – proszę sięgnąć po tę książkę i samodzielnie sprawdzić, na ile prawdziwie brzmią słowa o tej „przeszywającej”, „znakomitej”, „oryginalnej” liryce. Proszę się przekonać, czy nikt nie stara się nas wepchnąć do kapliczki pełnej ludzi, których wepchnięto tam już wcześniej i z której w nocne niebo ulatuje pieśń niemal kościelna: „Wiarą ukorzyć trzeba rozum swój…”
Tomasz Fijałkowski
Książka na półkach
- 28
- 11
- 10
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Justyna Bargielska jest poetką o żywej, dynamicznej wyobraźni. W jej niedługich, skondensowanych wierszach skrzą się zaskakująco świeże metafory, wyraziste do bólu obrazy, którymi autorka przedstawia powikłany świat wewnętrznych doznań peela. A jednocześnie sceną tych utworów jest dobrze znana czytelnikowi rzeczywistość, to ona je formuje. Dzięki temu poezja Bargielskiej jest przekonująca i prawdziwa. Powściągliwość formy i prężna siła wizyjna. Wyostrzone widzenie mijających, nietrwałych kształtów, konkret i uniwersalność. Pisać taką poezję to chwytać rzeczy nieoczywiste ukryte w każdym, nawet najbardziej codziennym doświadczeniu.
Justyna Bargielska jest poetką o żywej, dynamicznej wyobraźni. W jej niedługich, skondensowanych wierszach skrzą się zaskakująco świeże metafory, wyraziste do bólu obrazy, którymi autorka przedstawia powikłany świat wewnętrznych doznań peela. A jednocześnie sceną tych utworów jest dobrze znana czytelnikowi rzeczywistość, to ona je formuje. Dzięki temu poezja Bargielskiej...
więcej Pokaż mimo toJak sam tytuł wskazuje przebrnęłam przez to szybko, żeby nie tracić na to dużo czasu. Naprawdę nie rozumiem tego jak bardzo one do mnie nie trafiły. Mam kilka takich które są świetne, ale cała reszta z wtrącaniem angielskich słówek i metaforami nie wiadomo dlaczego, skąd i dla kogo nie jest dla mnie. Zawiodłam się na tym tomiku.
Jak sam tytuł wskazuje przebrnęłam przez to szybko, żeby nie tracić na to dużo czasu. Naprawdę nie rozumiem tego jak bardzo one do mnie nie trafiły. Mam kilka takich które są świetne, ale cała reszta z wtrącaniem angielskich słówek i metaforami nie wiadomo dlaczego, skąd i dla kogo nie jest dla mnie. Zawiodłam się na tym tomiku.
Pokaż mimo to