Bilet na Arkę

Okładka książki Bilet na Arkę Stanisław Karolewski
Okładka książki Bilet na Arkę
Stanisław Karolewski Wydawnictwo: Szarlatan literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Szarlatan
Data wydania:
2012-11-26
Data 1. wyd. pol.:
2012-11-26
Język:
polski
ISBN:
9788392935285
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
888
269

Na półkach: ,

Stanisław Karolewski to antykwariusz, historyk sztuki, fotograf i literat. Jest twórcą wrocławskiego Szarlatana, interdyscyplinarnego antykwariatu i miejsca kultury, dzięki któremu wydał swoje dzieła. W 2009 roku debiutował na polskim rynku książką „W piaskownicy światów. Epos wrocławski”, która została bardzo dobrze przyjęta przez czytelników oraz krytyków. W moje ręce trafiła niepozorna rozmiarami powieść „Bilet na Arkę”.

Od samego początku w oczy rzuca się wykonanie, ponieważ pojawiają się liczne wcięcia w tekście czy odstępy między wierszami. Nie przypominam sobie podobnie skonstruowanej książki, a nie jest to jedyna cecha, która wyróżnia utwór Karolewskiego.

Ferdynand Pauszke postanawia zbudować arkę. I to nie byle jaką, a zdecydowanie najlepszą. W końcu zbliża się koniec świata, wielki potop, istny Armagedon. Pomysł nie dziwi jego syna, skądinąd zrodzonego z brody własnego ojca. Od dziecka towarzyszył opiekunowi w jego dziwactwach i szalonych przedsięwzięciach. Już od maleńkości wpajano mu zasady, którymi miał się kierować w życiu. Najważniejsze jest bezpieczeństwo. I nie wolno kraść, co najwyżej przywłaszczać mienie. Tak jak to robi polski rząd, według Ferdynanda P.

Autor wykreował naprawdę barwne postaci. Najbardziej wyróżnia się wspomniany wcześniej pan Pauszke. Mężczyzna samotnie wychowuje syna, w każdej sprawie musi zabrać głos i ma swoje własne zdanie, które potrafi w interesujący i całkiem racjonalny sposób uargumentować. Dlatego też jego syn słucha go, a nawet postępuje wedle zaleceń ojca. Panowie kolekcjonują różne drobiazgi i sprzęty, bo nigdy nie wiadomo co się może przydać. Zbierają własną wodę z deszczówki, jadają wyłącznie zdrową, niekoniecznie smaczną, żywność. Ferdynand nie uznaje marnotrawienia czasu, nie ogląda telewizji, nie wie kim jest Kuba Wojewódzki, za to oddaje się planowaniu i udoskonalaniu swojej Twierdzy. Chociaż jest osobnikiem dziwnym, który wplata uziemienie w spodnie, a nawet majtki, szybą pancerną ochrania monitor, a do patelni mocuje gaśnicę na wypadek gdyby olej się zapalił – pan Pauszke ma głowę na karku i smykałkę do interesów. Dobrze wie jak szybko zarobić pieniądze, zaś w mózgu ma świetnie pracujący kalkulator.

Książka jest nietypowa, zwłaszcza w sposobie prowadzenia fabuły. Początkowo nie mogłam połapać się w akcji, narrator skakał od jednego wydarzenia do drugiego, przeplatając teraźniejszość ze wspomnieniami. Czułam się zagubiona w tym chaosie, na szczęście w miarę czytania przyzwyczajałam się do tego nietypowego stylu i z większą łatwością poruszałam między zdarzeniami.

„Bilet na Arkę” przedstawia wizję końca świata oraz ludzką wolę przeżycia. Problematyka została przedstawiona w całkowicie dla mnie nowatorski sposób, pełen dowcipu oraz ironii, doskonale wycelowanej w przywary naszego społeczeństwa. Sacrum zostaje zniesione z piedestału, Boga szuka się za pomocą Internetu i płatnych smsów, i to nie co łaska, a według cennika.

Książka stanowiła dla mnie ciekawą przygodę, zupełnie odmienną od dotychczas mi znanych. Pomimo swojego pozornego chaosu (a może celowego, w końcu zbliża się koniec świata i trzeba szukać bezpiecznego schronienia),wydaje się skrywać w sobie przesłanie, ukryte między wierszami i ironią.

Recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://licencja-na-czytanie.blogspot.com

Stanisław Karolewski to antykwariusz, historyk sztuki, fotograf i literat. Jest twórcą wrocławskiego Szarlatana, interdyscyplinarnego antykwariatu i miejsca kultury, dzięki któremu wydał swoje dzieła. W 2009 roku debiutował na polskim rynku książką „W piaskownicy światów. Epos wrocławski”, która została bardzo dobrze przyjęta przez czytelników oraz krytyków. W moje ręce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
590
489

Na półkach: , , ,

Możliwość przeczytania tej książki, pojawiła się na początku mojej przygody z blogowaniem oraz początkami współpracy z akcją Polacy nie gęsi i swoich autorów mają. Jak większość początkujących blogerów, byłam zafascynowana, możliwościami, które się przede mną otwierają i zbytnio nie zwracałam uwagi na lektury, które są mi proponowane – po prostu brałam wszystko. Takim sposobem trafiła do mnie książka p. Stanisława „Bilet na Arkę”.

Z każdej strony słyszymy o zbliżającym się końcu świata. Wszystkie znaki na ziemi i niebie o tym przesądzają. Stare przepowiednie, stają się prawdą. A rychły koniec, co raz bliżej. I mimo, że nikt tego nie zauważył, to Fryderyk Pauszke, nie był ślepcem i od dawna przygotowywał się na tę okoliczność wraz ze swoim synem, któremu zapewnił niecodzienne dzieciństwo. Tylko jak tu zbudować Arkę? Jak zgromadzić potrzebne na to fundusze? O to, bądźcie spokojni. Stary Fryderyk, ma głowę pełną pomysłów, tylko czas na ich realizację. Ale czy na pewno koniec świata nadchodzi, a może w tym wszystkim jest ukryte drugie dno? Tak więc Fryderyk, jego syn, Alex – agent KGB, Zuza – potomek Pandory oraz parę innych osób, równie pokręconych jak sam pomysłodawca, zabierają się za budowę Arki. Czy im się to uda? Wystarczy odrobina wiary i modlitwy, i wszystko może się udać.

Przyznam szczerze, że po przeczytaniu pierwszych stron, miałam chęć rzucić książką w kąt i więcej do niej nie wracać. Ale po paru podejściach, udało mi się ją przeczytać. Co mnie skutecznie odstraszało, temat Boga, wiary, modlitwy. Mimo, że jestem osobą wierzącą, staram się nie polemizować na ten temat, a swoje przekonania, zostawiam dla siebie. Dlatego skutecznie, jak do tej pory omijałam taka tematykę w książkach. Niestety, przez swoją głupotę, tym razem wpadłam jak śliwka w kompot.

Fakt jest taki, że oprócz wiary i religii, znajdziemy tutaj pełno cynizmu, ciętych ripost, drwiny oraz komizmu. Same postacie tak od siebie różne, a jednak coś je łączy. Każdy jest w swoim rodzaju dziwakiem, ale bez niego, nic już nie jest takie samo. Każda postać jest dokładnie przemyślana i wprowadza swoisty zamęt. Nie raz przyprawia o zawrót głowy. Szczególnie patrząc na pomysłowe plany Fryderyka. Autor musiał, zadać sobie trudu, dopracowując takie szczegóły.

Choć pierwszą połowę książki, czytałam kilka dni, to drugą pochłonęłam w jedną chwilę. Z każda kolejną stroną, co raz bardziej wciągałam się w budowanie Arki. I choć całość jest pokręcona, jak sami bohaterowie, to ta powieść ma swój niebanalny urok, charakter i humor. Rzadko kiedy można spotkać, coś takiego i w tym momencie szczerze gratuluję autorowi.

Znajdziemy również, całkiem świeże spojrzenia na kościół i politykę. I to takie o którym głośno się nie mówi. Ale za to po kątach swoje się mówi. Tu jest wszystko wyłożone na stół. Nie ma tabu, ani owijania w bawełnę. Mimo tych wszystkich religijnych powiązań, człowiek jest w stanie uwierzyć, ze wszystko jest możliwe, a kościół to bzdura. Sam musisz się przekonać w co tak naprawdę wierzysz i jaki jest tok Twojego myślenia. Ale pamiętaj, to tylko fikcja literacka, która jest bardzo dobrze wpasowana w nasze współczesne czasy. Ale w tym wszystkim jest jeden minus. Mimo tych wszystkich nagłych zwrotów i przewrotów, w całej tej historii czegoś mi zabrakło. Pod sam koniec, zaczynała opadać mi szczęka, ze zdziwienia, ale sam koniec, nie rozstrzygał dla mnie nic. Może to tylko takie moje urojenie, ale według mnie, autor nie dopracował zakończenia, a napisał je tylko aby było. Pomijając już to, że książka może zniechęcić, czytelnika długimi opisami i dialogami, które niestety dosyć często, są nie zrozumiałe, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić

Podsumowując całą powieść: warto po nią sięgnąć. Ale, trzeba się uzbroić w cierpliwość i przebrnąć przez pierwszą połowę, która jest najbardziej męcząca, czym bliżej końca, tym co raz bardziej ciekawie się robi. Specyficzny humor, albo cię rozbawi albo zdenerwuję. Wszystko zależy od tego jak, zrozumiesz tekst, który czytasz. A przyznam szczerze, że nie jest to łatwe zadanie. A teraz zabieram się do czytania kolejnej powieści , Stanisława Karolewskiego. Tym razem jest to „W piaskownicy światów. Epos Wrocławski.”

I tak na sam koniec parę słów o autorze. Stanisław Michał Karolewski ma na swoim koncie wydane trzy książki, a czwarta książka która ukazała się w 2013 roku jest drugim wydaniem „Głodnego anioła”, która jest uzupełniona i rozszerzona. W 2008 roku zmagał się ze złośliwą odmianą raka, który mimo chemioterapii i pozostałego leczenia, po pół roku wrócił. W tedy Wyleczył się sam. Ziołami, dietą i siłą woli.
Z pasji, zawodu i wykształcenia: antykwariusz, historyk sztuki, fotograf, literat. Twórca wrocławskiego Szarlatana - interdyscyplinarnego antykwariatu i miejsca kultury, które prócz tradycyjnych form upowszechniania kultury jak: wystawy malarstwa, wieczory poetyckie, czytanie bajek najmłodszym zasłynęło z promocji czytelnictwa w niecodzienny sposób, m.in.: Pogrzebem drogich książek, Meblami wykonanymi z książek, Cmentarzyskiem Zapomnianych Książek.
Źródło: http://szarlatan.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=189&Itemid=90

Moja ocena: 6/10

Możliwość przeczytania tej książki, pojawiła się na początku mojej przygody z blogowaniem oraz początkami współpracy z akcją Polacy nie gęsi i swoich autorów mają. Jak większość początkujących blogerów, byłam zafascynowana, możliwościami, które się przede mną otwierają i zbytnio nie zwracałam uwagi na lektury, które są mi proponowane – po prostu brałam wszystko. Takim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
698
110

Na półkach: ,

Mąż opatrznościowy?

Stanisław Karolewski to historyk sztuki, fotograf, bibliofil, antykwariusz i pisarz wrocławski, który swoim debiutem udowodnił, że potrafi czerpać pełnymi garściami z dorobku literackiego, a jednocześnie stworzyć książkę niezwykle osobistą. Każdym kolejnym utworem przekonuje czytelnika, że posiada nieskrępowaną wyobraźnię i potrafi zaskoczyć tematyką. W książce „Bilet na Arkę” sięgnął po jeden z najstarszych motywów biblijnych i na jego podstawie stworzył przewrotny i pełen ironii obraz kondycji współczesnego człowieka.

Czy koniec świata jest blisko? Wszelkie znaki na ziemi i niebie o tym świadczą, a najwcześniej zwraca na to uwagę Fryderyk Paukszke. Kim jest bohater? To postać nietuzinkowa. Outsider, mizantrop, wyznawca spiskowej teorii świata, szalony naukowiec i domorosły filozof. Mieszka zwyczajnie – w bloku, ale na tym zwyczajność się kończy. Przekonuje się o tym każdy, kto próbuje go odwiedzić i przejść przez skomplikowany system zabezpieczeń. Jego mieszkanie to twierdza, wokół piętrzą się zapasy, a z garażu system tuneli prowadzi na wypadek wojny do strategicznych miejsc. Fryderyk Paukszke monitoruje miasto. Czuwa i wsłuchuje się w jego rytm, podgląda życie mieszkańców i nieufnie przygląda się politykom. Dlatego bardzo szybko wyczuwa zagrożenie. Postanawia wcielić się w rolę Noego i w podobny sposób uratować ludzkość. Postanawia zbudować schron w górach i Arkę, a w realizacji planów pomaga mu syn, któremu (uwierzcie) zapewnił niestandardowe dzieciństwo.

Fryderyk Paukszke zakupił działkę w Czeskich Sudetach. Sprytnie wybrał miejsce. Znalazł się poza jurysdykcją władz polskich, a gdy wokół projektu zrobiło się głośno, Czesi byli zadowoleni ze wzmożonego ruchu turystycznego. Sprytem także i niebywałą przedsiębiorczością wykazał się w poszukiwaniu źródeł finansowania swojego projektu. Najpierw wykorzystał wiarę w siłę modlitwy. Kupując jego usługę, można było otrzymać modlitwę w intencji niepowodzenia nieprzyjaciela albo mszę w intencji utraty pracy przez rywala. Można było nawet wymodlić, by pies sąsiada przestał szczekać… Fryderyk Paukszke przyjmował wszelkie zlecenia. Któż mógłby się oprzeć?

Czytelnik śledzi postępy w realizacji przedsięwzięcia, a jednocześnie odnajduje coraz więcej nawiązań do historii biblijnych. W pobliżu Arki pojawiają się zwierzęta, mają miejsce cuda, można się natknąć na Zuzannę w kąpieli…

„Bilet na Arkę” w surrealistyczny sposób przedstawia współczesną rzeczywistość, jest satyrą na Kościół i politykę. W powieści autor stworzył plejadę wyrazistych postaci, a gdy pojawia się tajemniczy Jelinek – czytelnik pojmuje, że autor specjalnie umieścił akcję w Czechach, gdyż typowy czeski humor i ironia idealnie wpisują się w klimat opowiadanej historii. Polecam.

http://sztukater.pl/ksiazki/item/10404-bilet-na-arke.html
http://ksiazkioli.blogspot.com/2013/11/bilet-na-arke-stanisaw-karolewski.html

Mąż opatrznościowy?

Stanisław Karolewski to historyk sztuki, fotograf, bibliofil, antykwariusz i pisarz wrocławski, który swoim debiutem udowodnił, że potrafi czerpać pełnymi garściami z dorobku literackiego, a jednocześnie stworzyć książkę niezwykle osobistą. Każdym kolejnym utworem przekonuje czytelnika, że posiada nieskrępowaną wyobraźnię i potrafi zaskoczyć tematyką. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
379
341

Na półkach: , , ,

Nie przypadła mi do gustu :/

Nie przypadła mi do gustu :/

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    10
  • Posiadam
    6
  • Przeczytane
    5
  • Dostrzeżone przypadkiem
    1
  • Literatura "dorosła"
    1
  • 2014
    1
  • Z autografem
    1
  • Recenzenckie
    1
  • Egz. recenzencki
    1
  • Zrecenzowane na moim blogu
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bilet na Arkę


Podobne książki

Przeczytaj także