rozwińzwiń

Oszukana

Okładka książki Oszukana Marta Grzebuła
Okładka książki Oszukana
Marta Grzebuła Wydawnictwo: E-bookowo utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
Wydawnictwo:
E-bookowo
Data wydania:
2014-02-22
Data 1. wyd. pol.:
2014-02-22
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378592921
Tagi:
Miłość zdrada. nadzieja choroba wiara
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
925
654

Na półkach: ,

Krótka, ale bardzo treściwa książka o niespełnionej miłości, która mimo upływu czasu nadal się tli, nadal wywołuje tęsknotę i ból.
"Oszukana" to fikcja literacka, a jednak uwierzyłam w każde słowo autorki. Jest w tej historii jakaś prostota, prawda i realizm. To one sprawiły, że czytałam z przekonaniem, że to mogło się wydarzyć.
Przypadnie do gustu czytelnikom, którzy szukają książek wolnych od lukrowanej i przyprawiającej o mdłości, bajkowej miłości.

Krótka, ale bardzo treściwa książka o niespełnionej miłości, która mimo upływu czasu nadal się tli, nadal wywołuje tęsknotę i ból.
"Oszukana" to fikcja literacka, a jednak uwierzyłam w każde słowo autorki. Jest w tej historii jakaś prostota, prawda i realizm. To one sprawiły, że czytałam z przekonaniem, że to mogło się wydarzyć.
Przypadnie do gustu czytelnikom, którzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
981
976

Na półkach:

„Oszukana” Marty Grzebuły to smutna opowieść o pięknej i krótkiej miłości, która dzięki intrygom i spiskom najbliższej rodziny niestety nie przetrwała. Iwona nigdy nie była „wystarczająco kochana” w swoim rodzinnym domu . Nigdy nie miała prawa głosu i decyzji. Mimo wszystko gdy skończyła 18 lat, wyprowadziła się i zaczęła studiować. Można by pomyśleć, że wtedy odcięła się od rodziny i zapomniała o nich, Iwona jednak cały czas wspierała finansowo swoich rodziców. Pomimo złego traktowania nie potrafiła odmówić im pomocy.

Książkę napisana jest z perspektywy ponad czterdziestoletniej już kobieta, w formie wspomnień. Dowiadujemy się, że Iwona spotkała swoja wielką miłość przypadkowo, pewnego dnia w parku ale do rozmowy nie dochodzi. Jednak los chyba im na początku sprzyjał, bo kilka dni później to właśnie Marcin - chłopak z parku, zaczepia Iwonę, gdy z koleżanką wracały z kina.

Mamy opisaną tutaj szczęśliwą, ale krótką znajomość, ponieważ Marcin zostaje powołany do wojska. Zakochani obiecują sobie nadal się kochać i czekać na siebie wzajemnie. Iwona każdego dnia czekała na list od Marcina, jednak nie ma od niego żadnej wiadomości. Czuję się porzucona i oszukana ale jej miłość nigdy nie wygasła. Po skończonych studniach postanawia wrócić do rodzinnego domu. Tam znajduję pracę i jak się okazuje... narzeczonego, którego wybrała dla niej jej rodzina.

Niestety przewrotny los nie oszczędza Iwony i trafia na męża tyrana, który znęca się nad nią fizycznie i psychicznie. A wszystko zaczęło się, gdy kobieta urodziła chorego synka. Nasza bohaterka nie raz i nie dwa próbowała uciec od męża ale jak to w tamtych czasach bywało, to hańba dla rodziny i po namowach rodziców wracała do swojego koszmaru. Mimo wszystko Iwona postanawia walczyć o siebie i swoje dzieci, i powiedzieć STOP swojemu oprawcy. Dowodzi to temu, że silna i odważna z niej kobieta. Pewnego dnia zostaje jednak dotkliwie pobita i wraz z trójką dzieci wraca do rodzinnego domu. Postanawia wziąć życie w swoje ręce i ostatecznie zakończyć ten rozdział. Po rozwodzie decyduje się wyjechać razem z dziećmi na obczyznę i tam zacząć wszystko od nowa. Ostatecznie jej nowym domem jest Holandia. To tam próbuje zapomnieć o swojej miłości do Marcina, jednak cały czas bezskutecznie. To typ kobiety, która oddała swoje serce jednemu mężczyźnie raz na całe życie. Pewnego dnia na jednym z portali znajdują się i odnawiają znajomość. Dzięki ich długim rozmowom, Iwona otrzymuje odpowiedzi na wszystkie pytania, które zadawała sobie od lat. Zostało tylko jedno i najważniejsze pytanie. Czy Marcin nadal tak mocno kocha Iwonę jak ona jego?

Książka bardzo mocno mnie poruszyła. Chwyta za serce, a ja przy niej wypłakałam morze łez . Dotyka ona dużo życiowych spraw i problemów, dylematów w podejmowaniu decyzji i konsekwencji naszych (albo cudzych) wyborów. Nie raz myślałam sobie - jaka ta jest Iwona głupia! Czemu siedzi z mężem tyranem? Czemu nie zawalczy o swoja jedyną miłość?! Nikt jednak nie wie co zrobiłby w takiej sytuacji, dopóki sam by się w niej nie znalazł. Z drugiej strony wielki podziw dla autorki za wykreowanie tak silnej bohaterki, która mimo wiecznego niezadowolenia rodziców, rodzeństwa, męża, potrafiła podnieść głowę i iść do przodu przez życie.

Jak przebiegło pierwsze spotkanie Iwony i Marcina po dwudziestu latach? Co się stało, że Iwonę popadnie w głęboką depresję? Dlaczego matka i rodzeństwo zmienią do niej nastawienie? Kim jest Basia i jaką odegra rolę wżyciu Iwony? Czy Iwona zacznie nowe życie przy boku swojej miłości?

Amor Vincit Omnia - Miłość zwycięża wszystko… ale czy na pewno?

Jeśli chcecie się tego wszystkiego dowiedzieć zapraszam do przeczytania tej poruszającej powieści. Naprawdę warto!

Za możliwość przeczytania dziękuje autorce.

Wydawnictwo : Wydawnictwo internetowe e-bookowo
Data wydania : 2014
Link do recenzji
http://kobiecerecenzje365.blogspot.com/2015/07/oszukana-marta-grzebua_24.html

„Oszukana” Marty Grzebuły to smutna opowieść o pięknej i krótkiej miłości, która dzięki intrygom i spiskom najbliższej rodziny niestety nie przetrwała. Iwona nigdy nie była „wystarczająco kochana” w swoim rodzinnym domu . Nigdy nie miała prawa głosu i decyzji. Mimo wszystko gdy skończyła 18 lat, wyprowadziła się i zaczęła studiować. Można by pomyśleć, że wtedy odcięła się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
82
75

Na półkach: ,

Przed chwilą skończyłam czytać - wersja ebook... Jestem pod wrażeniem. Smutna historia niespełnionej miłości, ciągłej wiary w dobre zakończenie oraz niesamowitej siły pozwalającej przeżyć okrutne psychiczne traktowanie własnego dziecka przez najbliższą rodzinę...
Na początku książki przeszkadzał mi trochę chaos, przeskakiwanie w czasie ale potem czyta się płynnie - bardzo lekkie pióro.
Główna bohaterka mnie denerwowała, chciałoby się rzec: "Stara" baba a ciągle rozpamiętuje i tym samym rujnuje sobie życie, trzeba to olać i żyć dalej, trudno. Ale przecież nie każdy umie dać sobie radę psychicznie z traumą...

Przed chwilą skończyłam czytać - wersja ebook... Jestem pod wrażeniem. Smutna historia niespełnionej miłości, ciągłej wiary w dobre zakończenie oraz niesamowitej siły pozwalającej przeżyć okrutne psychiczne traktowanie własnego dziecka przez najbliższą rodzinę...
Na początku książki przeszkadzał mi trochę chaos, przeskakiwanie w czasie ale potem czyta się płynnie - bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
986
510

Na półkach: , ,

Czytając tę książkę czułam się jak główna bohaterka. Usychająca z miłości, rozczarowana, zawiedziona. Jej historia była zarazem moją historią. Brnęłyśmy przez to wszystko razem. Jedynie jestem zawiedziona zakończeniem. Spodziewałabym się czegoś bardziej zaskakującego.

Czytając tę książkę czułam się jak główna bohaterka. Usychająca z miłości, rozczarowana, zawiedziona. Jej historia była zarazem moją historią. Brnęłyśmy przez to wszystko razem. Jedynie jestem zawiedziona zakończeniem. Spodziewałabym się czegoś bardziej zaskakującego.

Pokaż mimo to

avatar
774
772

Na półkach: ,

Gdyby świat umiał płakać, zapłakałby rzewnie i głośno. Drugie moje spotkanie z prozą Pani Marty, które wywołało we mnie wiele emocji. Od wzburzenia, po złość, a nawet nienawiść. Jak można traktować tak swoje dziecko? Jak można pozwolić na okrucieństwo wobec swojego rodzonego dziecka?
Wielka, szczera i prawdziwa miłość dwojga ludzi rozbita o skały kłamstw, obłudy, zmyślanych wersów, wypowiedzianych w przypływie złości. Bliscy, którzy okazali się fałszerzami prawdy. Miłość, która została zdeptana, zgnieciona i zniszczona. Dlaczego?
Pytanie powtarzane przez Iwonę, główną bohaterkę wielokrotnie, cyklicznie. Zawsze, kiedy pojawiał cień nadziei na powrót do przeszłości.

Iwona jest rozwódką. Przez całe swoje życie tłamszona przez matkę. W końcu zmuszona do poślubienia mężczyzny, którego nigdy nie umiała nawet pokochać. Mąż okazał się tyranem, prześladowcą i psychopatą znęcającym się na nią i dziećmi. Iwona zaznała zatem nie tylko zimnego uczucia od matki, ale też wszelkiego niezrozumienia i przemocy psychicznej i fizycznej od męża.

W końcu pęka sama w sobie, zdobywa się na ucieczkę za granicę, początkowo do pracy, ale kiedy trafia do Holandii, osiada praktycznie na stałe. Iwona nie ma zbyt wielu znajomych, jedyną bliską jej osobą jest przyjaciółka Basia. Kobiety zaprzyjaźniają się, od początku umieją znaleźć wspólny język i nic zrozumienia.

Przy okazji powrotu do Polski, kiedy ojciec podupada na zdrowiu, znajduje się w szpitalu po przebytym zawale serca, Iwona stara się odszukać Marcina, swoją wielką, młodzieńczą i szaloną miłość. Pierwsze spotkanie po wielu latach, pierwsze po tylu latach uczucie zaczyna odżywać z jeszcze większą siłą, ze zdwojoną magią.

Bo miłość jest po prostu magiczna. Wielka, tajemnicza i magiczna. Autorka pięknie ukazała jej prawdziwe, dziewicze oblicze. Czy ktoś, kto nigdy nie był zakochany umie odczytać znaczenie tego uczucia? Nie. To uczucie wzniosłe, dodające nadziei, prawdziwej odwagi. Miłość pisze wiersze, skacze na najpiękniejszych kwiatach świata, pachnie najsłodszą słodyczą, widzi rzeczy, jakich nie widzą inni, stoi na pograniczu jawy i snu, otwiera najszersze drzwi swej tajemnicy, zabiera na samotne dzikie wyspy, maluje wielobarwne motyle obrazy. Tak piękną, ale niespełnioną miłość ukazała nam właśnie autorka. Miłość, którą przerywa zmowa milczenia.

Umiera ojciec Iwony, ona sama będzie miała kłopoty zdrowotne. Prawda jaką odkryje po tych wielu latach, okaże się dla niej przytłaczająca. Czy kobieta będzie umiała się w takiej rzeczywistości odnaleźć? Czy odnajdzie spokój? Będzie pragnęła zaspokoić swą ciekawość, ale w granicach zdrowego rozsądku. Marcin z kolei wahać się będzie między niepewnością, głosem sumienia, strachem przed odrzuceniem.

Losy bohaterów okażą się zawiłe, a jednocześnie tak precyzyjne, że powieść okazuje się świetną opowieścią nie tylko o miłości, ale ludzkiej psychice, cieniach przeszłości które mają na nas i nasze życie niebywały wpływ, stają się cieniami niespełnionych nadziei, pragnień i krzyku o uczucia ukryte na dnie serca. Wewnętrzny rozrachunek Iwony z przeszłością, wyznaniem matki, pozwoli jej uspokoić nerwy, da odpowiedzi na miliony kłębiących się w głowie pytań. Ten powrót do świata Iwona odzyska dzięki spokojowi.

Autorka znakomicie po raz któryś z kolei przemyca swoją poezję do powieści, pozwala zaznajomić się ze swoim miejscem pracy, ale przede wszystkim wzrusza. Do łez, szaleństwa, czasami buntu, pozwala nam przystopować, wyhamować, zwolnić bieg, zastanowić się nad wszelkim sensem.

Czasami warto!

Zapraszam na mój blog: www.nietypowerecenzje.blox.pl

Gdyby świat umiał płakać, zapłakałby rzewnie i głośno. Drugie moje spotkanie z prozą Pani Marty, które wywołało we mnie wiele emocji. Od wzburzenia, po złość, a nawet nienawiść. Jak można traktować tak swoje dziecko? Jak można pozwolić na okrucieństwo wobec swojego rodzonego dziecka?
Wielka, szczera i prawdziwa miłość dwojga ludzi rozbita o skały kłamstw, obłudy,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
32
3

Na półkach:

Opinii pisać nie umiem, więc próbować nie będę.
Powiem tylko, że zwykle nie czytam książek z gatunków innych niż fantasy bądź science-fiction, a ta powieść wydaje mi się być wspaniała. Nic dodać, nic ująć. :3

Opinii pisać nie umiem, więc próbować nie będę.
Powiem tylko, że zwykle nie czytam książek z gatunków innych niż fantasy bądź science-fiction, a ta powieść wydaje mi się być wspaniała. Nic dodać, nic ująć. :3

Pokaż mimo to

avatar
590
489

Na półkach: , , , ,

Kolejna książka autorki, bo to już czwarta z kolei, wywołała we mnie wielki uśmiech. Znając już trochę pióro jakim posługuje się Pani Marta, wiedziałam, że i tym razem książka będzie nieprzewidywalna. Wiedziałam również, że nie zawiodę się na lekturze. Skąd taka pewność we mnie – to po prostu przeczucie.

Iwona i Marcin, niegdyś para, dzisiaj tylko wspomnienie. A przecież nie tak miało być. Miłość została pokonana przez intrygi i kłamstwa. A w dodatku taki los Iwonie, zgotowała najbliższa rodzina, która powinna być jej wsparciem, a nie wrogiem. Teraz mimo upływu lat wspomnienia wciąż bolą. Czy mimo upływu lat, Iwonie udało się zapomnieć o swojej dawnej miłości, czy odkryje prawdę, a los złączy ich serca ponownie? Czy miłość jest w stanie przetrwać , a może jest już dawno spisana na stratę?

„Oszukana” to kolejna powieść, przy której potrzebna jest paczka chusteczek. W wielu momentach łzy miałam w oczach, a niekiedy samoistnie pociekły po policzkach. Poznajemy losy Iwony i jej wielkiej pierwszej miłości, niestety zostali oni rozdzieleni. Złożyła się na to wiele przyczyn, w tym również miłość, ale była to miłość toksyczna.

W tej książce poznajemy różne typy miłości, tej nieszczęśliwej, szczęśliwej, a nawet rodzicielskiej. Każda jest opisany w sposób, który dogłębnie porusza i wywołuje wielkie emocje. Niekiedy, nie są to pozytywne odczucie, a wręcz przeradzają się w gniew. Czy faktycznie miłość może przetrwać kilkadziesiąt lat mimo, że nie widzi się osoby, którą darzyło się tym uczuciem? A miłość z przymusu, jakie ma skutki uboczne? Tak, znajdziemy tutaj wiele pytań jak i odpowiedzi, a także piękną wzruszającą historię. Kobiety upokorzonej i żyjącej w swoim świecie marzeń i wspomnień.

To zadziwiające jak jedna decyzja może zmienić nasze życie, a tym bardziej gdy nie jest to nasza decyzja, a osób trzecich. I mimo, że kierowały się tylko i wyłącznie naszym dobrem, skreślają naszą przyszłość i rysują nam nową, niekoniecznie tą dobrą. Ile razy rodzice próbowali ustrzec nas przed błędami, a my nie chcieliśmy ich słuchać, przecież człowiek najlepiej się uczy na własnych błędach, nie cudzych. Czasami warto się nad tym zastanowić. A w przyszłości nie popełniać takich błędów. Do takich refleksji nakłania nas „Oszukana”.

Miłość to skomplikowane uczucie, którym darzymy bliskie naszemu sercu osoby. Jak długo może takie uczucie trwać, jeżeli nie widujemy osoby przez kilkanaście lat, a w szczególności gdy ta osoba nie jest członkiem naszej rodziny. Czy jest możliwe aby wystarczyły nam same nasze wspomnienia do podtrzymywania tego uczucia? A może miłość przemija szybciej niż nam się wydaje, a uczucie do mężczyzny to tylko odległe wspomnienie, które z czasem przemija, aby na końcu powiedzieć „było minęło”. A miłość z rozsądku/przymusu, potrafi być tą jedyną, szczęśliwą?

W pierwszym zamierzeniu „Oszukana” miała nosić tytuł „Zakazany owoc”. Miała być to powieść na podstawie prawdziwej historii. Niestety, z tego założenia nic nie wyszło i autorka musiała zmienić tytuł, jak i większość książki. Tak powstała „Oszukana”.

Podsumowując książkę można stwierdzić, iż ma ona głębokie podłoże psychologiczne, jak i jest w niej zawarte mnóstwo uczuć, które wpływają na nasze emocje podczas czytania. Książka do nas przemawia swoim językiem, jest on prosty, a niekiedy ma coś w sobie poetyckiego. Tu nie znajdziemy szczęśliwej historii, która nas rozbawi do łez, tu spotkamy się z życiem, które może doświadczyć w tak okrutny sposób, każdego z nas. A zakończenie… O tym to musicie się sami przekonać. Jest to kolejna lektura, która ma swoje przesłanie. Przesłanie, które daje nam wiele do myślenia i nie da się go przegapić. Jedynym minusem jest wielkość powieści. Ma niecałe dwieście stron i czuje się, że jest to za mało. Potrzeba więcej – chce się więcej. Dodatkowo książka zostaje na bardzo długo w naszej pamięci, nie pozwalając choć na chwilę o sobie zapomnieć. Co potęguje tylko chęć poznania dalszych losów Iwony.

Marta Grzebuła jest znana pod pseudonimem „Jarzębina”. Urodzona w 1960 roku we Wrocławiu, w którym mieszka do dzisiaj. Ukończyła Studium Medyczne i pracuje jako pielęgniarka. Pisze od trzynastego roku życia. Zadebiutowała w 2010 roku Tomikiem poezji „W cieniu Jarzębiny”. Jej pierwsza książka została wydana w 2011 roku pt.: „Dzień, który nie miał jutra”. „Oszukana” to trzynasta książka autorki.


Moja ocena: 10/10

Kolejna książka autorki, bo to już czwarta z kolei, wywołała we mnie wielki uśmiech. Znając już trochę pióro jakim posługuje się Pani Marta, wiedziałam, że i tym razem książka będzie nieprzewidywalna. Wiedziałam również, że nie zawiodę się na lekturze. Skąd taka pewność we mnie – to po prostu przeczucie.

Iwona i Marcin, niegdyś para, dzisiaj tylko wspomnienie. A przecież...

więcej Pokaż mimo to

avatar
515
476

Na półkach: ,

Marta Grzebuła to polska autorka, która sprawdza się w wielu gatunkach. Jedną z jej powieści jest „Oszukana”. Książka została wydana w 2014 roku.
Iwona rozpamiętuje swoją młodzieńczą miłość. Z Marcinem poznała się przypadkiem. Wydawało się, że są sobie przeznaczeni. Jednak los rozdzielił ich drogi. Iwona pod wpływem rodziców poślubiła innego mężczyznę. Miała z nim dzieci, mieszkała, tworzyła rodzinę. Jednak nie był to związek, o którym marzyła. Jej rodzina jednak woli obecnego partnera. Niestety, Iwona postanawia się z nim rozwieść. Jest nieszczęśliwa w małżeństwie. Pomimo upływu lat, nie może zapomnieć o Marcinie. W końcu udaje mu się nawiązać z nim kontakt. Ma wiele obaw, jednak czuje, że nigdy nie zapomniała o uczuciu, które do niego żywiła. Nie może wybaczyć mu jednego – że nie odzywał się do niej przez tyle lat. Marcin jest innego zdania – starał się nawiązać z nią kontakt, lecz jej rodzina mu tego zabraniała. Iwona jest w szoku, gdy dowiaduje się, że rodzice ukrywali przed nią starania mężczyzny. Czy uda im się jeszcze być razem?
Powieść napisana jest prostym, przyjemnym językiem. Iwona to sympatyczna bohaterka, której los nie oszczędzał. Mimo wszystko stawia czoła przeciwnością i dba o dzieci. Ma też poczucie obowiązku, które zmusza ją wręcz do zajmowania się i pomagania rodzicom, którzy nigdy nie dali jej odrobiny ciepła.
Książka porusza ważne tematy – miłość, nieszczęśliwe małżeństwo, poczucie obowiązku. Do tego wszystkiego toksyczna rodzina i wspomnienia. Nie jest to łatwa lektura. Momentami jest bardzo gorzka i smutna, niekiedy daje nadzieję i pozwala się uśmiechnąć. Gdy czyta się o tym, jak rodzina traktuje Iwonę, ma się ochotę potrząsnąć bohaterami – zarówno główną bohaterką, by zyskała nieco egoizmu, jak i jej najbliższymi, by zobaczyli, jak się zachowują. Emocje, które wywołuje książka są niesamowicie skrajne. Świadczy to tylko o tym, jak dobrze napisana jest ta pozycja.
Minusów znalazłam kilka – na początku powieść rozpoczyna narracja pierwszoosobowa, dalej jest ona zmieniona na trzecioosobową. Jest to szczegół, który nie wszyscy zauważą, lecz uważnego czytelnika może on drażnić. Nie podoba mi się też stylistyka, którą znajdziemy w wielu książkach pani Marty, a mianowicie zapowiadanie czegoś, co ma się wydarzyć słowami „los zweryfikować miał moje myślenie” itd. Nie jest to błąd, ale wydaje mi się, że obecnie odeszło się do tego typu zabiegów i mogą one razić niektórych czytających. Inną rzeczą jest to, że rodzice bohaterki w jednym momencie zmieniają się nie do poznania. Jest to dość niedorzeczne, bo ludzie nie potrafią odmienić się w jednej chwili o 180 stopni. Moim zdaniem jest to nieco naciągane.
„Oszukana” to książka dość trudna i pełna emocji. Tematem jest na pewno oszustwo ze strony najbliższych, ale znajdziemy tu też miłość w różnych odcieniach i przemianę osobowości. Czas spędzony przy tej książce okaże się dla wielu godzinami pełnymi wzruszeń.
Polecam gorąco tym, którzy nie boją się podejść do tak wymagającej lektury, która napisana jest poprawnie, a jej temat może być traktowany uniwersalnie. Na pewno spodoba się tym, którzy chcą odnaleźć w książce emocje, przeżyć je razem z głównymi bohaterami i przeczytać o trudach miłości – nie tylko między kobietą i mężczyzną, ale też między dzieckiem i rodzicem.

Marta Grzebuła to polska autorka, która sprawdza się w wielu gatunkach. Jedną z jej powieści jest „Oszukana”. Książka została wydana w 2014 roku.
Iwona rozpamiętuje swoją młodzieńczą miłość. Z Marcinem poznała się przypadkiem. Wydawało się, że są sobie przeznaczeni. Jednak los rozdzielił ich drogi. Iwona pod wpływem rodziców poślubiła innego mężczyznę. Miała z nim dzieci,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
409
332

Na półkach: , , , ,

Kochać to znaczy szanować drugą osobę, trwać przy niej i nie widzieć świata poza nią. Uczucie porzucenia jest najgorszą przeszkodą w życiu, w którym brak jest opoki i zrozumienia. Dla Iwony ta mantra towarzyszy jej przez całe życie. Przeciwności losu, zazdrość i zawiść jej rodziny, odebrały jej w przeszłości kogoś, na kim dziewczynie zależało prawdziwie. Całe jej dorosłe życie to koszmar, który jak mniemała, może wreszcie się zmienić.

Iwona jest dorosła kobietą, z trójką wspaniałych dzieci, które wspierają ją we wszystkim. Kobieta nie potrafi jednak odnaleźć się w rzeczywistości. Świat jest dla niej nierealny a przyczyną tego, jest uczucie, które nadal nosi w sercu.
Kobieta zaczyna rozpamiętywać swoją przeszłość w której poznała jego, Marcina, swą pierwszą miłość. Uczucie które ich połączyło, zostało zerwane przez jej rodzinę, która miała inne plany dla swej córki. Nie rozumiana przez nikogo, zdradzona przez własną rodzinę, prawdę o rozstaniu z Marcinem, odnajduje po kilkunastu latach. Tymczasem on, odnajduje ją. Wszelkie uczucia, które kiedyś im towarzyszyły, powracają.
Czy Iwona będzie szczęśliwa? Dlaczego trafi do szpitala? Jaką tajemnicę skrywa przed nią Marcin?


Z twórczością pani Marty Grzebuły spotkałam się po raz kolejny, w tej oto książce. Choć wiem, czym autorka może zaskoczyć czytelnika, to jednak ta książka, zabrała mnie w inny wymiar. Jej uczuciowość i wrażliwość, jest niemal namacalna. Nie miałam jeszcze do czynienia z taką książką, która ukazuje tak dramatyczny przebieg życia, danego bohatera. Przyznam, iż na początku trudno było mnie się przekonać do tej książki, aczkolwiek szybko zrozumiałam i odkryłam, że jest ona bardzo interesującą pozycją.

"-Czy jestem opętana przez uczucie do niego? pomyślałam z lękiem. I chyba tak właśnie jest. Ale to opamiętanie ma konkretne powody by istnieć,by w ogóle być. To moja przeszłość i to, co się w niej wydarzyło..."


Marta Grzebuła
Historia Iwony, jest prawdą o życiu, które można stracić, jeśli zatraci się poczucie własnej przynależności. Straciła ona kogoś, na kim jej zależało, bardziej niż na własnej rodzinie, i przyszło jej z tym żyć. Odkąd w jej życiu zabrakło Marcina, życie dla niej okazało się wielką tragedią. Jej małżeństwo było porażką, która dała jej w życiu jedynie, trójkę kochających dzieci. Mąż, który się nad nią znęcał, dał jej spokój, dopiero po śmierci. Iwona straciła piękne lata młodości, na rozpamiętywaniu o swoim Marcinie.

Jak powiedziałam i jak pragnę nadmienić ponownie, książka jest bardzo uczuciową pozycją, która zaskoczyła mnie. Bardzo przypadł mi do gustu sposób, w jakim autorka przelewa wrażliwość na stronice swej książki. Czasem potrzebą jest, by przeczytać tak bardzo inną, piękną i uczuciową książkę. Później się lepiej docenia to, że się ma swoją ukochaną połówkę przy sobie.

"-To piękna miłość, mamusiu. Walcz o nią. -I taki miałam zamiar. W końcu chciałam poznać prawdę. Dlaczego, choć obiecał, nie napisał do mnie ani jednego listu?"

Książkę polecam bardzo serdecznie. Czyta się ją szybko i łatwo się ją przyswaja. Największym zaskoczeniem jest zakończenie i niespodziewany obrót spraw w życiu Iwony. Przyznam, że mnie bardzo przypadła do gustu ta pozycja.

Kochać to znaczy szanować drugą osobę, trwać przy niej i nie widzieć świata poza nią. Uczucie porzucenia jest najgorszą przeszkodą w życiu, w którym brak jest opoki i zrozumienia. Dla Iwony ta mantra towarzyszy jej przez całe życie. Przeciwności losu, zazdrość i zawiść jej rodziny, odebrały jej w przeszłości kogoś, na kim dziewczynie zależało prawdziwie. Całe jej dorosłe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
487
331

Na półkach:

Przeszłość nas ukształtowała, przeszłość sprawiła, że jesteśmy w tym miejscu, a nie innym. To ona jest księgą naszych wspomnień. Tylko od nas zależy, czy pogrążymy się w niej, czy zwrócimy twarz ku przyszłości i będziemy dumnie kroczyć. Pani Marta Grzebuła ukazuje walkę z demonami przeszłości, batalię momentami nierówną, ale niezwykle ważną dla naszej dalszej egzystencji. Taką potyczkę przeszła główna postać książki.

Iwona już na początku swojego życia potrzebowała pomocy lekarzy. Rodzice bardzo mocno martwili się o swoją latorośl. W latach późniejszych dziewczynka, a później kobieta była krytykowana przez matkę. Kobieta w każdy możliwy sposób ją atakowała. Nie zważała na to, że rani ją i niszczy poczucie jej wartości, był to jej sposób na chronienie swego dziecka przed złem tego świata. W trudnych momentach wspierał ją Marcin – zakochany w niej po uszy młody chłopak. Jednak, kiedy został powołany do wojska, kontakt młodych ludzi ustał. Iwona przez długi czas czekała na list od ukochanego, niestety nie doczekała się. Zrezygnowana wyszła za mąż za człowieka związanego z jej rodziną. Jednak małżeństwo okazało się koszmarem, dręczona kobieta uciekła od męża-tyrana. Z czasem wyjechała za granicę w poszukiwaniu swego szczęścia i podjęła walkę o utraconego ukochanego.

Muszę przyznać, że miałam problem z identyfikacją się z główną bohaterką. Może dlatego, że wokół mnie są kochający i wspierający ludzie. Opisy jej rozterek i ciągłego żalu sprawiały, że miałam momenty rezygnacji. Świetne ukazanie jej przeżyć sprawiło, że odczuwałam tragizm tej postaci. Nie ma steku suchych faktów, wręcz przeciwnie jest masa emocji, oczywiście w większości tych negatywnych. Bohaterka została paskudnie oszukana i zdradzona przez swoich bliskich, nie czuła się pewnie. Pragnęła życia z ukochanym. Wydaje mi się, że zasila grono zdesperowanych kobiet, które nie potrafią się wziąć w garść i dalej żyć. Żyć, choćby dla dzieci. Powinna podnieść się, nie dać satysfakcji tym, którzy ją oszukali. Oczywiście, nie zaprzeczam, że stała się jej krzywda. Odłączono ją od ukochanego, ale życie dalej trwa. On ma rodzinę, pracę i swoje życie, a Ona powinna z nim się spotkać i wyjaśnić dawne dzieje, ale musi mu dać szansę odejść. Wziąć życie w garść i czerpać z niego całą sobą.

Na pochwałę zasługuje sposób ukazania bohaterów. Znakomicie oddano tragizm całej sytuacji i próby walki Iwony. Liczne wydarzenia i ciekawie prowadzona narracja sprawiły, że nie można się nudzić w czasie czytania. Akcja jest niezwykle dynamiczna.

Jakoś nie przekonuje mnie historia kobiety, która nie potrafi żyć bez mężczyzny. Zdarza się tak, że spotykamy takich ludzi, którzy mają zaistnieć w naszym życiu tylko przez moment. Ale są i tacy, którzy pozostają w nim do końca. Głównej bohaterce i jej ukochanemu nie było to dane. Zostali okrutnie skrzywdzeni, ale widocznie musiało tak być. Może to okrutne, bo nie wiem jakbym zachowała się w takiej sytuacji, ale nie wolno się poddawać. Życie nie jest po to, aby go przecierpieć, lecz, by je przeżyć i nie żałować. Generalnie pozycję polecam wszystkim Czytelnikom, a samą autorkę zachęcam do dalszego pisania.

Przeszłość nas ukształtowała, przeszłość sprawiła, że jesteśmy w tym miejscu, a nie innym. To ona jest księgą naszych wspomnień. Tylko od nas zależy, czy pogrążymy się w niej, czy zwrócimy twarz ku przyszłości i będziemy dumnie kroczyć. Pani Marta Grzebuła ukazuje walkę z demonami przeszłości, batalię momentami nierówną, ale niezwykle ważną dla naszej dalszej egzystencji....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    70
  • Przeczytane
    30
  • Posiadam
    15
  • Posiadam_ebook
    1
  • Biblioteczka domowa III
    1
  • Prywatna biblioteczka
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Ebook
    1
  • Nie ma w bibliotece :c
    1
  • :-),:-),:-)
    1

Cytaty

Więcej
Marta Grzebuła Oszukana Zobacz więcej
Marta Grzebuła Oszukana Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także